Rafał
Górny
Manager ds
marketingu i rozwoju
produktu
Temat: Nastawienie na wyniki czy na Człowieka ?
Pracowałem w trzech koncernach - nastawienie w dwóch przypadkach wyłącznie na wynik. Człowiek był zaledwie trybikiem bez znaczenia czy to handlowiec, dyrektor czy członek rady nadzorczej. W trzecim przypadku nastawienie zależało od koniunktury na rynku, z naciskiem na wyniki.Obecnie prowadzę działalność i podczas rekrutacji wszyscy mówią o osiąganiu celu sprzedażowego, premiach za dobre wyniki itd...
Przychodzi gość do pracy i nie umie pracować. Nie umie poprowadzić rozmowy przez telefon.
Jak zatem w takim przypadku można nastawić się na człowieka, którego należałoby najpierw szkolić ze dwa lata, a potem liczyć na zwrot poniesionych kosztów. W tym przypadku muszę stwierdzić że interesował mnie cel sprzedażowy.
W drugim przypadku było znacznie lepiej, gość poukładany, wszystko zaplanowane, odnotowane dobra sprzedaż itd... Po miesiącu przyszedł pijany do roboty. Niestety po trzecim upomnieniu musieliśmy się rozstać.
W tym wypadku byłem nastawiony na człowieka ponieważ osiągał założone cele i było widać, że gość jest dobrym pracownikiem, ale niestety z kłopotem który go przerastał.
Dlatego też uważam że aby pracodawca widział we mnie człowieka, a tym samym dbał o mnie i czasami przymykał oko, jest mój stosunek do obowiązków służbowych oraz osiągane cele.
Trudno uwierzyć mi w sytuację gdzie o obiboka i lenia firma będzie dbała - no chyba że jest to spółka komunalna, jakiś urząd (nie wszędzie ale jednak) no i może ekipy remontujące i budujące Polskie drogi, gdzie dwóch robi a siedmiu pali fajki.