Małgorzata
Widłak
www.darin.pl
www.polskaprojektowa
.pl
Temat: procedury wewnętrzne
Paweł L.:
Dlaczego raz ustalone procedury zmieniają się i dodawane są nowe, gdzie większość z nas chętnie połowę procedur wyrzyciłaby do kosza ?
Jeżeli istnieje procedura, to dla mnie znaczy, że jest jakaś powtarzalna ścieżka czynności. Czasem częściej, czasem awaryjnie ale jest i może/zdarza się.
Zmienia się otoczenie (prawo, narzedzia pracy, system organizacyjny) wtedy zmienia się ścieżka postepowania.
Z moich doświadczeń wynika, że procedura=biurokracja. Jest to mylne rozumienie dwóch rozdzielnych tematów. Można ustalić procedurę i wypluć z siebie zero lub jeden jedyny dokument.
Jeżeli procedura jest prawidłowa, to nie masz nic przeciwko, rozumiesz ją bez trudu i akceptujesz. Np. przechodząc przez ulicę popatrz w lewo itd. (nie wypluwasz dokumentu!)
Jeżeli jednak myślisz, że procedura to gniot, to możliwe, że jest gniotem, albo Ty nie powinieneś być jej uczestnikiem, albo jesteś uczestnikiem, któremu zabrakło informacji o celu uczestnictwa.
Aż strach pomysleć, że procedury mogłyby sie nie zmieniać :)