Temat: Nietypowy sposób na obsługę klienta
Moim zdaniem to miłe, jeśli jest wypowiedziane w sposób naturalny i sympatyczny. Nie ma co z góry negować tego typu pomysłów, tylko dlatego że są nowe.
Kiedyś nowe były sklepy samoobsługowe, bo ktoś zaryzykował i dał klientom dotknąć towar (a pamiętam tabliczki "towar podaje sprzedawca")
Ktoś inny zaryzykował i zaoferował możliwość zwrotu towaru, jeśli np. się nie podobał, lub nie spełniał oczekiwań - to też było nowe i rewolucyjne - bo jak to tak można zwracać? Kupiłeś więc się teraz martw!
Jakiś czas temu, ochrona w sklepie miała za zadanie głównie odstraszać potencjalnych złoczyńców - panowie wyglądali tak groźnie, że odstraszali wszystkich. Też do czasu, aż ktoś nowy nie wprowadził zmian. Teraz nie dość, że ochrona nie straszy, to jeszcze jak trzeba pomoże, baa nawet doradzi, bo często zna asortyment sklepu.
Teraz można do tego podchodzić z nieufnością, ale bardzo być może za kilka-kilkanaście lat, stanie się to standardem bez którego uznamy obsługę za słabą. Czy brak miłej obsługi, powitania itp. 15 lat temu był tak samo drażniący jak jest teraz?
Czy może z biegiem czasu, pewne standardy uznaliśmy jednak za "naturalne"?
Patryk R. edytował(a) ten post dnia 30.04.09 o godzinie 03:25