Magdalena T. ♪♫
Temat: manipulacja?
Artur Kucharski:Ależ bynajmniej. Mnie odpowiada segregacja pracowników i ograniczony dostęp do informacji wyborników z dołu piramidy.
Aha... a sądziłem, że temat dotyczy przepływu informacji w firmie. Ale rozumiem, masz prawo być zła, że zarząd zarabia więcej - mam propozycje.
Dzięki temu można np. łatwo werbować jeleni chociażby do ubezpieczeń. Bo napalony świeżak nie wie, że firmie bardziej się opłaca zatrudnić 8 agentów z ulicy - z których każdy opchnie dwie polisy w miesiącu rodzinie - po czym wywalić ich w kolejnym miesiącu, niż inwestować w starego pracownika, który sprzeda 2-4 polisy na miesiąc.
Są rzeczy, których zwykły pracownik wiedzieć nie powinien, bo to obniża jego motywację. Lub sprawia, że w ogóle nie reflektuje na dane stanowisko.
Zdobądź stanowisko prezesa zarządu, zobacz jaka to jest szokująca fucha. Tylko nie pisz mi o tym, że można tylko po znajomości bo to argument dość słaby.Ależ to taki banalny temat :) Przecież nie będziemy rozmawiać o gościu, który inwestuje w garniak, buty, aktowkę, paliwo (a laska często w opiekunkę do dziecka), byle się załapać do branży ubezpieczeniowej/finansowej na kwartał ;)Rzecz jasna takie obawy są śmieszne, a ryzyko zerowe w czasach, gdy szeregowy pracownik dopłaca, by zachować swą pracę. Jednakże consuetudo est altera natura. Dlatego informacja jest tabu. A mrówki wiedzą tylko tyle, co trzeba.Pracownik dopłaca?? Proszę rozwiń temat.
Miłego