Temat: Efekty biznesowe po przeprowadzeniu badania Q12
Piotr S.:
http://andrzejblikle.natemat.pl/24231,dlaczego-jedne-f...
Czeslaw K.:
ufff ... wreszcie jakies konkretne przyklady z praktyki, zamiast teoretycznego jedynie wodolejstwa. Az milo czytac. Ten Blikle wyklada rowniez w ASBIRO (tam nauczaja sami biznesmeni) Powinni stamtad sami milionerzy wychodzic(?)
A tu jest chyba jeszcze cos lepszego:
http://andrzejblikle.natemat.pl/96367,firma-bez-menezerow
z takimi ludzmi, chcialo by sie wspolpracowac. Moze ktos wie, jak to jest mozliwe?
To generalnie bardzo mądry facet, tyle że jakoś o nim osobnicy samozwańczy super doświadczeni polscy menadżerowie nie za bardzo chcę słyszeć. No ale skoro jego poglądy są m.in. takie:
"W myśl słów Russela. Palmera że „w dzisiejszym podejściu do mierzenia rezultatów i wynagrodzeń, podejściu mocno skupionym na liczbach, łatwo stracić z oczu wielkie korzyści, jakie mogłoby przynieść organizacji posiadanie dobrze zmotywowanych osób, czerpiących przyjemność z tego, co robią, wierzących w to, co robią, działających w atmosferze uczciwości i w kulturze, która im odpowiada”, dobrym rozwiązaniem w tego typu organizacji wydaje się być
bezpremiowy system wynagradzania pracowników. System taki obowiązywał między innymi w europejskich zakładach Toyoty (brak danych czy obowiązuje tam nadal),a jego założenia opierają się na kilku zasadach:
1. Opisujemy wszystkie stanowiska pracy przez podanie wymaganych do ich objęcia wiedzy i umiejętności oraz związanych z nimi zadań i zakresów odpowiedzialności. Tak opisanym stanowiskom przypisujemy wynagrodzenia podstawowe bez tzw. widełek. Każdy pracownik, który przychodzi do pracy w firmie, otrzymuje nieco obniżone wynagrodzenie w okresie próbnym (np. 80% podstawowego) i 100% po zakończeniu tego okresu. Pracownik już zatrudniony w firmie i awansowany na nowe stanowisko otrzymuje od początku 100% nowego wynagrodzenia.
2.
O ile finanse firmy na to pozwalają, wszystkie wynagrodzenia podstawowe rosną okresowo (np. raz na rok) o współczynnik inflacji, wraz z nimi modyfikowana jest wtedy cała siatka płac.
3.
W tym samym cyklu wynagrodzenia indywidualne rosną o pewien jednakowy dla wszystkich procentowy współczynnik zwany dodatkiem stażowym. W Toyota UK rosły one raz na rok o 2%. Nie jest to dużo, ale po wielu latach tworzy bardzo wyraźne różnice. Np. po 10 latach jest to 22% wzrostu wynagrodzenia, a po 25 aż 64%.
4. Zgodnie z punktami 2 i 3
wynagrodzenie każdego pracownika składa się z wynagrodzenia podstawowego, jednakowego dla wszystkich pracowników zatrudnionych na danym stanowisku, oraz z dodatku stażowego zależnego od stażu pracy pracownika w firmie. Przy zmianie stanowiska dodatek stażowy podąża za pracownikiem, tj. zostaje dodany do nowego wynagrodzenia.
5.
Nie są możliwe indywidualne negocjacje pomiędzy pracownikiem a firmą dotyczące wysokości wynagrodzenia ani przy przyjmowaniu do pracy, ani w jej trakcie. Możliwe są jednak negocjacje dotyczące stanowiska.
6. Jeżeli warunki rynku pracy tego wymagają, zarząd może zdecydować o podniesieniu wynagrodzeń podstawowych przypisanych w siatce wybranym stanowiskom pracy. Oznacza to, że
wszyscy pracownicy zajmujący te stanowiska otrzymują jednakowe podwyżki.
7.
Rezygnujemy z wszelkiego rodzaju premii, prowizji i okolicznościowych nagród. W szczególności wynagrodzenie sprzedawców nie zależy od osiąganych przez nich lub przez ich zespół wartości sprzedaży, księgowi nie otrzymują premii za wykonanie bilansu itp. Stosowane są natomiast nagrody pieniężne i dyplomy dla pracowników, których staż pracy w firmie przekroczył 10, 15, 20, 25 i więcej lat.
8.
W chwili wprowadzania nowego systemu wynagrodzeń pozbawienie pracowników premii
i prowizji nie zmniejsza ich poborów. Wszystkie wcześniej wypłacane dodatki zostają po uśrednieniu dodane do podstawy wynagrodzeń
9. Na wyższych stanowiskach kierowniczych, tj. od kierownika działu wzwyż, przyjmujemy zasadę zadaniowego rozliczania czasu pracy.
Na pozostałych stanowiskach stosujemy formułę wynagrodzenia zryczałtowanego plus ewentualne wynagrodzenie za nadgodziny.
to nie ma się co dziwić że go wyklęli chłopaki, oni bez bacika niet umiejet, jakby niby mieli bez niego "rządzić" skoro autorytetu też nie posiadają ;)
Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.04.14 o godzinie 16:27