Marcin Kroh

Marcin Kroh Poznański Pośrednik
Finansowy,
Przedsiębiorca,
Ekonomista...

Temat: Dochód pasywny

Jerzy B.:
Marcin Deręgowski:

Sądzę, że najlepszym "pasywnym" dochodem dysponuje pewien Kluska, który sprzedał swój biznes i zabrał kapitał ;-)

A co do posiadania "coraz więcej", to szczerze mówiąc Gates pokazał, że 50 mld dolarów nie naje się w grobie i zaczął wydawać poprzez fundację...

Inna rzecz jest ciekawa, co poza lokatami jest najpewniejsze?

Ale lokaty też nie są pewne tak jak i instytucje je sprzedające. Pewność lokaty będzie uzalezniona od BFG który zabezpoeczy kapitał obecnie do 50 000euro góra.

Mówiąc o naprawdę pewnych lokatach kapitału można mówić TYLKO o nieruchomościach, złocia, kamieniach szlachetnych, sztuce.
Marcin Kroh

Marcin Kroh Poznański Pośrednik
Finansowy,
Przedsiębiorca,
Ekonomista...

Temat: Dochód pasywny

Barbara Bzura-Zielińska:
W Ameryce jest to normalne, że wielu ludzi żyje z kapitału inwestując, przez co nakłady pracy są niewielkie. Amerykanie mają czas na rozwój swoich zainteresowań. Tam hobbistyka jest bardzo popularna, ale Amerykanie pracowali na taki standard życia wiele lat. Na podobną formę egzystencji w naszym kraju jeszcze długo nie będziemy mogli sobie pozwolić. U nas, jeżeli ktoś nie udokumentuje swoich dochodów umową o pracę najczęściej w systemie ośmiogodzinnego dnia pracy albo prowadzeniem własnej działalności, nie jest pozytywnie postrzegany.Barbara Bzura-Zielińska edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 20:21

Troszkę pani idealizuje tych amerykanów. To co jest tam pewne i popularne to napewno długi.

konto usunięte

Temat: Dochód pasywny

Nie ma czegoś takiego jak "dochód pasywny".

Pod tym pojęciem określane są praktycznie dwie sytuacje:
- przeżeranie kapitału z jednoczesnym udawaniem że się coś robi (z wcześniejszej pracy, ze spadku, z wygranej w Lotto, itp.);
- własna praca, często dużo cięższa niż u kogoś na etacie.

Wszelkie teorie że można mieć coś z niczego to perpetuum mobile, Kaszpirowski, Harry Potter i Sierotka Marysia z Krasnoludkami.

konto usunięte

Temat: Dochód pasywny

Michał Ksiądzyna:
Dochód pasywny, czyli taki który jest niezależny od naszych nakładów pracy jest celem sporej rzeszy osób.

Co sądzicie o takim sposobie zarabiania? Marzenie? Nierealne życzenie? Sposób na życie?


dobry sposób na życie...jestem za:)
Barbara Bzura-Zielińska

Barbara Bzura-Zielińska zarządzanie, praca
własna

Temat: Dochód pasywny

Marcin Kroh:
Barbara Bzura-Zielińska:
W Ameryce jest to normalne, że wielu ludzi żyje z kapitału inwestując, przez co nakłady pracy są niewielkie. Amerykanie mają czas na rozwój swoich zainteresowań. Tam hobbistyka jest bardzo popularna, ale Amerykanie pracowali na taki standard życia wiele lat. Na podobną formę egzystencji w naszym kraju jeszcze długo nie będziemy mogli sobie pozwolić. U nas, jeżeli ktoś nie udokumentuje swoich dochodów umową o pracę najczęściej w systemie ośmiogodzinnego dnia pracy albo prowadzeniem własnej działalności, nie jest pozytywnie postrzegany.Barbara Bzura-Zielińska edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 20:21

Troszkę pani idealizuje tych amerykanów. To co jest tam pewne i popularne to napewno długi.

Ameryka rozwinęła się dzięki kredytom zaciąganym w bankach. O ile Amerykanie poradzili i radzą sobie z tego typu polityka finansową , my nie możemy podobnie funkcjonować ze względu na dużo mniejszy wzrost gospodarczy (jeżeli w ogóle możemy mówić o wzroście).
Wojciech W.

Wojciech W. Partner Biznesowy

Temat: Dochód pasywny

Robert Marek Chuchla:
Nie ma czegoś takiego jak "dochód pasywny".

Pod tym pojęciem określane są praktycznie dwie sytuacje:
- przeżeranie kapitału z jednoczesnym udawaniem że się coś robi (z wcześniejszej pracy, ze spadku, z wygranej w Lotto, itp.);
- własna praca, często dużo cięższa niż u kogoś na etacie.

Wszelkie teorie że można mieć coś z niczego to perpetuum mobile, Kaszpirowski, Harry Potter i Sierotka Marysia z Krasnoludkami.


Pozwolę się nie zgodzić z Panem. Jest coś takiego jak dochód pasywny, a pierwszy przykład znajduje się w Pana ostatnim zdaniu.

Prawa autorskie... autorka Harrego Pottera nie będzie musiała robić nic - nawet pisać następnej książki, a strumień dochodów z tytułu praw autorskich będzie płynął dłużej niż ona będzie mogła z niego korzystać... albo dajmy na to Elvis, który choć już nie żyje dalej zarabia.

Czy to nie dochód pasywny? Jest tak pasywny, że nawet sam zarabiający nie jest mu potrzebny. Oczywiście fajniej jest móc się tymi dochodami cieszyć, ale nikt nie jest wieczny.

Jeżeli chodzi o dochód pasywny z nieruchomości to również jest on możliwy tylko, że wszystko jest kwestią skali... przy jednej czy kilku nieruchomościach o małym dochodzie będzie to wymagało naszego zaangażowania, ale ze względu na redukowanie kosztów, a nie ze względu na brak możliwości. Przy większej skali (dochodach) możemy przecież obsługę nieruchomości powierzyć wyspecjalizowanej firmie, która w całości będzie daną nieruchomość obsługiwać (administrować, zarządzać najmem itp). I mamy dochód pasywny.
Wojciech W.

Wojciech W. Partner Biznesowy

Temat: Dochód pasywny

Barbara Bzura-Zielińska:

Ameryka rozwinęła się dzięki kredytom zaciąganym w bankach. O ile Amerykanie poradzili i radzą sobie z tego typu polityka finansową , my nie możemy podobnie funkcjonować ze względu na dużo mniejszy wzrost gospodarczy (jeżeli w ogóle możemy mówić o wzroście).

Pani Basiu, a może po prostu nie mamy takich drukarek jakie ma FED.
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Dochód pasywny

Barbara Bzura-Zielińska:
Ameryka rozwinęła się dzięki kredytom zaciąganym w bankach. O ile Amerykanie poradzili i radzą sobie z tego typu polityka finansową (...)
Jakby to Pani napisała ze dwa lata temu... Ale teraz?
Oni już sobie nie radzą, potracili całe (wirtualne) zyski z inwestycji całego życia, jak równiez umoczyli w nieruchomościach oszczędności rzeczywiste i zaręczam Pani że "hobbistyka" już nie jest taka popularna...
Barbara Bzura-Zielińska

Barbara Bzura-Zielińska zarządzanie, praca
własna

Temat: Dochód pasywny

Dariusz M.:
Oni już sobie nie radzą, potracili całe (wirtualne) zyski z inwestycji całego życia, jak równiez umoczyli w nieruchomościach oszczędności rzeczywiste i zaręczam Pani że "hobbistyka" już nie jest taka popularna...

Hobbistyka jednak tam rozwinęła się najbardziej. Społeczeństwo amerykańskiekie jest mniej inteligentne od europejskiego. Amerykanie lubią się bawić a nie rozwijać intelektualnie przy każdej sztuce. Większość gier powstaje w Ameryce a później trafia na rynek europejski.
By the way - Chciałabym zobaczyć jak żyją obecnie Amerykanie. Za dużo czasu spędza ostatnio w Polsce.

konto usunięte

Temat: Dochód pasywny

Barbara Bzura-Zielińska:

Hobbistyka jednak tam rozwinęła się najbardziej. Społeczeństwo amerykańskiekie jest mniej inteligentne od europejskiego. Amerykanie lubią się bawić a nie rozwijać intelektualnie przy każdej sztuce. Większość gier powstaje w Ameryce a później trafia na rynek europejski.
By the way - Chciałabym zobaczyć jak żyją obecnie Amerykanie. Za dużo czasu spędza ostatnio w Polsce.

Bardzo odważny zestaw stereotypów. Jakiekolwiek dane na potwierdzenie ich prawdziwości?
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Dochód pasywny

Jerzy B.:
Bardzo odważny zestaw stereotypów. Jakiekolwiek dane na potwierdzenie ich prawdziwości?
To po pierwsze. Po drugie - nawet te stereotypy już są mocno nieaktualne, co próbowałem delikatnie wytłumaczyć ale jak widać nie bardzo mi się udało...
Barbara Bzura-Zielińska

Barbara Bzura-Zielińska zarządzanie, praca
własna

Temat: Dochód pasywny

Jeżeli są to stereotypy, chętnie zaktualizuję swoje dane dot. społeczeństwa amerykańskiego, chociaż spotykając Amerykanów mam wrażenie, że czułabym się tam lepiej niż w Polsce (chodzi o swobodny sposób bycia i rozumowania).
Funkcjonują tam dwa główne style bycia tzn.bardzo oficjalny i swobodny.

konto usunięte

Temat: Dochód pasywny

Tutaj chyba raczej bardziej chodzi o 'rentierstwo'.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rentier

Czy można to określić jako sposób na zarabianie nic nie robiąc? Raczej nie, gdyż jest to % od naszego kapitału na który musieliśmy kiedyś wcześniej zebrać. Czy można to określić jako dochód pasywny? Jeżeli brać pod uwagę to, że nasza postawa jest pasywna wobec naszych pieniędzy (mam tutaj namyśli to, że leżymy sobie na plaży pijąc drinka z palemką) czyli nic nie robimy a one same zarabiają na jakimś funduszu inwestycyjnym co generuje nam dochód. Można było by to nazwać pasywnym dochodem.

Jest to idealny sposób na życie:) Realny jak najbardziej tylko wymaga wielu poświęceń i konsekwencji w działaniach.

Pozdrawiam
Jakub Gruchot

Jakub Gruchot Global Change
Manager I CIM I
Konsultant

Temat: Dochód pasywny

O rentierstwie i o tym, jak w wieku X lat można zrezygnować z pracy i żyć z tzw. pasywnego dochodu aktualnie trąbią wszyscy sprzedawcy funduszy inwestycyjnych. Żeby nie być gołosłownym, np. na darmowych szkoleniach Szkoły Inwestowania, trener pokazuje jak oszczędzając przez 20-30lat po 200-400zł miesięcznie można przejść na rentierstwo itd. - pokazuje jak można oszczędzając mało i korzystając z funduszy i specjalnej strategii stworzonej przez firmę prowadzącą szkolenie dojść do takiego rezultatu (czyli np. 8300zł/mieś po 30 latach bez pomniejszania kapitału, jedynie z odsetek). Jako firma oferują informacje kiedy przechodzić do jakich funduszy za to, że podpisuje się umowę z danym TFI (Skandią, AXA) za ich pośrednictwem. Nie wiem na ile sygnały są dobre (wiadomo - wg ich symulacji zarabiają na każdym rynku, zawsze ponad średnią) bo nie skorzystałem z usługi.

Jeśli chodzi o nadzorowanie kapitału - z funduszami sprawa jest o tyle prosta, że wystarczy raz na jakiś czas sprawdzić jak sobie radzą dane fundusze, ew. kiedy wszystko mówi o końcu hossy przenieść się do obligacji itd., a pieniądz sam rośnie, tak jak rośnie rynek. Nie jest to giełda, którą trzeba dokładnie obserwować, nie jest to też lokata - ale znowu możliwe zyski są dużo wyższe, niż te na lokacie.

Reasumując - moim zdaniem można osiągnąć rentierstwo bez większych problemów wtedy, gdy przez długi okres czasu (20+lat) oszczędzamy regularnie - wtedy nasze oszczedności mogą dać nam wysoki dochód od kapitału - procent składany itd. Oczywiście zakładając, że inwestujemy tam, gdzie są zyski, co wcale nie jest takie oczywiste patrząc na wahania rynków itd. Raczej mało możliwe jest zrobienie tego z dnia na dzień - żeby mieć dobre odsetki, trzeba wielkiego kapitału, zwykle składanego latami, a ci, którzy mają taki kapitał "od ręki" to zwykle ludzie, którzy sami lepiej nim potrafią obracać i nie potrzebują funduszy, ani nie chcą oddać go w obracanie zarządzającym funduszami, czy bankom.

konto usunięte

Temat: Dochód pasywny

Tomasz Ryznarski:
W moim odczuciu to ciągłe dążenie do maksymalizacji dochodów przy jednoczesnej minimalizacji nakładu pracy.

Czy minimalizowanie nakładów przy jednoczesnym maksymalizowaniu efektów jest logicznie mozliwe z punkty widzenia ekonomii ?Wojciech Kantorczyk edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 22:41
Barbara Bzura-Zielińska

Barbara Bzura-Zielińska zarządzanie, praca
własna

Temat: Dochód pasywny

Wojciech Kantorczyk:
Tomasz Ryznarski:
W moim odczuciu to ciągłe dążenie do maksymalizacji dochodów przy jednoczesnej minimalizacji nakładu pracy.

Czy minimalizowanie nakładów przy jednoczesnym maksymalizowaniu efektów jest logicznie możliwe z punkty widzenia ekonomii ?

Minimalny nakład przy obrocie kapitałem prowadzi do dochodu, ale nie do maksymalnego dochodu.Maksymalny zysk uzyskujemy przy maksymalnych nakładach.
Jeżeli minimalne nakłady (niewielkie) przyjmiemy jako maksymalne (wystarczające i wyczerpujące)możliwe do zastosowania w określonej sytuacji, wówczas osiągniemy zysk maksymalny przy zastosowaniu minimalnych nakładów.Barbara Bzura-Zielińska edytował(a) ten post dnia 12.12.10 o godzinie 20:14

konto usunięte

Temat: Dochód pasywny

Barbara Bzura-Zielińska:
W Ameryce jest to normalne, że wielu ludzi żyje z kapitału inwestując, przez co nakłady pracy są niewielkie. Amerykanie mają czas na rozwój swoich zainteresowań. Tam hobbistyka jest bardzo popularna, ale Amerykanie pracowali na taki standard życia wiele lat. Na podobną formę egzystencji w naszym kraju jeszcze długo nie będziemy mogli sobie pozwolić. U nas, jeżeli ktoś nie udokumentuje swoich dochodów umową o pracę najczęściej w systemie ośmiogodzinnego dnia pracy albo prowadzeniem własnej działalności, nie jest pozytywnie postrzegany.Barbara Bzura-Zielińska edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 20:21

Usunąłbym z ostatniego zdania "prowadzeniem własnej
działalności", ponieważ znaczna część naszego społeczeństwa, zwłaszcza w wieku 50+ postrzega słabo przedsiębiorców, a wśród większości urzędników US, pojęcie "przedsiębiorca" oznacza niemal to samo co "złodziej".
Barbara Bzura-Zielińska

Barbara Bzura-Zielińska zarządzanie, praca
własna

Temat: Dochód pasywny

Jestem ciekawa jak Urząd Skarbowy ustosunkowałby się do bezpieniężnej wymiany towarów i usług. Taki system sprawdził się we Włoszech w dobie kryzysu. Aby wycenić produkty czy usługi należy wprowadzić jednostkę przelicznikową. We Włoszech w miejsce waluty jako przelicznik wprowadzono "poziomkę".Barbara Bzura-Zielińska edytował(a) ten post dnia 17.12.10 o godzinie 20:07
Barbara Bzura-Zielińska

Barbara Bzura-Zielińska zarządzanie, praca
własna

Temat: Dochód pasywny

Jacek K.:
...znaczna część naszego społeczeństwa, zwłaszcza w wieku 50+ postrzega słabo
przedsiębiorców, a wśród większości urzędników US, pojęcie "przedsiębiorca" oznacza niemal to samo co "złodziej".

Prywatni przedsiębiorcy kojarzeni są negatywnie ponieważ nie wyrobili sobie marki. Zaniżają wynagrodzenia, nie płacą właściwych podatków - starają się obniżać wszelkie możliwe koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa bardziej lub mniej uczciwie. Generalna opinia niestety określa również uczciwych.

konto usunięte

Temat: Dochód pasywny

Wojciech W.:
Robert Marek Chuchla:
Nie ma czegoś takiego jak "dochód pasywny".

Pod tym pojęciem określane są praktycznie dwie sytuacje:
- przeżeranie kapitału z jednoczesnym udawaniem że się coś robi (z wcześniejszej pracy, ze spadku, z wygranej w Lotto, itp.);
- własna praca, często dużo cięższa niż u kogoś na etacie.

Wszelkie teorie że można mieć coś z niczego to perpetuum mobile, Kaszpirowski, Harry Potter i Sierotka Marysia z Krasnoludkami.


Pozwolę się nie zgodzić z Panem. Jest coś takiego jak dochód pasywny, a pierwszy przykład znajduje się w Pana ostatnim zdaniu.

Prawa autorskie... autorka Harrego Pottera nie będzie musiała robić nic - nawet pisać następnej książki, a strumień dochodów z tytułu praw autorskich będzie płynął dłużej niż ona będzie mogła z niego korzystać... albo dajmy na to Elvis, który choć już nie żyje dalej zarabia.

Czy to nie dochód pasywny? Jest tak pasywny, że nawet sam zarabiający nie jest mu potrzebny. Oczywiście fajniej jest móc się tymi dochodami cieszyć, ale nikt nie jest wieczny.

Jeżeli chodzi o dochód pasywny z nieruchomości to również jest on możliwy tylko, że wszystko jest kwestią skali... przy jednej czy kilku nieruchomościach o małym dochodzie będzie to wymagało naszego zaangażowania, ale ze względu na redukowanie kosztów, a nie ze względu na brak możliwości. Przy większej skali (dochodach) możemy przecież obsługę nieruchomości powierzyć wyspecjalizowanej firmie, która w całości będzie daną nieruchomość obsługiwać (administrować, zarządzać najmem itp). I mamy dochód pasywny.


Wynagrodzenie z praw autorskich to po prostu rozłożone w czasie wynagrodzenie za pracę (np. napisanie książki, skomponowanie piosenki, stworzenie programu) albo spadek po przodku, który wykonał pracę.



Wyślij zaproszenie do