Paweł P.

Paweł P. Human Resources

Temat: musisz na to zasłużyć

Są tacy co zasługują na awans, większe pieniądze i szacunek ale nigdy tego nie dostają w ilości jaką oczekują ponieważ ich menedżerowie, dyrektorzy itp. nie dostrzegają ich, ich pracy

A może nie dostają tego co oczekują ponieważ po prostu nie mówią o swoich oczekiwaniach :-). Często spotykałem i spotykam się z taką postawą - "Jesteś szefem więc czytaj w moich myślach".
Ewa M.

Ewa M. Who knows where the
time goes

Temat: musisz na to zasłużyć

Wszystko zależy do jakiej firmy sie trafi. Nie jest prawdą że w każdej firmie trzeba zostawać po godzinach. Normalne że nie dostanie się awansu z marszu, po dwóch miesiacach pracy, bo nikt nas do końca nie zna. Trzeba troszke popracować, pokazać jaką się jest osobą, jesli firma jest z tych "normalnych" to oferta powinna wyjść od dyrektora/prezesa. Szczęśliwie mi sie tak trafiało. Nigdy nie prosiłam o podwyzkę, nigdy nie prosiłam o przeniesienie do innego, lepszego działu. Zawsze przełożeni dostrzegali we mnie to "coś" co sprawiało że wierzyli że we mnie mozna inwestować i inwestycja ta na pewno nie pójdzie na marne.

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Paweł Pieniążek:
Są tacy co zasługują na awans, większe pieniądze i szacunek ale nigdy tego nie dostają w ilości jaką oczekują ponieważ ich menedżerowie, dyrektorzy itp. nie dostrzegają ich, ich pracy

A może nie dostają tego co oczekują ponieważ po prostu nie mówią o swoich oczekiwaniach :-). Często spotykałem i spotykam się z taką postawą - "Jesteś szefem więc czytaj w moich myślach".
Bo i poniekąd szef od tego jest. :-)

Według mnie problem tkwi w weryfikacji samooceny z efektami i potrzebami firmy.
"Dyrektorzy" nie muszą zauważać "ich pracy" - muszą oceniać i analizować ich efekty.
Czyż często oczekiwania pracownika są kompletnie nieadekwatne do pożytku dla firmy...?
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: musisz na to zasłużyć

Piotr K.:
I również miałem przedwczoraj podobą niespodziankę.

Podpisuję się pod tą opinią. (z zastrzeżeniem lokalizacji)
Pozdrówka
:-)
Piotrze
Czy sam siebie zaprosiłeś na ta rozmowę, czy miałeś spotkanie RN?

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Ewa Slusarczyk:
Nigdy nie prosiłam o podwyzkę, nigdy nie prosiłam o przeniesienie do innego, lepszego działu. Zawsze przełożeni dostrzegali we mnie to "coś" co sprawiało że wierzyli że we mnie mozna inwestować i inwestycja ta na pewno nie pójdzie na marne.

Widzisz czyli możesz dziękować stwórcy że dał ci to coś :)
Jesteś na poziomie nieświadomej kompetencji! nie wiesz jak ale dostajesz to co chcesz. Jesteś jak bardzo dobry piłkarz (np. Ronaldinho, C. Ronaldo), ale jest jedno "ale" tacy piłkarze nigdy nie zostają dobrymi trenerami...

pozdro
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: musisz na to zasłużyć

Marek Kubiś:
Awansować, zarabiać większe pieniądze, cieszyć się uznaniem .. w większości firm musisz na to zasłużyć. A to wymaga czasu.
Nie jestem przekonany czy tak postawiony problem jest możliwy do rozwiązania. Bo czy to kwestia zasłużenia sobie, czy czasu, że robimy kariere?
Chyba, że pod pojęciem zasłużenia mamy aktywność, umiejetności, predyspozycje, konsekwencje w działaniu, umiejetność dostoswania, kreatywność... i wiele innych. Również i czas nie jest kryterium do awansu. Ważniejsze znaczenie ma to jak pozytkujemy czas, co zrobilismy przez ów czas, nie natomiast jak długo pracujemy - efektywność to się liczy.
Miłego
Ewa M.

Ewa M. Who knows where the
time goes

Temat: musisz na to zasłużyć

nie mogę się z Tobą zgodzić. Mając takie dośwaidczenie a nie inne wiem jak moga się czuć pracownicy, którzy nie lubią prosić o podwyzki, nie zostają po godzinach tylko dlatego, żeby przypodobac sie innym. Liczy sie super organizacja, liczy sie zaangażowanie, liczy sie rozmowa z pracownikiem. Liczy się motywacja, ale nie tylko finansowa. I na pewno nie dawałabym nikomu do zrozumienia że na lepsze stanowisko trzeba zasłużyć.

Darek Rychlewicz:
Ewa Slusarczyk:
Nigdy nie prosiłam o podwyzkę, nigdy nie prosiłam o przeniesienie do innego, lepszego działu. Zawsze przełożeni dostrzegali we mnie to "coś" co sprawiało że wierzyli że we mnie mozna inwestować i inwestycja ta na pewno nie pójdzie na marne.

Widzisz czyli możesz dziękować stwórcy że dał ci to coś :)
Jesteś na poziomie nieświadomej kompetencji! nie wiesz jak ale dostajesz to co chcesz. Jesteś jak bardzo dobry piłkarz (np. Ronaldinho, C. Ronaldo), ale jest jedno "ale" tacy piłkarze nigdy nie zostają dobrymi trenerami...

pozdro

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Kasia W.:
Piotr K.:
I również miałem przedwczoraj podobą niespodziankę.

Podpisuję się pod tą opinią. (z zastrzeżeniem lokalizacji)
Pozdrówka
:-)
Piotrze
Czy sam siebie zaprosiłeś na ta rozmowę, czy miałeś spotkanie RN?
Kasiu
A jaka byłaby to niespodzianka, gdybym sam sobie dał podwyżkę? :-)

Po prostu zostałem zapoznany z Uchwałą RN podjętą podczas mojego urlopu.
Niby to dziwny "polski przykład" a jednak możliwy.

Czy ktoś tu jeszcze nie narzeka !!!?
:-)))

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Skąd wiesz co czują pracownicy którzy nie dostają podwyżki, awansu, skoro Ty je dostajesz wtedy kiedy chcesz?
Ewa Slusarczyk:
Zawsze przełożeni dostrzegali we mnie to "coś" co sprawiało że > wierzyli że we mnie mozna inwestować i inwestycja ta na pewno > nie pójdzie na marne.
Skąd wiesz co szuje pracownik który nie ma "tego czegoś", skoro Ty to masz? No chyba, że jesteś jak np. Walt Disney i potrafisz tak jak on zmieniać pozycje percepcyjne i wczuwać się w myśli, emocje i uczucia innych ludzi. Jak masz takie umiejętności to nie pracuj na etacie bo się marnujesz!

pozdro
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: musisz na to zasłużyć

Ewa Andruk:
Marek Kubiś:
Awansować, zarabiać większe pieniądze, cieszyć się uznaniem .. w większości firm musisz na to zasłużyć. A to wymaga czasu.
może stwierdzenie "musisz na to załsużyć" nie jest dobre.
Ewo, bardzo dobre. Zobacz jak przebiega dyskusja. ;-)
Rzeczywiste winno być, moim zdaniem, musisz na to zapracować, wypracować, pokazać, udowodnić.
Oczywiście, że o to chodzi. Ale też i początek zadnia jest pytaniem o to co wypracowujemy, udowadniamy. Do pieniędzy i awansu dołóżmy równowagę pomiędzy pracą a życiem osobistym. Co jeszcze?

No i czas do którego nie odnoszono się jeszcze. Osobiście wydaje mi się, że rozwiązanie poruszanego problemu jest jednym z fundamentów rzeczywistych zmian mających wpływ na życie każdego z nas. Czymś co decyduje, czy doganiamy innych, czy też inne gospodarki ciągle nam uciekają.
Przypominać może to sport, w ktorym wygrywają ci, którzy dzięki swojej konsekwentnej pracy osiągają wyniki.
Wygrywają i są nagradzani w postaci własnie awansu, większej kasy, uznaniem...Bo mają mądrego przełożonego, który wie, że te elementy są najlepszą motywacją na to by wydobyć z człowieka max jego umiejętności, wie również, że zadowolony i o wysokim morale pracownik potrafi i być lojalny i serce oddać.
Analogia sportowa jak najbardziej trafiona. Podpisuję się.
Oczywiście zdarzają się i wyjątki, (szefowie) którzy "nie widzą" starań podwładnych i nie potrafią lub nie chcą docenic tych starań.
Za dobrze by było gdyby to były wyjątki niestety. ;-(
Wtedy zaczyna się problem. Jest to czas kiedy warto zastanowić się nad jestestwem w danej firmie.
Raz w życiu spotkałam się z firmą, która zatrudniając człowieka na wstępie jasno określała scieżkę kariery zawodowej. Były przedstawione poziomy, etapy.
Dodam wiecej...realizowane to było...:)
Więc iskierka nadzieji jest. ;-)
Henryk Metz:
Niestety zauważam, ze w wielu (nie wszystkich) większych
firmach jest problem z "zasłużeniem sobie" na awans.
Nie napawa mnie optymizmem, że są problemy z przenoszeniem do Polski kultury organizacyjnej światowych liderów, przykład Goggle.
Ireneusz Krajewski

Ireneusz Krajewski CMO w startupie
ConnectorIO i
właściciel w
iKreacja

Temat: musisz na to zasłużyć

"musisz sobie na to zasłużyć" - niczego nie musisz, lecz powinieneś to sobie wypracować i musisz mieć tego świadomość

gratuluję tym, którzy mają szefów, którzy dbają o rozwój swoich podwładnych rozszerzając ich kompetencje i odpowiedzialność, ale...
jeśli tak się nie dzieje, to z pewnością nie należy czekać na mannę z nieba i samemu zadbać o własny rozwój - jak powiedział pewien Wielki Polak - "wymagajcie od siebie tego czego inni nie wymagają od Was" : choć powiedział to w nieco innym kontekście

szefowi może, ale nie musi zależeć na rozwoju swoich podwładnych

określenie "musisz sobie na to zasłużyć" nie jest szczęśliwe, bo sugerowałoby, że mamy do czynienia z archaiczną relacją Pan-sługa

lepiej brzmiałoby, że należy udowodnić, że jest się wartym więcej
i co więcej - przyszły menadżer powinien wymyślić sam jak najlepiej to udowodni - i na to trzeba dojrzałości (czyli odrobiny doświadczenia i czasu)Irek K. edytował(a) ten post dnia 23.07.08 o godzinie 23:56

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Marek Kubiś:
Nie napawa mnie optymizmem, że są problemy z przenoszeniem do Polski kultury organizacyjnej światowych liderów, przykład Goggle.

bo po cóż robić dobrze, jak przecież można źle... :) fajnie dziewczyna pisze. jak to było... wszyscy wiemy o co chodzi, ale udajemy, ze nie wiemy, bo wtedy wiemy, że nie wiemy, że udajemy, że wiemy ;)

a to sobie pomarudziłem :)

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Irek K.:
lepiej brzmiałoby, że należy udowodnić, że jest się wartym więcej
i co więcej - przyszły menadżer powinien wymyślić sam jak najlepiej to udowodni - i na to trzeba dojrzałości (czyli odrobiny doświadczenia i czasu)

o, a takie podejście to popularności nie przynosi :)
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: musisz na to zasłużyć

Artur Kucharski:
efektywność to się liczy.
Oj Artur, ten wniosek mieli wyciągnąć młodzi. ;-)))
Irek K.:
lepiej brzmiałoby, że należy udowodnić, że jest się
wartym więcej i co więcej - przyszły menadżer powinien
wymyślić sam jak najlepiej to udowodni - i na to trzeba
dojrzałości (czyli odrobiny doświadczenia i czasu)
Dariusz Graczyk:
o, a takie podejście to popularności nie przynosi :)
Ale jak prosto weryfikowalne. ;-)))

Rodzi się teraz np: inicjatywa fundacji i wszyscy kandydaci do stanowisk po uruchomieniu, a we wstępnym okresie rozruchu pełniący swoje funkcje tymczasowo, mają okazję wykazać się, tak aby pozostali uczestnicy inicjatywy wybrali ich na podstawie oceny tegoż okresu. "Musisz na to zasłużyć" zafunkcjonuje wcześniej niż może się to wydawać. Czyż nie?
Łukasz Krzysztof P.

Łukasz Krzysztof P. Aude aliquid
dignum...

Temat: musisz na to zasłużyć

Marek Kubiś:

Rodzi się teraz np: inicjatywa fundacji i wszyscy kandydaci do stanowisk po uruchomieniu, a we wstępnym okresie rozruchu pełniący swoje funkcje tymczasowo, mają okazję wykazać się, tak aby pozostali uczestnicy inicjatywy wybrali ich na podstawie oceny tegoż okresu. "Musisz na to zasłużyć" zafunkcjonuje wcześniej niż może się to wydawać. Czyż nie?

Dokładnie Panie Marku... Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić.

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Marek Kubiś:
Ale jak prosto weryfikowalne. ;-)))

Zależy kto jakie ma kryteria :) czasem proste rzeczy rozumiane są na opak :)

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

napisal ktos ze szef wcale nie musi zauwazyc ze ktos ma ponadprzecietne wyniki, ze pracownik musi sie sam upominac walczyc o awans i podwyzki :/ o zgrozo a co z planowaniem kariery swoich pracownikow???? co z motywowaniem??? co z zaangazowaniem szefa w rozwoj pracownikow a przez to w rozwoj firmy????

przeciez pracownicy to najwiekszy kapital firmy! wcale nie kasa, majatek czy nawet nie lista klientow tylko wlasnie ludzie, klient handluje z dana osoba, nie z firma!

jak nie zauwazysz ze warto jakos docenic pracownika, nie zawsze chodzi tylko o kase, to mozesz byc pewien (pewna) ze jest duza szansa odejscia tego pracownika.

stwierdzenie ze pracownik musi jeszcze "wychodzic swoje" zeby dostac jakas nagrode raczej charakteryzuje tylko i wylacznie szefa.

pozdrawiam
b

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Marek Kubiś:
Ewo, bardzo dobre. Zobacz jak przebiega dyskusja. ;-)
Marku...jaka dyskusja?
Tak jak zapytał Piotr: czy jest ktoś kto nie narzeka?
to nie dyskucja a raczej narzekanie, pretensje, zarzuty do top managementu...
a skoro jest to forum zarządzania i wielu ludzi nalezy własnie do tego szczebla może warto odwrócić pytanie i postawić je w ten sposób:
Co Ty zrobiłeś (nie mówię tutaj bezpośrednio do Ciebie ale do ogółu kadry zarządczej) by Twój narybek, Twoi ludzie mieli poczucie dowartościowania, docenienia, "zasłużenia"...jaką drogę kariery Ty im wyznaczyłeś, zaplanowałeś...skoro znalzałes się w top management to masz doświadczenie, wiesz jak osiągać cele...
Jak pomagasz młodym ?

Zawsze i wszędzie powtarzam, że kariera (cokolwiek to znaczy), awanse, wspinaczka na sam szczyt jest to praca, postawa własna i czas... żadnego z tych elementów nie można pominąć, odpuścić bo prędzej czy później "wylazą" braki a skutki sa wtedy nieprzyjemne...
I nadal uparcie będę twierdzić, że słowa "musisz na to zasłuzyć" nie jest dobrym określeniem.

Niski ukłon kieruje w strone Bartka, który mowi o największym kapitale firmy jakim sa pracownicy...choć nie zgadzam się z Nim w kwestii, ze jest ok tylko poza granicami kraju.

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Ewa Andruk:
Niski ukłon kieruje w strone Bartka, który mowi o największym kapitale firmy jakim sa pracownicy...choć nie zgadzam się z Nim w kwestii, ze jest ok tylko poza granicami kraju.

Ewo dziekuje.
Jestem lekko oderwany od realiow polskich, za co przepraszam, od jakos 4 lat nie jestem na etacie, a od 2 przebywam poza krajem. Z pewnoscia nie jest tak ze wszystkie firmy sa takie a takie. Uogolniam - co oczywiscie nie jest najlepsze.

A poza tym, zawsze sie znajdzie firma ktora moze oszukac pracownika, czy to w kraju x czy to w kraju y. Choc w Danii gdzie jestem, jest zdecydowanie "normalniej".

A poza tym to tesknie za tym naszym grajdolem :(

konto usunięte

Temat: musisz na to zasłużyć

Bartek K.:
Ewa Andruk:
Niski ukłon kieruje w strone Bartka, który mowi o największym kapitale firmy jakim sa pracownicy...choć nie zgadzam się z Nim w kwestii, ze jest ok tylko poza granicami kraju.

Ewo dziekuje.
Jestem lekko oderwany od realiow polskich, za co przepraszam,

oj tam oderwany...2 lata to nie jest az tak duzo :)
mała dygresja:
nie mów tak bo mi od razu nasuwają się skojarzenia (przepraszam od razu za nie) Polaków, ktorzy wyjeżdząją za granicę (najczęściej do Stanów) a po 3 m-cach...zapominają języka polskiego i wplatają anglojęzyczne zwroty. " Ja think, że Polska to good kraj..."itd. sorki ale nie mogłam się powstrzymać...wybacz...:)
od jakos 4 lat nie jestem na etacie, a od 2 przebywam poza krajem. Z pewnoscia nie jest tak ze wszystkie firmy sa takie a takie. Uogolniam - co oczywiscie nie jest najlepsze.

A poza tym, zawsze sie znajdzie firma ktora moze oszukac pracownika, czy to w kraju x czy to w kraju y. Choc w Danii gdzie jestem, jest zdecydowanie "normalniej".

A poza tym to tesknie za tym naszym grajdolem :(



Wyślij zaproszenie do