Temat: manipulacja?
Krzysztof M.:
Marek Bisztyga:
”Zarządzanie w swej istocie nie jest niczym innym, jak jednym z rodzajów sterowania, a więc podlega wszystkim prawom tego typu działalności (jako że ze słuszności twierdzenia ogólnego wynika słuszność wszystkich dotyczących go twierdzeń szczegółowych - i jest to zupełnie niezależne od faktu, czy się to komuś podoba; podobnie słuszność matematyki jest niezależna od tego, czy jej twierdzenia podobają się księgowym).”
„Zarządzanie bez zarządzania” - Marek A. Jędrecki
A teraz wystarczy tylko poznać owe prawa, które rządzą sterowaniem i wszystko jasne.
Jest tam również miejsce na manipulacje.
Owszem, zarządzanie to rodzaj sterowania, a manipulacja to jedna z form sterowania. Zgadzam się z Panem. Są jednak inne formy sterowania: perswazja, przymus i przemoc. Czy to oznacza, że dobry kierownik powinien korzystać z nich wszystkich? O ile oczywiście będzie to robił umiejętnie?
Słyszałem o wykorzystaniu przez "zarządzających" wszystkich tych form. Odnieśli swoje cele, ale czy to dobra praktyka? Czy jeśli do mojej dyspozycji jest wiele form zarządzania, to nie powinienem wybrać najlepszej? Przy czym wydaje mi się, że najlepszą jest dająca najwięcej korzyści długofalowych skoro o zarządzaniu mówimy. Co więc zyskam wykorzystując manipulację zamiast perswazji?
Zaznaczę, że być może błędnie, ale rozumiem manipulację nie tylko jako sterowanie bez wiedzy i woli manipulowanego, ale i osiąganie tym samym celów własnych jego kosztem (założenie wstępne autorki).
Bardzo słusznie!
Zaniepokoił mnie ten wątek niezmiernie, ponieważ dotyka jednej z najbardziej niedojrzałych sfer polskiego zarządzania - komunikacji. Trzeba tu jasno i wyraźnie zaznaczyć pewne podstawowe zasady:
0. Podstawowym narzędziem zarządzania jest zaufanie, a nad tym jak je budować, od czego zależy i jak go nie stracić, każdy powinien sam dobrze pomyśleć, bo prędzej czy później wszystko się o nie oprze
1. Albo manipulacja, albo zarządzanie - tu nie ma kompromisu i nawet najtrudniejsza sytuacja, czy najkrnąbrniejszy pracownik nie uzasadniają manipulacji
2. Zarządzanie polega nie na sprawieniu, by ludzie robili to, co chcemy by robili, ale na pokazaniu im, że jeśli chcą osiągnąć swoje cele, to powinni nas słuchać
3. Przedstawienie w przystępny sposób pracownikowi celów organizacji i połączeniu ich z jego indywidualnymi jest obowiązkiem przełożonego (nie jest nim jednak wymyślanie celów indywidualnych pracownikowi)
4. Filtrowanie informacji działa w obie strony, przełożony także nie potrzebuje wszystkich szczegółów dot. tego, co robisz (chyba, że uskutecznia micromanagement), ale pracownik każdego szczebla ma prawo dostępu do wszelkich informacji mających na niego bezpośredni wpływ, tylko już niekoniecznie do tych mających wpływ pośredni (to dotyczy szczególnie ryzyk)
5. Jeśli widzimy sytuację, w której chcielibyśmy zastosować manipulację (bo nie widzimy innego wyjścia, czy z jakiegokolwiek innego powodu), należy się cofnąć i zastanowić, czy nie można jej rozwiązać w sposób asertywny
Niektórym mogę się tu wydać idealistą, ale zapewniam, że nie są to frazesy wyssane z palca.