konto usunięte
Temat: Niedaradyzm – mówi Wam to coś? ;-)
Arkadiusz B.:
Ja podchodzę to tego filozoficznie.
Umówmy się, większość problemów lub zadań jakie mamy wykonać, jest tak naprawdę błaha, szczególnie w kontekście tego czego udało się dokonać człowiekowi, np. zbudować piramidy, polecieć na Księżyc itp. itd. :-)
W tym kontekście była moja wypowiedź. Nigdy bym nie zlecił wykonanie czegoś, co bym wiedział, że jest niewykonalne. Zazwyczaj deleguje się zadania, które wykonywał ktoś inny, lub sam zlecający.
Skoro błahe to po co w ogóle rozważać?
Nie wierze w niczyją nieomylność. Wierzę natomiast w to, że sprawy wyglądają różnie z perspektywy podkręconego pomysłem zlecającego a odbiorcy zadania, który musi je wykonać. Wierzę też w to, że co ileś głów to nie jedna. I ktoś kto wylewa wiadro zimnej wody jest często bardzo przydatny.
Nie przepadam za huraoptymizmem w zarządzaniu - jak mnie ktoś mówił "jasne, oczywiście będzie zrobione" to wiedziałam, że w ogóle się nie zastanowił nad tym i klepie na odczepnego. A skutki ja poniosę. Ale rozumiem też, że tu jest miejsce gdzie należy prężyć zawodowe muskuły...