Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Kilka dni temu miałem ciekawe doświadczenie: bardzo zaufałem pracownikowi (dostał np. tajne hasła i kody), dałem mu praktycznie wolną rękę jeśli chodzi o wykonanie zadania, sprecyzowałem jedynie jakich efektów oczekuję i obarczyłem go pełną odpowiedzialnością za to zadanie (zarówno za sukces jak i porażkę). Zrezygnowałem z systemu premiowania efektywności i ustaliłem stałą stawkę za wykonaną pracę (praca jest w charakterze takim, że model płacy za wyniki można spokojnie zastosować). Kosztowało mnie to sporo wysiłku, aby wyjść poza strefę komfortu i myślenia "ja zrobię to najlepiej".

Jak oceniacie takie podejście: będzie miało dobre czy złe efekty?
Jako pracownicy: chcielibyście pracować na takich warunkach?
Jako pracodawcy: bylibyście gotowi zaproponować taki typ współpracy pracownikom?
Bartosz M.

Bartosz M. Właściciel,
Gzoom.pl

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

IMHO jako pracodawca zlecający zadanie pracownikowi i tak jesteś za to odpowiedzialny np. przed klientem, dla którego to zadanie jest wykonywane.

U mnie takie powierzenie "całkowite" zadania spełnia się tylko, gdy druga strona to sprawdzony współpracownik i specjalista w swojej dziedzinie.

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Bartosz Mózg:
IMHO jako pracodawca zlecający zadanie pracownikowi i tak jesteś za to odpowiedzialny np. przed klientem, dla którego to zadanie jest wykonywane.
A jeśli zadanie wykonywane jest "dla firmy" a nie dla klienta? W sensie: zadanie usprawnia działanie firmy, niekoniecznie dostarcza wartość klientowi.
U mnie takie powierzenie "całkowite" zadania spełnia się tylko, gdy druga strona to sprawdzony współpracownik i specjalista w swojej dziedzinie.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Michał - za własne pieniądze możesz robić co chcesz :)
Jeśli pracownik ma tyle wiedzy i doświadczenia, żeby sobie poradził to po sprawie. Jeśli zaś źle wybrałeś i popłyniesz to Twoja strata i już.
Problem zaczyna się gdy robisz sobie takie doświadczenia za pieniądze Klienta.
Wtedy w przypadku fuck up'u oprócz strat finansowych musisz odrobić stracone zaufanie i pewnie "szeptany marketing".
Wydając każde polecenie służbowe każdy manager podejmuje tego rodzaju decyzje. Ile dać wolnej ręki, jak i czy kontrolować czy może zaufać bezgranicznie.
Jeśli pracownik jest świetnym fachowcem - śpisz spokojnie i Twoja rola ogranicz się jedynie do nieprzeszkadzania :) Ale na końcu to Ty odpowiadasz przed Klientem jako szef, osoba delegująca zadanie) nawet jeśli to Klient wewnętrzny.
Bartosz M.

Bartosz M. Właściciel,
Gzoom.pl

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Michał Ksiądzyna:

A jeśli zadanie wykonywane jest "dla firmy" a nie dla klienta? W sensie: zadanie usprawnia działanie firmy, niekoniecznie dostarcza wartość klientowi.

W takim przypadku jak najbardziej (oczywiście wyłączając skrajne przypadki gdzie kluczowe dla firmy sprawy powierzamy osobie "zielonej" w danym temacie.)

Myślę, że wzbudzenie w pracowniku poczucia, że robi coś ważnego i odpowiedzialnego podnosi jego motywację i samoocenę.
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Czy to aby się po prostu nie nazywa "delegowanie zadań"?

Niespecjalnie widzę wyjąt kość sytuacji - w pewnym momentach tak to działać musi bo się wszystkiego nie zrobi i tyle.

Co do kodów, to np. mój administrator ma do dyspozycji moją kartę kredytową z limitami... dużymi i "zarządza" nią wewnątrz firmy. Ma zupełną dowolność, ja tylko dostaję raporty co miesiąc z transakcji - ale pracujemy razem już 7 lat i zaufanie jest pełne.Bartłomiej Juszczyk edytował(a) ten post dnia 23.11.10 o godzinie 12:46

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Wydaje mi się, że przez pracownika, szczególnie jeśli długo pracuje już w firmie, taka sytuacja może być wyróżnieniem i podziałać na niego motywująco. Powinien poczuć się doceniony biorąc pod uwagę to, jak bardzo mu zaufałeś.

Co do tego jak Ty na tym wyjdziesz, to wszystko zależy od tego czy dobrze wybrałeś i czy faktycznie jest to osoba, która jest po pierwszy godna zaufania,a po drugie faktycznie posiada kompetencje do tego, żeby wykonać zadanie.
Bartosz M.

Bartosz M. Właściciel,
Gzoom.pl

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Taki news z ostatnich dni, powiązany nie jako z naszym tematem, jako przestroga :)

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wroclaw/asystent-...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Bartosz Mózg:
Taki news z ostatnich dni, powiązany nie jako z naszym tematem, jako przestroga :)

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wroclaw/asystent-...
Każdy podejmuje swoje decyzje :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Michał Ksiądzyna:

Jak oceniacie takie podejście: będzie miało dobre czy złe efekty?

________________________

A wiesz już, jakie efekty uznasz za złe, a jakie za dobre?
Jako pracownicy: chcielibyście pracować na takich warunkach?

________________________

Jedynie niewielki odsetek ludzi woli pracować podlegając stałemu nadzorowi i stale otrzymując dyrektywy określające podejmowane czynności.
Jako pracodawcy: bylibyście gotowi zaproponować taki typ współpracy pracownikom?

________________________

Taki sposób zarządzania personelem jest już od co najmniej dwóch dziesiątków lat normą w organizacjach uznających zasadniczą rolę kapitału ludzkiego.
Praktyka potwierdza korzyści takiego podejścia do pracowników.

konto usunięte

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Michał Ksiądzyna:

Brawo za przekraczanie swoich ograniczeń.

To czy przyniesie Ci to efekty, jakich oczekujsze zależy od umiejętności doboru pracowników. I tysiąca innych duperelków o mniej istotnym wymiarze.
Tomasz Ryznarski

Tomasz Ryznarski Dyrektor Marketingu
Invest Secure /
Invest Help

Temat: Niesamowite zaufanie i odpowiedzialność

Zadania warto delegować, ale tylko takie, które są konieczne do wykonania oraz nie można ich wyeliminować lub zautomatyzować.

Wiele osób ma opory przed zlecaniem innym pracy, którą mogliby wykonać sami.

Sam też to przerabiałem: "Sam wykonam to lepiej"... ale gdy chodzi o zadania o średnim priorytecie, które muszą być wykonane by utrzymać pracę biznesu, warto a nawet trzeba je zlecać.

Problem pojawia się przy pełnym wymiarze czasu - wtedy często dochodzi do dysproporcji pomiędzy konkretną ilością czasu jaką dysponuje pracownik a faktycznym zapotrzebowaniem na czas by wykonać konieczne zadania. W rezultacie z reguły tego czasu jest za mało albo za dużo.

Z punktu widzenia pracodawcy lepszy jest system wynagradzania za efekty a nie za "przepracowane" godziny.



Wyślij zaproszenie do