konto usunięte

Temat: Opór z ''góry''

Witam ,
Chciałem poznać waszą opinie oraz jakie macie doświadczenia odnośnie radzenia sobie z oporem w pracy , nazwijmy to ''opór z góry''. Przykładowo opór zarządu na wasze sugestie czy też pomysły wdrożeniowe , koncepcje zarządzania , które opieracie na autentycznych danych i obrazują poprawę wyników produktywności , jakości , etc.

Drugą sprawą jak radzicie sobie z sytuacjami , gdzie wasza praca jest zależna od innych działów i przez niekompetencję , lenistwo , wypalenie zawodowe osób z poszczególnych działów , bądź też kierowników zarządzających danym obszarem wasza praca jest niszczona , bądź też mało efektywna ? Pomijam fakt który dla mnie jest oczywisty , że wcześniej obrazowane jest wszystkim łącznie z zarządem dane , liczby , fakty odnośnie problemu z którym się przychodzi nam zmierzyć. Problem jest ciągle w kółko omawiany , ciągle ten sam , a nie ma żadnych konsekwencji.
Czy w waszej specyfice pracy również trafiają się takie przypadki ? I jak sobie z nimi radzicie ?
Martyna K.

Martyna K. Kierownik Działu
Zarządzania
Łańcuchem Dostaw w
BSH Sprzę...

Temat: Opór z ''góry''

Po pierwsze, pamiętaj o tej mądrej myśli:
"Never cross an ocean for someone who would not jump a puddle for you".

Po drugie, czasem zarząd, dyrekcja ma rzeczywiście mało rozumu i nie rozumie sensu Twojego pomysłu. Ale czasem po prostu wie więcej od Ciebie (szczególnie o strategii firmy, nieformalnych układach, planach na przyszłość) i w przeciwieństwie do Ciebie, rozumie dlaczego rozwiązanie nie może być wdrożone, mimo, że dla Ciebie wydaje się być genialne.

Jeśli chodzi o drugi problem, to rzeczywiście jest to szalenie demotywujące i ja osobiście też miewam z tym problem, bo zazwyczaj głupota, niekompetencja i lenistwo sprawiają, że trafia mnie szlag. Obawiam się, jednak że jeśli przełożeni tych osób nie wymagają i nie wyciągają konsekwencji, to mało możemy poradzić i pozostaje nam chyba tylko stosować motto Janka Ziobry;)


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 23:12

konto usunięte

Temat: Opór z ''góry''

cześć Marcin,
przede wszystkim nie traktuj oporu osobiście, bo się zaczniesz wypalać.
Moim zdaniem powinieneś zastanowić się nad źródłem oporu? Być może mógłbyś zadawać więcej pytań, a mniej rozwiązań na razie sugerować? Kiedy ludzie mówią, masz okazję wychwycić clue problemu. Kiedy widzą, że słuchasz, to czują, że faktycznie się interesujesz i chcesz pomóc, a nie narzuć swoje rządy. Ludzie np. kierownicy mogą obawiać się Twoich propozycji zmian, bo być może mylą to nie z chęcią pomocy, a Twoją chęcią dojścia do władzy, której oni by nie chcieli utracić. Staraj się więc wczuć w drugą stronę i rozmawiać bardziej empatycznie.
Zachowuj też spokój i hamuj swoje emocje, to będzie Ci ułatwiało możliwie obiektywną ocenę sytuacji oraz uważniejsze słuchanie.
Kiedy rozmawiasz, to opisuj sytuację, ale nie na zasadzie "wszystko jest źle, bo taki są fakty i dane" - to rodzi opór, a bardziej mów "jest to dobre rozwiązanie, może dołączylibyśmy do niego coś jeszcze, a byłoby genialne. Spróbujmy chociaż raz w ten sposób" - współpraca.
Nie oceniaj - zwłaszcza ludzi. Możesz mówić, co Ciebie boli w danej sprawie np. /za długi czas rozładunku/, a nie /za wolny operator wózka lub "leniwy"/. Nikt nie lubi być oceniany - zwłaszcza przez kolegę. Rozumiem, że może denerwować Cię czyjeś opieszalstwo, ale zachowaj spokój i po prostu POPROŚ "kolego przyspiesz, bo się nie wyrobimy, a obu nam zależy, żeby nie zostawać dłużej" i mów to z uśmiechem "dajemy, dajemy".
Bo najważniejsze, to MYŚL I ZACHOWUJ SIĘ POZYTYWNIE :), ludzie doceniają osoby zaangażowane, które się i pośmieją, poproszą, ale nie wykorzystują, nie rządzą się, a po prostu pomagają i chcą dobrze.
Zwalczanie oporu zacznij od siebie - uśmiechnij się i znajdź pozytywne podejście do kwestii, które Cię teraz nurtuje.
I odpowiadając:
Czy w waszej specyfice pracy również trafiają się takie przypadki ? - TAK! :) codziennie
I jak sobie z nimi radzicie ? - DOBRZE! :) i Ty też sobie dobrze poradzisz, bo widać, że bardzo chcesz :)
Powodzenia

[img]
Obrazek
[img/]
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Opór z ''góry''

Zrobić kilka rzeczy tak jak sobie oporny zarząd chce, mieć to na piśmie a jak nie da efektów pokazać, co zatwierdzili :)

Zwykle taki prysznic działa :)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Opór z ''góry''

Z tego co napisałeś to nie przekonałeś w swojej firmie nikogo do swoich idei., a jeszcze uważasz że inni są leniwi, wypaleni, niekompetentni. Trudno Ci będzie poszukać wspólnego języka z tymi ludźmi. A co oni uważają o Twojej pracy ? czy znasz ich opinię ? A może to zarząd oczekuje, ze przekonasz innych pracowników do swoich koncepcji, a oni uznają Twoje koncepcje za swoje i pójdą za Tobą. I może wtedy da realną władzę nad ludźmi. Władza z nadania nie smakuje tak, jak uznanie jej bez strachu przed Tobą przez pracowników.

Nie wiem z jakiego zakresu są proponowane zarządowi Twoje zmiany – przede wszystkim czy to w zakresie strategii spółki, czy w zakresie zarządzania i organizacji firmą. W przypadku gdy nie ma się siły sprawczej należy:
1. Poznać oczekiwania zarządu np. jakie mają cele operacyjne i cel strategiczny do zrealizowania
2. Poszukać zbieżnych punktów celów zarządu z Twoimi pomysłami czy sugestiami, czy koncepcjami zarządzania ( mógłbyś napisać to pod tym pojęciem się kryje ?)
3. Przygotować analizę stanu istniejącego i jego krytyczną ocenę. Na tej podstawie przygotować projekt zmian tj. strategii, zarządzania czy organizacji
4. Na podstawie pkt. 3 należy przygotować analizę finansową uwzględniającą możliwości firmy
5. Poszukać sprzymierzeńców i włączyć do prac, jeżeli zechcą.
6. Taki projekt przedstawić zarządowi
Zarząd luźnych sugestii nie przyjmie – ponieważ to on a nie Ty odpowiada przed RN czy właścicielem za wyniki.Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.02.14 o godzinie 10:47

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Opór z ''góry''

Dzięki za rady :)
Jeżeli chodzi o zapędy dyktatorskie to nigdy nie uważałem to za coś dobrego , staram się nigdy nie narzucać swojego zdania , tylko iść tropem '' a co jeśli byśmy '' , '' spróbujmy może tak '' - generalnie wszystko w liczbie mnogiej , gdyż jakakolwiek praca bez pracy zespołowej jest pracą krótko dystansową ,a jednostki szybko 'giną' w obecnych organizacjach. Język zawsze da się znaleźć tylko obie strony muszą chcieć :) komunikacja i praca zespołowa to podstawa. Lepiej zostać w dwójkę godzinę w pracy dłużej , niż jeden ma zostać dwie godziny i być pokrzywdzony , że jego kolega wyszedł o normalnej godzinie do domu.
Druga sprawa to jest kwestia może nie narzucanie nowych koncepcji struktury w firmie , czy też planu na przyszłość. Głównie chodzi mi o problemy natury organizacyjnej bieżących spraw. Bieżącej specyfiki pracy i trudności jakie z niej wynikają.
Jeszcze jedno pytanie , czy jak zwołujecie przykładowo problem solving group i zamierzacie działać zespołowo to prężnie stawiacie na konkretne działania , wdrożenia , czy też może powoli czekacie na rozwój sytuacji i dajecie sobie czas na poszczególne etapy ? Jak egzekwujecie , pomagacie wywrzeć konkretny efekt w danym problemie :) ? Mam tutaj na myśli jak sobie radzicie z tym ? Czy po prostu stawiacie na naturalną charyzmę i wypracowane z czasem zdrowe zasady współpracy w waszej firmie , poświęcacie energię , porywacie tłumy i pozytywnym myśleniem zarażacie innych , by wspólny projekt się powiódł ? A może inne wskazówki ?
Z góry dzięki za zapał w dyskusji i cenne rady !
Pozdrawiam
MarcinTen post został edytowany przez Autora dnia 25.02.14 o godzinie 19:06
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Opór z ''góry''

Angelika Z.:
[img]
Obrazek
[img/]
zdjęcie pożyczam :-)
Jan Chlanda

Jan Chlanda ....a po nocy
przychodzi
dzień...:-)

Temat: Opór z ''góry''

..wiele razy miałem podobne ....problemy????

Generalnie jest tak , że punkt widzenia jest uzależniony od punktu siedzenia , to oczywiście slogan ale jakże prawdziwy...:)

Z mojego doświadczenia (różnego,pozytywnego i mniej pozytywnego) mogę tylko powiedzieć ,że

NIE WARTO KOPAĆ SIĘ Z KONIEM

..nawet gdy wydaje Ci się , że masz rację....:(

Następna dyskusja:

PARTNER/PARTNERKA_DO WSPINA...




Wyślij zaproszenie do