Temat: stosunek zarobki / wydatki, czyli jednostka chorobowa -...
Piotr S.:
A ponadto nie odpowiedziałaś na kluczowe pytanie kto ma mu dać tę pracę i jakie miałoby być tego uzasadnienie? Państwo ma założyć bezsensowny urząd byle tylko miejsca pracy stworzyć? Przecież to kosztuje i ktoś musi za to zapłacić, że o skutkach demoralizacji nie wspomnę.
otoz to, nasi wygodniccy czekaja, az praca (zrodlo dochodu) do nich przyjdzie, az rzad i inni cos stworza, zalatwia. Moze i nie kazdy sie nadaje, do podjecia inicjatywy. Ale wiekszosc nawet o tym nie pomysli, tylko bedzie "udowadniac", iz nie da sie, nie warto. To jest mentalnosc urodzonych niewolnikow, roszczeniowcow. I jasne ze maja prawo takowymi pozostac. Tylko prosze wtedy nie narzekac.
Ogolnie, brakuje w Polsce i wszedzie mentorow, trenerow biznesu (accelerator USA) ktorzy pomoga stworzyc biznes, pozyskac fundusze, klientow itd. na zasadzie udzialu w zysku, najlepiej czasowo. Ale ci wszyscy trenerzy, coachowie. chca oczywiscie jedynie szybka kase, niezaleznie od wynikow, jak wszyscy. Znam tez osobiscie paru, co nawet tego probuja ale rzucaja recznik, przy pierwszych (nieuchronnych) trudnosciach. W tym ambarans.
Przeciez jak ktos jest pewien swoich umiejetnosci, to opcja udzialu w zysku, nie powinna byc problemem. I jasne, ze nie kazdy projekt wypali - trzeba tez umiec odrozniac jablka od gruszek. Jak sie robi cos, co gdzie indziej juz dziala, jak ktos juz mial jakis maly chocby sukcesik, to jest wielka szansa, ze to wypali. Niestety b. niewielu to widzi, tak mysli. I tacy sa dlatego oblezeni.
Pomyslec, co by sie dzialo, gdyby taki doswiadczony mentor z pasja (jak np. Bob Dorf, Dolina Krzemowa) zostal wybrany glowa panstwa, czy chocby ministrem finansow, gospodarki. A taka mozliwosc, zawsze i wszedzie przeciez istnieje. Tacy ludzie w kazdym kraju istnieja i moze by sie zgodzili ...
Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.11.14 o godzinie 18:23