Temat: Poszukiwany charyzmatyczny przywódca!
Joanna Małgorzata W.:
Nelson Mandela
Karol Wojtyła
Roger Louis Schütz-Marsauche
wymieniać dalej?
nie trzeba :) pytalem wyraznie - ktorzy by nie wyrzadzil wiekszych szkod ... Czyli nie chodzi tu, o ich stereotypowe wizerunki dla plebsu .. Mam nadzieje, ze nie na tym poziomie, mamy tu rozmawiac
zrodla np.
http://niezalezna.pl/49177-terlikowski-o-mandeli-komun...
http://staraprawda.com/tlumaczenia/11-prawda-o-nelsoni...
Jak chodzi o Wojtyle, to o roznych mniej i glosnych skandalach koscielnych, chyba nie musze tu wspominac. Rowniez "swieta" Matka Teresa, miala prywatne konta w Szwajcarii. Wladza ...
Ale Czesiu..dyskutujemy sobie - chwilami lekko utopijnie o charyzmatycznym przywdcy czyli takim, który pociaga za soba innych
zgadza sie Joasiu :) i jak juz wspomnialem, dla mnie charyzmatyczny przywodca, to glownie ten, ktory dziala, zyje spojnie w stosunku do tego, co wyglasza, czego zada, oczekuje od podwladnych ..
DAJE PRZYKLAD
A w podanych powyzej przykladych, z ta spojnoscia, roznie to niestety bywa ... Wielu "swietych"
i przywodcow religijnych (i nie tylko) albo zyje dokladnie odwrotnie, do tego co glosi. Albo udaje, iz nie widzi, co sie wokol dzieje ... Ludzie wtedy widza, ze taka hipokryzja, przynajmniej na krotko poplaca.
I biora przyklad - powstaja ogromne szkody, im wiekszy zasieg, wplyw takich przywodcow
i to bynajmniej nie strachem jak Hitler czy Stalin choć..charyzmy im odmówić nie mozna..nie rozmawiamy wiec Czesiu o.. świętym:)
a dlaczego?? :) Charyzmatyczny przywodca, jak najbardziej moze byc uznanym swietym, jak np. sw. Franciszek. Acz jego "nieszkodliwosc", wynika chyba glownie z tego, ze nie mial nigdy zbyt wielkiej popularnosci, wplywu .. Jezus juz nie mial tak wiele szczescia - vide przesladowania Heroda, elity Zydowskiej, Rzymian, pozniej wojny papieskie, krzyzowe, "nawracania" misjonarskie, inkwizycja. Az po dzisiejsze skandale, afery. Wszystko az ocieka zlem, hipokryzja - ogolnie cos tu nie gra ... Przyklad idzie z gory .. Czyjes dobre checi nie wystarcza
I jak juz wspominalem, to nie tyle ze zli ludzie. Tylko sama wielka wladza, brak kontaktu z poddanymi
i ich rzeczywistoscia .. Prawie wszyscy dyktatorzy (Lenin, Hitler, Stalin, Hussein, Putin) chcieli/chca dobrze dla innych (i wielu ludzi, do dzisiaj ich sobie chwali) To ogrom ich wladzy tak ich przerosl.
Dlatego wladze nalezy mozliwie decentralizowac, wg kompetencji zarzadcow. Charyzma to inne slowo, na naturalny autorytet ... najlepiej niezaklamany ...