Temat: manipulacje w zarządzaniu

co sądzicie o takiej polityce kadrowej:

na rozmowie kandydata informuje się, że ma taką a taką prowizję

gdy podpisze umowę informuje się go że ta prowizja to tylko od klientów, którzy wcześniej nie współpracowali z firmą i będzie wypłacana nie od umowy, a wtedy gdy klient zapłaci...
Adam Michał Michaliszyn

Adam Michał Michaliszyn Covers and Foam
Solution Division
Finance Director

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Ewa P.:
co sądzicie o takiej polityce kadrowej:

na rozmowie kandydata informuje się, że ma taką a taką prowizję

gdy podpisze umowę informuje się go że ta prowizja to tylko od klientów, którzy wcześniej nie współpracowali z firmą i będzie wypłacana nie od umowy, a wtedy gdy klient zapłaci...

jego bład ze nie dowiedzial sie wsyztskich szczegolow podczas rozmowy. a jak cos zawsze znajdzie nowa prace :)

konto usunięte

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Nie da sie wszystkich takich szczegółów dowiedzieć podczas rozmowy. wiele firm ma np. szczególnych klientów, z którymi rozlicza się inaczej (a choćby kwartalnie, albo w barterze). Pewnie mógłby drążyć, ale wszystkich "gwiazdek" i "małych druczków" i tak by sie nie dowiedział.

To jest nieetyczne i tyle.

konto usunięte

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Michał K.:
Nie da sie wszystkich takich szczegółów dowiedzieć podczas rozmowy. wiele firm ma np. szczególnych klientów, z którymi rozlicza się inaczej (a choćby kwartalnie, albo w barterze). Pewnie mógłby drążyć, ale wszystkich "gwiazdek" i "małych druczków" i tak by sie nie dowiedział.

To jest nieetyczne i tyle.


Pracodawca, czy przełożony myślał, że będzie sprytny i złapie barana.
Każdą umowę można w jakiś sposób rozwiązać. Szczególnie, jeśli nie został poinformowany o wszystkich warunkach umowy:)

Nasŧepnym razem ten ktoś będzie mądrzejszy(już bardziej doświadczony) i od razu dopyta się o więcej szczegółów. Ale, jak ktoś chce oszukać, to i tak oszuka.
Zauważyłam, że ci uczciwsi pracodawcy sami nie kryją się za bardzo ze szczegółami.
Raz jeden zaskoczył mnie, bo nawet mówił o pewnych szczegółach, których normalnie nie zdradza się. I faktycznie w tej firmie nie ma dużej rotacji.
Uczciwość popłaca.Karina S. edytował(a) ten post dnia 01.08.07 o godzinie 10:47
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: manipulacje w zarządzaniu

To żenujące, ale często stosowane. Znam kilka osób, które poprostu trzasnęły drzwiami.
Czym innym jest niedopytanie o szczegóły a czym innym zwodzenie przyszłego pracownika i unikanie konkretnej odpowiedzi ( to standard).

Znacie to,że na Placu czerwonym rozdają Mecedesy? No właśnie..

Kłamstwo ma krótkie nogi..
I moim zdaniem to nie manipulacja, a zatajenie prawdy.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 01.08.07 o godzinie 12:27

konto usunięte

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Dagmara D.:
To żenujące, ale często stosowane. Znam kilka osób, które poprostu trzasnęły drzwiami.
Czym innym jest niedopytanie o szczegóły a czym innym zwodzenie przyszłego pracownika i unikanie konkretnej odpowiedzi ( to standard).

Znacie to,że na Placu czerwonym rozdają Mecedesy? No właśnie..

Kłamstwo ma krótkie nogi..
I moim zdaniem to nie manipulacja, a zatajenie prawdy.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 01.08.07 o godzinie 12:27

Zatajenie prawdy też jest swego rodzaju manipulacją, albo po prostu zwykłym oszustwem. Co do unikania konkretnej odpowiedzi - to nie zdarza się tylko na rozmowach kwalifikacyjnych, także w trakcie trwania umowy.. Też trzasnęłabym drzwiami w takiej sytuacji.

Pozdrawiam :)
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Ewa P.:
co sądzicie o takiej polityce kadrowej:

na rozmowie kandydata informuje się, że ma taką a taką prowizję

gdy podpisze umowę informuje się go że ta prowizja to tylko od klientów, którzy wcześniej nie współpracowali z firmą i będzie wypłacana nie od umowy, a wtedy gdy klient zapłaci...

A czy gdzies dostaje sie prowizje tylko za podpisana umowe? Przeciez klient ma jakis okreslony czas na wycofanie sie z umowy. Jezeli nastapilby taki przypadek, to kto poniesie potem koszty takiej prowizji?
Znam przypadki takiego placenia prowizji w ubezpieczalniach, ale tam zaznaczone jest w umowie, ze jezeli klient nie zaplaci, lub wycofa sie z umowy, to trzeba oddac prowizje.

Mam wrazenie, ze w tym przypadku ubiegajacy sie o prace sam nie mial dokladnego rozeznania w dziedzinie, w ktorej zamierzal pracowac, skoro byl zaskoczony takim obrotem spraw.

konto usunięte

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Śmiesznie mi to wszystko brzmi. To tak jak bym się wypowiadał o błędach Blechacza.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Andrzej B.:
Śmiesznie mi to wszystko brzmi. To tak jak bym się wypowiadał o błędach Blechacza.

Sprecyzuj to Andrzej. Jak Ci sie chce oczywiscie.

konto usunięte

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Półprawda to nieprawda. A nieprawda to oszustwo, czyli w istocie manipulacja :)
Jacek Adam Piotrowski

Jacek Adam Piotrowski Business Development
Manager &
Engineering (ICT)
Services...

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Ewa P.:
co sądzicie o takiej polityce kadrowej:

na rozmowie kandydata informuje się, że ma taką a taką prowizję

gdy podpisze umowę informuje się go że ta prowizja to tylko od klientów, którzy wcześniej nie współpracowali z firmą i będzie wypłacana nie od umowy, a wtedy gdy klient zapłaci...


Dopytanie napewno jest po stronie pracownika/kandydata. A dookreślenie po stronie pracodawcy.
Według mojej opinii błąd jest po jednej, jak i drugiej stronie.

Temat: manipulacje w zarządzaniu

sprawa rozwiązała się prosto - czyli rozwiązaniem umowy

szef zapytany o to wprost, powiedział, że nie pamięta tamtej rozmowy i możliwe, że coś mogło mu się poplątać...

właścicielowi firmy na rozmowie przy podpisywaniu umowy plącze się wysokość prowizji i termin jej wypłaty, a potem gdy przychodzi do jej wypłacania dostaje olśnienia... żałosna wymówka
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: manipulacje w zarządzaniu

I bardzo dobrze. Wstretny pracodawca. :-)

konto usunięte

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Tadeusz F.:
Ewa P.:
co sądzicie o takiej polityce kadrowej:

na rozmowie kandydata informuje się, że ma taką a taką prowizję

gdy podpisze umowę informuje się go że ta prowizja to tylko od klientów, którzy wcześniej nie współpracowali z firmą i będzie wypłacana nie od umowy, a wtedy gdy klient zapłaci...

A czy gdzies dostaje sie prowizje tylko za podpisana umowe? Przeciez klient ma jakis okreslony czas na wycofanie sie z umowy. Jezeli nastapilby taki przypadek, to kto poniesie potem koszty takiej prowizji?
Znam przypadki takiego placenia prowizji w ubezpieczalniach, ale tam zaznaczone jest w umowie, ze jezeli klient nie zaplaci, lub wycofa sie z umowy, to trzeba oddac prowizje.

Mam wrazenie, ze w tym przypadku ubiegajacy sie o prace sam nie mial dokladnego rozeznania w dziedzinie, w ktorej zamierzal pracowac, skoro byl zaskoczony takim obrotem spraw.


Oczywiście, że prowizja jest wypłacana, kiedy klient dokona płatności za podpisaną umowę.
Jeśli w ogóle zapłaci, bo teraz trzeba ze wszystkim liczyć się. Działy windykacyjne mają dużo roboty.
Ale, uderzyło mnie to, że prowizja będzie wypłacana tylko za umowy z klientami, którzy wcześniej nie współpracowali z tą firmą!
Nad tym trzeba zastanowić się.
Czy, firma nie ma stałych klientów? Nawet, jeśli danym klientem opiekuje się określony P.H., to przecież kiedyś on idzie na urlop, albo może odejść z firmy.
Może też zdarzyć się, że podpisze umowę z klientem, z którym już wcześniej był tylko pojedyńczy kontrakt. Ale, od umowy z nim nie będzie miał prowizji, czyli należnego wynagrodzenia za wykonaną pracę.
Z tego można sądzić, że chcą jelenia do szukania tylko nowych klientów, a od innych nie będzie wypłacana prowizja.

Ważne jest również dla pracodawcy, aby już na rozmowie były jasno określone warunki zatrudnienia i pracy. Aby, później przez niedopowiedzenia nie tracić dobrego pracownika. Dobry i usatysfakcjonowany ze swojej pracy handlowiec jest podstawą egzystencji każdej firmy. Nikt za darmo nie będzie pracować. Szczególnie PH.Karina S. edytował(a) ten post dnia 07.08.07 o godzinie 12:39

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Właśnie tutaj nie chodziło w wysokość i termin wypłacania prowizji.

Tylko o zasady.

Tadeusz

Jak pracodawca kłamie na rozmowie o prace i podaje informacje niezgodne z prawdą to ciężko mieć później do niego szacunek.

Pracodawca rozwiązuje rozmowę o prace z pracownikiem który go oszukuje. A w drugą stronę to ironia, bo przecież pracodawce bez względu na wszystko trzeba czcić jak boga.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Ewa P.:
Właśnie tutaj nie chodziło w wysokość i termin wypłacania prowizji.

Tylko o zasady.

Tadeusz

Jak pracodawca kłamie na rozmowie o prace i podaje informacje niezgodne z prawdą to ciężko mieć później do niego szacunek.

Pracodawca rozwiązuje rozmowę o prace z pracownikiem który go oszukuje. A w drugą stronę to ironia, bo przecież pracodawce bez względu na wszystko trzeba czcić jak boga.

Bo to jest prawie bog. On przeciez decyduje prawie o calym naszym zyciu tzn. o tym co jemy, gdzie spimy, co posiadamy, gdzie i jak dlugo wypoczywamy... i jak dlugo mozemy zostac na jego laskach. A wszysko za sprawa tego, ile nam chce zaplacic, gdyz od tego zalezy, na co mozemy sobie pozwolic. Wiec szanujmy pracodawce i czcijmy go jak Boga. A ten sie nigdy nie myli.

konto usunięte

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Tadeusz F.:
Ewa P.:
Właśnie tutaj nie chodziło w wysokość i termin wypłacania prowizji.

Tylko o zasady.

Tadeusz

Jak pracodawca kłamie na rozmowie o prace i podaje informacje niezgodne z prawdą to ciężko mieć później do niego szacunek.

Pracodawca rozwiązuje rozmowę o prace z pracownikiem który go oszukuje. A w drugą stronę to ironia, bo przecież pracodawce bez względu na wszystko trzeba czcić jak boga.

Bo to jest prawie bog. On przeciez decyduje prawie o calym naszym zyciu tzn. o tym co jemy, gdzie spimy, co posiadamy, gdzie i jak dlugo wypoczywamy... i jak dlugo mozemy zostac na jego laskach. A wszysko za sprawa tego, ile nam chce zaplacic, gdyz od tego zalezy, na co mozemy sobie pozwolic. Wiec szanujmy pracodawce i czcijmy go jak Boga. A ten sie nigdy nie myli.


Dobrze, że nie wszyscy pracodawcy uważają się za Bogów.
A, Bóg nie lubi rywalizacji;)
Ironia, czy bluźnierstwo?:)

Jest też teoria: jaka płaca, taka praca:))
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Wiare zawsze mozna zmienic. :-))

Temat: manipulacje w zarządzaniu

Ja uważam że obydwie strony nawiązują pewien kontakt - z jednej strony potencjalny pracownik oferuje swoją prace z drugiej pracodawca kupuje tą pracę. Wszystko w ramach określonego kontraktu. Każda ze stron może ten kontrakt wypowiedzieć jak również zaproponować zmianę jego warunków licząc się z tym że druga strona ta taką zmianę się nie zgodzi i ten kontrakt wypowie.

Tak jak w każdym biznesie tak samo przemilczanie lub co gorsza kłamstwo na etapie negocjacji będzie mieć konsekwencje w dalszej współpracy. Jakie - to zależy od zadowolenia obydwóch stron z kontraktu oraz na ile wzajemne zaufanie będzie nadszarpnięte.

Dla potencjalnego pracodawcy rozmijanie się pomiędzy obietnicami vs "rzeczywistość" będzie o tyle bardziej nieprzyjemne o ile rynek pracy dla pracowników będzie lepszy i na ile ostateczne warunki które ma pracownik otrzma są atrakcyjne lub nie z punktu widzenia potencjalnej zmiany pracy.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

MAKSYMY O ZARZĄDZANIU




Wyślij zaproszenie do