konto usunięte
Temat: Stawianie "do pionu".
Marzena Korolczuk:Nie, nie :) To nie tak.
Z Twoich wypowiedzi płynie myśli: To jest sytuacja 0-1, gra dalej z nami w drużynie lub nie, pracuje dalej lub nie. Nie masz czasu dla takich? Ciekawe jakby na to spojrzał szef gdyby jego manager wywalał wszystkich dobrych acz "trudnych" pracowników? Czy to świadczyłoby o jego zdolnościach? To jest wyzwanie. Nie idziemy na łatwiznę jak on. Tak, jest to sytuacja z przedszkola bo wszyscy jesteśmy dziećmi. I proszę Krzysztofie nie tup nóżkami przy swoich racjach tylko może spróbuj zauważyć myśl, którą staram Ci się przekazać...
Mam czas. I wierz mi, że stanę na rzęsach, żeby taką jednostkę naprostować. Ale są ludzie, którzy po prostu mają swój świat i nikt nic na to nie poradzi. W tym momencie jest to najzwyklejszy w świecie bilans zysków i strat. Jeżeli taka jednostka więcej psuje niż tworzy - niestety jestem zmuszony pokazać drzwi. Życie to nie tylko czarny i biały, Życie to cała paleta szarości pomiędzy nimi. Wcześniej pisałem, że większość wartościowych pracowników to "ciężkie przypadki", silne indywidualności. I to jest zdrowe. Niestety tylko do pewnego momentu. Większość z nich przy odpowiednim traktowaniu zobaczy szerszy obraz tego, co robią i staną się ważnym elementem układanki. Inni nie.
Oczywiście zgadzam się z Tobą. I dlatego drużyny mają trenerów, których zadaniem jest zgrać zespół. Wydobyć talenty jak brylanty i je wyszlifować.Zgadzam się. Tylko znowu - nie zawsze jest to możliwe.