Maciej Kowalski dyrektor, Pro-Cons
Temat: obmawianie przełożonego za jego plecami
Kieruję kilkuosobowym działem w biurze.Pomimo wprowadzenia luźnej atmosfery, dawania pracownikom licznych przywilejów, zgody na wcześniejsze wyjścia z pracy i ich fajnego traktowania przez mnie jako szefa, zauważyłem że ludzie za moimi plecami, jak gdyby nigdy nic, plotkują na mój temat, obśmiewają nowe pomysły a częściowo obśmiewają również mnie.
Ponieważ robią to za moimi plecami, w związku z tym nie mam namacalnych dowodów. Zresztą nigdy tego nie robiłem tzn nie szukałem jakiś namacalnych dowodów żeby coś ludziom udowadniać oraz nie za bardzo widzę sens to robić + nie jest to łatwe.
Ta sprawa ma 2 strony:
a) ogólną, opartą na szczerej rozmowie na linii przełożony – podwładny
b) formalną – czyli odniesienie się do przepisów prawa pracy, regulaminów.
Moje pytania
1. Jak fachowo nazywa się od strony prawnej to o czym piszę czyli: inicjowanie rozmów w dziale mających na celu nadszarpnięcie autorytetu i wizerunku przełożonego.
2. Jak oddzielić – co jest asertywnym przekazywaniem moich odczuć a co już obrażaniem podwładnego.
3. Jeśli pracodawca nęka podwładnego to jest mobbing. Czy jest nazwa dla odwrotnej relacji że to podwładny nęka nie bezpośrednio (za plecami) przełożonego ?
4. Jak skutecznie przeprowadzić długą rozmowę z podwładnym, żeby ktoś nie posądził mnie o szantaż, zastraszanie ? Chodzi o to że jeśli podwładny robi to np. przez rok to musi z nim być konkretna, solidna, minimum 1 godzinna rozmowa. Zatem będzie ona obfitowała z masę wydarzeń , argumentów, faktów negatywnych dla podwładnego. Ja nie chcę tego robić ale podejrzewam że podwładny wyjdzie z tego spotkania lekko zdołowany. Z jednej strony – poprzez ogrom przytoczonych argumentów a z drugiej strony z tego, że nie podejrzewał że na taką rozmowę idzie. Ale spotkaniem 5 minutowym tego się nie załatwi.
5. Gdzie szukać wiedzy w tym temacie ?
6. Czy mogę zakazać podwładnemu aby nie rozmawiał o mnie za moimi plecami
a. W pracy
b. W ogóle (i w pracy i poza pracą)
c. Czy 2 osoby rozmawiające przed biurem na papierosie to rozmowa w pracy czy rozmowa prywatna ?
7. Czy ja mogę poinformować pracownika, że doszły do mnie informacje, że ktoś mnie obgaduje (nie podając źródła) ?
8. Czy ja mogę poinformować go o tym, że powinien zmienić zachowanie ?
9. Czy ja go mogę ostrzec, że jeżeli się nie zmieni to będę stosował poważniejsze konsekwencje ?
10. Czy ja mogę poruszać takie tematy, nie mając dowodu w ręku ? (Jedyna możliwość dowodu to nagranie ale te bez udziału obmawianego jest nielegalne, także przełożony nigdy dowodu nie będzie miał. Świadkowie chętni do oficjalnego zaprezentowania faktycznej wersji zdarzeń – nie znajdą się)