Temat: Freitag

Myślałem nad takim modelem:

Mamy klasyczny zespół i PMa/TLa. Członkowie zespołu mogą w każdym tygodniu mieć wolny piątek pod warunkiem:
1. Pod koniec czwartku będzie miał wykonany cały tygodniowy plan
2. Nie ma poważnego opóźnienia w projekcie.

O tym, kto spełnił warunki i może mieć w danym tygodniu wolny piątek, rozstrzyga TL pod koniec czwartku - wedle swojego uznania.

Co to daje:
- Krótkoterminowa motywacja: 4-dniowy tydzień to fun, moda i luksus itp.
- Zwiększenie zgodności z harmonogramem
- Wypoczęci ludzie: 2 dni to za mało, 3 to już prawie 50% całego tygodnia. Stąd wzrost motywacji .. i kółko się zamyka.

Warunki dla sukcesu modelu:
- zaufanie do TLa i respekt
- wykonalność planu, realistyczna estymacja.

Nie miałem okazji przetestować go. Czy wg Was model Freitag ma szansę? Zwłaszcza w świetle wiadomych problemów z estymacjami?
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Freitag

Piszesz o sytuacji gdy oni robią do czwartku plan na cały tydzień.

Napisz co się dzieje w sytuacji, gdy pomimo wysiłków do czwartku nie robią planu, co więcej oni już we wtorek nie wierzą, że ów plan jest wykonalny do końca piątku a co dopiero do czwartku.

Inna sytuacja - co w sytuacji gdy jeden z ludzi zespołu skończył a inni nie? Albo wszyscy skończyli a jeden nie.

Kolejna - zakładasz że ów decyzyjny będzie rzetelny i uczciwy - a gdy tak nie będzie? Co wówczas będzie się działo z ludźmi, którzy widzą, że ewidentnie na ich wiedzę to skończyli a na stan wiedzy decyzyjnego nie?

Dlatego właśnie robi się systemy z ośrodkiem decyzyjnym odgórnym lub dzieli prace na precyzyjnie opisane etapy aby było jasne co jest zrobione a co nie. Dlatego też mamy 5 dniowy tydzień pracy (teoretycznie) a nie tydzień uzależniony od subiektywnych opinii "kogoś".

Miłego
Michał Słociński

Michał Słociński making things happen

Temat: Freitag

W teorii brzmi ciekawie niestety nie widziałem czegoś takiego wdrożonego w praktyce.

Myślę że to się może sprawdzić ale pod warunkiem że mamy niewielki zespół, wszyscy mają do siebie pełne zaufanie oraz udowodnili w przeszłości że są w stanie dostarczać realnych estymacji oraz ich dotrzymywać.

Bardziej realnym podejściem wydaje mi się sztywne ustalenie że każdy tydzień ma 4 dni projektowe + 1 dzień który pracownicy mogą przeznaczyć na szkolenie / rozwój.

konto usunięte

Temat: Freitag

Z punktu widzenia pracowników zespołu, ten model brzmi naprawdę interesująco.
Natomiast jestem zdania, iż jest on stosowny wyłącznie jako akt premii dla pracobiorców wzorowo wykonujących swoją pracę. Jak wiadomo, każda praca emituje mniejszy bądź większy "bałagan",w związku z tym piątek może być dniem, w którym ostatecznie grupa na świeżo analizuje i poprawia projekt, a następnie porządkuje swoją organizacje pracy. Niemniej kluczową cechą dla tego pomysłu jest samodyscyplina i ścisła współpraca ukierunkowana na najlepsze wyniki i zadowolenie szefa. Niestety nierealne jest znalezienie złotego punktu efektywności w stosunku do czasu, ponieważ każdy projekt jest inny począwszy od dostępnych informacji po zasoby firmowe.
Reasumując jestem zdania, że model ten jest trafny wyłącznie jako spontaniczny wyraz premii,powinien być umotywowany przez pracodawce i podany do wiadomości z odpowiednim wyprzedzeniem.

konto usunięte

Temat: Freitag

...ja bym poszedł jeszcze dalej - wiadomo, że poniedziałek jest "bezproduktywny" (dla młodszych forumowiczów:za moich czasów mówiło się "szewski poniedziałek") tak więc po co na siłę naciągać nasze obniżone po weekendzie możliwości do wyśrubowanego planu - skoro dajemy radę wyrobić plan w 4 dni to w 3 dni też damy radę - a wtedy mamy już 4 dni wolne od pracy ... a te pozostałe 3 dni to szybko zlecą ...Maciej Karbowiak edytował(a) ten post dnia 02.06.10 o godzinie 10:54

konto usunięte

Temat: Freitag

no jest też taka teoria, że skoro ów zespół plan tygodniowy robi w 4 dni tzn, że zespół jest za duży ;)
A poważnie - brzmi super na pierwszy rzut oka. Na drugi rzut - za dużo rodzi się wątpliwości. Problem co z osobami, które planu nie zrobią - jak im się zdarzy raz to trudno będę miał krótszy weekend. Tylko jest obawa, że skoro weekend normalnie i tak ma 2 dni to co ja się będę spinał zawalę sobie jeszcze kilka razy. No i ów PM/TL to tylko człowiek - ja nie wiem czy cały zespół jednomyślnie zaakceptuje jego decyzje - a skoro nie zaakceptuje to wytworzy się dodatkowe źródło niemałego konfliktu.
Rafał D.

Rafał D. Head of Production,
Locon Sp. z o.o.

Temat: Freitag

Pomysł jest ciekawy.

Zdaje mi się jednak że wpływałby on na estymacje tak że (świadomie czy nie) estymowano by tydzień = 4 dni. Czyli na przykładzie:
Zadanie kiedyś zostałoby wyestymowane na 8 dni teraz zostałoby wyestymowane na 10. Inaczej mówiąc dodawany byłby bufor 20% (czy ile tam) podczas estymacji. Finalnie otrzymujemy pewną szansę że zadanie "warte" 8 dni zostanie wykonane w 8 dni (licząc na wolne) i powiedzmy że pewność że zostanie wykonane w 10 dni. Czyli w sumie nie aż tak rewelacyjny efekt a wręcz sytuacja normalna. Albo co gorsza skończy się w wyniku syndromu studenta tak jak pisze Katarzyna czyli zadanie zostanie wyestymowane z buforem a potem nawet w 10 dni nie będzie gotowe bo każdy jako deadline potraktuje jednak piątek.

Jeszcze z ryzyk wchodzi prawo pracy i warunki zatrudnienia. Nie znam się zbytnio ale z tego co wiem nie jest to (bez ściemniania z zapisami) możliwe przy umowie o pracę.

Jeszcze tak rodzi mi się myśl że nie jestem pewien czy to tak dobrze jak dzień wolny (i to taki "nieurlopowy", nieplanowany i chaotyczny, czyli de facto wyrwanie się z pracy) motywuje. Może to oznaczać właśnie ogólną słabą motywację do pracy i usunięcie tego root cause może dałoby finalnie większe efekty.

No ale zmiana jak zmiana, można dla testu na małej grupie przeprowadzić ;) (po uprzednim omówieniu i wspólnym, zgodnym zaangażowaniu!)

(Inne komentarze też są słuszne ale nie będę powtarzał tego samego.)
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: Freitag

Pozornie dziwny model rodem z PRLu wynika z niego, że praca zaplanowana na 5 dni może być wykonana w 4 ale nie musi bo PM ma gdzieś 20% tygodniowego czasu który może wykorzystać np. na przygotowanie do kolejnego etapu projektu.
Podobne modele są stosowane w projektach gdzie rozlicza się ludzi z wykonanych zadań a nie z godzin spędzonych za biurkiem. Celowo skraca się czas ich realizacji ma to na celu wykluczenie syndromu studenta, i prawa parkinsona czyli haczymy o CCPM-a i to na tyle podobieństw. Patrząc na ten ekstra dzień wolny ekonomicznie to nawet nie luksus a zwykłe marnotrawstwo.
Michał Słociński

Michał Słociński making things happen

Temat: Freitag

Grzegorz O.:
na tyle podobieństw. Patrząc na ten ekstra dzień wolny ekonomicznie to nawet nie luksus a zwykłe marnotrawstwo.

chyba nikt w tym wątku nie zakłada że ten dzień będzie przeznaczony na klikanie w fejsbuka tylko jako inwestycję w rozwój zespołu

konto usunięte

Temat: Freitag

Moim zdaniem pomysł interesujący aczkolwiek nie wróżę wielkiego sukcesu. Dlaczego tak uważam:

- taki system w długiej perspektywie prowadzi do demotywacji zespołu ponieważ nawet jak nie skończę w 4 dni to i tak z rozpędu dostanę wolny piątek bo mi się należy.
- co to za plan, który można zrobić w 4 dni, z czasem zgodnie z ludzką naturą plany będą się skracać, pracy ubywać i okaże się, że teraz można wdrożyć jeszcze jeden dzień wolny bo możliwym jest aby plan zrobić w 3 dni, później w 2...
- uznaniowość - to tak jak z premią, bardzo duża część managerów daje premię z automatu bo nie chce się narażać załodze (w końcu poprawne relacje z pracownikami/kolegami to naturalna potrzeba każdego człowieka)... i właśnie ta forma premii z czasem też stałaby się normą.
- a czy manager w takim przykładzie będzie pracował w piątek sam???? Jeśli tak to co będzie robił, po co będzie potrzebny?
- czy nie będzie wygodniej wysłać pracowników do domu żeby samemu nie mieć pracy i zrobić sobie piątek wolny... a nawet jak praca będzie to i tak jakoś to będzie.

Z takimi dalece zmieniającymi rzeczywistość trzeba uważać.

Mam znajomego, który opowiadał mi o sytuacji we francuskim Michellinie, jeden z jego współpracowników na produkcji przyznał wszystkim pracownikom jednorazowy dodatek motywujący aby pokazać, że może być lepiej. Ludzie pokochali go, w następnym miesiącu był strajk załogi bo dodatek dostali nieliczni, załoga uznała, że jak już raz coś dostała to im się należy.
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: Freitag

Zawsze miałem ten "problem" że zbyt dosłownie interpretowałem to co zostało napisane to przez te umowy :)

"O tym, kto spełnił warunki i może mieć w danym tygodniu wolny piątek, rozstrzyga TL pod koniec czwartku - wedle swojego uznania."

Tak przy okazji to chce namiar na taką firmę może z racji wolnego piątko za który już ktoś płaci jej pracownicy będą wykonywać prace dla kogoś innego za np. 10% jej wartości. ...pieniądze leżące na ulicy...
Michał Słociński:
Grzegorz O.:
na tyle podobieństw. Patrząc na ten ekstra dzień wolny ekonomicznie to nawet nie luksus a zwykłe marnotrawstwo.

chyba nikt w tym wątku nie zakłada że ten dzień będzie przeznaczony na klikanie w fejsbuka tylko jako inwestycję w rozwój zespołu
Dariusz Siedlecki

Dariusz Siedlecki Rockstar Frontend
Developer

Temat: Freitag

To jest klasyczny "four-day work week". 37signals.com, bardzo popularna "webowa" firma, wykorzystuje go w swojej codziennej pracy. Jest to (według nich) idealny system dla zespołów, gdzie nie ma potrzeby codziennego kontaktu z klientami/kontrahentami.

W stanie Utah w USA też zastosowano taki eksperyment i udał się pod każdym względem. Urzędnicy (17 tysięcy osób) pracują 10 godzin dziennie przez 4 dni w tygodniu, a w piątek nikt nie przychodzi do pracy. Pracownicy zaoszczędzili 6 milionów dolarów na benzynie, a 82% pracowników bardzo pochwaliło ten pomysł. W tym artykule można też przeczytać, że inni, np. General Motors też próbują tego rozwiązania.

No i na koniec, wielu freelancerów tak pracuje - 4 dni w tygodniu, a piąty dzień poświęca na rodzinę/odpoczynek. Tu jest artykuł sprzed dwóch miesięcy o tym jak najbardziej bezproblemowo wprowadzić taki system.

Na pewno czterodniowy tydzień pracy nie jest dla wszystkich, ale wprowadzony w dobrym miejscu, może się udać. Jak widać na powyższych przykładach.
Aleksander T.

Aleksander T. dyrektor sprzedaży

Temat: Freitag

Jewgienij Morochojew:
Członkowie zespołu mogą w
każdym tygodniu mieć wolny piątek pod warunkiem:
1. Pod koniec czwartku będzie miał wykonany cały tygodniowy plan
2. Nie ma poważnego opóźnienia w projekcie.

O tym, kto spełnił warunki i może mieć w danym tygodniu wolny piątek, rozstrzyga TL pod koniec czwartku - wedle swojego uznania.

Nie widzę żadnego uzasadnienia dla takiego rozwiązania.
A jeśli pod koniec miesiąca, do zrealizowania planu miesięcznego zabraknie właśnie tych dwóch - trzech wolnych piątków?

albo inaczej

po co odsuwać od pracy na 1 dzień zespół, który pracuje dobrze? I tak my, Polacy, pracujemy stosunkowo mało w miesiącu, jeśli porównać z innymi krajami.
Jeśli zespół robi plan do czwartku, to pracując w piątek, może zrobi łącznie 120 proc. planu - nie dostaniecie za to większej premii? Pracownik nie zarobi dzięki temu więcej?

Miałem kiedyś managera, który odsyłał do domu sprzedawce ilekroć ten wykonał 200 % średniej sprzedaży liczonej na głowę. Nawet, jeśli to było w połowie dnia. A może gdyby popracował dłużej, wykonałby 500%? Sam zarobiłby więcej, a poza tym, przez to, to że trzech innych zrobiło 30%, wynik wyglądałby jeszcze lepiej, nawet jeśli liczyć średnią na pracownika.

pozdrawiam

Następna dyskusja:

Five for freitag (06.02.2009)




Wyślij zaproszenie do