Temat: podatki w górę...
Michał K.:
Michale. Nie będę Cię dziwnie nazywać np. "korwinista". Jeśli takie zabawy (czyt. "przepychanki słowne") Cię interesują to zły adres.
Krystian Piotr Pluciak:
Podobne relacje są wszędzie. [...]
Powiedziałbym, że w Azji mają większy rozmach sk... ;]
Byłeś w Moskwie? Jeśli tak to widziałeś co jest wkoło miasta...
Więc ten argument jest tym bardziej za tym kompleksem.. bo gdzie by dojeżdżali do tej pracy ludzie ze slamsów..
Oczywiście, że lepiej jest mieć pracę, niż jej nie mieć i umierać z głodu. Co bynajmniej nie implikuje, że środowisko czy okoliczności pracy powinny być urządzone tak jak tam.
Z tego co widziałem.. poziom jest i tak lepszy, niż w stolicy. Np. w tym call center nie pracowały dzieci zabrane z ulicy za darmo... a zdarza się to. Zresztą chociaż jakikolwiek film podróżniczy widziałeś.. i jak tam wygląda świat. Nie traktuj tego jako "świat obiecany". Tylko precedens który pokazuje, że jest możliwe coś takiego.
Oczywiście do standardów z części Europy to daleko. Jeśli chcesz porównywać ich życie do europejskiego z dziś... no to nie ma sensu dyskutować. Zresztą i tak nie ma bo już masz zdanie i będziesz o nie walczyć mieszając w to nawet "tajskie prostytutki". Mówiąc jak politycy... a wtedy nie ma sensu już więcej Ci odpisywać.
Z tego, że tajskie prostytutki faktycznie utrzymują swoje wiejskie rodziny, nie wynika, że tak być powinno - jedynie to, że w tych ekonomiach i stosunkach społecznych jest jeszcze wiele do zrobienia (np. w zakresie edukacji, której brak spycha w takie życie).
Słuchaj uważnie. Umieściłem tamten link i napisałem ,że bez państwa też można stworzyć coś z niczego (nawet w takim miejscu jaki Indie). Co oznacza, że bez podatków też można.
Jeśli chcesz pisać o takich rzeczach... chociaż powiedz czy jesteś za opodatkowaniem tych biednych dzieci (bo zazwyczaj to dzieci)? Żeby to miało cokolwiek do podatków!
Odnosząc się do powyższego.. co mogę powiedzieć. Moja opinia jest taka, że "prostytucja" nie może być nielegalna (powyżej 18 lat bo zaraz zaczniesz pisać o pedofilach). Jednak formy sutenerstwa i handlu ludźmi powinny mieć niewyobrażalne kary (ja bym za coś takiego skazywał na tortury.. ale pewnie tu konwencja... nie pozwoli ;) ). Jednak nie sądzę aby takie dziewczyny ("w zawodzie") były szczęśliwe...
Moraine natomiast - jak każdy korwinista - próbuje sprzedać to jako stan docelowy 9przy okazji skrzętnie ukrywając fakt, jak wygląda życie szaraczka w tym jego raju).
Myślę, że nie jesteś... i nie muszę Ci poważać dwa razy "nie jestem korwinistą".
Myślę, że nie jesteś... i nie muszę Ci poważać dwa razy "nie jestem korwinistą".
wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać ;)
Korwina widziałem w "pod obstrzałem, młodzież kontra..." (czy jak to się tam nazywa). Mówiła tam, że po wprowadzeniu tego co on oferuje pracowitym (nie mylić z pracującym) będzie dobrze. A leniwym fatalnie, aż się nie wezmą do pracy i nie będą żyć na koszt pracujących.. ani bezrobotni ani armia urzędników.
Więc nie odrobiłeś lekcji (obserwacji swojego wroga). A wątpię, żeby facet zmienił poglądy.
Nie jestem za korwiniem bo nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach. A przede wszystkim jest politykiem.
Chcesz udowodnić, że to nie działa.
Nieprawda. Ja tylko wskazuję, że wcale nie działa tak dobrze, jak próbuje to sprzedać Moraine. Jego opowieści o swobodnym dostępie ludności do siedmiu luksusowych szpitali są po prostu hilaryczne :)
Ja widzę tylko Michała który chce pokazać jaki jest świetny. Jakich słów używa. Dodaje swoje ideologie. Mówi nie na temat...
Tam jest potworna bieda i zatrudnianie ludzi z slamsów nie pogorszy ich sytuacji.
Dla mnie to nie jest argument wystarczający aby przestać zwracać uwagę na to w jakich warunkach żyją ludzie.
Skoro racjonalne myślenie Cię nie obchodzi. Wymyśl jak zbudować "natychmiast" w Azji, Afryce... ładne osiedla, miejsca pracy... i żyj w swoim świecie. jeśli nie potrafisz zaakceptować podstawowych faktów.
Ja widzę, że bez państwa powstało miasto tam gdzie "nie było nic". Zatrudniło ludzi z slamsów. Rozwija się i ludzie tam coraz liczniej przybywają (sam pokazywałeś korki). A Ty twierdzisz że jest im źle pomimo że coraz więcej ich tam jedzie. Czyli (logika prowadzi do wniosku...) pewnie wszyscy są "cofnięci" skoro jeszcze się tam pchają.
Chociaż z 2 strony wszyscy wiedzą że vodka szkodzi. A sporo ją pije. Więc może to rodzaj masochistów... ;)
Widocznie nie potrafisz realnie spojrzeć i przyrównać tego tworu do standardów życia w Indiach.
Na tej zasadzie można w pełni uzasadniać niewolnictwo, czy wyniszczającą pracę małych dzieci (znowuż: popularne w Azji).
Obecny system też jest podobny do formy niewolnictwa. Skoro Państwo decyduje za Ciebie w wielu kwestiach. Każe Cię za głupoty Twoje. Średnio szanuje prawo własności itp.. (ale to nie ten temat).
Proszę. Przestań mieszać pracujące dzieci, tajskie prostytutki i niewolnictwo do podatków.
Ja jestem zwolennikiem wolności. Myślę, że inni w dyskusji też.
Innymi słowy: nie dyskutuję z tym, że tak się dzieje, ani z powodami dla których to ma miejsce, ale z sugerowaniem, że tak jest optymalnie.
To się zgadzamy gdzieś. Aż szok. Też jestem przeciwny niewolnictwu itp.
A
co do miasta.. brakuje tam zdecydowanie pewnych norm (zwłaszcza odnośnie budowy) i podejrzewam, że sądownictwa/policji (była tylko wzmianka o strażnikach)... to nie jest najpiękniejsze miasto na świecie! To przykład, że można się szybko rozwinąć bez państwa i zorganizować transport, chodniki (ja na zdjęciach je widzę)...
Aż tak nie lubisz ludzi bogatych? Kilka razy podkreślałeś ten podział..
Mogę też podkreślić podział płciowy, z czego nie wynika, że nie lubię kobiet :)
Zależy od metody "podkreślania" i opisywania... czasem jednak wynika;)
Nie mam żadnego problemu z bogactwem, gospodarczo jestem liberałem
Takim jak PO go nazywa? (pytam z ciekawości) ;)
- ale nie libertarianinem: nie czczę bogactwa, nie mam go za miarę wartości człowieka.
Czcisz groteskę. Piszesz coś i sam dodajesz ideologię/definicję odmienną.. lub nie na temat.
"
Libertarianizm – filozofia oraz styl politycznego myślenia
postulujący nieograniczoną swobodę dysponowania własną osobą (samoposiadanie) i własnością, o ile tylko postępowanie to nie ogranicza swobody dysponowania swoją osobą i własnością komuś innemu (wedle zasady: wolność twojej pięści musi być ograniczona bliskością mojego nosa lub twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja). Fundamentem libertarianizmu jest aksjomat nieagresji.
Najczęściej jest uważany za skrajną wersję liberalizmu..."
(wiki)
http://mises.pl/pliki/upload/Rothbard_manifest_liberta...
Co tu jest takiego?;)
Tu się kładzie nacisk ("czci" to dorabianie ideologii.. jak np "umowy śmieciowe"... ) na wolność i własność prywatną, wymianę.
Trochę powagi.
Ps.
Jeśli chodzi o moje poglądy to jest mi bliski Mises.. potem Adam Smith.
Zresztą instytut w jakim działa np:
Paweł Budrewicz:
Zdaje się być jedynym głosem gdzieś tam w mediach racjonalnego myślenia ekonomicznego.
Nie lubię polityki (zresztą cuchnie kłamstwem i socjalizmem) bo zaprzecza przede wszystkim gospodarności. "Politycy swoje, przedsiębiorcy swoje".
Jeśli tak koniecznie chcesz coś wnieść. To mów o podatkach/czymś powiązanym.
Jeśli koniecznie chcesz obalać moje poglądy i udowodnić sobie swoją wartość to krytykuj konstruktywnie bez szopki moje poglądy (powyżej podpowiedziałem).