Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Roman Wieczorek:
Bartosz Babiarz:
pojęcie ekonomicznie jest szerokie szczególnie jeśli mówi to ktoś kto sprzedaje usługi finansowe..
Dla mnie bardziej ekonomicznie wychodzi leasing. Poza tym, taka wada - jak mam wydać na wakacje 15 tys gotówką to już mnie serce kłuje a co dopiero na samochód :D
Twój wybór..ale dla mnie proste jeśli Cię boli to znaczy nie stać Cię.. wolisz wziąć kredyt i za wczasy zapłacić 18000,-??( no tak w ratach wyjdzie taniej)..ale gratuluję jeśli używasz dźwigni finansowej a nie żyjesz nad stan popadając w pułapkę kredytową..;)
napisałem, że mnie boli wydawać taka kwotę gotówką - bo za wczasy płacę gotówką :) więc nie wyobrażam sobie wydania kwoty pół mio na samochód !? :) stać, czy nie stać to pojęcie względne. Bawią mnie "przedsiębiorcy", ktorzy kupują nową furą, chwalą się że za gotówkę a potem gaz tam montują bo to tańsze paliwo - no to stać ich, czy nie? Bo jeżeli ja mam kupić taka furę za gotówkę tzn., że stać mnie również na jej eksploatację bez montowania udziwnień w postaci gazu :)
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Roman Wieczorek:

rozumiem że jak ktoś Ci ukradnie 1000 to nie jest kradzież dopiero jak ukradnie 1500???
edit: o ile mi wiadomo w księgowości są zapisy nominalne i nie wylicza się błędu statystycznegoRoman Wieczorek edytował(a) ten post dnia 21.12.10 o godzinie 14:49
Romanie, w jakieś skrajności popadamy widzę :)

leasing to nie kradzież!!!

To efektywne zarządzanie majątkiem firmy.

Z innej beczki - czy uważasz, że nakładane przez Państwo regulacje w różnych postaciach nie są okradaniem przedsiębiorców?

Dla przykładu - ostatnio starałem się znaleźć rozwiązanie dla jednego przedsiębiorcy, któremu US od maja trzyma 2 mio PLN i nie wie (!) czy może mu je zwrócić - czy to nie może podpadać pod kradzież wg. zastosowanej przez Ciebie logiki? A US się zastanawia, bo ma jakieś nieścisłości w swoich zapisach... Dla mnie to jest paranoja.

konto usunięte

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Bartosz Babiarz:
Roman Wieczorek:

rozumiem że jak ktoś Ci ukradnie 1000 to nie jest kradzież dopiero jak ukradnie 1500???
edit: o ile mi wiadomo w księgowości są zapisy nominalne i nie wylicza się błędu statystycznegoRoman Wieczorek edytował(a) ten post dnia 21.12.10 o godzinie 14:49
Romanie, w jakieś skrajności popadamy widzę :)

leasing to nie kradzież!!!
nieporozumienie cały czas piszę o prywatnym firmowym samochodzie
To efektywne zarządzanie majątkiem firmy.
to jeden z mechanizmów kredytowania działalności gospodarczej
Z innej beczki - czy uważasz, że nakładane przez Państwo regulacje w różnych postaciach nie są okradaniem przedsiębiorców?
tyle że to państwo stanowi prawo które obywatele mają przestrzegać...a co Ty anarchista jesteś...a to szkolny argument usprawiedliwiając łamanie prawa..;)
Dla przykładu - ostatnio starałem się znaleźć rozwiązanie dla jednego przedsiębiorcy, któremu US od maja trzyma 2 mio PLN i nie wie (!) czy może mu je zwrócić - czy to nie może podpadać pod kradzież wg. zastosowanej przez Ciebie logiki? A US się zastanawia, bo ma jakieś nieścisłości w swoich zapisach... Dla mnie to jest paranoja.
niekompetencja pracowników....
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Roman Wieczorek:
tyle że to państwo stanowi prawo które obywatele mają przestrzegać...

OK. Jeżeli jednak istnieje mozliwość prawna aby obciążenia zmniejszyć to mozna z nich skorzystać. Dla mnie leasing samochodu prywatno-słuzbowego jest ok w porównaniu z rejestracją firmy poza granicami kraju aby tu w ogole nie płacić podatków :)
a co Ty anarchista jesteś...a to szkolny argument usprawiedliwiając łamanie prawa..;)
Dla przykładu - ostatnio starałem się znaleźć rozwiązanie dla jednego przedsiębiorcy, któremu US od maja trzyma 2 mio PLN i nie wie (!) czy może mu je zwrócić - czy to nie może podpadać pod kradzież wg. zastosowanej przez Ciebie logiki? A US się zastanawia, bo ma jakieś nieścisłości w swoich zapisach... Dla mnie to jest paranoja.
niekompetencja pracowników....
Lecz żaden z tych pracowników nie ponosi konsekwencji a przedsiębiorca nie wie jak długo będzie w stanie płacić pracownikom... ale kogo to interesuje?Bartosz Babiarz edytował(a) ten post dnia 21.12.10 o godzinie 16:25

konto usunięte

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Bartosz Babiarz:
pojęcie względne. Bawią mnie "przedsiębiorcy", ktorzy kupują nową furą, chwalą się że za gotówkę a potem gaz tam montują bo to tańsze paliwo - no to stać ich, czy nie? Bo jeżeli ja mam kupić taka furę za gotówkę tzn., że stać mnie również na jej eksploatację bez montowania udziwnień w postaci gazu :)
mnie bawią ludzie którzy oceniają tych co maja na zasadzie jak ja bym miał to bym...no może dlatego nie masz????;)
a wracając do ekonomi... to wolisz wydawać na paliwo 30000 czy 18000 rocznie??
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Roman Wieczorek:

mnie bawią ludzie którzy oceniają tych co maja na zasadzie jak ja bym miał to bym...no może dlatego nie masz????;)
a wracając do ekonomi... to wolisz wydawać na paliwo 30000 czy 18000 rocznie??
Jeżeli stać mnie na samochód, którego utrzymanie kosztuje 30000 to płacę 30000 a nie lansuję się marką a ledwo wyrabiam na paliwo.

konto usunięte

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Bartosz Babiarz:
Lecz żaden z tych pracowników nie ponosi konsekwencji a przedsiębiorca nie wie jak długo będzie w stanie płacić pracownikom... ale kogo to interesuje?
ale to jest usprawiedliwienie świadomego zakłamywania dokumentacji księgowej..
zresztą możemy tak w nieskończoność i dochodzimy do personalizacji sporu..chodzi o zasady jeśli przez lata wyuczamy się pewnego stylu postępowania ślizgamy się na granicy prawa usprawiedliwiając się jego wadami to do czego dochodzimy..ano do nieprzestrzegania norm na każdym polu...a to nie jest dobry kierunek..
a do stanowiących prawo..no cóż trzeba wybrać takich co nie obiecują a realizują...

konto usunięte

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Bartosz Babiarz:
Roman Wieczorek:

mnie bawią ludzie którzy oceniają tych co maja na zasadzie jak ja bym miał to bym...no może dlatego nie masz????;)
a wracając do ekonomi... to wolisz wydawać na paliwo 30000 czy 18000 rocznie??
Jeżeli stać mnie na samochód, którego utrzymanie kosztuje 30000 to płacę 30000 a nie lansuję się marką a ledwo wyrabiam na paliwo.
ja lansuję się 12 letnią hondą civic ;)a TY??;)
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Roman Wieczorek:
ja lansuję się 12 letnią hondą civic ;)a TY??;)
6-letnią Skodą Fabią... póki co :)
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Roman Wieczorek:
ale to jest usprawiedliwienie świadomego zakłamywania dokumentacji księgowej..
To nie jest załamywanie dokumentacji księgowej, ponieważ do tego co jest gdzie księgowane są informacje. To taki produkt :)
zresztą możemy tak w nieskończoność i dochodzimy do personalizacji sporu..
Dokładnie
chodzi o zasady jeśli przez lata wyuczamy się pewnego stylu postępowania ślizgamy się na granicy prawa usprawiedliwiając się jego wadami to do czego dochodzimy..ano do nieprzestrzegania norm na każdym polu...a to nie jest dobry kierunek..
a do stanowiących prawo..no cóż trzeba wybrać takich co nie obiecują a realizują...
Ale to nie jest ślizganie się - z tego, co kojarzę to jeżeli samochód służbowy wykorzystujemy w celach prywatnych to jakiś podatek należy od tego uiścić. To, że większość go nie wnosi i się "ślizga" nie oznacza, że leasing jest złym produktem :)
Jacek Janota

Jacek Janota Zapraszam do
współpracy.

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Michał Ksiądzyna:
A jak Ty sobie założysz firmę, to chcesz, żebyś ktoś z zewnątrz Ci dyktował jak masz ją prowadzić, na co możesz a na co nie możesz wydawać pieniądze?

A czy ja komuś dyktuje co ma robić? Ja tylko pokazuje plusy innych zachowań niż zachowania ogólnie pojmowane przez pracowników jak i dużą część samych przedsiębiorców jako wyzysk.

Zakładasz swoją firmę - chwała Ci, powodzenia a mnie i każdemu innemu nic do tego jak tam będzie, jakie tam będą warunki. Masz zamiar płacić głodowe wynagrodzenia swoim pracownikom za ciężka pracę...?? Nie muszą chyba tego komentować.
Powiem tylko tyle - Holendrzy mawiają "płacisz bananami, dostajesz małpy". I chyba wszystko jasne.

pozdrawiam
J.
Jacek Janota

Jacek Janota Zapraszam do
współpracy.

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Michał Ksiądzyna:
Nie musi się zmienić, ale świadomość i jednych i drugich na ich poglądy to jest jakaś wartość, przynajmniej dla mnie, bo mi by nie przyszła do głowy w życiu zależność: firma zwiększa zyski, to powonieniem dostać premię.


Tobie by nie przyszła do głowy taka zależność ok... ale mnie przychodzi do głowy inna zależność, dość podobna.
JA zwiększam zyski firmy to JA MAM (mam - bo należy mi się bo to ja zwiększam zyski) dostać podwyżkę. Jak nie to zawsze znajdzie się ktoś kto zapłaci więcej. Proste jak konstrukcja dzidy.Jacek Janota edytował(a) ten post dnia 21.12.10 o godzinie 18:55

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Jacek Janota:
Michał Ksiądzyna:
Nie musi się zmienić, ale świadomość i jednych i drugich na ich poglądy to jest jakaś wartość, przynajmniej dla mnie, bo mi by nie przyszła do głowy w życiu zależność: firma zwiększa zyski, to powonieniem dostać premię.

Widzę za to zależność: dostarczam firmie większą wartość = oczekuję większego wynagrodzenia.

Tobie by nie przyszła do głowy taka zależność ok... ale mnie przychodzi do głowy inna zależność, dość podobna.
JA zwiększam zyski firmy to JA MAM (mam - bo należy mi się bo to ja zwiększam zyski) dostać podwyżkę. Jak nie to zawsze znajdzie się ktoś kto zapłaci więcej. Proste jak konstrukcja dzidy.
Nie, żebym miał coś do tego, ale jak jednorazowy wzrost zysków chcesz umotywować wzrostem kosztu stałego funkcjonowania firmy?

Czy zatem jak firma przestaje przynosić zyski, powinna przestać wypłacać pensje, bo od pracowników przecież zależy czy firma ma zyski czy nie ma?
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Michał Ksiądzyna:
Nie, żebym miał coś do tego, ale jak jednorazowy wzrost zysków chcesz umotywować wzrostem kosztu stałego funkcjonowania firmy?

Czy zatem jak firma przestaje przynosić zyski, powinna przestać wypłacać pensje, bo od pracowników przecież zależy czy firma ma zyski czy nie ma?
Hahaha, Michale...

Ale spróbuj spojrzeć na to z pozycji średniowyedukowanego pracownika - ma prawo nie zrozumieć?

Swojego czasu powiedziałem znajomemu (szkoła zawodowa skończona), że mam zamiar założyć DG i będę potrzebował ludzi. On mi na to, że zacznę wykorzystywać roboli i zarabiać na nich. Jak mu zacząłem tłumaczyć, że wysokość pensji będzie zależała od kondycji firmy to mi przerwał i powiedział, że i tak tego nie rozumie. Wniosek - wszystko jest nieważne, "robol" ma dostać :D

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Bartosz Babiarz:
Michał Ksiądzyna:
Nie, żebym miał coś do tego, ale jak jednorazowy wzrost zysków chcesz umotywować wzrostem kosztu stałego funkcjonowania firmy?

Czy zatem jak firma przestaje przynosić zyski, powinna przestać wypłacać pensje, bo od pracowników przecież zależy czy firma ma zyski czy nie ma?
Hahaha, Michale...

Ale spróbuj spojrzeć na to z pozycji średniowyedukowanego pracownika - ma prawo nie zrozumieć?

Swojego czasu powiedziałem znajomemu (szkoła zawodowa skończona), że mam zamiar założyć DG i będę potrzebował ludzi. On mi na to, że zacznę wykorzystywać roboli i zarabiać na nich. Jak mu zacząłem tłumaczyć, że wysokość pensji będzie zależała od kondycji firmy to mi przerwał i powiedział, że i tak tego nie rozumie. Wniosek - wszystko jest nieważne, "robol" ma dostać :D

Ależ oczywiście, że ma prawo, bo nie na tym jego zadania w firmie polegają i nikt nie oczekuje tego.

Natomiast jak mi ktoś opisuje socjalistyczny pogląd, że jak firma zarabia więcej, to jemu się NALEŻY więcej, to przecież jego prawo tak myśleć, ba nawet działać w ten sposób.

A praktyka i tak rozwiązała ten problem już dawno: albo się pracuje za prowizję i wtedy masz tyle ile sobie wypracujesz, ale masz pewną stabilizację (czy firma zarabia, czy nie: dostajesz pieniądze za swój przepracowany czas).

Pytanie co, kto sprzedaje firmie: swój czas, za który ustalamy pewne wynagrodzenie, czy swoje wyniki za które ustalamy pewne wynagrodzenie. Jak ktoś sprzedaje czas, to niech nie oczekuje, że będzie miał płacone za wyniki, a jak ktoś sprzedaje wyniki to niech nie oczekuje, że będzie miał płacone za czas. Proste i uczciwe. Artur już pisał kilka stron temu, że każdy ma to co sobie wynegocjuje i na jaką pensję się zgodzi.

A jak są postrzegane osoby, które co chwilę zmieniają pracę przez pracodawców nie muszę chyba pisać. Nie słyszałem o tym, żeby były to coraz lepiej płatne stanowiska - raczej tendencja jest odwrotna.Michał Ksiądzyna edytował(a) ten post dnia 21.12.10 o godzinie 19:16
Jacek Janota

Jacek Janota Zapraszam do
współpracy.

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Michał Ksiądzyna:
Jacek Janota:
Michał Ksiądzyna:
Nie musi się zmienić, ale świadomość i jednych i drugich na ich poglądy to jest jakaś wartość, przynajmniej dla mnie, bo mi by nie przyszła do głowy w życiu zależność: firma zwiększa zyski, to powonieniem dostać premię.

Widzę za to zależność: dostarczam firmie większą wartość = oczekuję większego wynagrodzenia.

Tobie by nie przyszła do głowy taka zależność ok... ale mnie przychodzi do głowy inna zależność, dość podobna.
JA zwiększam zyski firmy to JA MAM (mam - bo należy mi się bo to ja zwiększam zyski) dostać podwyżkę. Jak nie to zawsze znajdzie się ktoś kto zapłaci więcej. Proste jak konstrukcja dzidy.
Nie, żebym miał coś do tego, ale jak jednorazowy wzrost zysków chcesz umotywować wzrostem kosztu stałego funkcjonowania firmy?

Chyba czegoś nie zrozumiałeś.

Napisałem "ja zwiększam ZYSKI" (zyski to chyba liczba mnoga...) czyli jest to proces stały. Jeśli myślisz, że oczekuje podwyżki za wykonanie np tylko raz 150% planu sprzedaży to chyba chcesz mnie obrazić. Nie jestem i..ą. Proszę czytaj ze zrozumieniem nim coś skomentujesz.
Czy zatem jak firma przestaje przynosić zyski, powinna przestać wypłacać pensje, bo od pracowników przecież zależy czy firma ma zyski czy nie ma?

To inny temat i uwierz mi bardzo często sytuacja w której firma nie ma na podstawowe wynagrodzenia dla pracowników jest spowodowana ciężką nieudolnością zarządu.

konto usunięte

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Bartosz Babiarz:
Roman Wieczorek:
ja lansuję się 12 letnią hondą civic ;)a TY??;)
6-letnią Skodą Fabią... póki co :)
wypas..;)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Roman Wieczorek:
Bartosz Babiarz:
Roman Wieczorek:

mnie bawią ludzie którzy oceniają tych co maja na zasadzie jak ja bym miał to bym...no może dlatego nie masz????;)
a wracając do ekonomi... to wolisz wydawać na paliwo 30000 czy 18000 rocznie??
Jeżeli stać mnie na samochód, którego utrzymanie kosztujeto nu
30000 to płacę 30000 a nie lansuję się marką a ledwo wyrabiam na paliwo.
ja lansuję się 12 letnią hondą civic ;)a TY??:)
To był świetnym rocznik :) Rozumiem, że 1,5 z Vitkiem :) Uwielbiam :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 22.12.10 o godzinie 01:48

konto usunięte

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Michał Ksiądzyna:
Pytanie co, kto sprzedaje firmie: swój czas, za który ustalamy pewne wynagrodzenie, czy swoje wyniki za które ustalamy pewne wynagrodzenie. Jak ktoś sprzedaje czas, to niech nie oczekuje, że będzie miał płacone za wyniki, a jak ktoś sprzedaje wyniki to niech nie oczekuje, że będzie miał płacone za czas. Proste i uczciwe. Artur już pisał kilka stron temu, że każdy ma to co sobie wynegocjuje i na jaką pensję się zgodzi.

To jest bardzo dobra teoria, ale tylko dla branż, gdzie pracodawcy dyktują warunki. Jak na rynku brakuje "roboli" to nagle się okazuje, że umysłowa elastyczność głoszących takie poglądy szybko się poszerza.

Temat: Przedsiębiorca - bohater czy wyzyskiwacz?

Jacek Janota:
Chyba czegoś nie zrozumiałeś.

Napisałem "ja zwiększam ZYSKI" (zyski to chyba liczba mnoga...) czyli jest to proces stały. Jeśli myślisz, że oczekuje podwyżki za wykonanie np tylko raz 150% planu sprzedaży to chyba chcesz mnie obrazić. Nie jestem i..ą. Proszę czytaj ze zrozumieniem nim coś skomentujesz.
Czy zatem jak firma przestaje przynosić zyski, powinna przestać wypłacać pensje, bo od pracowników przecież zależy czy firma ma zyski czy nie ma?

To inny temat i uwierz mi bardzo często sytuacja w której firma nie ma na podstawowe wynagrodzenia dla pracowników jest spowodowana ciężką nieudolnością zarządu.

Gratuluję poglądów, jakby nie były dla Ciebie korzystne, to chcesz powiedzieć, że jak firma zarabia to jest zasługa pracownika, a jak firma traci to jest "ciężka nieudolność zarządu". Ktoś za te zyski i straty jest odpowiedzialny i jest to ta sama osoba/grupa osób.



Wyślij zaproszenie do