Temat: Nie mam na nic czasu
Jak dla mnie brak czasu to tylko wymówka której nie kupuję...
Sama osobiscie (niestety) jestem czasem swiadkiem takich bezsensowych wymówek, ponieważ zajmuję sie marketingiem sieciowym przy zapraszaniu osob na rozmowe rekrutacyjną mówąc że szukam osob do wspolpracy i ze jest mozliwosc zarobienia pieniedzy osoba przychodząca na spotkanie jest z pewnoscia świadoma tego, że jakis swoj czas bedzie musiała pozniej poswiecic choc w minimalnym stopniu by coś zarobić, wkoncu pieniadze nie rosną na drzewach. A zdarza się tak że po spotkaniu i podpisaniu umowy współpacy natepnego dnia dzwoni i tłumaczy sie np brakiem czasu i tysiącem wymówek na temat jej obowiązków i rezygnuje mówiąc np. " agnieszko przepraszam cię ale ja jednak nie bedę chciała współpracowac, bo (...) i nie znajdę na to czasu" . Strasznie mnie to wkurza bo przychodzac na rozmowe dotyczącą zarobków ma z pewnoscią świadomosc poświecenia czasu juz nawet przed samym spotkaniem, tymbardziej że w tego rodzaju prowadzeniu dzialalnosci jest nienormowany czas pracy który mozna dostowoac do siebie... co innego przy pracy etatowej. Dlatego mówię wam szczerze, powiedzenie typu " nie mam czasu" to tylko głupia wymówka której nie kupuję, a która kryje za sobą tak naprawde może inne powody... ( może lęk, obawe, lenistwo, brak chęci, brak przekonania...) powodów moze byc wiele.
I podsumowując moją wypowiedz uważam, że tak naprawde to tylko sprawa prioryterów, bo kazdy jedne rzeczy moze przedłozyc nad inne, te mniej wazniejsze, my sami wybieramy co jest wazne i na co znajdujemy czas .. czy np na siedzenie przed kompem i pisanie obszernych maili czy spotkanie sie na rozmowie biznesowej ze znajomym.