Temat: manipulacja?
Jak się przyjrzeć definicjom manipulacji, na przykład tej:
"manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by nieświadomie i z własnej woli realizowała działania zaspokajające potrzeby/(realizowała cele) manipulatora"
...to widać od razu, że zarządzanie z grubsza na tym właśnie polega - na wywieraniu wpływu na pracowników tak, aby realizowali cele firmy. Z własnej woli i - niestety - nie do końca świadomie, bo nie wszystkie infromacje nadają się do przekazania. To, czy rzecz jest naganna moralnie, czy nie, zależy od intencji zarządzającego. Jeśli uczciwie i zgodnie z własnym przekonaniem działa tak, aby korzyść była obopólna - to OK, taki rodzaj manipulacji jakoś się broni. Jeśli ma to charakter cynicznego wykorzystywania pracowników - to zupełnie nie jest OK.
W praktyce nie jest łatwo to ocenić, zwłaszcza, że zarządzający może mieć inny pogląd na to, co jest korzystne dla pracownika, niż sam pracownik. Nie jest też powiedziane, że "korzyść obopólna" oznacza korzyść jednakową (dla pracownika, firmy i kierownika osobiście). Raczej chodzi o utrzymanie tych rzeczy w pewnej równowadze, co daje pole do bardzo subiektywnych interpretacji, najczęściej zgodnych z tzw. "punktem siedzenia" (zgodnie z porzekadłem, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia). Ale też założenie jest takie, że manager dlatego m.in. został managerem, że lepiej niż inni będzie potrafił to w wyważyć. Koniec końców wszystko zależy od konkretnej firmy, jej kultury organizacyjnej i konkretnych ludzi.
Czasami te "manipulacje zarządcze" przybierają formy groteskowe, przeważnie wtedy, gdy firma chcąc związać pracowników emocjonalnie ze sobą i swoimi celami odwołuje się do sytuacji archetypicznych, w których taki silny związek emocjonalny występuje. Mamy wtedy firmę, która udaje, że jest rodziną pracownika, albo grupą wojowników na wspólnej wyprawie itp. itd. W pewnych granicach ma to sens, ale po ich przekroczeniu robi się śmiesznie (choć nadal może być skuteczne, jak ktoś się wkręci).
W sumie temat jest bardzo ciekawy, szkoda tylko, że dyskusja szybko go zawęziła do kwestii dostępu do informacji. Jakkolwiek przekazywanie informacji jest podstawowym narzędziem zarządzania (i manipulacji), to zagadnienie jest zarówno szersze jak i głębsze.