Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Przypadek - zła szefowa...

Robert Radoń:
Mam wrażenie że forum zostało założone prze ludzi którzy chcieli by być szefami a jeszcze nie są.
I nie tyle chcą się czegość dowiedzieć o zarządzaniu, co raczej utwierdzić w przekonaniu, że ich obecni przełożeni to głupki, i oni byli by o niebo lepsi.
Stąd taki dość jednostronny tok dyskusji, tutaj opinie że coś może być nie tak z podwładnymi są bardzo niepopularne :)
Kurcze, czy ja mam w swojej klawiaturze sympatyczny atrament:)? Nie pozwole, nie zgadzam się o nawet się oflaguje broniąc swojego zdania, że jest za mało danych zeby wyciągać jakiekolwiek wiążące wnioski.
Panowie bo zaraz zacznie wygladać na to, że jedni chcą się utwierdzic jak bardzo ich szefowie są głupkami a drudzy jak bardzo głupich mają pracowników.

Miłego

Temat: Przypadek - zła szefowa...

Sory Artur, ale ty jesteś jednym z nielicznych wyjątków zauważ jednak, że twoje uwagi są zwykle przemilczane i zrecznie omijane przez wielu użytkowników.
Natomiast, jeśli o mnie konkretnie chodzi, to miałem mądrych, głupich i całkiem normalnych, zarówno podwładnych jak iprzełożonych, i staram się tutaj zwrócić uwagę na fakt, że zarówno przełożonymi jak i podwładnymi, są ludzie, ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu.
Już zdarzyło mi się widzieć z zswoim życiu zarówno głupich, agresywnych i brutalnych szefów, z pasją znęcających się nad podległymi sobie pracownikami, jak i podłych, fałszywych, wrednych podwładnych działających konsekwentnie na niekorzyść firmy w której pracują, więc mój świat nie jest taki cukierkowo czarno-biały.
Widziałem też fajnych, sympatycznych, kompetentnych ludzi na stanowiskach kierowniczych, zwalczanych przez swoich zakłamanych, złośliwych, kręcących lewe interesy podwładnych, żeby było do kompletu.Robert Radoń edytował(a) ten post dnia 28.08.08 o godzinie 12:34
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Przypadek - zła szefowa...

Robert wierze, że to co pisze jest czytane a czy przyjmowane to juz indywidualna sprawa czytających :)

Doskonale rozumiem, że problem zarządzania to bardzo złozony proces. Istnieje cała baterii narzedzi do zarządzania, ale jeżeli ktoś uważa, że zarządzanie to "gra" zero - jedynkowa to jest w błedzie. Zwyczajnie zachęcam rozmóców/dyskutnatów z tego i innych wątkach aby starali się rozptrywać problem przynajmniej z dwóch poziomów: pracownika i menedżera.

W takich sytuacjach opisywanych tym trudniej jest znaleźć jakies fakty, że opowiadający trzyma jedną ze stron. trzyma czy wręcz sympatyzuje co automatycznie wpływa na sam opis. Chociażby sam tytuł wątku "zła szefowa" z klucza zakłada, że ona jest zła a juz wcześniej pisałem że wcale zła być nie musi.

Robert czytając wypowiedzi, nawet te bardzo skrajne zakładam, że jest to jedna z mozliwości bardziej złożonego problemu.

Miłego

konto usunięte

Temat: Przypadek - zła szefowa...

Arturze może faktycznie powinienem bardziej sprecyzować moją wypowiedź np.:"...większość napisanych postów na ten temat..".Zgadzam się Robertem w całej rozciągłości. Pamiętajmy również, że narazie znamy relację jednej osoby a jak wiemy zeznania czasami są bardzo rozbieżne...
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Przypadek - zła szefowa...

Patrząc tylko z jednej strony widać przedszkolne błedy:
pierwszy brak zapewnienia ciałości działania komórki a drugi będący konsekwencją pierwszego i być może niedoczasu odnoszenie popełnianych błędów przez pracowników ad persona a nie spokojne zastanowienie się z nimi jak ich uniknąć w przyszłości.
Nie mówię, że tak jest ale to takie typowe, że niekórzy mają świerzy pogląd nie skażony znajomością rzeczy, a szczególnie na niższych stanowiskach gdzie bardzo istotne jest organizowanie innym pracy. I nie zależy to od stylu zarządzania ale od umiejętności kierowania.



Wyślij zaproszenie do