Temat: płace menedżerów
Kamila Sicińska:
Mariusz,
ja nie wiem czy Ty żartujesz czy pytasz serio... Oprócz struktury macierzowej możemy mieć:
- formę zdywizjonalizowaną
- biurokrację profesjonalną (to raczej nie w korporacjach - ale mogę sobie i owszem wyobrazić)
- strukturę prostą
- adhokrację - i tutaj chyba najlepiej wpasowuje się mój pracodawca (korporacja zresztą ...)
Wiem jakie w teorii istnieją struktury zarządzania, do których aspirują firmy.
Nie znam jednak żadnej korporacji, której kierownictwo twierdziłoby, że ma inną strukturę niż macierzowa.
Czy możesz podać przykłady tych zorganizowanych nie-macierzowo?
W jednej z lepiej znanych mi korporacji trafnym określeniem na schemat organizacyjny jest: struktura silosowa ... z mieszadłem w środku. Jednak kierownictwo z uporem deklaruje, że jest to macierz...
Innowacyjność: iPod to nie innowacja? iPhone?
Mylisz innowacyjność produktu z innowacyjnością firmy.
Innowacyjność produktu bierze się z ogromnych budżetów przeznaczonych na badania i rozwój nowych produktów.
Tak na marginesie, nieinnowacyjna gospodarka planowa w ZSRR też stworzyła przełomowe technologie kosmiczne i zbrojeniowe.
Korporacje mają niewydajne procesy i są lokalnie (w ramach pionów/działów) przesztywnione lub przeciwnie, panuje totalna wolna amerykanka.
W obu przypadkach nie ma miejsca na innowację. Sam pracowałem w korporacjach, które nie potrafiły uczyć się na własnych, ewidentnych błędach powtarzanych od lat.
a współczesne teorie zarządzania
...powstają na uniwersytetach w ramach grantów, nie w korporacjach.
Korporacje w celach marketingowych deklarują wdrożenie takiej czy innej nowinki. Z reguły kończy się to wdrożenie na papierze, ale raporty o innowacyjnych zmianach wyglądają dobrze.
Mariusz Poprawa:
Każdą organizację, w tym korporacje, tworzą ludzie. A natura ludzka jest wszędzie podobna. Niestety często negatywnie determinuje schematy działania, kształtuje patologiczne relacje.
No właśnie - sama prawda. Niniejszym udowodniłeś, że patologia może wystąpić zarówno w MSP jak korporacji - no, chyba że w MSP nie pracują ludzie :-)
Żeby jasne było: nie jestem absolutnie fanką korporacji, życia korporacyjnego ani też nie uważam, żeby korporacja była bytem lepszym gospodarczo czy społecznie niż MSP.
Chcę jedynie powiedzieć, że zarówno jeśli chodzi o korporacje jak i MSP może być różnie.
W korporacji powszechność politykierstwa często czyni pracę menedżera bardziej podobną do aktywności polityka niż eksperta.
Są tacy, którzy w mętnej wodzie czują się lepiej, ale nie każdy ekspert z MSP poradzi sobie we współpracy z mąciwodami :)
Jedynie Toyota - jak wierzę - jest w znacznym stopniu wolna od tych patologii; pewnie ma inne, typowe dla kultury japońskiej.