Jacek
M.
Likwiduję swój
profil na
Goldenline.
Temat: Najczęściej występujące błędy polskich menedżerów -...
Damian Hajduk:Mentality. Mister Hajduk, mentality :)))
Bardzo dużo optymizmu tu widzę. Bardzo dużo.
Szkoda, że sytuacja w świecie realnym skłania raczej do pytania:
skoro jest tak optymistycznie, to skąd wciąż się biorą liczne
( za pozwoleniem skorzystam z Pańskiego przykładu Zakładów im.Wiosny Ludów )
"przejściowe braki na odcinku sznura do snopowiązałek."
I skąpstwo wraz dupokryciem. Bo wiele zarządów nie wie jak wytłumaczyć swoim radom nadzorczym wydatki poniesione na firmę consultingową, która ma wprowadzić zmianę.
Rozumowanie jest proste. Jeżeli ja mam zatrudnić kogoś z zewnątrz aby mi fabryczkę podreperował to automatycznie pokażę, że ja sam nie potrafię tego zrobić. Żeby się nawet zawaliło w cholerę to nie można dopuścić do sytuacji, że promieniu 3 najbliższych galaktyk pokaże się ktoś, kto może się okazać lepszy niż urzędujący właśnie zarząd.
I przez takie mydlenie oczu dochodzi do sytuacji, kiedy fabryczka jest już prawie trup i wówczas RN wywala zarząd na kopach w trybie nagłym i szuka ratunku w firmach consultingowych. Tylko najczęściej jest już za późno.
60% moich zleceń to są już przypadki beznadziejne. Rada wówczas jest jedna. Zamknąć biznes i spierdzielać gdzie pieprz rośnie :))
Ważne, aby obudzić się we właściwym momencie. "Jest źle i ja nie mogę sobie z tym poradzić" Czas zadzwonić po "Ghostbusters".