Temat: Gry, które uczą zarządzać
Maciej Kamiński:
Marcin
Jest dokładnie tak jak napisałem. Gra w szachy jest ograniczona. Gra na kompie daje ci tysiące różnych rodzajów gimnastyki umysłowej.
Wymień 10 wartościowych gier komputerowych. Najprawdopodobniej wtedy się z tobą zgodzę, że każda z nich z osobna jest wyśmienitą łamigłówką. Piszesz jednak ogólnikami. Z twojego postu wynika, że każda gra komputerowa jest lepsza od planszówek, które wymieniłeś.
Zgadzam się ,że granie z kompem jest idiotyczne. Algorytmy, skrypty ... nuda. Ja gram wyłącznie w multi czyli przeciwko żywym ludziom i to z możliwością dobierania oponentów z całego świata, głównie jednak europy bo połączenia internetowe jeszcze uniemożliwiają granie na dużą odległość (pingi).
Znowu - konkretnie o jakich grach komputerowych mówimy? Grałem długo w multi w Wolfensteina - zabawa wyśmienita, tyle że była to zwykła strzelanka, więc rozrywka raczej ogłupiająca niż podnosząca IQ.
Jeżeli natomiast powiedziałbyś ,że w grach planszowych fajne jest to ,że widzisz innego przeciwnika koło siebie, grasz także aktorstwem to fakt jest to mocne ZA grami planszowymi.
Jak mam człowieka za przeciwnika to gram aktorstwem? Daj spokój... Może jest to prawdą w pokerze, ale sam dowodzisz, że nigdy nie grałeś poważnie w sudoku, szachy czy go.
Granie w część gier z kompem jest o wiele bardziej zaawansowanym wysiłkiem umysłowym bo obecne AI wprowadza elementy zaskoczenia mimo iż większość możesz przewidzieć. Nie bardzo wiem w jakie gry grałeś ale po twoim poście wnioskuję ,że raczej TETRIS albo PACKMAN. Szczerze wydaje mi się ,że twoja wiedza na temat gier komputerowych jest niewielka.
PACMAN (nie PACKMAN). Swoją drogą TETRIS jest świetną grą logiczną napisaną na komputer.
Ciekawe swoją drogą skąd wiesz w ile ja gier komputerowych grałem w życiu. Jasnowidz? Jeśli tak to bardzo kiepski, bo grałem i gram dużo i to co piszę wynika z doświadczenia.
Poczynając od ich rodzajów kończąc na budowie aktualnych silników AI. Podstawowa różnica? Ja mam do wyboru (w danym momencie) ok 30 różniących się w zasadzie wszystkim oryginalnych gierek wszelkich typów.
Wymień te twoje gry. W końcu o to chodzi w tym wątku.
Chcesz mi powiedzieć ,że granie w szachy kompensuje taką różnorodność procesów analizy?
come on
Specjalnie spłycasz to co napisałem. Pomijam już fakt, że sam nie uznaję szachów za specjalnie warte głębszego poświęcenia, bo wiele wyżej cenię go, której to gry jak sądzę ty w ogóle nie znasz. Jednak widzę, że manewrujesz retoryką w ten sposób, że bogactwu gier komputerowych przeciwstawiasz jedną, dwie lub trzy znane ci (niektóre pewnie tylko z nazwy) gry planszowe. Cóż - ignorancja jest błogosławieństwem.