Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Toksyczny współpracownik- co zrobić gdy bezpośredni...

Być może jest też tak, że ten toksyczny jest traktowany przez szefa jak "top performer" (innymi słowy "święta krowa") dlatego, że ma największe kompetencje i największą odpowiedzialność. Niewykluczone, że toksyczny wykorzystuje zaufanie szefostwa i "jedzie na opinii", a już mu się nie chce wysilać (powodów może być dużo - wypalenie, brak docenienia jego wiedzy eksperckiej, znudzenie zadaniami, bo są za proste itd, itd). Dodatkowo być może brakuje mu szacunku dla kolegów z zespołu (znów - powody mogą być różne - są dużo młodsi i "nie mają o niczym pojęcia", nie chce mu się "ciągnąć ogona", odrywają go od zadań, a nikt go nie wynagradza czy nie docenia za dzielenie się wiedzą itd, itd)

Odnośnie HR. Skoro dotąd pomógł tylko połowicznie, zapewne powinien się głębiej przyjrzeć sytuacji (ja tylko gdybam na podstawie postów, to nie to samo, co "wejść" w temat porządnie i obserwować w działaniu taki zespół/zespoły). Powinien zarówno przyjrzeć się "performance'owi" (wybaczcie słownictwo) toksycznego, jak i liderom tych projektów. Problem może być bardziej złożony niż tylko 1 osoba "toksyczna".Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.03.17 o godzinie 10:30

konto usunięte

Temat: Toksyczny współpracownik- co zrobić gdy bezpośredni...

a może on po prostu robi swoje i zarabia pieniądze dla Firmy a to frustruje i irytuje tych, którzy sobie nie radzą z targetami?
Nie znamy wyjątkowości tego układu, więc po co takie dywagacje czy się integruje czy nie integruje.
Może chce zachować swoją indywidualność, najważniejsze, że działa na wynik całego zespołu - ale czy w istocie działa? To trzeba by rozpoznać od wewnątrz, trudno po tych ogólnikach wydać diagnozę
Maria K.:
Michał J.:
jeżeli próba rozwiązania problemu przez HR odniosła tylko połowiczny/ niewystarczający skutek, poprosiłbym o następne działania i prowadzenie dalszej komunikacji / eskalacji.

HR będzie uznany jako bardziej obiektywny i w zasadzie jedyny zdolny do oceny sytuacji.

Jako HR raczej bym się zajęła postawą szefa tego pracownika a nie samym pracownikiem:) Najwyraźniej problem jest w stylu zarządzania (święta krowa kontra reszta zespołu). Oczywiście o ile opisana sytuacja rzeczywiście tak wygląda (nie są to osobiste filtry/uprzedzenia autora wątku wobec kolegi z zespołu)



Wyślij zaproszenie do