Temat: Najczęściej występujące błędy polskich menedżerów -...
Akurat w tym przypadku guru się sprawdził.
Pakowanie teorii SixSigmy, Lean Manufacturing czy 5S do głów ludzi od zawsze związanych z produkcją jest sztuką.
To są praktycy. Ludzie a priori odrzucający nudne wykłady i akademickie rozważania. Im trzeba pokazać
jakie korzyści ONI będa mieli z wprowadzenia zmiany.
Gadanina o korzyściach dla korporacji, rozwoju koncernu, wielkiej globalnej rodzinie są bzdurą, która do nich nie dociera. Równie dobrze można im mówić o "pokoju na świecie".
Dla polskiej średniej kadry kierowniczej w obszarze produkcji "korporacyjna globalna rodzina" kojarzy się z tym, że taki sam facio jak on ale w Austrii ma 5x większą pensję. Świetnie o tym wiedzą i to ich rozsierdza. Jak rozsierdzisz audytorium na początku szkolenia to możesz zaraz je zakończyć i iść do domu. Inaczej będziesz przez cały czas tylko odpierał ataki.
Więc w sposób najbardziej przystępny trzeba im przekazać, że jak nie wprowadzą 5S to będą mieli nieogarnialny bajzel na hali. A jak bajzel to i wydajność mniejsza. Jak mniejsza wydajność to - żegnaj premio czy podwyżko. A jeszcze się dodatkowo naużerają z szeregowymi pracownikami i mogą od nich gdzieś w ciemnym kącie po pysku zebrać.
Tu chodzi o metodę.
Jacek M. edytował(a) ten post dnia 11.08.10 o godzinie 15:52