konto usunięte
Temat: kompetencje a osobowość
"Zatrudnia się za kompetencje a zwalnia za osobowość"- Co o tym sądzicie? Czy Wasze doświadczenia potwierdzają tę tezę?
Z 1-majowym pozdrowieniem, Ewa
konto usunięte
Artur
Kucharski
Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm
Tomasz
M.
Dyrektor Techniczny,
SMP Poland Sp. z
o.o.
Michał Z. inexperrectus
konto usunięte
konto usunięte
Stanisław
K.
Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies
sylwia Siecińska:"there are no humans in the corporations, there are only human resources"
mnie w tym wszystkim brakuje po prostu człowieczeństwa. (...)
konto usunięte
Ewa Sul:
"Zatrudnia się za kompetencje a zwalnia za osobowość"
- Co o tym sądzicie? Czy Wasze doświadczenia potwierdzają tę tezę?
Z 1-majowym pozdrowieniem, Ewa
konto usunięte
Artur
Kucharski
Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm
sylwia Siecińska:Sylwia to teraz jeszcze załóż kościół.
Witajcie
mnie w tym wszystkim brakuje po prostu człowieczeństwa. Wszystko jest dobrze jak jest "dobrze" ale jak się coś dzieje nie tak to człowiek jest traktowany jak śmieć. A wystarczy traktować innych tak jak byśmy chcieli aby nas potraktowano.......
konto usunięte
Stanisław
K.
Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies
Joanna Mandrosz:w ten sposob przelozony owego przesunietego szefa musialby przyznac, ze popelnil blad powierzajac stanowisko niewlasciwej osobie.
Czasem może warto przesunąć gdzieś szefa aby zatrzymać kompetentnego podwładnego.
konto usunięte
Stanisław Kowalik:
Joanna Mandrosz:w ten sposob przelozony owego przesunietego szefa musialby przyznac, ze popelnil blad powierzajac stanowisko niewlasciwej osobie.
Czasem może warto przesunąć gdzieś szefa aby zatrzymać kompetentnego podwładnego.
Artur
Kucharski
Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm
sylwia Siecińska:Sylwia uważam, że przesadzamy z tym człowieczeństwem. Ludzie nie pracują bo są ludźmi. Pracuja bo chcą czegoś. Zatem zarządzanie powinno sie odbywać w kategoriach dawania-otrzymywania nie natomiast człowieczeństwa i moralności.
Artur
uważasz, że w kościele jest dobrze? Tam to się dopiero dzieje....
konto usunięte
Artur Kucharski:
sylwia Siecińska:Sylwia uważam, że przesadzamy z tym człowieczeństwem. Ludzie nie pracują bo są ludźmi. Pracuja bo chcą czegoś. Zatem zarządzanie powinno sie odbywać w kategoriach dawania-otrzymywania nie natomiast człowieczeństwa i moralności.
Artur
uważasz, że w kościele jest dobrze? Tam to się dopiero dzieje....
Kolejny element to fakt, że każdy z nas chce byc traktowany jak "człowiek" - czyli zakładam, że jest to związane ze wszystkimi pozytywnymi aspektami relacji i kontaktów interpersonalnych. Jednakże niewiele osób pisze/mówi, że jest człowiekiem bez wzgledu na to jak jest traktowany. Wniosek - stajemy się ludźmi tylko wtedy jak tak nas traktują?
Każdy z nas na miejscu właściciela firmy traktował by swoich pracowników (ludzi) jak zasoby (narzedzia) do wykorzystania - i wcale to nie musi byc związane z uprzedniotowieniem pracowników.
Miłego
Artur
Kucharski
Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm
sylwia Siecińska:Do czego zmierza Twoja wypowiedź - bo z merytoryka tematu nie ma nic wspólnego.
Podsumowując Artur:
Gdy zarządzasz wielka firmą, nie pusz się zbytnio. Jesli nawet któregos dnia napisza o tobie na pierwszych stronach gazet, to i tak nazajutrz w te gazety ludzie zawina ryby.
Stanisław
K.
Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies
Joanna Mandrosz:oczywiscie, ze sie da - trzeba tylko chciec.
Stanisław Kowalik:
Joanna Mandrosz:w ten sposob przelozony owego przesunietego szefa musialby przyznac, ze popelnil blad powierzajac stanowisko niewlasciwej osobie.
Czasem może warto przesunąć gdzieś szefa aby zatrzymać kompetentnego podwładnego.
No nie, to zawsze da się jakoś wytłumaczyć, np. że lepiej sprawdzi się na tym nowym odcinku pracy, szuka nowych wyzwań itd.
konto usunięte
Stanisław Kowalik:
Joanna Mandrosz:oczywiscie, ze sie da - trzeba tylko chciec.
Stanisław Kowalik:
Joanna Mandrosz:w ten sposob przelozony owego przesunietego szefa musialby przyznac, ze popelnil blad powierzajac stanowisko niewlasciwej osobie.
Czasem może warto przesunąć gdzieś szefa aby zatrzymać kompetentnego podwładnego.
No nie, to zawsze da się jakoś wytłumaczyć, np. że lepiej sprawdzi się na tym nowym odcinku pracy, szuka nowych wyzwań itd.
osobiscie znam niemalo przykladow, gdy uparcie trzymano sie nietrafionych decyzji (nie tylko personalnych) gdyz ego ich autora nie pozwalalo ich cofnac. jesli juz byly cofane to dopiero wtedy gdy osoba, ktora je podjela przeszla na kolejny "wazny odcinek".
przykladow gdy autor decyzji ja cofal bo zdal sobie sprawe, ze sie pomylil znam b. malo, jesli juz do tego dochodzilo to "z uwagi na nowe okolicznosci", itp. nie przypominam sobie przykladow tyczacych sie decyzji personalnych analogicznych do tych jakie zostaly tutaj pokazane.
jesli spojrzec na historie ludzkosci to gro epokowych dokonan powstalo z checi tworzenia i poznania, nie zas checi zysku. nie wyklucza to czerpania, czasem niemalych, profitow ale sa one raczej milym dodatkiem niz celem glownym.
Ewa
Sabajtis
(Pokrywa)
PracowniaSHU.pl
Następna dyskusja: