konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

no nie udaje mi sie wplatac ang w wypowiedzi :P nie zapominam polskiego, a na dodatek zeby mi nie przyszlo do glowy zostac w danii, nie ucze sie dunskiego. z drugiej strony oni mowia prawie wszyscy po angielsku wiec nie ma motywacji i potrzeby.

oderwany - wiem ze sie zmienia na rynku pracy w polsce, badz mam taka nadzieje, no i nie wiem jak daleko zmiany siegnely. tutaj bezrobocie jest na poziomi 2-4% wiec tak naprawde go nie ma, a u nas chyba nadal jeszcze jest inaczej.

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Bartek K.:
no nie udaje mi sie wplatac ang w wypowiedzi :P nie zapominam polskiego, a na dodatek zeby mi nie przyszlo do glowy zostac w danii, nie ucze sie dunskiego. z drugiej strony oni mowia prawie wszyscy po angielsku wiec nie ma motywacji i potrzeby.
nie chciałam urazić :)
oderwany - wiem ze sie zmienia na rynku pracy w polsce, badz mam taka nadzieje, no i nie wiem jak daleko zmiany siegnely. tutaj bezrobocie jest na poziomi 2-4%
mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że aż tak niski % to tez nie jest dobrze...:)
wiec tak naprawde go nie ma, a u nas chyba nadal jeszcze jest inaczej.

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Andrzej Czarnowski:
Zauważyłem jeszcze jedną zależność przez stosowaną 'zarządy', bardzo nie przyjemną a mianowicie:

Poco awansować kogoś kto się stara i wykonuje dobrze swoje zadania - niech je wykonuje dobrze dalej, nowa osoba na jego miejsce przecież wymaga przeszkolenia i nie będzie tak wydajna, lepiej na stanowisko na które chciałby awansować tamten, wziąść nową osobę...

Niestety powyższy tok rozumowania 'wypala' osoby dążące do samorozwoju i powoduje że odchodzą z pracy, ponieważ 'ile lat można robić to samo' (choć są tacy którzy wolą mieć spokój i robić to samo, fakt faktem od razu widać kto pragnie iść dalej).

Dlatego często łatwiej dostać nową pracę na lepszym stanowisku niż awansować w poprzedniej firmie.Andrzej Czarnowski edytował(a) ten post dnia 23.07.08 o godzinie 13:00

W takiej sytuacji zrewidować strukturę pionową i np. dodać poziom rozwoju merytorycznego - stanowisko lidera, eksperta itp., ustalić z pracownikiem cele dla tego stanowiska, dać podwyżkę i zatrzymać na tym samym poziomie operacyjności. Daje to czas na zatrudnienie kogoś na te miejsce i wyszkolenie pod okiem nowo awansowanego Lidera lub Eksperta.
Proponowane rozwiązanie ma pewne braki, wpadło mi jako gorąca myśl do głowy na rozwiązanie pułapki - zbyt dobry żeby awansować i zbyt wypalony, żeby robić dalej to samo.

PS
Pisze i mówi się poprawnie wziąć - nie wziąść
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: musisz na to zasłużyć

Marek Kubiś:
Artur Kucharski:
efektywność to się liczy.
Oj Artur, ten wniosek mieli wyciągnąć młodzi. ;-)))
Marek to Chyba już druga dyskusja, gdzie za szybko wyskoczyłem z wnioskami:)
Irek K.:
lepiej brzmiałoby, że należy udowodnić, że jest się
wartym więcej i co więcej - przyszły menadżer powinien
wymyślić sam jak najlepiej to udowodni - i na to trzeba
dojrzałości (czyli odrobiny doświadczenia i czasu)
Dariusz Graczyk:
o, a takie podejście to popularności nie przynosi :)
Ale jak prosto weryfikowalne. ;-)))

Rodzi się teraz np: inicjatywa fundacji i wszyscy kandydaci do stanowisk po uruchomieniu, a we wstępnym okresie rozruchu pełniący swoje funkcje tymczasowo, mają okazję wykazać się, tak aby pozostali uczestnicy inicjatywy wybrali ich na podstawie oceny tegoż okresu. "Musisz na to zasłużyć" zafunkcjonuje wcześniej niż może się to wydawać. Czyż nie?
Jednakże będę się trzymał swojego - efektywność. Nie działanie się liczy, ilośc godzin i nocy spedzonych na tworzeniu, nie ilość argumentów posiadanych - liczy się efektwyność działania, jego skuteczność. Co z tego, że dużo osób "pokazuje jak bardzo zasługują" na swoje miejsce w fundacji, skoro fundacja stoi w miejscu i nadal kreci wokół spraw organizacyjno teorycznych?
Pozwole sobie na porównanie:
To nie szata zdobi człowieka... tak samo jak ilośc godzin spedzonych w pracy nie decyduje o sukcesie w biznesie...

Miłego

ps. Marek będę się pilnował z wnioskami:)
Andrzej C.

Andrzej C. Być albo nie być,
oto jest pytanie

Temat: musisz na to zasłużyć

Aneta M.:
W takiej sytuacji zrewidować strukturę pionową i np. dodać poziom rozwoju merytorycznego - stanowisko lidera, eksperta itp., ustalić z pracownikiem cele dla tego stanowiska, dać podwyżkę i zatrzymać na tym samym poziomie operacyjności. Daje to czas na zatrudnienie kogoś na te miejsce i wyszkolenie pod okiem nowo awansowanego Lidera lub Eksperta.
Proponowane rozwiązanie ma pewne braki, wpadło mi jako gorąca myśl do głowy na rozwiązanie pułapki - zbyt dobry żeby awansować i zbyt wypalony, żeby robić dalej to samo.

I tak powinna być rozwiązywana tego typu sytuacja.
Dzięki temu uzyskujemy kompetentnego lidera/kierownika znającego specyfikę pracy, zdolnego do opieki nad nowym człowiekiem zajmującym jego poprzednie miejsce.

Niestety 'na lidera, tudzież eksperta' wybierane są często nowe osoby a niedoszły 'ekspert' robi dalej to co robił, ponieważ poco tracić czas na szkolenie kogoś nowego, z czym również wiąże się ryzyko, że nowy nie będzie tak dobry jak poprzedni.

Jest wiele ofert pracy 'zatrudnię project managera', których celem jest znalezienie 'lidera' dla istniejącej grupy.
Wydaje mi się że często, lepszym rozwiązaniem byłby właśnie awans dla kogoś a znalezienie na jego miejsce nowej osoby.

Wtedy, słowa 'musisz na to zasłużyć', nabrały by głębszego sensu i były by motywacją dla pracowników mających kierownicze aspiracje.
PS
Pisze i mówi się poprawnie wziąć - nie wziąść

Mea culpa, dobrze że zawsze się znajdzie ktoś kto zwróci uwagę na 'braki' w poprawnym wyrażaniu się...Andrzej Czarnowski edytował(a) ten post dnia 24.07.08 o godzinie 10:30
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: musisz na to zasłużyć

Podczas dyskusji przewinał się wątek, kto kogo powinien zauważyć. Pracownik powinine zauwazyć swoją szanse i pokazać to wszem o wobec, że się nadaje, czy to menedżer winien zauważyć swojego pracownika.

Mam pytanie, czy często Wam (dyskutantom) zdarza się rozpratrywać problem 0-1 ?

No kto powinine pierwszy zaczać działać? Otóż moim zdaniem nie ma pierwszego. Jeżeli pracownik chce "robić karierę" powinien nie tylko wykonywac obowiązki na poziomie 100% ( bo to standart) ale powinien szukac możliwości do działania, powinien się rozwijać. Pracownik chcący zarządzać wartościowymi ludźmi, chcący posiadać efektywny i dojrzały zespół winien wzmacniać postawy u pracowników opisane powyżej. To dwa działania nierozerwalne ze sobą. Jedno bez drugiego jest ułomne. Może istnieć, ale efektywnosć ubogiego systemu jest zdecydowanie słabsza.
I pracownikowi, i menedżerowi i firmie powinno zależeć, żeby w tym samym czasie pokazywać i okazywać i starać sie i udowadniać i obserwować... itd. itp.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Artur Kucharski:
Podczas dyskusji przewinał się wątek, kto kogo powinien zauważyć. Pracownik powinine zauwazyć swoją szanse i pokazać to wszem o wobec, że się nadaje, czy to menedżer winien zauważyć swojego pracownika.

Mam pytanie, czy często Wam (dyskutantom) zdarza się rozpratrywać problem 0-1 ?

No kto powinine pierwszy zaczać działać? Otóż moim zdaniem nie ma pierwszego. Jeżeli pracownik chce "robić karierę" powinien nie tylko wykonywac obowiązki na poziomie 100% ( bo to standart) ale powinien szukac możliwości do działania, powinien się rozwijać. Pracownik chcący zarządzać wartościowymi ludźmi, chcący posiadać efektywny i dojrzały zespół winien wzmacniać postawy u pracowników opisane powyżej. To dwa działania nierozerwalne ze sobą. Jedno bez drugiego jest ułomne. Może istnieć, ale efektywnosć ubogiego systemu jest zdecydowanie słabsza.
I pracownikowi, i menedżerowi i firmie powinno zależeć, żeby w tym samym czasie pokazywać i okazywać i starać sie i udowadniać i obserwować... itd. itp.

Pozdrawiam

Arturze, no fakt masz racje - obie strony powinny byc zainteresowane. Powinny byc, ale czy sa?

Tak jak Andrzej napisal, zwykle jest tak ze zatrudnia sie kogos z zewnatrz zamiast zrobic awans wewnetrzny. Szefowie/wlasciciele chyba z byt czesto zapominaja ze braki w sztuce zarzadzania personelem troche za duzo kosztuja. Pol biedy gdy odchodza slabi, ale jak nam sie wykruszy jakis dobry pracownik, nie koniecznie smialy i odwazy do krzyczenia - daj mi podwyzke/awans/szkolenie .... to koszty przeszkolenia nowego ludka beda baaardzo wysokie, a nie mozna zapominac ze koles ktory odejdzie zabiera ze soba kontakty i wiedze.

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Artur Kucharski:
Podczas dyskusji przewinał się wątek, kto kogo powinien zauważyć. Pracownik powinine zauwazyć swoją szanse i pokazać to wszem o wobec, że się nadaje, czy to menedżer winien zauważyć swojego pracownika.

dobry menedżer umie ocenić potencjał swoich podwładnych

w większych i dobrze zorganizowanych firmach są programy budowy kadry menedżerskiej na przyszłość
Mam pytanie, czy często Wam (dyskutantom) zdarza się rozpratrywać problem 0-1 ?

raczej nie
No kto powinine pierwszy zaczać działać?

to zarząd czy wyzsze szczeble zarządzania wiedzą czy i kiedy pojawią się szanse awansu, nowe zespoły, działy, etc.
pracownik ma robić swoją robotę na najwyższym poziomie, wykazywać chęć rozwoju swoich kompetencji, również miękkich ale chyba nie ma mocy sprawczej stwarzania pozycji awansowej
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: musisz na to zasłużyć

Bartek jak zaczniemy pisać jak jest to zabraknie nam serwera GL-a. Piszemy chyba o tym jak powinno być - prawda? Do jakiego stanu powinniśmy dażyć, jakiego pragnąć.
Jak jest to jest, ma to o tyle znaczenie, że wiemy ile jeszcze przed nami pracy.
Z mojego doświadczeni z róznymi firmami wynika, że sytuacja nie wygląda tak tragicznie jak to jest tutaj przedstawiane. Myślę, że częście podczas dyskusji biorą górę osobiste frustracje lub zwyczajny brak ogólnej wiedzy (ogólnianie na podstawie doświadczeń z mojej jednej tylko firmy) niż opisywanie stanu faktycznego panującego w firmach w Polsce.

W mojej ocenie ważniejsze jest pisanie o stanie porzadanym niż poddawanie się "formuowemu" tragizowaniu.

Uważam, że powinno byc tak, że firma, menedżer i każdy pracownik w tym samym czasie dba o to by "Kusić", pokazywać, starać się ... (...i to co pisałem w porzednim poście)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

zwykle jest tak ze zatrudnia sie kogos z
zewnatrz zamiast zrobic awans wewnetrzny. Szefowie/wlasciciele chyba z byt czesto zapominaja ze braki w sztuce zarzadzania personelem troche za duzo kosztuja. Pol biedy gdy odchodza slabi, ale jak nam sie wykruszy jakis dobry pracownik, nie koniecznie smialy i odwazy do krzyczenia - daj mi podwyzke/awans/szkolenie .... to koszty przeszkolenia nowego ludka beda baaardzo wysokie, a nie mozna zapominac ze koles ktory odejdzie zabiera ze soba kontakty i wiedze.

Awans wenwatrz organizacyjny powinien zwiekszyc motywacje innych pracowników- w koncu jak pracuje- to ma.. jesli chodzi o sciezke w firmie- powinny istniec jasne reguły. Jezeli nie istnieją, ustalic z prezesem na jakiej zasadzie mozna liczyc na awans/podwyzke.
Rozwiązanie takie uzmysławia Prezesowi, ze jestesmy gotowi sie zaangażowac w prace. jezeli nie stwarza sie mozliwosci awansu rozowju- pracownik najczesciej odchodzi - bywa, ze do konkurencji, bywa, ze zakłada konkurencyjny biznes.

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Artur Kucharski:
Jednakże będę się trzymał swojego - efektywność.

Artur, efektywności nie mierzy się według podejścia, że ma być "na wczoraj", a Ty masz najwyraźniej takie zapędy, cokolwiek irytujące.

Druga kwestia, że chyba efektywność myli Ci się z wynikami. Bo wynik "na wczoraj" to najczęściej marny wynik. Zwłaszcza jakościowo. I co z tego, że efektywność będzie 100%, jak wynik nie do przyjęcia?

Efektywność ~ osiągnięcie zamierzonego rezultatu w najbardziej optymalny sposób dla danych warunków.

A nie jakies stachanowskie normy i jazda bez trzymanki, bez jaj.
Bartosz Kramek

Bartosz Kramek Fundacja Otwarty
Dialog

Temat: musisz na to zasłużyć

To akurat proste. Artur mówi o produktywności / wydajności. Darek używa słowa "efektywność" (ale nie wiem, czy akurat ją ma na myśli). Wydajność nie uwzględnia czynników jakościowych. Efektywność to natomiast stosunek poniesionych nakładów do otrzymanych wyników.Bartosz Kramek edytował(a) ten post dnia 24.07.08 o godzinie 15:03
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: musisz na to zasłużyć

To ja dołożę pojęcie techniki sprawnego działania - "dobierać środki do celu w taki sposób, aby ten cel osiągnąć przy najmniejszym wysiłku" ~~~ T. Kotarbiński Pan Darek to samo nazwał efektywnością. Ważne, że podajemy definicje wtedy się rozmawiamy "tym samym językiem" :))Jan D. edytował(a) ten post dnia 24.07.08 o godzinie 15:21
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: musisz na to zasłużyć

sorkiJan D. edytował(a) ten post dnia 24.07.08 o godzinie 15:18
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: musisz na to zasłużyć

Dariusz G.:
Artur Kucharski:
Jednakże będę się trzymał swojego - efektywność.

Artur, efektywności nie mierzy się według podejścia, że ma być "na wczoraj", a Ty masz najwyraźniej takie zapędy, cokolwiek irytujące.

Druga kwestia, że chyba efektywność myli Ci się z wynikami. Bo wynik "na wczoraj" to najczęściej marny wynik. Zwłaszcza jakościowo. I co z tego, że efektywność będzie 100%, jak wynik nie do przyjęcia?

Efektywność ~ osiągnięcie zamierzonego rezultatu w najbardziej optymalny sposób dla danych warunków.

A nie jakies stachanowskie normy i jazda bez trzymanki, bez jaj.
Co znaczy irytujące podejście? czujesz sie urażony? że ktoś może działać szybciej, nie lubisz krytyki? Mozesz się nie zgadzać z moim podejściem nie dbam o to, jednakże nie przekraczaj granicy pomiedzy rozmową na temat a nie o kimś. Jeżeli masz trudnośc z trzymaniem sie meritum sprawy bez robienia wycieczek osobistych to zrób sobie wakacje, ale nie wciągaj mnie w dyskusje rodem z trzepaka pod blokiem.

Rozumiem pojęcie słowa efektywność - to że ty stwierdziłeś inaczej nie oznacza, że masz budowac swoja wypowiedź na błednie zinterpretowanych zdaniach i na błdzie opierac swój wywód.

Bardziej irytujace jest to, że są osoby, które wiecej gadaja niż robią. Nie tylko trzeba wiedzieć, że pracuje sie optymalnie - trzeba mieć w tym również praktykę.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Artur Kucharski:
Co znaczy irytujące podejście? czujesz sie urażony? że ktoś może działać szybciej, nie lubisz krytyki? Mozesz się nie zgadzać z moim podejściem nie dbam o to, jednakże nie przekraczaj granicy pomiedzy rozmową na temat a nie o kimś.

Irytujące, czyli nieobiektywne w tym przypadku. Żeby mnie urazić, to trzeba się dużo bardziej postarać, nie pochlebiaj sobie. Rozmawiamy o efektywności. Skoro denerwujesz się, że ktoś to postrzega inaczej niż Ty i odnosi się do Twojego podejścia, to bardzo mi przykro, że Cię zdenerwowałem.
Bardziej irytujace jest to, że są osoby, które wiecej gadaja niż robią. Nie tylko trzeba wiedzieć, że pracuje sie optymalnie - trzeba mieć w tym również praktykę.

Fakt. Niektóre nawet głośno krzyczą, że inni nic nie robią. Jak również mają dużą praktykę w narzekaniu, że nic się nie dzieje. Gdzie mi tam do miszczów w tym aspekcie. Chylę nisko czoło.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: musisz na to zasłużyć

Dariusz G.:
Artur Kucharski:
Co znaczy irytujące podejście? czujesz sie urażony? że ktoś może działać szybciej, nie lubisz krytyki? Mozesz się nie zgadzać z moim podejściem nie dbam o to, jednakże nie przekraczaj granicy pomiedzy rozmową na temat a nie o kimś.

Irytujące, czyli nieobiektywne w tym przypadku. Żeby mnie urazić, to trzeba się dużo bardziej postarać, nie pochlebiaj sobie. Rozmawiamy o efektywności. Skoro denerwujesz się, że ktoś to postrzega inaczej niż Ty i odnosi się do Twojego podejścia, to bardzo mi przykro, że Cię zdenerwowałem.
Bardziej irytujace jest to, że są osoby, które wiecej gadaja niż robią. Nie tylko trzeba wiedzieć, że pracuje sie optymalnie - trzeba mieć w tym również praktykę.

Fakt. Niektóre nawet głośno krzyczą, że inni nic nie robią. Jak również mają dużą praktykę w narzekaniu, że nic się nie dzieje. Gdzie mi tam do miszczów w tym aspekcie. Chylę nisko czoło.
O czym ty piszesz? Ty sie naprawde bronisz, co w aspekcie dyskusji wyglada co kolwiek nie na miejscu. Ponadto kto Cię chciał urazić? Odpowiedz sobie najpierw na te pytania czytając wcześniejsze teksty.

Ponadto skoro pisze w swoim imieniu to z klucza moja wypowiedź nie jest obiektywna. Popełniasz bład logiczny, podobnie jak z miejscem na usprawiedliwianie się i obrone swojego działania.

Cóż ciekawy syndrom - nic nie róbcie ja zrobie wszystko - a nastepnie starać się usprawiedliwiać swoją małą skuteczność duża ilością zadań. To również częsty syndrom u menedżerów - szczególnie młodych, którzy mają potrzebe udowadniania sobie i innym, że są niezastąpieni. Natomiast każdy doświadczony menedżer wie, że zastąpienie to tylko kwestia kosztów owego procesu.

Miłego dnia

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Artur Kucharski:
Co znaczy irytujące podejście? czujesz sie urażony? że ktoś może działać szybciej, nie lubisz krytyki?
bardzo daleko idące wnioski - a przesłanki bardzo kruche...
Jeżeli masz trudnośc z trzymaniem sie meritum sprawy bez robienia wycieczek osobistych to zrób sobie wakacje, ale nie wciągaj mnie w dyskusje rodem z trzepaka pod blokiem.
bez urazy ale chyba zdarza się to Tobie, gdy ktoś prezentuje odmienne poglądy ;)
Rozumiem pojęcie słowa efektywność
ale może się zdarzyć, że ktoś będzie interpretował je trochę odmiennie - pokrewne słowa: skuteczność, wydajność - granica bywa bardzo delikatna
Bardziej irytujace jest to, że są osoby, które wiecej gadaja Nie tylko trzeba wiedzieć, że pracuje sie optymalnie - trzeba mieć w tym również praktykę.
praca optymalna zależy też od warunkow - co z tego, że ja jestem świetnie zorganizowany i profesjonalny, a np. klient nie

albo zupełnie na odwrót: mój poziom nie dorasta do poziomu klienta

jak w konwoju: tempo wyznacza najwolniejszy okręt :(Mirek mirpo Połyniak edytował(a) ten post dnia 24.07.08 o godzinie 17:48

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Artur Kucharski:
O czym ty piszesz? Ty sie naprawde bronisz, co w aspekcie dyskusji wyglada co kolwiek nie na miejscu. Ponadto kto Cię chciał urazić? Odpowiedz sobie najpierw na te pytania czytając wcześniejsze teksty.

Ponadto skoro pisze w swoim imieniu to z klucza moja wypowiedź nie jest obiektywna. Popełniasz bład logiczny, podobnie jak z miejscem na usprawiedliwianie się i obrone swojego działania.

Cóż ciekawy syndrom - nic nie róbcie ja zrobie wszystko - a nastepnie starać się usprawiedliwiać swoją małą skuteczność duża ilością zadań. To również częsty syndrom u menedżerów - szczególnie młodych, którzy mają potrzebe udowadniania sobie i innym, że są niezastąpieni. Natomiast każdy doświadczony menedżer wie, że zastąpienie to tylko kwestia kosztów owego procesu.

Miłego dnia

Dobrze wiesz o czym piszę i w jakim kontekście. I proponowałbym trochę mniej NLP, manipulacji i innego shit'u stosować w wypowiedziach. W dyskusję nie mam ochoty wchodzić. A co do zastąpienia, to Arturze w każdej chwili, jezeli masz takie życzenie? + jeszcze klika innych osób, co to "nic nie robią" i za dużo zadań mają.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: musisz na to zasłużyć

Dariusz G.:
Artur Kucharski:
O czym ty piszesz? Ty sie naprawde bronisz, co w aspekcie dyskusji wyglada co kolwiek nie na miejscu. Ponadto kto Cię chciał urazić? Odpowiedz sobie najpierw na te pytania czytając wcześniejsze teksty.

Ponadto skoro pisze w swoim imieniu to z klucza moja wypowiedź nie jest obiektywna. Popełniasz bład logiczny, podobnie jak z miejscem na usprawiedliwianie się i obrone swojego działania.

Cóż ciekawy syndrom - nic nie róbcie ja zrobie wszystko - a nastepnie starać się usprawiedliwiać swoją małą skuteczność duża ilością zadań. To również częsty syndrom u menedżerów - szczególnie młodych, którzy mają potrzebe udowadniania sobie i innym, że są niezastąpieni. Natomiast każdy doświadczony menedżer wie, że zastąpienie to tylko kwestia kosztów owego procesu.

Miłego dnia

Dobrze wiesz o czym piszę i w jakim kontekście. I proponowałbym trochę mniej NLP, manipulacji i innego shit'u stosować w wypowiedziach. W dyskusję nie mam ochoty wchodzić. A co do zastąpienia, to Arturze w każdej chwili, jezeli masz takie życzenie? + jeszcze klika innych osób, co to "nic nie robią" i za dużo zadań mają.
Nie, nie wiem o czym piszesz. jednakże nadal wierzę, że Ty wiesz.
NLP równiez nie lubie bo uważam tą "wiedzę" za mutanta wiedzy podstawowej jaka jest wpływ społeczny.
Co do zastapienia, otóż Darek jak sie powiedziało A trzeba powiedzieć B. Nie będę nikogo zastepował.
Życzę skuteczności w działaniu.



Wyślij zaproszenie do