Temat: Jak się nauczyć zarządzać?
Paweł Przychocki:
Moim zdaniem zarządzania można się nauczyć dokładnie w takim samym stopniu jak np. pisania. Jest tylko jedno "ale". Wyobraźmy sobie, dwóch ludzi z identyczną znajomością ortografii, stylistyki, semantyki itd. Czy to znaczy, że wszystko co napiszą, będzie równie dobre? A może jednak jeden z nich będzie składał słowa w arcydzieła literatury, a drugi nie będzie potrafił z sensem napisać kilku słów? A doświadczenie? Myślicie, że doświadczenie wpłynie w istotny sposób na styl i treść ich wypowiedzi?
Podpisuję się pod tym
podpis nawet tą ręką, którą pisać nie umiem
postawiłem X. ;-D
Krzysztof Sulewski:
a ja uwazam, ze teorie o kant d... mozna rozbic.
zgodnie z mottem, ze malpe tez mozna nauczyc tanczyc.
o wiele wazniejsza jest intuicja i zdroworozsadkowe podejscie.
.. No to życzę intuicji, bo zdrowy roządek (element teorii) zgodnie z dekalaracją o kant d.. pan rozbił.
- wiesz, jak nauczyłem się pływać? Łódką z chłopakami wypłynęliśmy na środek jeziora i tam mnei wyrzucili mówiąc "teraz musisz się nauczyć" :)
Karnistą nie jestem i nie wiem czy to nadaje się z urzędu do ścigania ale sądząc po emotikonie, za przyzwoleniem. Głupota. Niektórzy mówią, że podobno mamy dwa życia, inni że trzy, a inni że więcej. Widzę, że jedno już wykorzystane.
Piotr K.:
Podziwiam praktyków, którzy po 3 - 4 latach pracy potrafią zweryfikować całą teorię ..
A ja się staram omijać szerokim łukiem, choć to nie możliwe tak całkiem. :-(((
Zgadzam się z Tobą, tylko w we wcześniejszych postach zaczęto całkowicie deprecjonować wartość "teorii" na rzecz "samouczenia się na własnych błędach". Stąd moja ironia. :-)
Przyłączam się. Niech sobie bombę atomową wyprodukują metodą prób i błędów.
A to, że na studiach uczymy się wielu niepotrzebnych w pracy ...?
Nauka odgrywa jeszcze jedną rolę, co bardzo ładnie obrazuje przykład nauki tabliczki mnożenia. Tak naprawdę ucząc się ile to jest 5x7, 6x9, dziecko uczy się szybkiego i prawidłowego kojarzenia faktów, ćwiczy umysł przygotowując się na przyswajanie większej ilości wiedzy w wieku późniejszym. I nie o ten cholerny wynik tu chodzi.
Opowiadania, że przecież jak wiedza będzie potrzebna to sobie ją przeczytam z książek, z internetu, od innych, .., między bajki można włożyć, bo kiedy przychodzi nam zmierzyć się z rzeczywiście czymś trudnym, to na raz trzeba obrobić tak dużo, że się nie da. Udowadniają to na codzień komputery, jak ma za mało pamięci, za słaby procesor to nici. Dyletant się dziwi. Nawet komputer nie potrafi choć taki drogi. Potrzebny lepszy komputer? O co tu chodzi?
:-( nie pokusiłbym się na takie oceny.
Ja też :-(((, z podpisem oburącz jak wyżej ;-D.
Marek Kubiś edytował(a) ten post dnia 09.02.08 o godzinie 11:23