konto usunięte

Temat: Praca za doświadczenie

Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?
Swietny pomysl i dzila jesli naprawde znasz sie na swoje pracy i lubisz ja.
Sam zrobilem cos takiego, kiedys , jak bylo naprawde ciezko znalezc prace.
peter
Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: Praca za doświadczenie

Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?
Nie jest to normalna praktyka, ponieważ nie zawsze idzie się do pracy za darmo, ale na pewno nie jest to psucie rynku, ponieważ na dłuższą metę podnosi konkurencję między, umiejętności pracowników, dodaje firmom wyników, wszystko wtedy gdy nie można się dostać do płatnej pracy. Lepiej coś robić i praktykowac za darmo niż byc bezrobotnym.
Anna N.

Anna N. opiekun klienta,
freelancer grafika i
projektowanie
grafi...

Temat: Praca za doświadczenie

w odniesieniu do jakies firmy z juz ustalona pozycja uważam,ze 'odruch' w postaci pracy za darmo może podnieść prestiż takowej.
To oczywiste, że takie działanie firmy i tak jest z czasem korzystne ponieważ sprawia,ze osoby czy instytucje majace podobne podejscie będa lgneły i sie wspierały, beda sobie wzajemnie sprzyjały. Takie działanie 'za darmo' oczywiście nie notoryczne, ma duze znaczenie i wplyw na marketing. Firma nabiera wowczas innej wartości- staje się zauważalna poprzez swoje 'nowatorskie' podejscie, odmienne od ogółu. Mysle,ze mowimy tu o zdarzeniu jednorazowym czy tez raz na rok,zakładając ze taka forma wejdzie w nawyk i stanie sie 'znakiem firmowym'....Takie działanie jest szczególnie korzystne dla firm, ktore z jakiegos powodu doznały uszczerbku na wizerunku - jest to bardzo dobra forma odwrócenia uwagi od błedów i stworzenia nowej 'filozofii'. Mozna wtedy uznac,ze praca za darmo dla firm z doświadczeniem i naprawianie wlasnego rynku...;-)

Jeśli zas mowic o pracy za darmo jako pracownik, to chyba trzeba by było postawic takiemu pracodawcy pytanie, jak potraktowałby takiego, gdyby to on stanął w obliczu oferty zatrudnienia bez wynagrodzenia. Zdobywane doswiadczenie nie jest równoznaczne z wynagrodzeniem. Owszem, jest to wzbogacanie siebie ale nie finansowe. Idealy uskrzydlaja a real przytłacza...

odpowiadając na pytanie: na pewno nie jest to normalna praktyka ale działanie kryzysowe - albo w kryzysie. Psucie rynku?, zalezy od okoliczności i stron takiego układu. Jesli jest to swoisty 'okres próbny' i ktos godzi się na takie warunki.....to juz sprawa tych stron.
tak uważam.Anna N. edytował(a) ten post dnia 24.03.10 o godzinie 09:38
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Praca za doświadczenie

Praca za darmo jest z gruntu czymś złym...ale...

Pytanie, która to jest ta praca, którą się wykonuje za darmo - druga? trzecia? bo jeśli pierwsza to nie jest psucie rynku tylko siebie samego, że mogę pracować za darmo.

Drugi aspekt tego wątku to odpowiedź na pytanie co to znaczy "darmo"?

Często robie coś bez gotówkowo - ale np. mojego ego się nakarmiło, lub otrzymałem wdzięczność. To również jest zapłata.

Jednak, jeżeli chodzi o pracę jako pełny etat - to nie tylko bym nie zatrudnił takiej osoby, która nie ceni swojej pracy (bez wzgledu na doświadczenie), ale również odradzałbym takiej osobie godzenie się na taki system pracy.

Miłego
Anna N.

Anna N. opiekun klienta,
freelancer grafika i
projektowanie
grafi...

Temat: Praca za doświadczenie

na luksus pracy za darmo może sobie pozwolic ktoś z wypracowaną pozycją, z ugruntowanym poczuciem wlasnej wartości.
Patologią jest praca bez wynagrodzenia jeśli jest się na początku kariery jakiejkolwiek, nawet za cenę doświadczenia nie powinno się okazywać frustracji bo de facto zgoda na takie działanie jest aktem desperacji.

Inną kwestią jest wykorzystywanie braku doświadczenia dla własnych korzyści oferując doświadczenie zamiast wypłaty.

Doświadczenie jest wartością ale niematerialną. Działanie w oparciu o doświadczenie wymaga zapłaty - jak każda wartość ma swoją cenę.
Już sam fakt otrzymania oferty pracy bez wynagrodzenia jest doświadczeniem - czyli fakt dokonany, który wymaga zapłaty za doświadczenie ;-).
Przemysław Cieślik

Przemysław Cieślik Inżynier budownictwa
- branża kolejowa

Temat: Praca za doświadczenie

Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?
Za darmo, to może ewentualnie być praktyka na uczelni.
Jeśli nie ma się doświadczenia to zarabia się mało, ale praca za darmo jest złą praktyką, bo młody człowiek nie może wyjść z domu i się usamodzielnić.
Sylwia P.

Sylwia P. Asystentka Syndyka

Temat: Praca za doświadczenie

Praca na cały etat za darmo? Chyba raczej praktyki na max 3 mies. Ja bym się nie zgodziła pracować za darmo.
Marlena Ż.

Marlena Ż. PR-ofessional

Temat: Praca za doświadczenie

Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?

Pracodawcy coraz częściej poszukują elastycznych form zatrudnienia i coraz mniej chętnie oferują umowę o pracę. Umowa zlecenie, umowa o dzieło, czy przekonywanie do konieczności założenia działalności gospodarczej stają się niestety coraz bardziej popularną praktyką i wielu z nas przestaje, bądź już dawno przestało, to dziwić.

Niepokojące jest to, że to zjawisko coraz bardziej postępuje. Tzw. "bezpłatne staże" to nowy substytut "okresów próbnych", coraz częściej stosowany szczególnie przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Rozumiem - naturalne jest to, że pracodawca chciałby pozbyć się maksymalnie dużo ciążących mu kosztów, ale jak to zazwyczaj bywa - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Osoba poszukująca pracy, która jest bezrobotna, bądź chce zmienić pracę na "coś lepszego/bardziej interesującego" to też człowiek. Jeżeli chcemy zatrudniać za darmo, zatrudniajmy gimnazjalistów, bądź licealistów żyjących na garnuszku mamusi, czy tatusia, a nie dorosłych, często wykształconych ludzi, którzy mają swoje zobowiązania.

Podsumowując, niska cena za niską jakość. W innym przypadku pracodawcy zaczną traktować opisaną sytuację, jako normę, a to byłoby już psuciem rynku.Marlena Żukowska edytował(a) ten post dnia 24.03.10 o godzinie 13:17
Anna Słota

Anna Słota artysta-projektant
komunikacji
wizualnej

Temat: Praca za doświadczenie

Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?

to zalezy czy sie jest na czyims utrzymaniu. wtedy mozna sobie pozwolic na
"zdobycie doswiadczenia". niektorzy moi znajomi w ten sposob zdobywali doswiadczenie, pracujac jako wolontariusze i potem dostawali prace w danej placowce. czasem to trwalo rok, po kilka godzin w tydzien, w czasie studiow.

ale co zrobic w momencie, jak ktos szuka pracy i na kilkaset wyslanych cv dostaje mozliwosc pracowania za darmo? przeciez dojazd (o ile jest) kosztuje no i z czegos trzeba zyc przez miesiac.
powinien byc w tym wypadku przynajmniej jakis zwrot kosztow.
Martyna Kozioł

Martyna Kozioł Partner ds.
Rekrutacji IBM
Poland Sp. z o.o.

Temat: Praca za doświadczenie

Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?


Ja pracowałam jako wolontariusz w Fundacji za darmo przez ostatnie ponad 2 lata. Nie uważam tego za błąd ani specjalnie bolesne doświadczenie. Dzięki temu mogłam pracować na stanowisku wyższym niż dostała bym normalnie i realizować bardziej złożone projekty. Miałam też możliwość uczestniczenia bezpłatnie w szeregu szkoleń.

Z tym, że ja robiłam to podczas studiów dziennych, miałam stypendium, więc mogłam wtedy sobie na to pozwolić.

Ważnym elementem był też fakt, że wierzyłam (i nadal wierzę) w sens i cel tej pracy. Taka praca dla idei, pasji i rozwoju.

Jednakże w normalnej firmie działającej komercyjnie nie chciałabym pracować za darmo. Za darmo można pracować dla idei, pożytku społeczeństwa itp

konto usunięte

Temat: Praca za doświadczenie

Martyna Jasińska:
Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?


Ja pracowałam jako wolontariusz w Fundacji za darmo przez ostatnie ponad 2 lata. Nie uważam tego za błąd ani specjalnie bolesne doświadczenie. Dzięki temu mogłam pracować na stanowisku wyższym niż dostała bym normalnie i realizować bardziej złożone projekty. Miałam też możliwość uczestniczenia bezpłatnie w szeregu szkoleń.

Z tym, że ja robiłam to podczas studiów dziennych, miałam stypendium, więc mogłam wtedy sobie na to pozwolić.

to podstawa... ja też lubie robić coś ponad normę, ale za coś jednak żyć trzeba:)

Ważnym elementem był też fakt, że wierzyłam (i nadal wierzę) w sens i cel tej pracy. Taka praca dla idei, pasji i rozwoju.

dla mnie praca musi być moja pasją i mieć możliwość rozwoju - młody jestem:)

Jednakże w normalnej firmie działającej komercyjnie nie chciałabym pracować za darmo. Za darmo można pracować dla idei, pożytku społeczeństwa itp

:))))

konto usunięte

Temat: Praca za doświadczenie

Marlena Żukowska:
Michał Ksiądzyna:
Co sądzicie o pracy za darmo, aby zdobyć doświadczenie - to psucie rynku, czy normalna praktyka?

Pracodawcy coraz częściej poszukują elastycznych form zatrudnienia i coraz mniej chętnie oferują umowę o pracę. Umowa zlecenie, umowa o dzieło, czy przekonywanie do konieczności założenia działalności gospodarczej stają się niestety coraz bardziej popularną praktyką i wielu z nas przestaje, bądź już dawno przestało, to dziwić.
działalność gospodarcza jest fajną formą zarabiania pieniędzy, ale jednak nie każdy jest taki by umieć sam siebie motywować oraz poradzić sobie z każdym biurowym zagadnieniem:)...
często jest to praca de facto za psie pieniądze:)
Marlena Ż.

Marlena Ż. PR-ofessional

Temat: Praca za doświadczenie

Łukasz P.:

działalność gospodarcza jest fajną formą zarabiania pieniędzy, ale jednak nie każdy jest taki by umieć sam siebie motywować oraz poradzić sobie z każdym biurowym zagadnieniem:)...
często jest to praca de facto za psie pieniądze:)


To prawda, ale umówmy się, że jeżeli ktoś uważa działalność gosp. za "fajną formą zarabiania pieniędzy" to wyjdzie z taką inicjatywą nawet będąc zatrudnionym w firmie, na co pracodawca przyklaśnie z uśmiechem i poklepie taką osobę po ramieniu :) ale chodziło mi raczej o ten brak swobodnego wyboru i możliwości zatrudnienia na umowę o pracę.

konto usunięte

Temat: Praca za doświadczenie

Marlena Żukowska:


To prawda, ale umówmy się, że jeżeli ktoś uważa działalność gosp. za "fajną formą zarabiania pieniędzy" to wyjdzie z taką inicjatywą nawet będąc zatrudnionym w firmie, na co pracodawca przyklaśnie z uśmiechem i poklepie taką osobę po ramieniu :)

A gdzie tak jest!!!????
Ja jak pracowałem na etacie, założyłem działalność nie związaną z branżą,w której pracowałem i myślałem że mnie pracodawca poćwiartuje...
na szczęście ten etat już za mną:)

ale chodziło mi raczej o ten brak swobodnego
wyboru i możliwości zatrudnienia na umowę o pracę.

możliwość założenia działalności jest swobodna... oprócz paru koncesji.. licencji itp..
a etat to fajny dodatek:)
Martyna Kozioł

Martyna Kozioł Partner ds.
Rekrutacji IBM
Poland Sp. z o.o.

Temat: Praca za doświadczenie

Łukasz P.:

to podstawa... ja też lubie robić coś ponad normę, ale za coś jednak żyć trzeba:)

dla mnie praca musi być moja pasją i mieć możliwość rozwoju - młody jestem:)

:))))

Co do pierwszego punktu: tak jak wspomniałam, jest to opcja dobra dla studenta który nie ma zbyt wysokich kosztów życia i ma inne źródło finansowania typu stypendium itp. W owym czasie mieszkałam w akademiku, więc koszty mieszkania miałam maksymalnie niskie. Zatem można było próbować zmieniać świat za darmo. Oczywiście to było na tej zasadzie, że wszyscy robiliśmy to za darmo. Firmy z nami współpracujące też. Chociaż wszyscy w ten sposób jednocześnie budowali markę i robili PR, co można przeliczyć na kasę.

To ma sens jak wszyscy robią non-profit. Jeśli ktoś zarabia czyimś kosztem, to jest to lekko demoralizujące i mało motywujące.

Punkt drugi: pasja i rozwój przede wszystkim :) Grunt by w potrafić wiele prac uczynić pasjonującymi i widzieć możliwości rozwoju, mimo, że nie zawsze bywają oczywiste ;)Martyna Jasińska edytował(a) ten post dnia 25.03.10 o godzinie 13:40
Maciej Hedrych-Ozimina

Maciej Hedrych-Ozimina IT - problem ? jaki
problem ? nowe
wyzwanie
+48_503_970_286

Temat: Praca za doświadczenie

dla osob młodych [studentow] pewnie to okazja jednak...

1. praktyka tak,,ale krotki okres 1-3mce,,poza tym raczej oczekuje ze ktos mi chociaz zaplaci za dojazdy - praca za darmo nie oznacza ze ja tez nei musze za nic placic, chobyc min na to aby przeżyc

2. jeśli firma komercyja ma darmowa sile robocza to ona zarabia na tym o wiele wiecej niz twoje doswiadczenie - zwykly zysk

3. moze czas aby wszelkiego rodzaju formy zatrudnienia jak umowa o dzielo, umowa zlecenie i umowa o prace oraz samozatrudnienie zrównac w kosztach [co pewnie by doprowadzilo ogolnie do obnizenia opodatkowania pracy], obowiazkach, przepisach tak aby nie trzeba bylo kominowac jak kogos zatrudnic aby wydac jak najmniej, nie byla to kobieta to moze zajsc w ciaze oraz student na zleceniu bo mozesz go zawsze zwolnic z dnia na dzien..

praca za darmo powoduje ze nie masz skladek, ubezpieczenia, emerytury , urlopow i ogolnie w razie wypadku w pracy są jazdy czyja wina, kto sie nie ubezpieczyl etc

moja zona lekarz - zaczela specjaliacje w kierunku, gdzie nie przewidziano platnego miejsca,,,tylko wolontariat i jest to zagadka, ze samo panstwo polskie legalizuje niewolnictwo - bo osoba musi sie zgodzic na wolontariat - inaczej nie ma jak robic dalej specjalizacji,,,,i moze zacznie cos zarabiac w wieku 35 lat o ile wczeniej nie wskoczy na zarobkowe miejsce...a tak nie ma ani ubezpieczenia, skladek, a wszelkie badania do pracy musi robic sama odplatnie...paranoja

nic tylko podac sprawe do sądu

konto usunięte

Temat: Praca za doświadczenie

Witam wszystkich:)
Dopiero dołączyłam do grupy, chciałam więc, co oczywiste się, przywitać się.

Podobnie jak Martyna,na studiach działałam w wolontariacie. Piszę "działałam", bo jednak określenie "praca" nijak ma się wg mnie do wolontariatu. Praca wiąże się z wynagrodzeniem, mniejszym bądź większym, ale jednak.

Jakiś czas temu pracowałam w dużej firmie, przez którą przechodziły ogromne ilości praktykantów. To była tania siła robocza. Gdy przewidziany był projekt, przy którym wiadomo było, że będzie dużo żmudnej papierologii, którą może wykonać nawet dzieciak z gimnazjum, przyjmowany był praktykant. Gdy przestawał być potrzebny, wystawiało się referencje i z uśmiechem na ustach, uścisnąwszy dłoń żegnało z taką osobą.
Przez oddział, w którym pracowałam przewinęło się wielu praktykantów, jednym z nich byłam ja sama. Oprócz mnie przez te dwa lata przyjęli do pracy tylko jedną osobę, która odbywała w fimie praktykę. Cóż, zapewne gdybym nie zgłosiła się do nich nie dostałabym tej pracy, z drugiej strony jestem wyjątkiem potwierdzającym praktykę.

To był pierwszy i ostatni raz kiedy pracowałam za darmo. W wolontariacie działałam, tak jak Martyna, z pasji nie oczekując wynagrodzenia. Choć tak naprawdę wiele zyskałam, bo to, czego się wtedy nauczyłam procentuje po dziś dzień. Ale robiłam to z pasji, nie licząc na żaden papier potwierdzający, że miałam styczność z jakimś zagadnieniem:)

Temat: Praca za doświadczenie

Piotr Tomasz Piotrowski:
Nie jest to normalna praktyka, ponieważ nie zawsze idzie się do pracy za darmo, ale na pewno nie jest to psucie rynku, ponieważ na dłuższą metę podnosi konkurencję między, umiejętności pracowników, dodaje firmom wyników, wszystko wtedy gdy nie można się dostać do płatnej pracy. Lepiej coś robić i praktykowac za darmo niż byc bezrobotnym.

Tak, ale...

Jeśli Twoje koszty podstawowe wynoszą 1000 zł. To lepiej wziąć zasiłek i przynajmniej w części je pokryć, niż robić zysk komuś i jeszcze do tego dokładać (przejazdy i inne ).

Takie rozwiązanie jest dobre dla ludzi bez doświadczenia i utrzymujących się na czyimś garnuszku. Jeśli człowiek musi sam na siebie zarobić, to po prostu nie ma takiej fizycznej możliwości. Chyba że wcześniej się nauczy jak żyć energią słoneczną.

A co do psucia rynku: Pracodawcy przyzwyczajają się, że mogą mieć coś za darmo i nie muszą płacić. Znam wydawnictwo, gdzie Jest szef, jego sekretarka i zawsze 2, 3 studentów na bezpłatnym stażu w biurze, plus 2 handlowców stażystów tylko na prowizji... Co ciekawe każdemu na początku obiecują, że jak się sprawdzi to dostanie prace. Czysty zysk bez ponoszenia kosztów pracy.

konto usunięte

Temat: Praca za doświadczenie

Rozwinięcie tematu:

http://www.goldenline.pl/forum/krakow/1251054/s/1
Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: Praca za doświadczenie

Ewa Pokrywa:
Piotr Tomasz Piotrowski:

Nie jest to normalna praktyka, ponieważ nie zawsze idzie się do pracy za darmo, ale na pewno nie jest to psucie rynku, ponieważ na dłuższą metę podnosi konkurencję między, umiejętności pracowników, dodaje firmom wyników, wszystko wtedy gdy nie można się dostać do płatnej pracy. Lepiej coś robić i praktykowac za darmo niż byc bezrobotnym.

Tak, ale...

Jeśli Twoje koszty podstawowe wynoszą 1000 zł. To lepiej wziąć zasiłek i przynajmniej w części je pokryć, niż robić zysk komuś i jeszcze do tego dokładać (przejazdy i inne ).

Takie rozwiązanie jest dobre dla ludzi bez doświadczenia i utrzymujących się na czyimś garnuszku. Jeśli człowiek musi sam na siebie zarobić, to po prostu nie ma takiej fizycznej możliwości. Chyba że wcześniej się nauczy jak żyć energią słoneczną.

A co do psucia rynku: Pracodawcy przyzwyczajają się, że mogą mieć coś za darmo i nie muszą płacić. Znam wydawnictwo, gdzie Jest szef, jego sekretarka i zawsze 2, 3 studentów na bezpłatnym stażu w biurze, plus 2 handlowców stażystów tylko na prowizji... Co ciekawe każdemu na początku obiecują, że jak się sprawdzi to dostanie prace. Czysty zysk bez ponoszenia kosztów pracy.
Z tym kosztami podstawowymi to coś w tym jest. Jednak czy prawnie jest dozwolone branie zasiłku i bezpłatne praktykowanie, w tym praca w organizacjach non-profit, tego nie pamiętam. Jeśli jest dozwolone, to chętnie bym praktykował na początku kariery.
Odnośnie rynku - jeśli firma opiera się na bezpłatnych pracownikach, to może sobie szkodzić, chodzi o zmotywowanie i utrzymanie tych pracowników.

Następna dyskusja:

Outsourcing, outplacement, ...




Wyślij zaproszenie do