Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Intuicja, talent zamiast edukacji w zarządzaniu...

Jacek Rudzieniec:
Ciekawy artykuł poniekąd w naszym temacie : http://biznestrend.pl/artykuly/532/Miekkie-serce--twar...
rzeczywiście ciekawy, choć zero- jedynkowy.
Nie uważam, że trzeba być niedostępnym aby być dobry, jak również kumplowanie się z pracownikami nie jest powodem słabych wyników.
Ze swojego doświadczenia wiem że wszystko zależy od sytuacji. gdy jest temu potrzeba trzeba być szefem, ale po pracy można być kumplem. Sztuką jest dobór zespołu i takie dobieranie metod i technik zarządzania aby zespołowi chciało się pracować.
Od tych z którymi przeszedłem na ty wymagałem dwa razy więcej w tym również więcej kreatywności, to jest prawdziwa cena za kumplowanie się z szefem.
Pomimo, iż z tymi ludźmi nie pracuję 20, czasami 14, czasem 12 lat dostaję kartki świąteczne oraz informację, że dobrze się stało, że kiedyś razem pracowaliśmy a ja im pokazałem perspektywę :-))
Nie każdy mnie lubił, ale miałem szacunek i uznanie dla swojej pracy, gdy odchodziłem z 3 firm dostałem wiele tego dowodów, a czasem nawet po latach zaproszeń na ich świętowanie ich własnych sukcesów.
Sam talent to za mało. Przytoczone tutaj przykłady Jobsa, Forda również to potwierdzają. Jobs nie kierował firmą - tylko tworzył jej wizję - dobierał sobie innych którzy znali rzemiosło. Ford tym bardziej - czytał Taylora. Każdy z nich miał cztery rzeczy tj, pomysł, wyobraźnię, umiejętność (Jobs doboru ludzi - Ford kierowania nimi) oraz niezbędną wiedzę. Czasami warto poczytać o Jobsie, gdy przygotowywał się do swoich prezentacji. Twierdził aby dobrze się przygotować do 15-30 minutowe prezentacji trzeba pracy nad nią co najmniej 90 godzin (słownie dziewięćdziesiąt - tj ponad 2 tygodnie)
Sam talent to za mało trzeba jeszcze ciężkiej pracy :-)).

Obrazek
Jan D. edytował(a) ten post dnia 05.04.12 o godzinie 15:43

konto usunięte

Temat: Intuicja, talent zamiast edukacji w zarządzaniu...

Magda Zielińska:
Jedynym stanowiskiem z jakiego nie powinno się rezygnować (i jest to poniekąd również stanowisko menedżerskie) to ojcostwo, czy macierzyństwo.
oj i to zalezy i to rowniez dla dobra dzieci niekiedy ... Life
I nie chciałam, żeby zabrzmiało to protekcjonalnie.

konto usunięte

Temat: Intuicja, talent zamiast edukacji w zarządzaniu...

Mozart nie był urzędnikiem
Jacek Parol:
Marek M.:
2% talentu 98% pracy:)


e nieee. Wyjdzie z tego urzędnik .
Talent rozumiany również jako komunikatywność, łatwość przekonywania , zdolność do kreowania nowych pomysłów, umiejętność porywania za sobą ludzi , myślenie ogółem a nie szczegółem itd to połowa sukcesu . Druga połowa to praca i umiejętność uczenia się (nawet na błędach) .
Tak naprawdę talent to diament . Jak jest, to można go wyszlifować w brylant . Jak nie ma - to nic z niego nie wykrzeszesz . A jak nie będziesz szlifować pracą to też nic z tego.



Wyślij zaproszenie do