Temat: Manipulacja

Tadeusz F.:

(..)

Roznice miedzy motywacja a manipulacja mozna bardzo dobrze rozpoznac na podstawie takiej definicji:

"Manipulacja jest, gdy spowodujemy, ze ktos zrobi cos, co my chcemy, zeby ten ktos zrobil. Motywacja jest, gdy spowodujemy, ze ktos bedzie chcial zrobic cos, co my chcemy, zeby ten ktos zrobil."Tadeusz Fojt edytował(a) ten post dnia 20.05.07 o godzinie 11:59

SK: Czyli motywowanie pracownika jest narzedziem manipulacji. Chyba to akademickie maslo maslane.

Wiedzialem, ze ktos nie zrozumie tej delikatnej roznicy miedzy manipulacja a motywacja. Na Pana trafilo Panie Stan. :-)

Motywowanie nie jest manipulacja. Ale ktos moze myslec, ze motywuje, a w rzeczywistosci manipuluje. Wszystko zalezy do jednego malego slowka w definicji: "chce". I tu pytanie: Kto ma chciec... my, czy osoba, ktora prubujemy "zmotywowac"?

Jezeli my chcemy, zeby ktos cos zrobil, a on tego nie chce, i mimo wszystko spowodujemy, ze to zrobi wbrew swojej woli, to to jest manipulacja.
Jezeli jednak chcemy, zeby ktos cos zrobil, i spowodujemy, ze ten ktos bedzie CHCIAL to zrobic, to mamy tu do czynienia z motywacja.

SK: Chyba to jednak nie na mnie padlo :-)))

Pisalem o uzyciu motywowania jako narzedzia manipulacji. Czyz mozna kogos zmanipulowac bez motywowania go?
Co to znaczy bowiem WBREW SWOJEJ WOLI??? Na sile, za wlosy???? Poprzez oszustwo? To wtedy oszustwo stanie sie manipulacja?
Itd. itp.
az dojdziemy do masla maslanego luw wlosa na sile rozszczepianego na czworo.
Wole juz teorie KISS.

Temat: Manipulacja

Tadeusz F.:
Mozna kogos tylko zmanipulowac. Jak mnozna wiedziec, kiedy jest sie manipulowanym, czy kiedy sie manipuluje, gdy nie wie sie, co to wlasciwie jest manipulacja, a co motywacja?

Moze nam sie wydawac, ze kogos motywujemy, a tak wlasciwie stosujemy wobec niego manipulacje. To wlasnie najczesciej sie zdarza.

Motywacja nie ma tez nic wspolnego z wydawaniem dyrektyw, czy poprzez pryzmat konsekwencji personalnych czy dyscyplinarnych oddzialywaniem na kogos.

Spowodowanie, zeby ktos CHCIAL to zrobic, czego my od niego oczekujemy ma swoje odzwierciedlenie w tym, ze nie ma koniecznosci kontrolowania tej osoby, gdyz ona sama zaakceptowala koniecznosc wykonania czegos i robi to chetnie. A po wykonaniu tego nie ma odczucia, ze zrobila cos wbrew sobie. Ze zostala do czegos namowiona.

Osoba zmotywowana, jest dumna z tego, ze mogla cos dla nas zrobic, lub tez dla siebie i nie ma uczucia niesmaku po tym.

SK: To wrozmy do Maslova.
Motywacja polega glownei na zonglowaniu zakresami czasowymi. Czyli manipulujesz swiadomoscia poprzez odwrocenie jego uwagi od doraznych korzysci i skeirowanie uwagi na dalekosiezych korzysciach. Ktore moga byc altwiej lub trudniej osiagalne. Systemy MLM manipuluja glownei ocena latwosci dalekosiezych korzysci. Ale to samo mozna powiedziec o kazdym MOtywatorze. Powiedzmy ze firma rosnie, mowisz pracownikowi : popatrz firma rosnie, dzis mamy taki profit i z tego masz takie wages, ale jesli bedziemy razem pracowali to i ty dostaneisz wiecej, bo firma bedzie miec wiecej
Wlasciciel ma swiadomosc ze zaciagnal kredyty - ale o tym nie mowi, bo to jest oczywiste w kazdym businessie. Wie, ze jest rysyko niesplacenia kredytow ale pragnie sie wyciagnac mimo tego ryzyka. Czy musi uswiadamiac pracownika o wszystkich ryzykach firmy?

Przeciez kazda firma ma okresy rozwoju i upadku. Czy weic po roku czasu czy dwoch firma pada, to on oszukal pracownika, czy go motywowal? I to nazywam akademicka dyskusja - nei ma mozliwosci unikniecia wzajemnego przenikania sie roznych narzedzi manipulacji, jak presja, motywacja, zacheta - to narzedzie motywacji, uswiadamianie, edukacja itp