Michał Ksiądzyna games
Bartosz
Kramek
Fundacja Otwarty
Dialog
Temat: Nasz wspólny projekt
Zgłaszam akces.Pytania:
- ilu doradców potrzebujemy (każdy chętny?)
- jak weryfikujemy ich kwalifikacje
- jaki jest wymagany poziom zaanagażowania i jak tego pilnować
- co jest naszą competitive advantage: responsywność? wysoki poziom merytoryczny? user friendly environment? doświadczenie? unikalne umiejetności? wiarygodność? dostępność - bezpłatne usługi consultingowe?
- jak zorganizować platformę: areas of management? PR, marketing, prawo, finanse, HR etc.?
do czego zmierzamy, dążymy?
Bartosz
Kramek
Fundacja Otwarty
Dialog
Temat: Nasz wspólny projekt
Może warto sformułować jstrategię marketingową, czyli odpowiedzieć sobie na pytania o:1. target
2. produkt
3. cena
4. dystrybucja
5. promocja
albo w ten sposób
1. misja
2. cele strategiczne
3. rynek docelowy (target)
4. oferta (usługi)
5. dystrybucja
6. promocja
7. przewaga konkurencyjna
pominąłem politykę cenową :)Bartosz Kramek edytował(a) ten post dnia 27.05.08 o godzinie 01:57
Bartosz
Kramek
Fundacja Otwarty
Dialog
Temat: Nasz wspólny projekt
a tak na dobrą sprawę nie powinniśmy tego projektu poprzedzić badaniami rynku, czyli zapytać o nasz target o oczekiwania? :)
Bartosz
Kramek
Fundacja Otwarty
Dialog
Temat: Nasz wspólny projekt
Background. Uzasadnienie biznesowe. Wizja.Marcin Jagodziński sformułował ostatnio tezę, że tym co najbardziej blokuje rozwój start-upów jest brak odpowiedniego kapitału zalążkowego - tak wymiarze finansowym, jak i społecznym.
Z kolei Tad Witkowicz (Business Angel, Otago Capital) twierdzi, że polskie start-upy są nieprzystosowane, ponieważ nie rozumieją biznesu. Tzn. że ludzie często mają energię, wiedzę techniczną, ale brakuje im obycia biznesowego - są oderwani od rynku. Nie odpowiadają na pytania kto kupi nasze produkty, tylko fascynują się technologią, którą próbują sprzedawać. Ja z kolei zaobserwowałem, że wielu przedsiebiorców / kandydatów na przedsiębiorców to świetni inżynierowie, specjaliści w swoich dziedzinach, ale kiepscy managerowie (pół biedy, bo tego sie można szybko nauczyć), kiepscy marketingowcy. Do tego dochodzi często brak odważnej wizji i koncentrowanie się na bieżących problemach a nie rozwoju działalności. Wkutek tego nie ma drive'u nad dynamiczną przedsiębiorczość; gdzieś zanika duży potencjał rozwojowy.
Naszą misją może być support ogólnobiznesowy, co pozwoli przedsiebiorcom (w pewnym stopniu odciążając ich od problemów pobocznych takich jak np. aspekty prawne) na rozwijaniu własnego biznesu poprzez skoncentrowanie się na tym, na czym naprawdę się znają. I nie chcemy ich wyręczać tylko oszczędzać ich czas (bo będą wiedzieć gdzie szukać odpowiedzi), poprzez osmozę (kontakt z ekspertami) podnosić ich biznesowe kwalifikacje. Wtedy poruszanie się po tym gruncie będzie dla nich bardziej naturalne i pewniejsze, a przeszkody wykrywane i usuwane szybciej i sprawniej.
Ergo: tworzymy interdyscyplinarny biznesowy panel ekspercki (gdzie każdy ekspert ma swojego - firmowanego własnym nazwiskiem bloga) i forum kontaktu, korpespondencji pomiędzy nimi. Wspólnym produktem jest tworzona wiedza, czyli chociażby baza przypadków, case studies opartych na schemacie challenge -> solutions -> results
Ufff... trochę się rozpędziłem :-)Bartosz Kramek edytował(a) ten post dnia 27.05.08 o godzinie 10:56
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Temat: Nasz wspólny projekt
dawaj dalej - czytam uważnie.
Bartosz
Kramek
Fundacja Otwarty
Dialog
Temat: Nasz wspólny projekt
idąc dalej...mamy ekspertów-konsultantów, tworzona jest baza wiedzy...
jakie problemy mają młodzi przedsiębiorcy? Jednym z głównych jest brak wiarygodności. Brak renomy, brak portfolio, brak zaufania. Jest sobie taki start-up z ambicjami, ma ciekawą ofertę, zdolnych ludzi, ale - z braku historii - ma małe szanse, żeby zaufał mu jakiś poważny klient. Nic dziwnego - jest wielką niewiadomą, znakiem zapytania, a piękne deklaracje i kompetencje ktoś musi zweryfikować.
Przykład. Idziemy sobie kiedyś (świeżutki star-upik), w poprzedniej firmie na spotkanie do potencjalnego klienta. Dialog wygląda tak:
- Before we start - who are you? Show me your projects.
(nie mamy jeszcze własnych projektów, ale ludzie z teamu na szczęście pracowali przy ciekawych projektach - tak z tego wybrnęliśmy). Pada pytanie dlaczego mam z wami pracować:
- We give you high quality...
- Give me some references.
Nie mamy jeszcze referencji, jesteśmy gołosłowni, a nasza pozycja przetargowa słaba.
Jakie są opcje? Dwie:
- robienie za pół darmo / po kosztach (a z czegoś trzeba żyć), najczęściej znajomym, żeby tylko móc się wykazać jakimiś osiągnięciami na koncie
- podczepić pod kogoś większego / doświadczonego / renomowanego - rozpoznawalnego na rynku - i podbijać rynek korzystając z jego pozycji
Druga opcja wiążę się oczywiście z pewnymi kosztami, ale zazwyczaj jest bardziej atrakcyjna. Nie chodzi tutaj o fundusze VC, czy business angels, bo oni wchodzą raczej na późniejszych etapach, kiedy start-up udowodni, że jest w stanie stać na własnych nogach i dobrze rokuje na przyszłość. Chodzi o kapitał (w tym know-how) zupełnie zalążkowy - inwestycję wysoce ryzykowną, opartą na wierze w pomysł i ludzi za nim stojących.
Co można zrobić? Platforma kojarząca młodych gniewnych z doświadczonymi przesiębiorcami, dzięki którym (pod opieką? mentoring?) i ich kontaktom mogliby rozwinąć skrzydła? Uwiarygodniający system ratingowy? Może jakieś pole do popisu, żeby start-upowcy mogli się wykazać? Jakieś ambitne wspólne projekty (np. promujące przedsiębiorczość, ale też komercyjna kooperacja), którymi każdy zaangażowany będzie się mógł pochwalić?
Kolejna rzecz - orientacja w realiach rynkowych. Działania na rzecz podnoszenia transparentności rynku: pełna (możliwa) otwartość.
Jak mówi Marcin Jagodziński - chodzi o ekosystem. Witkowicz zauważa, że polskie start-upy to nasionka, podczas gdy amerykańskie to sadzonki.
Idea: we współdziałaniu generujemy szeokopasmową synergię, poszerzamy horyzonty, umożliwiamy naukę na własnych błędach... otwieramy drzwi...
Zakładam, że naszym celem jest popularyzacja przedsiębiorczości.Bartosz Kramek edytował(a) ten post dnia 27.05.08 o godzinie 03:57
Paweł Cyganek osiąganie celów
Temat: Nasz wspólny projekt
Pomysł generalnie dobry, ale pewne wątpliwości mi się nasuwają.W przypadku braku możliwości pochwalenia się "renomą" i zrealizowanymi kontraktami opieka doświadczonego przedsiębiorcy i jego rekomendacja była by jak najbardziej pomocna (choć nie sądzę, żeby ktoś chciał wspierać konkurenta, więc raczej na zasadzie komplementarności produktów) jednak nie wiem, czy zdecydował bym się polecić jakiemuś swojemu klientowi kogoś, kogo znam tylko "wirtualnie"
Paweł
S.
Grupa PM, PRINCE2(R)
approved trainer,
Project Manager -
...
Temat: Nasz wspólny projekt
Witam,Mnie idea bardzo się podoba. Uważam, że będzie skupiać pasjonatów - ludzi, dla których pieniądze niekoniecznie są najważniejsze. Bardzo chętnie się dołączę - zresztą zacząłem prowadzić podobną działalność na swoim portalu http://pmanager.pl , jednak w dużo mniejszym zakresie :-)
Miło być jednak częścią czegoś większego, na swój sposób unikalnego.
Ponadto uważam, że zainwestowany teraz czas (bo nakłady finansowe są naprawdę znikome) zaprocentuje w przyszłości.
Pozdrawiam
Paweł
konto usunięte
Temat: Nasz wspólny projekt
Jeśli dobrze zrozumiałem wypowiedź Michała to celem portalu nie jest mecenat typu mistrz (doświadczony przedsiębiorca) - uczeń (początkujący biznesmen). Jak na razie więc rekomendacje, o których mówi Paweł jak na razie chyba są kwestią do poruszenia w przyszłości.Problemy młodych przedsiębiorców są różnorodne. Dla niektórych będzie to brak referencji, inni nie będą potrafili opracować spójnej strategii marketingowej. Myślę, że najważniejsze jest żeby im wskazać drogę do celu - osiągnąć powinni go samodzielnie.
Chętnie przyłączę się do tej inicjatywy. Czekam więc na bardziej konkretne ustalenia.
Pozdrawiam,
GrzesiekGrzegorz Skuza edytował(a) ten post dnia 27.05.08 o godzinie 08:35
Andrzej
Góralczyk
Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl
Temat: Nasz wspólny projekt
Mam dwie uwagi.1. Polscy Business Angels też stwarzają pewien problem. Mianowicie oczekują gotowców. Najlepiej, żeby startujący miał całkiem gotowy produkt, kanały sprzedaży i dystrybucji i klientów. Być może pokutuje tu nawyk myślowy z wczesnego okresu naszego polskiego kapitalizmu, gdy biznes = kupić i sprzedać.
Być może trafne jest to porównanie z ziarenkiem i sadzonką, ale na odwrót - Amerykanie mają więcej wprawy w podlewaniu ziarenek, nasi inwestorzy w podwiązywaniu sadzonek :)
Tak więc przepaść pomiędzy sposobem myślenia startującego i inwestora powstaje po obu stronach i może warto byłoby pomyśleć, jak zbliżyć ich do siebie.
2. Pomaganie ma duży sens lecz - moim zdaniem - zbyt mało uświadamiany, czy też za mało osadzony w wartościach. Stąd wątpliwości w kwestii tego, czy non-profit i w jaki sposób. Chociaż wszyscy czujemy, że od tego świat robi się ociupinkę lepszy. To znaczy czujemy, że pomaganie samo w sobie stanowi wartość.
Więc proponuję przyjąć taką nieobligatoryjną regułę Kanto-podobną (od Kanta) - regułę nieadresowanej wzajemności.
Mianowicie pomagając komuś zachęcajmy do tego, aby beneficjent tej pomocy pomyślał, w jaki sposób sam mógłby pomóc komuś w potrzebie.Andrzej Góralczyk edytował(a) ten post dnia 27.05.08 o godzinie 09:12
konto usunięte
Temat: Nasz wspólny projekt
proponuję dużo tańszą opcję: zapisanie się na LinkedIn, bardzo profesjonalne grono z całego świata... do tego gratiswystarczy znać angielski a i opinie są z całego świata - warto poszerzać sobie horyzonty
ale jak znajdziecie inwestora - może MCI? to ja chętnie dam coś od siebie, akurat z dawaniem nie mam żadnego problemuMirek MIRPO Połyniak edytował(a) ten post dnia 27.05.08 o godzinie 10:15
konto usunięte
Temat: Nasz wspólny projekt
Andrzej Góralczyk:
Więc proponuję przyjąć taką nieobligatoryjną regułę Kanto-podobną (od Kanta) - regułę nieadresowanej wzajemności.
Mianowicie pomagając komuś zachęcajmy do tego, aby beneficjent tej pomocy pomyślał, w jaki sposób sam mógłby pomóc komuś w potrzebie.Andrzej Góralczyk edytował(a) ten post dnia 27.05.08 o godzinie 09:12
Bardzo dobry pomysł. W sumie brać potrafi każdy - z dawaniem sprawa wygląda nieco inaczej;-)
Michał Ksiądzyna games
Temat: Nasz wspólny projekt
Bartosz Kramek:Po 2-4 osoby na specjalizację. Specjalizacji będzie pewnie z 20-30, jednak na początek nawet 15-20 osób wystarczy, aby projekt ruszył i działał na zadowalającym poziomie.
- ilu doradców potrzebujemy (każdy chętny?)
- jak weryfikujemy ich kwalifikacjeJeśli ktoś wykaże doświadczenie i wiedzę oraz chęć pomocy, nie widzę przeszkód do tego, żeby wziął udział w projekcie
- jaki jest wymagany poziom zaanagażowania i jak tego pilnowaćJeśli zaczniemy do czegokolwiek zmuszać, to się to rozsypie. Myślę, że możemy bazować na wspólnych wartościach, oraz ew. eliminować osoby nieaktywne, jeśli się pojawią
- co jest naszą competitive advantage: responsywność? wysoki poziom merytoryczny? user friendly environment? doświadczenie? unikalne umiejetności? wiarygodność? dostępność - bezpłatne usługi consultingowe?Wszystko co napisałeś plus otwartość, chęć pomagania, duża baza wiedzy.
- jak zorganizować platformę: areas of management? PR, marketing, prawo, finanse, HR etc.?Myślę, że członkowie-założyciele będą pełnili różne funkcje. Odpowiednia specjalizacja i pojedyncza osoba nie będzie musiała przeznaczać dużo czasu na sprawy związane z platformą.
Do stworzenia bazy wiedzy oraz miejsca, w którym młodzi przedsiębiorcy będą mogli znaleźć oparcie w trudnych początkach.
do czego zmierzamy, dążymy?
W przyszłości nie wykluczam, że zorganizujemy jakieś szkolenia, warsztaty, może konferencje. Ciężko określić w tym momencie, jakie szanse się pojawią.
Michał Ksiądzyna games
Temat: Nasz wspólny projekt
Bartosz Kramek:Wymaga inicjatywy osób zaangażowanych, ja mogę sformułować, ale po co skoro zaraz trzeba będzie zmieniać. Kiedy zbierze się 15-20 osób, zrobimy małą naradę i ustalimy wspólne wartości. Na razie jeszcze krystalizuje się wizja.
1. misja
2. cele strategiczneTo powinno wynikać z misji
3. rynek docelowy (target)Młodzi przedsiębiorcy
4. oferta (usługi)Porady + baza wiedzy
5. dystrybucjaWspółpraca z Inkubatorami Przedsiębiorczości (kilkuset młodych przedsiębiorców) oraz innymi instytucjami - to na początek
6. promocjaMyślę, że media chętnie podchwycą i wesprą inicjatywę, jednak musimy już w miarę sprawnie działać, żeby zabierać się za patronat medialny
7. przewaga konkurencyjnaBez opłat, dobra jakość, chęć pomagania - w ogóle mamy konkurencję? ;)
Eliza
Pietruczuk
Senior Menedżer
Projektu,
Konsultant, PROFES
Temat: Nasz wspólny projekt
Ciekawa inicjatywa.Zgłaszam swój akces i zgodnie z zasadą Kaizen proponuję działania małymi krokami, aby niechcący nie strzelać z przysłwiowej armaty do muchy (zwłaszcza, że z pewnością należymy do osób raczej zajętych).W związku z tym wystartować z gotowym pomysem i na razie nie przeprowadzać wielkich badań rynkowych.Niech realizacja pomysłu będzie testem.
Jeśli założymy sobie, jak już to wymieniono, obszary doradztwa, to chętnie zgłoszę się do wewnętrznego PR (wparcie promocji naszej grupy- portalu) oraz do obszaru doradztwo HR (zarządzanie i rozwój zasobów ludzkich oraz przeprowadzanie zmian w organizacji, ponadto Kaizen w usługach).
konto usunięte
Temat: Nasz wspólny projekt
Wchodze. Pytanie tylko jak konkretnie rzecz robimy, kto za co odpowiada, co z kasa itd.?
Łukasz Krzysztof
P.
Aude aliquid
dignum...
Temat: Nasz wspólny projekt
Hm... Nie jestem menadżerem ale w to wchodzę...Tylko mam takie dziwne wrażenie, że pomysł, który padł, a z tego co pamiętam jako pierwsi wspominaliśmy o tym Michał i ja...
Że ten pomysł przybiera zupełnie dla mnie dziwną formę... Choć szczerze mogłem się tego spodziewać...
Co mam na myśli... Heh... Gdy czytam te posty w tym wątku to zauważam, że jest tak, jakby wszyscy którzy chcą w tym przedsięwzięciu uczestniczyć budowali jakiś biznes...
Sorry, ale przynajmniej ja nie miałem tego na myśli...
Chodzi może o to by stworzyć platformę, która ma pomagać początkującym albo chcącym wystartować przedsiębiorcom...
Choć wiadomo, że nie może to działać non profit...
Ale wystarczy przecież, że zbierzemy pieniądze na start up projektu...
A potem może niech on się sam samofinansuje...
Kochani nie spodziewajmy się z tego zysków, ale stwórzmy coś z niczego dla pomagania innym.
Taki był zamysł, przynajmniej mój, nie wiem jak Michał...
Jako sposób na finansowanie się portalu możemy wprowadzić np. miesięczny abonament dla korzystających z porad, np. 10 - 20 pln miesięcznie. To nie jest duża kasa, a przy odpowiedniej ilości osób system się sam finansuje.
Zróbmy coś co będzie komuś pomagać, ale nie komercjalizujmy tego...
To takie moje skromne zdanie.
Możecie krytykować :-)
Michał Ksiądzyna games
Temat: Nasz wspólny projekt
A nie może być full non-profit? Chyba nie zbiedniejesz jak wydasz 100zł na platformę, za pomocą której będziemy mogli pomagać jako instytucja? Później może się to finansować z: dołączania nowych doradców (wpisowe 100zł), albo składek corocznych (po jakieś 10-30zł). To chyba niewielka cena w zamian za prestiż związany z wystąpieniem w roli eksperta, za satysfakcję, że ktoś osiąga sukcesy dzięki Tobie, za możliwe kontakty i zlecenia (przecież małe firmy też potrzebują usług z zewnątrz, poza tym jest szansa, że przestaną być małe). Sama praca z młodymi, ambitnymi z energią i odwagą to chyba wystarczająca motywacja.konto usunięte
Temat: Nasz wspólny projekt
Michał Ksiądzyna:Sama praca z młodymi, ambitnymi z energią i odwagą to chyba wystarczająca motywacja.Przepraszam.
A jaki jest limit wiekowy?
Załapię się na wpisowe?
Podobne tematy
-
Zarządzanie » Nasz wspólny projekt - kompletowanie zespołu -
-
Zarządzanie » CRKB - nasz wspólny projekt -
-
Zarządzanie » Marzy mi się wielki wspólny projekt -
-
Zarządzanie » Wspólny projekt - trochę konkretów -
-
Zarządzanie » Wspólny projekt - CV -
-
Zarządzanie » nowy projekt - co Wy na to? -
-
Zarządzanie » Projekt EU - prawda czy bzdura -
-
Zarządzanie » Czym jest Projekt? -
Następna dyskusja: