Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Anna L.:
A ja uważam, że sfera zawodowa, to nie jest jedyna działka, w której człowiek może się rozwijać i czuć spełnionym. Można robić twórcze rzeczy, które nie przynoszą dochodu: działać charytatywnie, studiować dziedziny nauki, o jakich się nie miało pojęcia, podróżować, malować bohomazy i robić milion innych rzeczy, na które nie ma czasu w pracy ;)

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Michał Ksiądzyna:

Anna L.:
A ja uważam, że sfera zawodowa, to nie jest jedyna działka, w której człowiek może się rozwijać i czuć spełnionym. Można robić twórcze rzeczy, które nie przynoszą dochodu: działać charytatywnie, studiować dziedziny nauki, o jakich się nie miało pojęcia, podróżować, malować bohomazy i robić milion innych rzeczy, na które nie ma czasu w pracy ;)

Po pracy też nie ma czasu? Przecież można pracować i robić bohomazy ...

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Anna L.:

Michał Ksiądzyna:

Anna L.:
A ja uważam, że sfera zawodowa, to nie jest jedyna działka, w której człowiek może się rozwijać i czuć spełnionym. Można robić twórcze rzeczy, które nie przynoszą dochodu: działać charytatywnie, studiować dziedziny nauki, o jakich się nie miało pojęcia, podróżować, malować bohomazy i robić milion innych rzeczy, na które nie ma czasu w pracy ;)

Po pracy też nie ma czasu? Przecież można pracować i robić bohomazy ...

Taaa, ale jak mam głowę pełną ISOlogii i zastanawiania się, czy dam radę do 1wszego, to już mi takie ładne nie wychodzą... ;)

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Rafał S.:

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Osoby bezrobotne też są bezproduktywne?

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Anna L.:

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Czyli najsprawiedliwiej byłoby móc przejadać tylko to, co się samemu wypracowało?

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Michał Ksiądzyna:

Anna L.:

Michał Ksiądzyna:

Anna L.:
A ja uważam, że sfera zawodowa, to nie jest jedyna działka, w której człowiek może się rozwijać i czuć spełnionym. Można robić twórcze rzeczy, które nie przynoszą dochodu: działać charytatywnie, studiować dziedziny nauki, o jakich się nie miało pojęcia, podróżować, malować bohomazy i robić milion innych rzeczy, na które nie ma czasu w pracy ;)

Po pracy też nie ma czasu? Przecież można pracować i robić bohomazy ...

Taaa, ale jak mam głowę pełną ISOlogii i zastanawiania się, czy dam radę do 1wszego, to już mi takie ładne nie wychodzą... ;)

To chyba raczej kwestia zarządzania czasem i dystansu do pracy.

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Michał Ksiądzyna:

Rafał S.:

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Osoby bezrobotne też są bezproduktywne?

A czy osoby bezrobotne wytwarzają dobra potrzebne społeczeństwu?

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Rafał S.:

Anna L.:

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Czyli najsprawiedliwiej byłoby móc przejadać tylko to, co się samemu wypracowało?

Ale osoba która zarobiła Milion właśnie przejada to co zarobiła. Tak naprawdę, wydawanie pieniędzy to też dawanie pracy innym. Podstawowa zasada ekonomii. Nie kupię nic, jeśli nie mam pieniędzy. Tutaj mamy jednostkę, która ma bardzo dużo pieniędzy.

Pytanie jest, czy jeśli by nadal pracowała, to czy taki stan socjologiczny nie jest uważany marnotrawstwo zasobów?

Ciekawy temat Michale :-))

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Michał Ksiądzyna:

Rafał S.:

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Osoby bezrobotne też są bezproduktywne?

A czy osoby bezrobotne wytwarzają dobra potrzebne społeczeństwu?

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Rafał S.:

Anna L.:

Michał Ksiądzyna:
To nie tak do końca ich sprawa - polecam prace T. Veblena. Chodzi mi konkretnie o powstawanie na dużą skalę klasy próżniaczej, która dzięki posiadaniu dóbr, pozostaje bezproduktywna, co w efekcie prowadzi do marnotrawstwa zasobów i degeneracji społeczeństwa.

Czyli najsprawiedliwiej byłoby móc przejadać tylko to, co się samemu wypracowało?

Ale osoba która zarobiła Milion właśnie przejada to co zarobiła. Tak naprawdę, wydawanie pieniędzy to też dawanie pracy innym. Podstawowa zasada ekonomii. Nie kupię nic, jeśli nie mam pieniędzy. Tutaj mamy jednostkę, która ma bardzo dużo pieniędzy.

Pytanie jest, czy jeśli by nadal pracowała, to czy taki stan socjologiczny nie jest uważany marnotrawstwo zasobów?

Ciekawy temat Michale :-))

Link do wypowiedzi

Temat: "Milionerzy"

Link do wypowiedzi