Temat: Jednostka czy grupa?
Henryk M.:
Skupianie się na najlepszych, na gwiazdach, to - moim zdaniem - zły kierunek. Nie ma ludzi doskonałych w całej rozciągłości. Mama jednego z moich znajomych (w moim wieku) mawia do niego czasem: "jesteś wykształcony, jesteś bardzo kompetentny, ale jesteś także durniem".
a ja pozwolę sobie z tym (częściowo) nie zgodzić :-)
zgoda że takie podejście może przynosić świetne efekty w Toyocie, ale to też tylko na stanowiskach związanych z produkcją masową itp. zadaniami nie wymagającymi tak naprawdę indywidualizmu, gdzie indywidualizm jest wręcz problemem
na linii produkcyjnej Toyoty potrzebni są ludzie którzy potrafią świetnie zasuwać 8 godzin dziennie zgodnie z przygotowaną dla nich instrukcją, robić kupę punktualnie o wyznaczonej godzinie, pracować wydajnie, bez zbędnego wytężania umysłu oraz kreatywności - przez co (bardzo istotne!) - są łatwo zastąpialni, za niewielkie pieniądze
a teraz weźmy pod uwagę pracę która wymaga kreatywności, indywidualizmu i "tego czegoś" dzięki czemu organizacja aspiruje i staje się liderem, to tyczy się także Toyoty
czy Sakichi Toyoda a także jego syn którzy w Toyocie wymyślili cały lean manufacturing byli takimi właśnie średniakami? zdecydowanie nie - to są wizjonerzy, osoby które idą pod prąd i wyznaczają nowe kierunki
no i na koniec - spójrzmy na to z punktu widzenia globalizacji - taniej jest zatrudniać średniaków którzy potrafią zasuwać zgodnie z przygotowaną dla nich instrukcją w Polsce czy w Chinach?
odpowiedź jest prosta, dlatego uważam że zdecydowanie bardziej opłacalne jest inwestowanie oraz budowa organizacji wokół indywidualistów, osób które posiadają talent i zdecydowanie wykraczają poza średnią
Nie ma w tym, co piszę gloryfikacji "równania do średniej". Świat biznesu staje się tak skomplikowany, że dla indywidualistów nie pozostaje zbyt wiele miejsca. Firmy, które nie wdrożą udanego modelu pracy zespołowej przepadną.
tak jak pisałem wyżej - zależy na jaką firmę patrzysz i na jakim szczeblu
owszem - model pracy zespołowej jest zawsze porządany (nawet w firmie zatrudniającej 5 osób, z której każdy jest super-indywidualistą, zawsze istnieje jakiś wspólny cel do którego dążą), ale to nie oznacza że aby uzyskać efekty pracy zespołowej wszsyscy muszą być średni
Warto także pamiętać, ze ci "przeciętni" mogą także stać się gwiazdami, trzeba tylko tworzyć odpowiednie warunki rozwoju / (samo)doskonalenia, co jest zadaniem dla tych "ponadprzeciętnych".
z tym nie do końca się zgadzam - wymaganie od osób z ponadprzeciętnym potencjałem żeby na siłę coachowały innych i podnosiły ich wydajność jest nie fair względem tych osób ponieważ marnuje ich prawdziwy potencjał
zadaniem takich osób jest wyznaczanie nowych kierunków natomiast coaching może być tylko dodatkiem
Michał Słociński edytował(a) ten post dnia 16.07.10 o godzinie 00:02