Paweł H.

Paweł H. PowerEvents,
PowerModels,
PowerCatering,
PowerPrestige, P...

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Zawsze zastanawiało mnie dlaczego tak się dzieje w wielu firmach.
Mianowicie, firmy wolały zatrudnić nowego pracownika i zapłacić mu większa stawkę niż pracownikowi doświadczonemu pracującemu już w firmie, który poprosił o podwyżkę?
Wiem, ze standardową odpowiedzią jest, że pracodawca chciał pokazać pracownikowi kto tu rządzi.
Ale przecież firmy szkodzą sobie same, bo "nowego" trzeba przeszkolić, od nowa wdrożyć a to też są koszty.
Jaka jest Wasza opinia w tym temacie.

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Firmy zatrudniają nowych z wileu innych powodów.

To że pracownik jest doświadczony nie oznacza że ma odpowiednie kompetencje, czy jest efektywny.

Do określonych zadań potrzebne są rózne typy ludzi, i tak może np. organizacja, która jest własnie w fazie zmian potrzebuje osoby, która może te zmiany inspisować i forsować, a obecny pracwonik takich kompetencji nie ma i/lub ich rozwinięcie jest nieopłacalne lub niemozliwe (dotychczas nie wymagano od niego takiej kompetencji)

Poza tym nowy pracownik to zawsze "świeża krew", nowe spojrzenie na firmę, okazja do doskonlenia.

Przeszkolenie nowego to koszt, ale może przewidywany zwrot z inwestycji w określonym czasie będzie większy niż w przypadku dotychczas pracującego pracownika.

Tak więc wybór pomiędzy "nowym", a "starym" nie koniecznie jest polityczny i oznacza stratę dla organizacji

konto usunięte

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Ewelina Rypina:

Tak więc wybór pomiędzy "nowym", a "starym" nie koniecznie jest polityczny i oznacza stratę dla organizacji

I to jest właśnie przedmiotowe podejście do pracownika-człowieka.
Upomnienie się pracownika o podwyżkę inspiruje organizację do zmian ???
Do niedawna Pawle takie numery przechodziły, bo zatrudniało się nowego pracownika "świeżą krew" za mniejszą kasę. Teraz, w związku z sytuacją na rynku pracy, trzeba niestety nowemu zapłacić więcej.
A naukowo uzasadnić możemy sobie to zawsze. Jakoś trochę mi się to kłóci z OB.

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Piotr Krauze:
Ewelina Rypina:

Tak więc wybór pomiędzy "nowym", a "starym" nie koniecznie jest polityczny i oznacza stratę dla organizacji

I to jest właśnie przedmiotowe podejście do pracownika-człowieka.
Upomnienie się pracownika o podwyżkę inspiruje organizację do zmian ???
Do niedawna Pawle takie numery przechodziły, bo zatrudniało się nowego pracownika "świeżą krew" za mniejszą kasę. Teraz, w związku z sytuacją na rynku pracy, trzeba niestety nowemu zapłacić więcej.
A naukowo uzasadnić możemy sobie to zawsze. Jakoś trochę mi się to kłóci z OB.

To bardzo duża nadinterpretacja z Pana strony moich słów. Co więcej, nie wiem rozumimien jak w ogóle mógł Pan wysunąc taki wniosek z tego co napisałam

Sytuacja , którą Pan opisuje świadczy jedynie o chorej sytuacji w organizacji. Dobry system wynagradzania uwzględnia zmiany zachodzące na rynku i nie pozwala na dyskryminację płacową bardziej doświdczonych pracowników. Dobry system proponuje jedynie tyle ile ma w widełkach płacowych, które uwzględniaja sytuacje na rynku. Mówię oczywiście o pensji zasdniczej przypisanej dla danego stanowiska, która może byc wzbogacona o podwyżke wynikająca z kompetencji pracownika lub o premię (efektywność), stąd róznice.

Organizacja myśląca nie pozowli na taką dyskryminację, bo taka postawa w długim okreśie przyniesie jej więcej złego niż korzyści
Rafał K.

Rafał K. Kierownik ds.
Klientów Kluczowych

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Ewelina Rypina:
Firmy zatrudniają nowych z wileu innych powodów.

To że pracownik jest doświadczony nie oznacza że ma odpowiednie kompetencje, czy jest efektywny.

Do określonych zadań potrzebne są rózne typy ludzi, i tak może np. organizacja, która jest własnie w fazie zmian potrzebuje osoby, która może te zmiany inspisować i forsować, a obecny pracwonik takich kompetencji nie ma i/lub ich rozwinięcie jest nieopłacalne lub niemozliwe (dotychczas nie wymagano od niego takiej kompetencji)
w tym przypadku dotyczy to chyba pracowników średniego i wyższego szczebla, jakoś nie widze tu pracownika szeregowego który doknuje rewolucji w firmie ( nie traktując tu wyjątku jako reguły) ;-) >
Poza tym nowy pracownik to zawsze "świeża krew", nowe spojrzenie na firmę, okazja do doskonlenia.

Przeszkolenie nowego to koszt, ale może przewidywany zwrot z inwestycji w określonym czasie będzie większy niż w przypadku dotychczas pracującego pracownika.
Ciekawe ile osób podchodzi do tematu w ten sposób, a ile kieruje sie emocjami?

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Dla organizacji, która wierzy w ludzi prawie zawsze korzystniej jest zaufać dotychczasowemu pracownikowi, który jest lojalny i wdrożony nie tylko w obowiązki, ale i zaznajomiony z kulturą firmy.

Poza tym awans czy urozmaicenie obowiązków jest istotnym czynnikiem motywującym danego pracownika i pozostałych, którzy widzą, że rozwój nie musi się wiązać ze zmianą firmy od razu.

W praktyce bywa z tym różnie. Czasem firma nie ma odpowiedniego człowieka, by obsadzić stanowisko a czasami wymaga się od pracownika przejęcia dodatkowych obowiązków na tych samych warunkach, co dotychczas.

Ale teraz podobno pracowników brakuje i łata się dziury rekrutując nowych.Gorzej, jak w ogóle nie planuje się zatrudnienia.

konto usunięte

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Oczywiście masz rację, ale czasem jest potrzebna "świeża krew".

konto usunięte

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Jezeli to Ciebie zainteresuje, Xing w asyscie kilku najwiekszych pracodwawcow swiata przeprowadzil analize odnosnie tematu 'mloda swieza krew' versus alumni, dostepne na witrynie portalu.

konto usunięte

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Ewelina Rypina:
która może byc wzbogacona o podwyżke wynikająca z kompetencji pracownika lub o premię (efektywność), stąd róznice.

czyzby nawet doktorantki z ta uroda (reprezentacja) mialy byc dyskryminowane? Lub miec jakies problemy z podwyzka placy.
Troche niewiarygodne

konto usunięte

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Ewelina Rypina:
Piotr Krauze:
Ewelina Rypina:

Tak więc wybór pomiędzy "nowym", a "starym" nie koniecznie jest polityczny i oznacza stratę dla organizacji

I to jest właśnie przedmiotowe podejście do pracownika-człowieka.
Upomnienie się pracownika o podwyżkę inspiruje organizację do zmian ???
Do niedawna Pawle takie numery przechodziły, bo zatrudniało się nowego pracownika "świeżą krew" za mniejszą kasę. Teraz, w związku z sytuacją na rynku pracy, trzeba niestety nowemu zapłacić więcej.
A naukowo uzasadnić możemy sobie to zawsze. Jakoś trochę mi się to kłóci z OB.

To bardzo duża nadinterpretacja z Pana strony moich słów. Co więcej, nie wiem rozumimien jak w ogóle mógł Pan wysunąc taki wniosek z tego co napisałam

Proszę zauważyć co jest istotą wątku, który przedstawił Paweł.
Jest to ewidentnie negatywny przykład relacji pracowniczych panujących w tejże organizacji.
Koleżanka natomiast przyjęła stanowisko broniące takie zachowania w organizacji. Tłumaczące postępowanie menadżera. A nawet uzasadnienie tego typu zachowań dobrem organizacji.
To nie ten przypadek !
Stąd też moja "nadinterpretacja".

Według mnie takie praktyki powinny być poddane ostrej krytyce. Jest tu oczywista zależność skutkowo-przeczynowa. Pracownik prosi o podwyżkę - szef zwalnia go. To nie jest faza realizacji strategii firmy. A nawet jeżeli? - to tak się nie robi. To jest właśnie problem tej organizacji i jej kultury.
Natomiast dla mnie ważniejszym problemem w takich przypadkach jest sytuacja tego zwolnionego pracownika. Jaka to jest dla niego trauma? Jak ma się odnaleźć w dalszym życiu zawodowym? Jak może ustrzec się takich doświadczeń?
Może na tym polu udałoby się nam wyciągnąć jakieś sensowne wnioski i rady?

konto usunięte

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Układ w firmach zawsze istniał.Jeżli pracownik nawet wyższego szczebla nie pasuje komuś, to po prostu szuka się pretekstu.Często tak jest w korporacjach- tam najłatwiej przy dużej ilości ludzi robić takie rzeczy.A jakie sa uzasadnienia???
Dawid Ireno

Dawid Ireno Software Architect

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Drogie Panie i Panowie. Z tego co na co dzień obserwuję świeża krew w informatyce np. jest wtłaczana wtedy, gdy produkt jest tak
beznadziejny że nikt już nad nim nie chce pracować, a 90%tych co
pracowali do tej pory odeszło.

Co do przekrętów natomiast w firmach.. Przyjrzyjcie się małym firmom, tam machloji jest najwięcej! Bądźcie nieufni w stosunku
np. do SoftwareMind, czy Sophit. To firmy porażki i same sobie kiedyś zgubę przyniosą!Dawid Ireno edytował(a) ten post dnia 06.12.07 o godzinie 23:02

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Piotr Krauze:
Koleżanka natomiast przyjęła stanowisko broniące takie zachowania w organizacji. Tłumaczące postępowanie menadżera.


Poropnuje nie doszukiwać się dziury w całym. Odnoszę wrażenie, że został Pan nieodpowiednio potraktowany w swojej organizacji i uopatruje w mojej osobie winowację tego zdarzenia

Sprawę należy zawsze rozpatrywać z dwóch punktów widzenia. Zaprezentowałam potencjalne przyczyny dla których ktoś mógł podjąć taką decyzje. Mamy za mało informacji aby doszukiwac się jakichkolwiek układów, chorej sytacji. Najpierw analiza, później ewentualne oskarżenia.

Mi jako Hrowcowi zależy właśnie najbardziej na tym aby poracownicy traktowiani byli po ludzku.

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Czeslaw Kowalczyk:
czyzby nawet doktorantki z ta uroda (reprezentacja) mialy byc dyskryminowane? Lub miec jakies problemy z podwyzka placy.
Troche niewiarygodne

Nikt nie jest i nie czuje się dyskryminowany:), a co do tej podwyżki, to na jakiej podstawie wysuwa Pan takie wnioski? Zaczynam wątpić w swoje umijętności komunikacji....;)

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Piotr Krauze:

Acha i jeszcze jedno. "Ludzkie" traktowanie pracowniak oznacza zaprzentowanie mu zasad działania organizacji i ich egzekwowanie, sprawiedliwe wobec wszytkich.

Organizacje działające na rynku to nie są instytucje charytatywne. Zastanwia mnie jak długo funkcjonowałaby organizacja (proponuje Panu założyć jakś taką) zatrudniąjca tych nieefektywnych i niekompetentnych. Dziwi mnie Pana postawa tym bardziej, że jest Pan prezesem zarządu, a wygląda jakby nie znał zasad funkcjonowania organizacji.

Nie godzę się z taką sprawiedliwością, która np. oznacza równą placę zarówno dla tych którzy są świetni w tym co robią i pracują ciężko jak i tych co się wiecznie obijają i nie ma z tego żadnego efektu. Po równo dla wszytskich TAK, ale nie z tak rozuminą rónością.
Paweł H.

Paweł H. PowerEvents,
PowerModels,
PowerCatering,
PowerPrestige, P...

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Wasze opinie i wypowiedzi są słuszne, jednak troche odbiegające od mojego pytania.
Generalnie chodziło mi o to, że:
Obecny pracownik firmy zostaje non stop obarczany nowymi obowiązkami z których sie dobrze wywiązuje. Co za tym idzie stwierdza, ze czas najwyższy na podwyżkę i idzie na rozmowę do przełożonego oczywiście z ultimatum -podwyżka albo odchodzę-.
Przełożony zgodnie z "polityką" firmy woli zatrudnić zielonego za większe pieniądze niż oczekiwał pracownik.
Czy to ma sens?

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Na pierwszy rzut okna NIE MA ŻADNEGO

Przynjamnije jeśli sytuacji wygląda tak jak piszesz i nie ma innych faktów, o których nie wiesz

I przeciwko takim praktykom protestuje

konto usunięte

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Ewelina Rypina:

Organizacje działające na rynku to nie są instytucje charytatywne. Zastanwia mnie jak długo funkcjonowałaby organizacja (proponuje Panu założyć jakś taką) zatrudniąjca tych nieefektywnych i niekompetentnych. Dziwi mnie Pana postawa tym bardziej, że jest Pan prezesem zarządu, a wygląda jakby nie znał zasad funkcjonowania organizacji.

Nie godzę się z taką sprawiedliwością, która np. oznacza równą placę zarówno dla tych którzy są świetni w tym co robią i pracują ciężko jak i tych co się wiecznie obijają i nie ma z tego żadnego efektu. Po równo dla wszytskich TAK, ale nie z tak rozuminą rónością.

No niestety - nie dogadamy się :-(
Widocznie kształci się Pani na szkole PIS-u.
Najpierw stawia Pani tezy, których ja nigdy nie prezentowałem a później na ich podstawie oskarża moje poglądy w obronie swojego faux pas.
Logika, logika i jeszcze raz logika .... to przyszłość.
życzę powodzenia. :-)

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

niestety nie PiS, ale sgh

i rzeczywiście sie nie dogadany, najzwyczajniej Pana nie rozumiem

i Pana oskarżeń również

Piotr Krauze:
Ewelina Rypina:

Organizacje działające na rynku to nie są instytucje charytatywne. Zastanwia mnie jak długo funkcjonowałaby organizacja (proponuje Panu założyć jakś taką) zatrudniąjca tych nieefektywnych i niekompetentnych. Dziwi mnie Pana postawa tym bardziej, że jest Pan prezesem zarządu, a wygląda jakby nie znał zasad funkcjonowania organizacji.

Nie godzę się z taką sprawiedliwością, która np. oznacza równą placę zarówno dla tych którzy są świetni w tym co robią i pracują ciężko jak i tych co się wiecznie obijają i nie ma z tego żadnego efektu. Po równo dla wszytskich TAK, ale nie z tak rozuminą rónością.

No niestety - nie dogadamy się :-(
Widocznie kształci się Pani na szkole PIS-u.
Najpierw stawia Pani tezy, których ja nigdy nie prezentowałem a później na ich podstawie oskarża moje poglądy w obronie swojego faux pas.
Logika, logika i jeszcze raz logika .... to przyszłość.
życzę powodzenia. :-)
Joanna Lebiedzińska

Joanna Lebiedzińska Edukacja
Ekologiczna, Energia
Odnawialna i
Środowisko

Temat: Dziwne praktyki i zwyczaje w firmach

Paweł H.:
Zawsze zastanawiało mnie dlaczego tak się dzieje w wielu firmach.
Mianowicie, firmy wolały zatrudnić nowego pracownika i zapłacić mu większa stawkę niż pracownikowi doświadczonemu pracującemu już w firmie, który poprosił o podwyżkę?
Wiem, ze standardową odpowiedzią jest, że pracodawca chciał pokazać pracownikowi kto tu rządzi.
Ale przecież firmy szkodzą sobie same, bo "nowego" trzeba przeszkolić, od nowa wdrożyć a to też są koszty.
Jaka jest Wasza opinia w tym temacie.

Ciekawy temat. Bo tak naprawdę wszystko się da policzyć, obliczyć, przeliczyć... A tutaj ten rachunek no nijak się ma do "zdrowego rozsądku". Wiem, jak jest na uczelniach wyższych. Tam wycina się młodych, zdolnych, ambitnych.
Przoduje w tym kilka Uczelni w Kraju, w tym ta, w której miałam niewątpliwą przyjemność robić doktorat. Po 2 latach okazało się, że:
A) mam pisać ZUPEŁNIE INNĄ Pracę Doktorską niż chciałam
B) będę pisać tę pracę maksymalnie długo, aby Uczelnia mogła mnie w tym czasie do woli eksploatować :o((((
C) po ew. obronie Pracy Doktorskiej mogę się wynosić z Uczelni, bo nie ma tam dla mnie miejsca :o///
Swoje (kilka niezłych publikacji) dla Profesora zrobiłam i won!
Coś w tym jest, ale DLACZEGO firmy komercyjne mają tak robić to ja totalnie nie wiem...
Też Ambicje bycia Szefem/ Kierownikiem Forever ???

Następna dyskusja:

Czy w firmach, gdzie pracuj...




Wyślij zaproszenie do