konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

Na potrzeby tematu o ryzyku stworzyłem prosty model, który zaprezentuję poniżej.

Oto założenia modelu:

Mamy 3 Firmy, które decydują się na działalność z określonym z góry ryzykiem.
Poziom 100% uznajemy za wyjściowy.
Nie ma zdarzeń losowych, porażki występują cyklicznie.
Symulacja trwa 24 miesiące.
Mamy 2 warianty w każdym miesiącu - sukces lub porażka.
Sukces oznacza podniesienie poziomu o 5%
Porażka oznacza obniżenie poziomu o 10% i zwiększenie podnoszenia poziomu w wypadku sukcesu w przyszłości o 5%
Zakładamy, że po porażce każda Firma wyciąga wnioski i się podnosi.

Żeby troszkę uprościć: Porażka powoduje spadek poziomu o 10%, ale wyciągnięte z niej wnioski powodują, że kolejne sukcesy przynoszą lepsze wyniki, niż w przypadku, gdyby porażka nie wystąpiła.


Obrazek


Tak to wygląda na wykresie - jeśli porównacie go do wykresu wartości akcji niektórych spółek w porównaniu z konkurencją, to zauważycie podobnie rysujące się linie (choć wtedy skala czasowa jest większa).

Teraz przeanalizuję każdy przypadek:
Ryzyko 0%, Firma 1 - czyli bezpieczne działania, powodują wzrost liniowy i na początku nawet wydawałoby się, że Firma ta prosperuje lepiej niż pozostałe.
Ryzyko 20%, Frima 2 - od 12 miesiąca stale jest wyżej niż Frima 1, przyrost następuje geometrycznie, dystans się zwiększa
Ryzyko 33%, Frima 3 - na początku ma problemy, ale później dystansuje pozostałe Firmy i osiąga najlepszy wynik po 24 miesiącach

Co ciekawe Firma 1, przechodząc na strategię zwiększonego ryzyka w miesiącu 12 nie będzie i tak w stanie dogonić pozostałych podmiotów.

Podsumowując warto, patrząc długodystansowo ryzykować, jednak ma to zastosowanie tylko wtedy, kiedy z każdej porażki wyciągamy wnioski i uczymy się na błędach.

konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

Tak tylko chciałem zapytać niezłośliwie: czy tak sie modeluje w ekonomii? Bo ja tak, to jestem w szoku 8) (rozumiem, że to uproszczony model, ale jednak).

Przy takim zestawie założeń, można to ekstrapolować do projekcji w której ryzyko 99% jest najlepszym przypadkiem.Michał K. edytował(a) ten post dnia 10.08.07 o godzinie 12:51

konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

Michał K.:
Tak tylko chciałem zapytać niezłośliwie: czy tak sie modeluje w ekonomii? Bo ja tak, to jestem w szoku 8) (rozumiem, że to uproszczony model, ale jednak).

Przy takim zestawie założeń, można to ekstrapolować do projekcji w której ryzyko 99% jest najlepszym przypadkiem.Michał K. edytował(a) ten post dnia 10.08.07 o godzinie 12:51

Model jest bardzo uproszczony i nie zakłada wielu spraw, które w życiu występują, ma jedynie coś zobrazować.

Proszę zrobić sobie symulację na ryzyko 99% - przy założeniu, że osiągnięcie poziomu 0% to totalna porażka, przy której już się nie można podnieść, wcale 99% nie jest najlepszym ryzykiem.

Poza tym dodam, że % wzrostu lub spadku zawsze jest obliczany w stosunku do 100%, a nie wartości bezpośrednio przed spadkiem czy wzrostem
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Ryzyko - model

Michał K.:
Tak tylko chciałem zapytać niezłośliwie: czy tak sie modeluje w ekonomii? Bo ja tak, to jestem w szoku 8) (rozumiem, że to uproszczony model, ale jednak).

Przy takim zestawie założeń, można to ekstrapolować do projekcji w której ryzyko 99% jest najlepszym przypadkiem.Michał K. edytował(a) ten post dnia 10.08.07 o godzinie 12:51

1. Modeluje się na ogół jeszcze prościej, co nie wynika np. z lenistwa modelujących, lecz z tego, że od wielu czynników można abstrahować (co oczywiście wcześniej należy udowodnić). Na przykład w modelach rynku finansowego zakłada się jednakowe prawdopodobieństwo sukcesu i porażki oraz jednakowy procentowo "skok" w górę lub w dół.

Innymi słowy - można upraszczać, gdy(ż) natura statystyczna rynków jest prosta.

2. Model Pana Michała postrzegam jako próbę sylmulowania historii firmy, która ciężko doświadcza, ale też uczy się z własnych błędów. Myślę że zmieniając parametry (10% i 5%) można "dopasować" taki model do realiów. No i nie jestem pewien, ale 99% ryzyka nie byłoby najlepszym przypadkiem, gdyż uczenie się nie mogłoby skompensować dotkliwości porażek. ???

konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

Przepraszam bardzo, ale jeśli mamy mówić o jakimkolwiek modelu, to jest cała metodologia tworzenia modeli...
... albo się najpierw bada pewne zmienne i tworzy model na ich podstawie
... albo tworzy się model i bada się, czy założenia teoretyczne są zgodne z danymi empirycznymi, ew. się wtedy dokonuje korekt.

To co tu widzę, to hipoteza modelu. I nawet nie chodzi o ceteris paribus, tak chętnie stosowane w dydaktyce ekonomii.

konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

Jerzy B.:
Przepraszam bardzo, ale jeśli mamy mówić o jakimkolwiek modelu, to jest cała metodologia tworzenia modeli...
... albo się najpierw bada pewne zmienne i tworzy model na ich podstawie
... albo tworzy się model i bada się, czy założenia teoretyczne są zgodne z danymi empirycznymi, ew. się wtedy dokonuje korekt.

To co tu widzę, to hipoteza modelu. I nawet nie chodzi o ceteris paribus, tak chętnie stosowane w dydaktyce ekonomii.

Tak, to jest hipoteza :) Ma na celu pokazać jedynie moje osobiste przekonania.

konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

Nie można traktować wszystkiego osobiście:P
Maciej S.

Maciej S. "Nie pracuj z myślą
o zdobyciu uznania,
pracuj w sposób z...

Temat: Ryzyko - model

Jerzy B.:
Przepraszam bardzo, ale jeśli mamy mówić o jakimkolwiek modelu, to jest cała metodologia tworzenia modeli...
... albo się najpierw bada pewne zmienne i tworzy model na ich podstawie
... albo tworzy się model i bada się, czy założenia teoretyczne są zgodne z danymi empirycznymi, ew. się wtedy dokonuje korekt.

To co tu widzę, to hipoteza modelu. I nawet nie chodzi o ceteris paribus, tak chętnie stosowane w dydaktyce ekonomii.

Panie Jerzy B. mam do pana w takim razie pytanie. Czy tego typu modele mozemy tworzyc za pomoca modelu ekonometrycznego w ktorym zmienna objasniana jest ryzyko a zmiennymi objasniajacymi wszystkie czynniki ktore na to ryzyko wplywaja? Czy mozemy takie ryzyko badac modelem ekonometrycznym, czy tez model ekonometryczny moze byc w tym wypadku jedynie pomoca (supportem) przy stworzeniu takiego modelu ryzyka?
Oraz kolejne pytanie: Czy w takim wypadku zakladajac ze model ekonometryczny jest dobrym narzedziem do stworzenia takiego modelu, pozbywamy sie hipotetycznego podejscia do tematu?

konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

O kurcze... no to się wrobiłem ;-)

Postaram się odpowiedzieć krótko i dość ogólnie, bo konstruowanie modeli ekonometrycznych to doprawdy dziedzina sama w sobie a ja nie poczuwam się do bycia w tym specjalistom.

1. Można próbować objaśniać ryzyko modelami ekonometrycznym i tak się też robi. Y-grekiem jest ryzyko, zmienne niezależne ustala się np. przez sprawdzenie braku ich autokorelacji (współzależności) i dobór takich, które w najmniejszym stopniu nawzajem się opisują a jednocześnie stworzony na ich podstawie model jest najlepiej dopasowany do danych empirycznych. Dodatkowo uwzględnia się np. wahania sezonowe... Następnie można aproksymować (szacować) następne wyniki dla kolejnych okresów na podstawie modelu. Tak mniej więcej w uproszczeniu wygląda to dal modeli liniowych, kwadratowych, wielomianowych... przy czym ograniczeniem jest ilość obserwacji posiadanych, która rzutuje na szacunki.
Powyższa metoda "standardowej" statysyki ma bardzo małe zastosowanie w przypadku ograniczoności informacji czy nieprzewidywalności kluczowych elementów. Pewnie idealnie sprawdzałaby się przy dobrach podstawowych jak chleb, gorzej z akcjami ulubionymi przez spekulantów...
2. Do szacownia ryzyka raczej stosuje się bardziej zaawansowane metody, modne są ostatnio sieci neuronowe... a faktycznie to chyba najlepiej sprawdzają się panele ekspertów, czyli ludzkie głowy fachowców. Modele póki co stanowią więc narzędzie myślenia i wspomagania decydowania, choć fantaści s-f już piszą książki w której superkomputery różnych układów gospodarczych same walczą o przewagę na giełdzie wzajemnie umiejąć trafniej i szybciej przetworzyć chaos informacyjny niż maklerzy...
3. Każde twierdzenie, które nie zostanie przy danych założeniach udowodnione lub uprawdopodobnione określa się mianem hipotezy. Jednak na obecnym poziomie nawet konstruowanie hipotez (podejście "hipotetyczne", czyli indukcyjne lub dedukcyjne zależnie od ...) ograniczone jest pewnymi zasadami, np. takimi, że ... nie wszystko co się pomyśli nadaje się na hipotezę, którą warto badać.

Opisany przypadek może być casem dla studentów stanowiącym element np. gry strategicznej prowadzonej przez kilka zajęć. W obecnej formie do każdego zdania tego pomysłu trzeba byłoby dopisać po kartce uwag. Np. założenie, że firmy się uczą, np. ceteris paribus, że wzrost jednej firmy nie powoduje skutków spadkowych czy wzrostowych na inne (różne branże?), itp. itd.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Ryzyko - model

Jerzy B.:
3. Każde twierdzenie, które nie zostanie przy danych założeniach udowodnione lub uprawdopodobnione określa się mianem hipotezy. Jednak na obecnym poziomie nawet konstruowanie hipotez (podejście "hipotetyczne", czyli indukcyjne lub dedukcyjne zależnie od ...) ograniczone jest pewnymi zasadami, np. takimi, że ... nie wszystko co się pomyśli nadaje się na hipotezę, którą warto badać.

A dlaczego nie? Dlaczego sie nie nadaje?

konto usunięte

Temat: Ryzyko - model

Tadeusz F.:
A dlaczego nie? Dlaczego sie nie nadaje?

A choćby ze względu na kryterium użyteczności ;-)



Wyślij zaproszenie do