Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

W wątku 10 000 potencjalnych menedżerów smaży frytki w Londynie "zjechałem" na temat łączenia interesów osobistych menedżerów z interesami firmy. Nie chodzi mi o interes(y) właściciela, bo ten jest (raczej) oczywisty, choć czasem okazuje się, ze nie dla każdego (znam takie przypadki).

Interesuje mnie Wasze zdanie na temat jak łączyć cele organizacji (dotyczy raczej większych korporacji) z celami osobistymi jej menedżerów (pracowników najemnych). Chodzi mi o takie zjawiska, jak pilnowanie "własnego interesu", często kosztem firmy i/lub podległych pracowników, postawę "brać kasę jak najdłużej i jak najwięcej, a po mnie to choćby potop...", itp.

Wiąże się to ściśle - moim zdaniem - z kulturą organizacyjną/korporacyjną (a właściwie jej brakiem), utrwalającą pewne postawy, praktycznie nie wspierającą rozwoju zawodowego pracowników (choć takie "programy" wiele firm ma), niejasno określającą zasady awansu i sukcesji. Menedżer, czujący nieustanne zagrożenie zwolnieniem, będzie dbał jedynie o swój interes, planował i oczekiwał "quick-wins-ów", nie będzie promował zdolnych pracowników (potencjalne zagrożenie), itd.

Czekam na Wasze opinie

Pozdrawiam
-

konto usunięte

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Etyka... z obu stron, otwartość w relacjach i poczucie wzajemnej lojalności - to ideał do którego chyba powinniśmy dążyć.

konto usunięte

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Henryk Metz:
W wątku 10 000 potencjalnych menedżerów smaży frytki w Londynie "zjechałem" na temat łączenia interesów osobistych menedżerów z interesami firmy. Nie chodzi mi o interes(y) właściciela, bo ten jest (raczej) oczywisty, choć czasem okazuje się, ze nie dla każdego (znam takie przypadki).

Interesuje mnie Wasze zdanie na temat jak łączyć cele organizacji (dotyczy raczej większych korporacji) z celami osobistymi jej menedżerów (pracowników najemnych). Chodzi mi o takie zjawiska, jak pilnowanie "własnego interesu", często kosztem firmy i/lub podległych pracowników, postawę "brać kasę jak najdłużej i jak najwięcej, a po mnie to choćby potop...", itp.

Wiąże się to ściśle - moim zdaniem - z kulturą organizacyjną/korporacyjną (a właściwie jej brakiem), utrwalającą pewne postawy, praktycznie nie wspierającą rozwoju zawodowego pracowników (choć takie "programy" wiele firm ma), niejasno określającą zasady awansu i sukcesji. Menedżer, czujący nieustanne zagrożenie zwolnieniem, będzie dbał jedynie o swój interes, planował i oczekiwał "quick-wins-ów", nie będzie promował zdolnych pracowników (potencjalne zagrożenie), itd.

Czekam na Wasze opinie

Pozdrawiam
-


Ciekawy temat. Już po części go poruszałem w innych wątkach.
W ramach poznawania świata z różnych stron przeczytałem feministyczną książkę o biznesie "Jak pokona rekina, czyli jak skutecznie współpracować i konkurować z mężczyznami" Maria Hof-Glatz.
Tu Pan znajdziesz odpowiedz na większość pytań. Jest to opis rzeczywistości Niemiec, więc się różni od realiów Polski trochę.
Przepraszam, ale nie mam tyle czasu by opisywać cały ten mechanizm zachowań. To też jest związane z filozofią Kai-zen a filozofią zachodu czy filozofią celu. Ten mechanizm powoduje też korupcje w firmie. Dlatego też mamy tyle informacji o korupcji w firmach np. Siemens. W pierw organizacja musi zmienić się by ludzie zrozumieli, że co innego jest bardziej opłacalne. Mamy tu do czynienia z biologicznymi i kulturowymi uwarunkowaniami o których zapominamy myśląc, że nasza cześć zwierzęca umysłu nie funkcjonuje.
Ale proszę o bardziej szczegółowe przypadki. To może coś więcej napisze z mojego doświadczenia.

PozdrawiamIreneusz P. edytował(a) ten post dnia 08.06.08 o godzinie 11:42
Beata Kozyra

Beata Kozyra Niezależny doradca
ds. strategii

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Jest taka jedna zasada, która wydaje mi się dość oczywista i prosta jeśli chodzi o jej określenie, chociaż w realizacji już znacznie trudniejsza: im bardziej cele osobiste człowieka są spójne z jej celami zawodowymi i z celami samej firmy tym większa szansa, że człowiek ten, niezależnie od stanowiska, będzie utożsamiał się z firmą, czuł się jej częścią i starał się realizować jej cele, wiedząc, że wraz z nimi zrealizuje również część swoich.
Jak to zrobić?
Po pierwsze zbadać zbieżność ww. celów. Są proste ankiety, ćwiczenia, testy, gry badające cele osobiste i biznesowe pracowników, niezależnie od stanowiska, które zajmują, podobnie na znajomość celów firmy. Dość łatwo jest na podstawie otrzymanych wyników określić procentową zbieżność wszystkich celów.
Po drugie firma powinna określać jasno ścieżki karier, możliwości awansu w firmie oraz możliwości rozwoju i samodoskonalenia się.
Po trzecie kultura organizacyjna powinna „wpływać” na przywiązywanie się pracowników do firmy. Tak jak wspomniałam, im bardziej jego cele są zbieżne z celem firmy tym większa jest na to szansa. Po zapoznaniu się z celami poszczególnych pracowników można stwierdzić, czy dana osoba jest usatysfakcjonowana ze swojej pracy lub jakie cele osobiste lub zawodowe można by pomóc jej zrealizować, aby pozyskać zaangażowanie. Jeśli cele firmy i pracownika są rozbieżne w poważnym stopniu i zbyt „kosztowne”, aby firma mogła je zrealizować, to należy podjąć decyzję o… rozstaniu. Zazwyczaj to nie jest łatwa decyzja, szczególnie jeśli dany pracownik, menedżer posiada interesujące nas umiejętności. Ale musimy pamiętać, że jeśli nie jesteśmy w stanie sprostać jego marzeniom i tak prędzej czy później sam od nas odejdzie. A wtedy zostaniemy z ręką w… . Im bardziej przydatny pracownik tym bardziej kosztowny i bardziej nas jego odejście zaboli.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Problem jak najbardziej poważny i nie ograniczał bym go do menedżera. Postrzegam temat jako Interes osobisty vs. interes firmy.

Zachowania, o których mowa można obserwować na każdym stanowisku, również "szeregowego" pracownika w firmie. Myślę, że problem staje się wrzodem, kiedy pracownikom znika z pola widzenia cel ich pracy. Cel zaś zniknie jak zarządzający nie będą mieli pomysłów jak zarządzać, czyli jak pojawi się brak wizji. Wizja natomiast umyka ja nie wiadomo po co to wszystko, czyli przy braku misji. Brak misji, wizji i celów to nic innego natomiast jak brak kultury przedsiębiorstwa. To tak z mojego punktu widzenia.

konto usunięte

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Może podejdźmy do sprawy z innej strony, czyli bez pięknych słów.
Cele pracownika.
A. Po za zawodowe:
- mieć dom,
- mieć na wakacje,
- mieć na samochód,
- pracować nie więcej niż 8 godzinny dziennie,
- mieć pieniądze na wykształcenie dzieci.

B. Zawodowe:
- szkolenia,
- wyższa pensja,
- pracowanie na własne nazwisko,
- wyższe stanowisko,
- czuć się lepszym.

Jak coś opuściłem to proszę o dopisanie.
Teraz
Mechanizmy:
1. Zdobycie pracy daje nam pieniądze na chleb. Po jakimś czasie nie starcza mi na chleb bo inflacja, bo się urodziły dzieci, bo kredyt do spłacenia. Co można zrobić zmienić pracę na lepszą lub się piąć do góry bo manager ma 2 razy większą pensje niż ja.
2. Szef okrada mnie z pomysłów i sprzedaje je wyżej jak swoje.
Pozwalam mu to robić bo mam większe szanse. Jak on pójdzie w górę to ja też.
3.Chce być szanowany i pokazać, że coś osiągnąłem.
4. Szef robi przekręty moimi rękoma. Ja wiem o tym i on wie o tym. Obaj kryjemy się i idziemy w górę.

Wizja i zarządzanie. Zatrudniamy człowieka o niskim poczuciu wartości lub mającego dużo do stracenia. Uzyskujemy oddanego pracownika zasuwającego po 12 godzin na dobę. Ale niszczącego każdego kto jest niżej od niego i mu zagraża. Będzie dbał o cele firmy gdy nie będzie zagrożenia. Jak się pojawi znaczenie chronić swoje cele.

Cykl życia firmy i mechanizm obniżania standardów przez firmę.
Restrukturyzacja lub wymiana zespołu. Podwyższenie standardów i ponowne powolne obniżanie. Znów restrukturyzacja lub wymiana zespołu lub krach.

To na tyle.
Można mieć wizje i nie osiągnąć celu bo zastosowało się złe zarządzanie. Tu się kłania zrozumienie filozofii Kai-zen.

Testy nic nie wykażą, bo osoba testowana jest na tyle inteligenta dać nam odpowiedź oczekiwaną. Jedyny test można przeprowadzić w okresie próbnym, ale nie podam jak to można zrobić, bo to moje know-how.

No i ostania rzecz. Organizacja jest bardzie podatna na negatywne działanie niż pozytywne.

PozdrawiamIreneusz P. edytował(a) ten post dnia 08.06.08 o godzinie 20:26
Jacek Jarmuszczak

Jacek Jarmuszczak Global Category
Expert, Prof
Services & IT

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Beata Kozyra:
Jest taka jedna zasada, która wydaje mi się dość oczywista i prosta jeśli chodzi o jej określenie, chociaż w realizacji już znacznie trudniejsza: im bardziej cele osobiste człowieka są spójne z jej celami zawodowymi i z celami samej firmy tym większa szansa, że człowiek ten, niezależnie od stanowiska, będzie utożsamiał się z firmą, czuł się jej częścią i starał się realizować jej cele, wiedząc, że wraz z nimi zrealizuje również część swoich.
Jak to zrobić?
Po pierwsze zbadać zbieżność ww. celów. Są proste ankiety, ćwiczenia, testy, gry badające cele osobiste i biznesowe pracowników, niezależnie od stanowiska, które zajmują, podobnie na znajomość celów firmy. Dość łatwo jest na podstawie otrzymanych wyników określić procentową zbieżność wszystkich celów.
Po drugie firma powinna określać jasno ścieżki karier, możliwości awansu w firmie oraz możliwości rozwoju i samodoskonalenia się.
Po trzecie kultura organizacyjna powinna „wpływać” na przywiązywanie się pracowników do firmy. Tak jak wspomniałam, im bardziej jego cele są zbieżne z celem firmy tym większa jest na to szansa. Po zapoznaniu się z celami poszczególnych pracowników można stwierdzić, czy dana osoba jest usatysfakcjonowana ze swojej pracy lub jakie cele osobiste lub zawodowe można by pomóc jej zrealizować, aby pozyskać zaangażowanie. Jeśli cele firmy i pracownika są rozbieżne w poważnym stopniu i zbyt „kosztowne”, aby firma mogła je zrealizować, to należy podjąć decyzję o… rozstaniu. Zazwyczaj to nie jest łatwa decyzja, szczególnie jeśli dany pracownik, menedżer posiada interesujące nas umiejętności. Ale musimy pamiętać, że jeśli nie jesteśmy w stanie sprostać jego marzeniom i tak prędzej czy później sam od nas odejdzie. A wtedy zostaniemy z ręką w… . Im bardziej przydatny pracownik tym bardziej kosztowny i bardziej nas jego odejście zaboli.

Też tak uważam, jeśli praca, którą mam wykonywać nie jest w linii z tym w co wierze i mam robić coś z czym się nie utożsamiam to nie będe tego robił.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Pozwole sobie wylistować najważniejsze elementy:
- dać możliwość działania
- dać możliwość kreacji
- dać mozliwość współuczestniczenia w tworzeniu celów
- dać możliwość w tworzeniu norm
- dać możliwość rozwoju osobistego

Wiadomym jest, że pieniądze maja najwiekszy udział procentowy w motywacji do pracy - chyba 23% (jeśli dobrze pamiętam). Ale pozostaje ogromne pole do popisu dla zarządzających aby wykorzystać pozostałe elementy.
niestey odnosze wrażenie, że szczególnie duże korporacje z racji właśnie swojej wielkości, nie chcą tracić czasu na długi (z racji rozbudowanej struktury) proces planowania i tworzenia. Wolą skutecznych wykonawców niż przedsiębiorczych menedżerów/pracowników.

Pozdrawiam

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Artur Kucharski:
Wiadomym jest, że pieniądze maja najwiekszy udział procentowy w motywacji do pracy - chyba 23% (jeśli dobrze pamiętam).
menedżerów/pracowników.

Myślę, że odpowiedni do potrzeb i pozycji społecznej poziom zarobków to bardziej czynnik "higieny" a nie bodziec motywacyjny. Po prostu musi być, a jeśli pojawią się do tego odpowiednie bodźce - możemy mówić o zaangażowaniu.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Michał, proszę, tylko nie bawmy się w rozgraniczenia:))). Suma sumarum wpływa to na motywacje czy tez gotowość do wykonywania czegoś wiecej niźli tylko od A do Z. Tak znam rozróżnienie czynników higieny i motywacyjnych, znam tez piramide maslova (która notabene, ostatnio się okazuje, że nie jest jego- tak gdzieś zasłyszałem informacje).

Moim zamysłem, jest koncentrowanie sie nie tylko za pieniądzach (jakkolwiek one są w teorii umieszczone) ale zadbanie o wiecej elemenetów wpływających na zaangażowanie.

Pozdrawiam

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Artur Kucharski:
Michał, proszę, tylko nie bawmy się w rozgraniczenia:))). Suma sumarum wpływa to na motywacje czy tez gotowość do wykonywania czegoś wiecej niźli tylko od A do Z. Tak znam rozróżnienie czynników higieny i motywacyjnych, znam tez piramide maslova (która notabene, ostatnio się okazuje, że nie jest jego- tak gdzieś zasłyszałem informacje).

Moim zamysłem, jest koncentrowanie sie nie tylko za pieniądzach (jakkolwiek one są w teorii umieszczone) ale zadbanie o wiecej elemenetów wpływających na zaangażowanie.

Pozdrawiam

Z tym, że można komuś dać miliony, a maxa nie będzie - wszystkiego nie da się kupić. To chciałem zawrzeć w poprzedniej wypowiedzi.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Interes osobisty menedżera vs. interes firmy

Michał i tym sposobem mamy jasność jakbyśmy stali na piramidzie Maslova:)



Wyślij zaproszenie do