Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Witam,

Ostatnio trafiłem na artykuł prasowy dot. stylów zarządzania i specyficznych uwarunkowań w których są one skuteczne. Do gustu przypadła mi historia jak to pewna firma postanowiła z najlepszego handlowca zrobić dyrektora handlowego. Problem polegał na tym, że osoba ta o ile świetnie sprawdzała się na poprzednim stanowisku to na nowym wpływała toksycznie na otocznie, skutecznie je konfliktując (zapewne mało demokratyczny)! Po kilku miesiącach takiej sytuacaji przełożony naszego dyrektora handlowego (być może zarząd) zarzucił pomysł degradacji i powrotu do sytuacji wyjściowej- uznając, że jest ona niemożliwa. Postanowił również nie zwalniać nowego dyrektora handlowego. Wybrał trzecią drogę - przeszkolił pracownika.
Owy dyrektor handlowy ukończył szkolenia i nabrał doświadczenia. A następnie znużony sytuacją zwolnił się, łatwo znajdując pracę:) Przecież był najlepszym handlowcem, dzięki czemu awansował na dyrektora, a firma nie szczędziła pieniędzy na jego szkolenia, co potwierdza, że musi być dobrym pracownikiem!:)))

Byłbym wdzięczny gdybyście podzielili się swoimi przypadkiami:)

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

lepiej nie, bo można byłoby zwątpić w ludzi i świat
Paweł P.

Paweł P. Human Resources

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Mirek MIRPO Połyniak:
lepiej nie, bo można byłoby zwątpić w ludzi i świat

Chyba nie jest aż tak źle :-)
Raczej skłaniam sie do stwierdzenia, że nie każdy dobry specjalista będzie dobrym menedżerem. I w tym tkwi cały problem.

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

ja mógłbym podać kilka dość horrendalnych przypadków

i mam taką teorię, że osoby mające problemy z ego będą iść w zaparte broniąc do upadłego złej decyzji, bo przed samymi sobą nie potrafią się przyznać do błędu :((
Paweł P.

Paweł P. Human Resources

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Uważam, że umiejętność przyznania się do błędu jest dużą sztuką.
Potrafią tego dokonać - właśnie osoby z niezachwianym poczuciem własnej wartości, jednocześnie świadome, że nie są doskonałe.
:-)

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Bartłomiej Kowal:
Problem polegał na tym, że osoba ta o ile świetnie sprawdzała się na poprzednim stanowisku to na nowym wpływała toksycznie na otocznie, skutecznie je konfliktując (zapewne mało demokratyczny)!

Że niby styl demokratyczny jest taki cudowny i rozwiązuje wszystkie problemy?
Paweł P.

Paweł P. Human Resources

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Michał Ksiądzyna:
Bartłomiej Kowal:
Problem polegał na tym, że osoba ta o ile świetnie sprawdzała się na poprzednim stanowisku to na nowym wpływała toksycznie na otocznie, skutecznie je konfliktując (zapewne mało demokratyczny)!

Że niby styl demokratyczny jest taki cudowny i rozwiązuje wszystkie problemy?

Świetna uwaga :-D

Już widzę ten styl demokratyczny w przypadku kryzysu w firmie :-)

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

ale to przecież teoria zarządzania chyba:
- styl miękki, demokratyczny kiedy jest spokojnie i dobrze
- styl twardy, gdy jest trudno i źle

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Mirek MIRPO Połyniak:
ale to przecież teoria zarządzania chyba:
- styl miękki, demokratyczny kiedy jest spokojnie i dobrze
- styl twardy, gdy jest trudno i źle

Nie do końca.
Styl autokratyczny generalnie, kiedy da się strukturalizować zadania, a demokratyczny tam gdzie się nie da (czyli zadania angażujące kreatywność). Jak jest lekko oraz kiedy jest ciężko, sprawdza się autokratyczny . Po środku lepszy jest demokratyczny.

Tak przynajmniej twierdzi Fiedler :)Michał Ksiądzyna edytował(a) ten post dnia 09.04.08 o godzinie 21:04

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Zgadza się Panowie...
To nie są rzeczy nowe...
Już w starożytnym Rzymie w przypadku zagrożenia na okres 6 miesięcy powoływano dyktatora, który miał pełnię władzy!Tak aby działał szybko i sprawnie - bez czasochłonnych konsultacji. Także zanim Zarządzanie się narodziło jako nauka oni niektóre teorie już dawno mieli we krwi:))

Gorąco zachęcam do opisywania wpływu stylu zarządzania na konkretne sytuacje i decyzje. Z tą myślą założyłem ten post. Będzie się można czegoś nauczyć. Nie wątpię, że również i pośmiać:)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Mirek MIRPO Połyniak:
ja mógłbym podać kilka dość horrendalnych przypadków

i mam taką teorię, że osoby mające problemy z ego będą iść w zaparte broniąc do upadłego złej decyzji, bo przed samymi sobą nie potrafią się przyznać do błędu :((
widze Mirek, ze mimo mlodego(?) dosc wieku, masz juz bogate doswiadczenie. Coz podroze ksztalca :)
Musze potwierdzic powyzsze. Z takimi (obiecujacymi) jegomosciami stracilem juz kupe kasy, zdrowia i niejedna szanse na dobry biznes.

Tyle, ze takowych egzemplarzy jest chyba wiekszosc ...

Z modeli zarzadzania podoba mi sie coraz bardziej "demokratyczna anarchia", zarzadzanie od dolu (nie mylic z prawem dzungli).
Jak w Indii, gdzie bylem 3 miesiace.
Przy tak ogromnej, zlozonej spolecznosci, inny model tam zreszta wysiada.
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Bartłomiej Kowal:
Byłbym wdzięczny gdybyście podzielili się swoimi przypadkiami:)

Przykład z mojego "podwórka".
Kolega zdobył dużego klienta, na długi okres współpracy. Jak - nie wie nikt. W ramach wdzięczności Zarząd dał mu stanowisko Dyrektora Handlowego. Od roku, kiedy sprawuje tę funkcję przez firmę przewinęło się chyba z 8 handlowców, utrzymał się 1. Ludzi zraąża do siebie brakiem umiejętności managerskich i zwykłym mobbingiem.
W tym czasie klient prawdopodobnie przestał być opłacalny dla firmy, ale tego nikt nie jest w stanie (nie podejmuje się?) sprawdzić.
Najlepsze na koniec - on tam dalej jest i firma znajduje uzasadnienie dla jego obecności!

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania a sukcesy/porażki firm/działów - studium...

Bartłomiej Kowal:
Do gustu przypadła mi historia jak to pewna firma postanowiła z najlepszego handlowca zrobić dyrektora handlowego. Problem polegał na tym, że osoba ta o ile świetnie sprawdzała się na poprzednim stanowisku to na nowym wpływała toksycznie na otocznie, skutecznie je konfliktując (zapewne mało demokratyczny)!
Stary motyw. Amerykanie, twórcy Customer Centric Selling mówią, że jeśli chcesz się pozbyć najlepszego handlowca i zyskać fatalnego menedżera to uczyń go szefem sprzedaży.

Na pokłosie tego natrafiłem w kilku firmach. Np. genialny handlowiec, gdy został dyr. sprzedaży, nie przestał być handlowcem. Wciąż jeździ do klientów i sprzedaje. A kiedy któryś z jego podwładnych ma problem z domknięciem sprzedaży - dyrektor wyręcza go, przejmując kontakt z klientem.

Efekt: całkiem nieźli handlowcy z kilkunastoletnim stażem są "prowadzeni za rączkę". Dyrektor wyznacza im dzienne cele, zarządzając w skali mikro. Młodzi handlowcy nie mają szans się usamodzielnić i być dobrymi handlowcami bo dyrektor wyręcza ich w każdym problemie. Sprzedaż się nie rozwija, ludzie stoją w miejscu a ja zastanawiam się, co się stanie, jeśli wspomnianego dyrektora trafi (odpukać) np. zawał serca? Firma straci wówczas całą sprzedaż.

Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do