konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Znaczy co? Sponsora mieć?

Cóż, każdy jest kowalem swojego losu. I każdy sobie go kuje jak chce. Niemniej, co do ryzyka wypadku i śmierci, wystarczy utrzymać polisy dwukrotnie przewyższające zobowiązania. Przy pracy na etacie, chyba mało jest osób, które nie podtrzymują kontaktów. O robotę dziś nie jest trudno, tym bardziej o pewne alternatywy.

Problem który opisujesz następuje, jak ktoś "zaśpi". Siedząc w firmie, nie będzie się rozwijał, nawiązywał kontaktów itp. Bo chyba nie jest problemem praca jakakolwiek, pokrywająca zobowiązania, ale praca, która i pokrywa zobowiązania, i jeszcze coś zostaje, i jest ciekawa, i jest rozwijająca itp.

Piszę to na podstawie doświadczeń. Wiele osób szuka ideału i dlatego mogą nastąpić te przerwy. A nie dlatego że nie ma pracy.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Grzegorz K.:
Znaczy co? Sponsora mieć?

Kwestia upodobań ;) Ja tam wolę po prostu źródła dochodu niekoniecznie zależne od mojej osobistej pracy.
Beata B.

Beata B. adafashion.pl

Temat: Dlaczego pracujesz?

Źródła dochodu niezależne od osobistej pracy brzmią lekko dwuznacznie:-) to tylko tytułem wtrętu - bo wiem, ze nie o to Kirze chodzi...
Myślę, że pracę powinno traktować się jak PRACĘ - a nie jak całą treść swojego życia. Bo jeśli z jakiegokolwiek powodu się ją traci, to traci się podwójnie. A po co komu dodatkowy stres? Jeśli przyjemność nie jest wartością główną pracy, a jedynie dodaną: lżej odczuwa się takie zawichrowania losu. Rynek pracy się zmienia, tworząc nowe możliwości...
Jak dla mnie: żyć nie umierać!
Magdalena K.

Magdalena K. outsourcing usług
biurowych

Temat: Dlaczego pracujesz?

Paweł M.:
To dramat co mowicie!!!

Dramat wmawiacie sobie ze znajdujecie zadowolenie w pracy.

Jak wiezien ktory chodzi do pracy kopac rowy bo to umila jego nedzny zywot za kratami - moze spotkac ludzi a za zdobyte pieniadze kupic fajki...

Nie widzicie tego?

Znaczy, Ty cierpisz, że musisz pracować? Buuu, jaka szkoda.... Nie chciałabym trafić do Ciebie na zajęcia... Sorry, ja naprawdę lubię swoją pracę. Gdy miałam taką, której nie lubiłam, to ją zwyczajnie zmieniłam. Praca mnie nie męczy, w przeciwieństwie może do innych, niektórych.....
Piotr Bandyk

Piotr Bandyk E-commerce,
programowanie

Temat: Dlaczego pracujesz?

Paweł M.:
To dramat co mowicie!!!

Dramat wmawiacie sobie ze znajdujecie zadowolenie w pracy.

Jak wiezien ktory chodzi do pracy kopac rowy bo to umila jego nedzny zywot za kratami - moze spotkac ludzi a za zdobyte pieniadze kupic fajki...

Nie widzicie tego?

Osoby pracujące na własny rachunek, posiadające własne firmy to nie pracują dla kogoś? Przecież biorą zlecenia od innych i dla innych coś robią.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Dlaczego pracujesz?

Magdalena K.:
Paweł Młynarczyk:
To dramat co mowicie!!!

Dramat wmawiacie sobie ze znajdujecie zadowolenie w pracy.

Jak wiezien ktory chodzi do pracy kopac rowy bo to umila jego nedzny zywot za kratami - moze spotkac ludzi a za zdobyte pieniadze kupic fajki...

Nie widzicie tego?

Znaczy, Ty cierpisz, że musisz pracować? Buuu, jaka szkoda.... Nie chciałabym trafić do Ciebie na zajęcia... Sorry, ja naprawdę lubię swoją pracę. Gdy miałam taką, której nie lubiłam, to ją zwyczajnie zmieniłam. Praca mnie nie męczy, w przeciwieństwie może do innych, niektórych.....

Wystarczy sobie przypomniec piosenke Smolenia (nie znam tytulu, ale jest tam cos takiego ...ludzie, czemuscie tacy smutni, przeciez jedziecie do pracy...) i rozejrzec sie rano w drodze do pracy i poszukac zadowolonych twarzy. Zadowolonych z tego, ze jada do pracy. Dlugo by szukac. Ktos kiedys powiedzial: "Jezeli jestes szczesliwy to powiadom o tym swoja twarz."

Mysle tez, ze Beata mowiac: "Myślę, że pracę powinno traktować się jak PRACĘ - a nie jak całą treść swojego życia. Bo jeśli z jakiegokolwiek powodu się ją traci, to traci się podwójnie." , ma zdecydowanie racje, tym bardziej, ze jak dlugo bedziemy tam pracowac, gdzie pracujemy nie zalezy od nas. Nie mamy na to do konca wplywu.

A z drugiej strony, kochni pracownicy wszystkich szefow i wlascicieli firm, oraz akcjonariuszy - dzieki Wam za to, ze tak sie angazujecie dla naszego dobra. Dla tego, zeby nam sie lepiej zylo, zebysmy mieli to, co Wy tak bardzo cheilibyscie miec i o czym mozecie tylko pomarzyc pracujac dla nas. To Wam sie naprawde chwali.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Dlaczego pracujesz?

Piotr B.:
Paweł M.:
To dramat co mowicie!!!

Dramat wmawiacie sobie ze znajdujecie zadowolenie w pracy.

Jak wiezien ktory chodzi do pracy kopac rowy bo to umila jego nedzny zywot za kratami - moze spotkac ludzi a za zdobyte pieniadze kupic fajki...

Nie widzicie tego?

Osoby pracujące na własny rachunek, posiadające własne firmy to nie pracują dla kogoś? Przecież biorą zlecenia od innych i dla innych coś robią.

Tak, gdyz jest sie w stanie tylko wtedy dostac od kogos pieniadze, jezeli ktos chce to, co my mu oferujemy. Roznica jednak polega na tym, ze pracujacy na wlasny rachunek maja cala te kwote, a ich pracownikom dostaja sie tylko ulamki tego.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

nie pracuję!!!! bo mam urlop:PP
jeszcze jeden caaały tydzień:))))

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Wszędzie jest potrzebny zdrowy egoizm. Pracuje dla siebie , a że przy tym skorzysta szef, to dobro sie poszerza.
Ja moge nie pracowac ,dba o mnie ZUS :( .
Po prostu nudze sie nudzeniem.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Tadeusz F.:
A z drugiej strony, kochni pracownicy wszystkich szefow i wlascicieli firm, oraz akcjonariuszy - dzieki Wam za to, ze tak sie angazujecie dla naszego dobra. Dla tego, zeby nam sie lepiej zylo, zebysmy mieli to, co Wy tak bardzo cheilibyscie miec i o czym mozecie tylko pomarzyc pracujac dla nas. To Wam sie naprawde chwali.

Prowadzenie firmy wymaga dość szerokiej wiedzy (oprócz wiedzy z naszej branży dochodzi: prawo, podatki, jak sobie radzić z urzędnikami, nawiązywanie kontaktów, radzenie sobie jak dochody spadają i wiele wiele innych), dodatkowo niesie to za sobą masę odpowiedzialności i trochę ryzyka. Nie każdemu takie życie odpowiada. Więc po co na siłę kogoś pchać w tę przedsiębiorczość - właśnie takie firmy najczęściej padają - założone z przymusu, nie z pasji.
Sporo ludzi woli przyjść na swoje 8h, zrobić co ma zrobić i pójść cieszyć się życiem z przyjaciółmi i rodziną. Co więcej ich pensja im spokojnie wystarcza, aby się tym życiem cieszyć.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Jaka polaryzacja poglądów:-)
Idąc za A.Mickiewiczem móglbym powiedzieć "To lubię"

Jestem ciekawy jak udaje Wam się polączyć pracę zawodową z życiem osobistym. Stawiacie jakieś granice? A może caly czas jesteście w pracy? Czy praca jest sensem życia? (w szczególności dla tych, którzy nie pracują dla pieniędzy)
Beata B.

Beata B. adafashion.pl

Temat: Dlaczego pracujesz?

Umiejętność cieszenia się życiem mało ma wspólnego z podejściem człowieka do pracy. I nie jest ważne, czy jesteś właścicielem firmy czy pracownikiem na etacie. Jeśli nie umiesz odnaleźć w sobie DYSTANSU do wykonywanych czynności - narażasz się na szybkie wypalenie zawodowe. I fakt, ile zarabiasz niewiele potrafi to zmienić...
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Dlaczego pracujesz?

Beata B.:
Umiejętność cieszenia się życiem mało ma wspólnego z podejściem człowieka do pracy. I nie jest ważne, czy jesteś właścicielem firmy czy pracownikiem na etacie. Jeśli nie umiesz odnaleźć w sobie DYSTANSU do wykonywanych czynności - narażasz się na szybkie wypalenie zawodowe. I fakt, ile zarabiasz niewiele potrafi to zmienić...

Amen :-). Ujelas to fantastycznie :-))))

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Artur S.:
Jaka polaryzacja poglądów:-)
Idąc za A.Mickiewiczem móglbym powiedzieć "To lubię"

Jestem ciekawy jak udaje Wam się polączyć pracę zawodową z życiem osobistym. Stawiacie jakieś granice? A może caly czas jesteście w pracy? Czy praca jest sensem życia? (w szczególności dla tych, którzy nie pracują dla pieniędzy)

Udaje się - nawet mnie, "psycholożce" :D Jeśli nie postawi się granic, to - wg mnie - tak jakby na własne życzenie "dać się zwariować". Jak jestem w pracy to praca jest moim sensem życia (i ta za kasę, i ta "gratis" - w tym samym stopniu sie w nie angażuję). A jak jestem w domu - to dom jest sensem.
Agata Wika K.

Agata Wika K. grafik komputerowy,
działania PR w
mediach
społecznościowych

Temat: Dlaczego pracujesz?

Osoby pracujące na własny rachunek, posiadające własne firmy to nie pracują dla kogoś? Przecież biorą zlecenia od innych i dla innych coś robią.


A zarabiam na siebie czy dla tych 'innych' prowadząc swoją firmę?? Myśl trochę.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Dlaczego pracujesz?

Michał K.:
Tadeusz F.:
A z drugiej strony, kochni pracownicy wszystkich szefow i wlascicieli firm, oraz akcjonariuszy - dzieki Wam za to, ze tak sie angazujecie dla naszego dobra. Dla tego, zeby nam sie lepiej zylo, zebysmy mieli to, co Wy tak bardzo cheilibyscie miec i o czym mozecie tylko pomarzyc pracujac dla nas. To Wam sie naprawde chwali.

Prowadzenie firmy wymaga dość szerokiej wiedzy (oprócz wiedzy z naszej branży dochodzi: prawo, podatki, jak sobie radzić z urzędnikami, nawiązywanie kontaktów, radzenie sobie jak dochody spadają i wiele wiele innych), dodatkowo niesie to za sobą masę odpowiedzialności i trochę ryzyka. Nie każdemu takie życie odpowiada. Więc po co na siłę kogoś pchać w tę przedsiębiorczość - właśnie takie firmy najczęściej padają - założone z przymusu, nie z pasji.
Sporo ludzi woli przyjść na swoje 8h, zrobić co ma zrobić i pójść cieszyć się życiem z przyjaciółmi i rodziną. Co więcej ich pensja im spokojnie wystarcza, aby się tym życiem cieszyć.

Oooooooo Boże!!!! Naprawdę muszę być taki wszechstronny? To wszystko muszę widzieć?

A od czego są doradcy podatkowi, księgowi, doradcy biznesowi itp.?

Gdy Henrego Forda, założyciela firmy Ford Motors, odwiedził pewien dziennikarz, żeby przeprowadzić z nim wywiad i zaraz na początku rozmowy zagadnął go: "Panie Ford, Pan napewno musi mieć bardzo dużą wiedzę na temat produkcji samochodów. Musi się Pan napewno doskonale znać na elektronice samochodowej, mechanice, procesach produkcyjnych i tym wszystkim, co jest niezbędne przy produkcji samochodów." - Ford przytaknął na to i zapytał się dziennikarza: "Co chciałby Pan wiedzieć i z jakiego zakresu?"
- "No, na przykład coś z dziedziny elektroniki samochodowej" - odpowiedział dziennikarz.

Henry Ford spojrzał na rząd telefonów stojących na swoim biurku, podniósł słuchawkę żółtego telefonu i powiedział: "John, czy możesz przyjść tu do mnie na chwilę? Jest u mnie ktoś, kto chce coś wiedzieć na temat elektroniki samochodowej."

Za pięć minut w gabinecie Forda pojawił się John, inżynier elektornik, szef działu elektronicznego fabryki Forda.

Oczywiście Michał, że nie można robić czegoś z przymusu, że dobrze, jeżeli kogoś pasjonuje to, czym się zajmuje. Ale czy trzeba wszystko wiedzieć?

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Tadeusz F.:
Michał K.:
Tadeusz F.:
A z drugiej strony, kochni pracownicy wszystkich szefow i wlascicieli firm, oraz akcjonariuszy - dzieki Wam za to, ze tak sie angazujecie dla naszego dobra. Dla tego, zeby nam sie lepiej zylo, zebysmy mieli to, co Wy tak bardzo cheilibyscie miec i o czym mozecie tylko pomarzyc pracujac dla nas. To Wam sie naprawde chwali.

Prowadzenie firmy wymaga dość szerokiej wiedzy (oprócz wiedzy z naszej branży dochodzi: prawo, podatki, jak sobie radzić z urzędnikami, nawiązywanie kontaktów, radzenie sobie jak dochody spadają i wiele wiele innych), dodatkowo niesie to za sobą masę odpowiedzialności i trochę ryzyka. Nie każdemu takie życie odpowiada. Więc po co na siłę kogoś pchać w tę przedsiębiorczość - właśnie takie firmy najczęściej padają - założone z przymusu, nie z pasji.
Sporo ludzi woli przyjść na swoje 8h, zrobić co ma zrobić i pójść cieszyć się życiem z przyjaciółmi i rodziną. Co więcej ich pensja im spokojnie wystarcza, aby się tym życiem cieszyć.

Oooooooo Boże!!!! Naprawdę muszę być taki wszechstronny? To wszystko muszę widzieć?

A od czego są doradcy podatkowi, księgowi, doradcy biznesowi itp.?

Gdy Henrego Forda, założyciela firmy Ford Motors, odwiedził pewien dziennikarz, żeby przeprowadzić z nim wywiad i zaraz na początku rozmowy zagadnął go: "Panie Ford, Pan napewno musi mieć bardzo dużą wiedzę na temat produkcji samochodów. Musi się Pan napewno doskonale znać na elektronice samochodowej, mechanice, procesach produkcyjnych i tym wszystkim, co jest niezbędne przy produkcji samochodów." - Ford przytaknął na to i zapytał się dziennikarza: "Co chciałby Pan wiedzieć i z jakiego zakresu?"
- "No, na przykład coś z dziedziny elektroniki samochodowej" - odpowiedział dziennikarz.

Henry Ford spojrzał na rząd telefonów stojących na swoim biurku, podniósł słuchawkę żółtego telefonu i powiedział: "John, czy możesz przyjść tu do mnie na chwilę? Jest u mnie ktoś, kto chce coś wiedzieć na temat elektroniki samochodowej."

Za pięć minut w gabinecie Forda pojawił się John, inżynier elektornik, szef działu elektronicznego fabryki Forda.

Oczywiście Michał, że nie można robić czegoś z przymusu, że dobrze, jeżeli kogoś pasjonuje to, czym się zajmuje. Ale czy trzeba wszystko wiedzieć?

Wszystko oczywiście nie, ale sporo trzeba wiedzieć - zwłaszcza jak się jeszcze nie ma blisko inżyniera elektronika, który podpowie. Wymaga to też sprawnego podejmowania decyzji - a są ludzie, którzy od tego wręcz uciekają i nie chcą brać na siebie odpowiedzialności.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Dlaczego pracujesz?

To fakt, ale czy każdy musi byc biznesmenem? Broń Boże!!! A kto by nam podpowiadał? Kto wykonywaby to, czego my nie umiemy albo nie chcemy robić? Kto byłby uzupełnienim maszyn i urządzeń, które same jeszcze nie potrafią się obsługiwać?

Do tego wszystkiego i do jeszcze więcej zadań potrzebujemy tych, którzy boją się ryzyka. Mają wiedzę, ale wolą ją użyc dla nas niż dla siebie. :-)))

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

A wiec pracuje bo musze :P Zyc za cos trzeba. Pozatym mam swoje marzenia, do ktorych zrealizowania potrzebuje sporo pieniedzy :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracujesz?

Magdalena K.:
Paweł Młynarczyk:
To dramat co mowicie!!!

Dramat wmawiacie sobie ze znajdujecie zadowolenie w pracy.

Jak wiezien ktory chodzi do pracy kopac rowy bo to umila jego nedzny zywot za kratami - moze spotkac ludzi a za zdobyte pieniadze kupic fajki...

Nie widzicie tego?

Znaczy, Ty cierpisz, że musisz pracować? Buuu, jaka szkoda.... Nie chciałabym trafić do Ciebie na zajęcia... Sorry, ja naprawdę lubię swoją pracę. Gdy miałam taką, której nie lubiłam, to ją zwyczajnie zmieniłam. Praca mnie nie męczy, w przeciwieństwie może do innych, niektórych.....

nie wiem po co ten personalny atak, ja jestem bardzo mily :)

Przeczytaj raz jeszcze co napisalem.
Twoja odpowiedz (trzymajac sie moejej metarofy) to odpowiedz wieznia ktora nie lubil kopac rowo i poszedla na wiezienny zmywak - teraz ma fun :)

Następna dyskusja:

Kiedy pracujesz?




Wyślij zaproszenie do