Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: manipulacja?

Agnieszka G.:
Artur Kucharski:
A to było o mnie??? :)

Mnie nie zmanipulujesz przedszkolnymi pytaniami :D
Ja brzydzę się manipulacją - jest okropna a ludzie, którzy manipulują są zdradliwi i pozbawieni zasad.!

Piotrek dobrze napisałem prawda?

:)
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: manipulacja?

Nie mam na imię Piotrek, ale zgadzam się.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: manipulacja?

Artur Kucharski:
Agnieszka G.:
Artur Kucharski:
A to było o mnie??? :)

Mnie nie zmanipulujesz przedszkolnymi pytaniami :D
Ja brzydzę się manipulacją - jest okropna a ludzie, którzy manipulują są zdradliwi i pozbawieni zasad.!

Piotrek dobrze napisałem prawda?

:)

Co to jest "pytanie ochlapujące"?

- Jako językoznawca nie zetknąłem się z tym określeniem. Prawdopodobnie stworzyli je sami spece od marketingu. Możemy to nazwać "'tak' zmiękczającym rozmówcę". W literaturze naukowej pojawia się za to pojęcie "stymulatora potwierdzenia", przykłady: "prawda?", "nieprawdaż?". To jednak elementy, które zakładają reakcję odbiorcy. "Piękna pogoda, nieprawdaż?" - pyta rozmówca i czeka na naszą odpowiedź. Słowo "nieprawdaż" nie jest tak agresywne i nie narzuca nam niczego; łatwiej możemy się nie zgodzić i odrzec: "Wydaje mi się, że jest dosyć chłodno i nieprzyjemnie".

Cały tekst: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,12975500,Mowien...

Temat: manipulacja?

Parafrazując klasyka - najbardziej irytujące są nasze własne wady... u innych ;)
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: manipulacja?

Artur Kucharski:
Ja brzydzę się manipulacją - jest okropna a ludzie, którzy manipulują są zdradliwi i pozbawieni zasad.!
Milczenie jest złotem, więc rzeknę, że samo srebro z ust Twych ciecze...
Sama prawda, aż dam Ci plusika ;)
Piotrek dobrze napisałem prawda?
Dla mnie dobrze ;)

BTW. Masz jakieś gratisowe wejściówki na swoje szkolenia? ;)
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: manipulacja?

Piotr T.:
Artur Kucharski:
Ja brzydzę się manipulacją - jest okropna a ludzie, którzy manipulują są zdradliwi i pozbawieni zasad.!
Milczenie jest złotem, więc rzeknę, że samo srebro z ust Twych ciecze...
Sama prawda, aż dam Ci plusika ;)
Piotrek dobrze napisałem prawda?
Dla mnie dobrze ;)

BTW. Masz jakieś gratisowe wejściówki na swoje szkolenia? ;)
Piotrek jest tylu chętnych, żeby sobie poprawić humor, że rozeszły się jak świeże bułeczki:))
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: manipulacja?

Agnieszka G.:
Co to jest "pytanie ochlapujące"?

- Jako językoznawca nie zetknąłem się z tym określeniem. Prawdopodobnie stworzyli je sami spece od marketingu. Możemy to nazwać "'tak' zmiękczającym rozmówcę". W literaturze naukowej pojawia się za to pojęcie "stymulatora potwierdzenia", przykłady: "prawda?", "nieprawdaż?". To jednak elementy, które zakładają reakcję odbiorcy. "Piękna pogoda, nieprawdaż?" - pyta rozmówca i czeka na naszą odpowiedź. Słowo "nieprawdaż" nie jest tak agresywne i nie narzuca nam niczego; łatwiej możemy się nie zgodzić i odrzec: "Wydaje mi się, że jest dosyć chłodno i nieprzyjemnie".
Cały czas notuję:)
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: manipulacja?

Artur Kucharski:
Cały czas notuję:)

Zakaz wykorzystywania moich wypowiedzi do celów komercyjnych i zarobkowych :P
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: manipulacja?

Agnieszka G.:
Artur Kucharski:
Cały czas notuję:)

Zakaz wykorzystywania moich wypowiedzi do celów komercyjnych i zarobkowych :P
Zanotowałem.:)

konto usunięte

Temat: manipulacja?

No proszę jak się nagle dyskusja rozkręciła. Matematyka ma swoją moc :)
Artur Kucharski:
Agnieszka G.:
Artur Kucharski:
A to było o mnie??? :)

Mnie nie zmanipulujesz przedszkolnymi pytaniami :D
Ja brzydzę się manipulacją - jest okropna a ludzie, którzy manipulują są zdradliwi i pozbawieni zasad.!

Piotrek dobrze napisałem prawda?

:)

Nie, nieprawda. Jeśli trzykrotne czytanie wpisów okazuje się bezskuteczne, to warto przeczytać je co najmniej po raz czwarty:)

Owo "nie" dotyczy, zarówno normalnego rozumienia pojęcia "manipulacja", jak i rozumienia tegoż przez Kościół Arturokucharski i jego wyznawców podążających w radosnym pląsie za swym kapłanem wiodącym:)

Drugiego przypadku nie będę omawiał albowiem zajmą się nim zapewne teologowie KA;) Warto natomiast zatrzymać się chwilę przy przypadku pierwszym. Otóż za etycznie usprawiedliwioną dopuszczam możliwość zastosowania manipulacji w samoobronie, a zatem wobec osoby, która próbuje mną manipulować. Czyli podobnie jak z zabójstwem, co nie zmienia w żaden sposób faktu, że zarówno manipulacja, jak i zabójstwo są w swej istocie złe. Generalnie jestem zwolennikiem instytucji prawnej występującej m.in. w średniowiecznym prawie mazowieckim, która nazywa się "za początkiem". Ponadto, uważam za usprawiedliwione zastosowanie manipulacji w celu uzyskania tzw. większego dobra. Czyli podobnie jak z kłamstwem czy kradzieżą. Jeśli ukradnę w sklepie wodę w celu uratowania osoby umierającej z pragnienia to jest to usprawiedliwione, co w żaden sposób nie zmienia faktu, że kłamstwo i kradzież są w swej istocie złe.

Ktoś powie, że to niepoważne tłumaczyć tak elementarne rzeczy i to jeszcze przy pomocy tak trywialnych przykładów. Nie mogę się z tym zgodzić. Pamiętajmy bowiem, że członkowie KA to w gruncie rzeczy dobrzy ludzie i każdy sposób, który pozwoli na wyzwolenie ich z miazmatów "fachowości" jest dobry. Miejmy zatem do nich dużo cierpliwości, otoczmy ich troską, a także obdarzmy niezmierzoną dobrocią :)Piotr Szczurowski edytował(a) ten post dnia 25.03.13 o godzinie 17:56

konto usunięte

Temat: manipulacja?

Paweł B.:
Nie mam na imię Piotrek, ale zgadzam się.

Proszę uważać Panie Pawle albowiem członkowie KA gotowi jednogłośnie przyjąć uchwałę, że za mało Pan czyta :)

konto usunięte

Temat: manipulacja?

Artur Kucharski:
Piotr T.:
Artur Kucharski:
Ja brzydzę się manipulacją - jest okropna a ludzie, którzy manipulują są zdradliwi i pozbawieni zasad.!
Milczenie jest złotem, więc rzeknę, że samo srebro z ust Twych ciecze...
Sama prawda, aż dam Ci plusika ;)
Piotrek dobrze napisałem prawda?
Dla mnie dobrze ;)

BTW. Masz jakieś gratisowe wejściówki na swoje szkolenia? ;)
Piotrek jest tylu chętnych, żeby sobie poprawić humor, że rozeszły się jak świeże bułeczki:))

No proszę, reklama się udała. Szkoda tylko, że płacić nie chcą:)

konto usunięte

Temat: manipulacja?

Agnieszka G.:

Arturze, wyczuwam sarkazm milordzie :P

Widzę Pani Agnieszko, że Pani z tych bystrzejszych, dlatego z wielką radością przyjąłem fakt dołączenia Pani do Kościoła Arturokucharskiego w tej dyskusji:)

Po pierwsze, dzięki swojej znajomości podstaw matematyki bardzo wzmocni Pani KA od strony merytorycznej. Moim zdaniem ma Pani nawet szansę na nawiązanie skutecznej rywalizacji z kapłanem-założycielem i tym samym na objęcie stanowiska kapłana wiodącego. W końcu 4 to więcej niż -5 :)

Jednak o wiele ważniejsze jest po drugie. Otóż do tej pory w ramach KA pieścili się w tej dyskusji tylko panowie, co oczywiście można uznać za bardzo na czasie, żeby nie powiedzieć trendy :) Niemniej jednak, ja, jako prymitywny zwolennik tradycyjnego podejścia do stosunków międzyludzkich, jestem bardziej ukontentowany kiedy do owych pieszczot dołącza kobieta :)
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: manipulacja?

Kościół? a fe. Ateistką jestem :)

Kabaret tu niezły a ja lubię się pośmiać :)
Marek Bisztyga

Marek Bisztyga Analityk
biznesowo-systemowy
IT / Architekt
Rozwiązań IT...

Temat: manipulacja?

 ”Zarządzanie w swej istocie nie jest niczym innym, jak jednym z rodzajów sterowania, a więc podlega wszystkim prawom tego typu działalności (jako że ze słuszności twierdzenia ogólnego wynika słuszność wszystkich dotyczących go twierdzeń szczegółowych - i jest to zupełnie niezależne od faktu, czy się to komuś podoba; podobnie słuszność matematyki jest niezależna od tego, czy jej twierdzenia podobają się księgowym).” 
„Zarządzanie bez zarządzania”  - Marek A. Jędrecki 

A teraz wystarczy tylko poznać owe prawa, które rządzą sterowaniem i wszystko jasne.
Jest tam również miejsce na manipulacje.

konto usunięte

Temat: manipulacja?

Skoro jesteśmy przy cytatach to pozwolę sobie dorzucić jeszcze to:
"Manipulacja, kształtowanie poglądów, postaw, zachowań lub emocji bez ich wiedzy i woli człowieka. W politologii – metoda zakamuflowanego oddziaływania na świadomość i zachowania jednostek i grup społecznych dla realizacji określonych przez nadawcę celów politycznych. Manipulator posługuje się np. danymi statystycznymi, informacjami, faktami, aby ukryć przed odbiorcą rzeczywiste cele.
Do podstawowych technik manipulacji zalicza się: moralizatorstwo, prowokacje, ośmieszanie osób, przekazywanie fałszywych bądź zniekształconych informacji, fragmentaryzowanie (np. przez punktowe ukazywanie jakiegoś problemu, zwiększając lub zmniejszając jego znaczenie), upowszechnianie stereotypów (narodowych, rasowych). W kategoriach etycznych manipulacja oceniana jest zdecydowanie negatywnie, wiąże się bowiem z nierespektowaniem norm moralnych, oszukiwaniem, kłamstwem. W polityce manipulacja kojarzona jest z makiawelizmem."

Hasło opracowano na podstawie “Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa. Autorzy: Roman Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller. ISBN 83-85336-31-1. Rok wydania 1999.

Zapewne według KA autorzy powyższego to kolejne osoby, które za mało czytają :)
Krzysztof M.

Krzysztof M. Optometrysta

Temat: manipulacja?

Marek Bisztyga:
 ”Zarządzanie w swej istocie nie jest niczym innym, jak jednym z rodzajów sterowania, a więc podlega wszystkim prawom tego typu działalności (jako że ze słuszności twierdzenia ogólnego wynika słuszność wszystkich dotyczących go twierdzeń szczegółowych - i jest to zupełnie niezależne od faktu, czy się to komuś podoba; podobnie słuszność matematyki jest niezależna od tego, czy jej twierdzenia podobają się księgowym).” 
„Zarządzanie bez zarządzania”  - Marek A. Jędrecki 

A teraz wystarczy tylko poznać owe prawa, które rządzą sterowaniem i wszystko jasne.
Jest tam również miejsce na manipulacje.


Owszem, zarządzanie to rodzaj sterowania, a manipulacja to jedna z form sterowania. Zgadzam się z Panem. Są jednak inne formy sterowania: perswazja, przymus i przemoc. Czy to oznacza, że dobry kierownik powinien korzystać z nich wszystkich? O ile oczywiście będzie to robił umiejętnie?
Słyszałem o wykorzystaniu przez "zarządzających" wszystkich tych form. Odnieśli swoje cele, ale czy to dobra praktyka? Czy jeśli do mojej dyspozycji jest wiele form zarządzania, to nie powinienem wybrać najlepszej? Przy czym wydaje mi się, że najlepszą jest dająca najwięcej korzyści długofalowych skoro o zarządzaniu mówimy. Co więc zyskam wykorzystując manipulację zamiast perswazji?
Zaznaczę, że być może błędnie, ale rozumiem manipulację nie tylko jako sterowanie bez wiedzy i woli manipulowanego, ale i osiąganie tym samym celów własnych jego kosztem (założenie wstępne autorki).
Mateusz Kwiatkowski

Mateusz Kwiatkowski FREELANCER - Non
numeranda, sed
ponderanda sunt
argumenta...

Temat: manipulacja?

Pozwolicie, że się podłączę. Co do wypowiedzi poprzedzającej... uważam, że w zarządzaniu raczej na przemoc miejsca nie ma - to się źle kończy. Co do przymusu, to zależy tylko i wyłącznie od branży, gałęzi, formy zatrudnienia... ale to zdaje egzamin raczej na krótką metę. Tak więc chyba nie warto stosować tej formy jako wiodąca, jeżeli oczywiście chcemy mieć zgrany i pewny zespół, który będzie przynosił korzyści dla firmy przez długi okres czasu. A perswazja? Nie jestem do końca pewien jak się do tego odnieść, ponieważ poprzednik oddziela perswazję od manipulowania. Natomiast według mnie perswazja ma wiele wspólnego właśnie z manipulacją, żeby nie powiedzieć, że określenia te mogą funkcjonować naprzemiennie... to taka drobna dygresja z mojej strony. Co do świadomości manipulowanego, to jeżeli jest on tego świadomy to należy chyba podkreślić, że wtedy o manipulacji nie ma już mowy. I albo manipulujący jest nieudolny albo manipulowany bardzo świadomy siebie. Jeżeli w grę wchodzi druga opcja, wtedy z manipulującego można w prosty sposób zamienić się w manipulowanego lub całkowicie stracić autorytet. W związku z powyższym zdecydowanie stawiam na współpracę pomiędzy przełożonym a zarządzanym... ale tu też wchodzi w grę odrobina manipulacji. Pamiętajmy jednak, że działa to w dwie strony... ot co... Pozdrawiam.

P.S. śmiem twierdzić, iż wielu wypowiadających się w tej dyskusji kojarzy słowo manipulacją i ją samą jako coś złego. A ja uważam, że manipulacja może być używana tak w znaczeniu negatywnym jak i pozytywnym... i nie chodzi mi tutaj o to w jakim celu jest ona używana, tylko o samo znaczenie tego słowa. Spójrzmy więc i ułóżmy własną pozytywną definicję...Mateusz Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 25.03.13 o godzinie 22:49
Andrzej R.

Andrzej R. Konsultant, Capgemni
Polska Sp z.o.o

Temat: manipulacja?

Krzysztof M.:
Marek Bisztyga:
 ”Zarządzanie w swej istocie nie jest niczym innym, jak jednym z rodzajów sterowania, a więc podlega wszystkim prawom tego typu działalności (jako że ze słuszności twierdzenia ogólnego wynika słuszność wszystkich dotyczących go twierdzeń szczegółowych - i jest to zupełnie niezależne od faktu, czy się to komuś podoba; podobnie słuszność matematyki jest niezależna od tego, czy jej twierdzenia podobają się księgowym).” 
„Zarządzanie bez zarządzania”  - Marek A. Jędrecki 

A teraz wystarczy tylko poznać owe prawa, które rządzą sterowaniem i wszystko jasne.
Jest tam również miejsce na manipulacje.


Owszem, zarządzanie to rodzaj sterowania, a manipulacja to jedna z form sterowania. Zgadzam się z Panem. Są jednak inne formy sterowania: perswazja, przymus i przemoc. Czy to oznacza, że dobry kierownik powinien korzystać z nich wszystkich? O ile oczywiście będzie to robił umiejętnie?
Słyszałem o wykorzystaniu przez "zarządzających" wszystkich tych form. Odnieśli swoje cele, ale czy to dobra praktyka? Czy jeśli do mojej dyspozycji jest wiele form zarządzania, to nie powinienem wybrać najlepszej? Przy czym wydaje mi się, że najlepszą jest dająca najwięcej korzyści długofalowych skoro o zarządzaniu mówimy. Co więc zyskam wykorzystując manipulację zamiast perswazji?
Zaznaczę, że być może błędnie, ale rozumiem manipulację nie tylko jako sterowanie bez wiedzy i woli manipulowanego, ale i osiąganie tym samym celów własnych jego kosztem (założenie wstępne autorki).
Bardzo słusznie!

Zaniepokoił mnie ten wątek niezmiernie, ponieważ dotyka jednej z najbardziej niedojrzałych sfer polskiego zarządzania - komunikacji. Trzeba tu jasno i wyraźnie zaznaczyć pewne podstawowe zasady:

0. Podstawowym narzędziem zarządzania jest zaufanie, a nad tym jak je budować, od czego zależy i jak go nie stracić, każdy powinien sam dobrze pomyśleć, bo prędzej czy później wszystko się o nie oprze

1. Albo manipulacja, albo zarządzanie - tu nie ma kompromisu i nawet najtrudniejsza sytuacja, czy najkrnąbrniejszy pracownik nie uzasadniają manipulacji
2. Zarządzanie polega nie na sprawieniu, by ludzie robili to, co chcemy by robili, ale na pokazaniu im, że jeśli chcą osiągnąć swoje cele, to powinni nas słuchać
3. Przedstawienie w przystępny sposób pracownikowi celów organizacji i połączeniu ich z jego indywidualnymi jest obowiązkiem przełożonego (nie jest nim jednak wymyślanie celów indywidualnych pracownikowi)
4. Filtrowanie informacji działa w obie strony, przełożony także nie potrzebuje wszystkich szczegółów dot. tego, co robisz (chyba, że uskutecznia micromanagement), ale pracownik każdego szczebla ma prawo dostępu do wszelkich informacji mających na niego bezpośredni wpływ, tylko już niekoniecznie do tych mających wpływ pośredni (to dotyczy szczególnie ryzyk)
5. Jeśli widzimy sytuację, w której chcielibyśmy zastosować manipulację (bo nie widzimy innego wyjścia, czy z jakiegokolwiek innego powodu), należy się cofnąć i zastanowić, czy nie można jej rozwiązać w sposób asertywny

Niektórym mogę się tu wydać idealistą, ale zapewniam, że nie są to frazesy wyssane z palca.
Mateusz Kwiatkowski

Mateusz Kwiatkowski FREELANCER - Non
numeranda, sed
ponderanda sunt
argumenta...

Temat: manipulacja?

Andrzej R.:
Krzysztof M.:
Marek Bisztyga:
 ”Zarządzanie w swej istocie nie jest niczym innym, jak jednym z rodzajów sterowania, a więc podlega wszystkim prawom tego typu działalności (jako że ze słuszności twierdzenia ogólnego wynika słuszność wszystkich dotyczących go twierdzeń szczegółowych - i jest to zupełnie niezależne od faktu, czy się to komuś podoba; podobnie słuszność matematyki jest niezależna od tego, czy jej twierdzenia podobają się księgowym).” 
„Zarządzanie bez zarządzania”  - Marek A. Jędrecki 

A teraz wystarczy tylko poznać owe prawa, które rządzą sterowaniem i wszystko jasne.
Jest tam również miejsce na manipulacje.


Owszem, zarządzanie to rodzaj sterowania, a manipulacja to jedna z form sterowania. Zgadzam się z Panem. Są jednak inne formy sterowania: perswazja, przymus i przemoc. Czy to oznacza, że dobry kierownik powinien korzystać z nich wszystkich? O ile oczywiście będzie to robił umiejętnie?
Słyszałem o wykorzystaniu przez "zarządzających" wszystkich tych form. Odnieśli swoje cele, ale czy to dobra praktyka? Czy jeśli do mojej dyspozycji jest wiele form zarządzania, to nie powinienem wybrać najlepszej? Przy czym wydaje mi się, że najlepszą jest dająca najwięcej korzyści długofalowych skoro o zarządzaniu mówimy. Co więc zyskam wykorzystując manipulację zamiast perswazji?
Zaznaczę, że być może błędnie, ale rozumiem manipulację nie tylko jako sterowanie bez wiedzy i woli manipulowanego, ale i osiąganie tym samym celów własnych jego kosztem (założenie wstępne autorki).
Bardzo słusznie!

Zaniepokoił mnie ten wątek niezmiernie, ponieważ dotyka jednej z najbardziej niedojrzałych sfer polskiego zarządzania - komunikacji. Trzeba tu jasno i wyraźnie zaznaczyć pewne podstawowe zasady:

0. Podstawowym narzędziem zarządzania jest zaufanie, a nad tym jak je budować, od czego zależy i jak go nie stracić, każdy powinien sam dobrze pomyśleć, bo prędzej czy później wszystko się o nie oprze

1. Albo manipulacja, albo zarządzanie - tu nie ma kompromisu i nawet najtrudniejsza sytuacja, czy najkrnąbrniejszy pracownik nie uzasadniają manipulacji
2. Zarządzanie polega nie na sprawieniu, by ludzie robili to, co chcemy by robili, ale na pokazaniu im, że jeśli chcą osiągnąć swoje cele, to powinni nas słuchać
3. Przedstawienie w przystępny sposób pracownikowi celów organizacji i połączeniu ich z jego indywidualnymi jest obowiązkiem przełożonego (nie jest nim jednak wymyślanie celów indywidualnych pracownikowi)
4. Filtrowanie informacji działa w obie strony, przełożony także nie potrzebuje wszystkich szczegółów dot. tego, co robisz (chyba, że uskutecznia micromanagement), ale pracownik każdego szczebla ma prawo dostępu do wszelkich informacji mających na niego bezpośredni wpływ, tylko już niekoniecznie do tych mających wpływ pośredni (to dotyczy szczególnie ryzyk)
5. Jeśli widzimy sytuację, w której chcielibyśmy zastosować manipulację (bo nie widzimy innego wyjścia, czy z jakiegokolwiek innego powodu), należy się cofnąć i zastanowić, czy nie można jej rozwiązać w sposób asertywny

Niektórym mogę się tu wydać idealistą, ale zapewniam, że nie są to frazesy wyssane z palca.


W zasadzie się zgadzam. Ale przy punkcie drugim należy dodać warunek - że zarządzający wie co robi... :)

Następna dyskusja:

Manipulacja




Wyślij zaproszenie do