Rafał
Hostyński
Ten od
pozycjonowania
Temat: Ogólnopolski Dzień bez Długów
17 Listopada 2009 r. ma być okazją do kontaktu z wierzycielem lub windykatorem, oddawania rodzinie i znajomym nawet najmniejszych pożyczonych kwot, nie kupowania „na zeszyt” oraz do refleksji nad stanem naszych finansów osobistych.Według badań niemal 50% Polaków żyje na kredyt, a połowa spośród nich deklaruje zaległości w spłacie zadłużenia.
Inicjatywa Dnia bez Długów jest częścią kampanii edukacyjnej „Nasze Długi” mającej na celu podniesienie świadomości społeczeństwa w zakresie zarządzania własnymi finansami, odpowiedzialnego zadłużania się oraz konstruktywnego radzenia sobie ze spłatą należności.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Juz-za-tydzien-pierwsz...
Zarządzanie swoją firmą to stałe borykanie się z tematem długów i dłużników.
Nie chciałbym, żeby za długi zwalać winę na 'kryzys'.
Czy w świadomości naszych obywateli/firm istnieje przekonanie, że dług to taka odroczona kradzież?
Czy lepiej nie pożyczać / nie zamawiać / nie zwodzić lecz wcześniej uzbierać odpowiednią kasę, by móc zapłacić 'przysłowiową gotówką', a nie płacić 'na kredyt'?