Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Tomasz P.:
Ja natomiast dowiedziałem się, że Europolgaz podpisał memorandum z Gazpomexportem dotyczącego możliwości realizacji nowego gazociągu. Pozbycie się pani prezes to raczej konsekwencja złych procedur albo ich braku w przepływie informacji w przypadku podejmowania decyzji o charakterze strategicznym dla kraju.

No ale właśnie o to powinna się genialna pani prezes zatroszczyć. Chyba jasne, że żadna z jej decyzji nie była własna lecz dyktowana z góry. Ten przypadek z Gazpromem pokazał, że nawet tych decyzji odgórnych nie potrafi należycie wykonywać.
O tym, że owe memorandum nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków ubocznych już media nie napisały.

No ale ja o tym pisałem, jak zresztą wielu innych. Za to właśnie wyleciał historyk czy też muzyk minister Budzanowski. Oliwie job załatwił mąż, a Budzanowskiemu żona...
Załóżmy więc, że wszystkie procedury są zachowane. Czy pani prezes zostałaby odwołana za grę na fortepianie i nowe samochody? Nie sądzę.

Pani prezes zostałaby odwołana tak czy inaczej, bynajmniej nie za grę na fortepianie czy wypasione bryki lecz za to powyżej.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Tomasz P.:

Wracając do pani prezes to chylę czoła, że potrafiła zamienić muzykę na coś zgoła innego. Być może chciała iść w ślady Ignacego Paderewskiego i się z lekka nie udało.

Przy takim porównaniu to się raczej z mocna nie udało:)

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Piotr T.:
Andrzej P.:
A Polak myśli, że wie lepiej.. :)
Nie, Polak nie odda majątku okupantowi przecież...
;)

Panowie Piotrze i Andrzeju, takie stereotypowe wrzutki niewiele wnoszą do dyskusji a ich powielanie jest wręcz szkodliwe. Oczywiście zdolność do śmiania się z samych siebie to podobno zaleta, ale jak we wszystkim trzeba mieć umiar:)

Co do tych cudzoziemców w polskich firmach to nie mam nic przeciwko temu, jednakże pod wyraźnym warunkiem, że będą to menedżerowie z prawdziwego zdarzenia. Doskonale bowiem jeszcze pamiętam tych zagranicznych "menedżerów" i "doradców" trzeciego sortu co to w latach 90-ych przyjeżdżali do Polski, za grube pieniądze z różnych funduszy pomocowych, nauczać biznesu i zarządzania "ciemny lud trzeciego świata". Mieli zazwyczaj więcej na sobie niż w glowie. Tego typu matoły zresztą ciągle do nas przyjeżdżają, a ostatnio nawet głośne były ich "osiągnięcia" w pewnym przedsiębiorstwie z branży medialnej. Jednocześnie mamy coraz więcej realnych sukcesów polskich firm (mających o wiele trudniejszy punkt startu niż firmy zachodnie) i to nie tylko na rynku krajowym, ale i zagranicą. Jak odpowiednio dobiorę próbę to bez problemu udowodnię, że ci zagraniczniacy to same matoly a nasi to same gwiazdy zarządzania;) A tak zupełnie serio to minęły 24 lata od formalnego upadku PRL (rzeczywisty jeszcze trochę potrwa) i mamy naprawdę mnóstwo zdolnych ludzi - trzeba ich tylko znaleźć i powierzyć odpowiednie zadania. Żeby to zrobić trzeba raz: chcieć, dwa: umieć, a pytanie jest takie: kto ma to zrobić? Jeśli mogą nas wspomóc także zagraniczni fachowcy to bardzo dobrze, ale pamiętajmy, że maja to być naprawdę fachowcy bo własnych matołów i krętaczy mamy już w wystarczającej ilosci, zatem nie ma potrzeby importowania kolejnych:) Zamiast tego moze tych naszych udałoby się gdzieś wyeksportowac:)))Piotr Szczurowski edytował(a) ten post dnia 06.05.13 o godzinie 13:23

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Piotr S.:
A tak zupełnie serio to minęły 24 lata od formalnego upadku PRL (rzeczywisty jeszcze trochę potrwa) i mamy naprawdę mnóstwo zdolnych ludzi - trzeba ich tylko znaleźć i powierzyć odpowiednie zadania.

Zgadza się ale nie do końca, ciągle mamy tylko garstkę menedżerów, którzy mają doświadczenie w kierowaniu naprawdę dużą firmą bo mamy tych firm w Polsce niewiele. Co do zagranicznych menedżerów to oczywiście nie mam na myśli tych średniaków lecz naprawdę najlepszych.
Tomasz P.

Tomasz P.
usługi/produkcja/spr
zedaż

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Z dwojga złego wolę opierać swoje opinie na wiadomościach w różnych źródeł. Wyciągam wiarygodne i sprawdzalne argumenty i jako takie mogę opiniować.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Byla-prezes-PGNiG-kome...
Do tej chwili nie doczekałem się równie kompetentnej oceny jej pracy ze strony ani RN ani MG.
Zrobiono to bez klasy, co może świadczyć o głębokiej zależności polityk - klasa. :)
Jeżeli mamy dyskutować poważnie to nie zaniżajmy poziomu dyskusji do poziomu komentarzy na wp czy onecie. :)
Tomasz P.

Tomasz P.
usługi/produkcja/spr
zedaż

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:
Tomasz P.:
O tym, że owe memorandum nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków ubocznych już media nie napisały.

No ale ja o tym pisałem, jak zresztą wielu innych. Za to właśnie wyleciał historyk czy też muzyk minister Budzanowski. Oliwie job załatwił mąż, a Budzanowskiemu żona...
Nie zauważyłem, albo gdzieś w innym temacie.

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Tomasz P.:
Zrobiono to bez klasy, co może świadczyć o głębokiej zależności polityk - klasa. :)

No może i tak ale czy zatrudniono ją z "klasą"? Co do tej własnej oceny to wzrost cen akcji jest niekoniecznie zasługą prezesa firmy. Wystarczy popatrzeć się na wykres, przez cały rok jej działalności akcje nie było specjalnych wahań, a duży skok nastąpił dopiero w listopadzie grudniu, chyba wiadomo dlaczego?


Obrazek

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Tomasz P.:
Nie zauważyłem, albo gdzieś w innym temacie.

Nie tutaj, dyskusji na ten temat było wiele na rożnych portalach. Budzanowskiego krytykowali najczęściej właśnie zwolennicy PO... :)
Tomasz P.

Tomasz P.
usługi/produkcja/spr
zedaż

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:
Tomasz P.:
Zrobiono to bez klasy, co może świadczyć o głębokiej zależności polityk - klasa. :)

No może i tak ale czy zatrudniono ją z "klasą"?
Bardzo ciekawe uzasadnienie.
Co do tej własnej oceny to wzrost cen akcji jest niekoniecznie zasługą prezesa firmy. Wystarczy popatrzeć się na wykres, przez cały rok jej działalności akcje nie było specjalnych wahań, a duży skok nastąpił dopiero w listopadzie grudniu, chyba wiadomo dlaczego?
Tak jak niekoniecznie zasługą prezesa nie jest wzrost cen akcji tak niekoniecznie winą prezesa jest zamęt wokół memorandum. Bo idąc tym tokiem odpowiedzialności za decyzje to pierwszy odpowiedzialnym winien być premier.
Nie jestem finasistą ale rozwijając poniższy wykres na 5 lat widać, że coś dobrego musiało się zadziać w 2012 roku skoro wycena akcji poszybowała w górę. Być może inni też zapracowali na ten wzrost ale jedno jest pewne. Nie spierniczyła tego. Może to świadczyć też i o tym, że sposób mianowania pani prezes (omijający HH) był dobrym strzałem - może jednym z niewielu. Może też okazać się, że narobiła bigosu - lecz my o tym nie wiemy i na tym etapie wypowiadanie się o ludziach, których się nie zna albo zna z opowieści jest pospolitym bajkopisarstwem. :)) Pozdrawiam


Obrazek

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Tomasz P.:
Nie jestem finasistą ale rozwijając poniższy wykres na 5 lat widać, że coś dobrego musiało się zadziać w 2012 roku skoro wycena akcji poszybowała w górę. Być może inni też zapracowali na ten wzrost ale jedno jest pewne. Nie spierniczyła tego.

Nie mogła niczego "spierniczyć" bo miała polityczne wytyczne, a dokładnie to chodzi o obniżenie cen przez Gazprom w grudniu 2012. Można powiedzieć, że prezesowanie takiej spółce jest niezwykle trudne ale można też powiedzieć, że jest dziecinnie łatwe bo ukazy przychodzą z góry.

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:
Piotr S.:
A tak zupełnie serio to minęły 24 lata od formalnego upadku PRL (rzeczywisty jeszcze trochę potrwa) i mamy naprawdę mnóstwo zdolnych ludzi - trzeba ich tylko znaleźć i powierzyć odpowiednie zadania.

Zgadza się ale nie do końca, ciągle mamy tylko garstkę menedżerów, którzy mają doświadczenie w kierowaniu naprawdę dużą firmą bo mamy tych firm w Polsce niewiele. Co do zagranicznych menedżerów to oczywiście nie mam na myśli tych średniaków lecz naprawdę najlepszych.
Polacy mają generalnie problem z odróżnieniem dobrych menadżerów od kiepskich we własnych szeregach, stąd tez dwa skrajne przypadki.
Jedni biją pokłony prze każdym obcokrajowcem, nawet jeśli jest ewidentnym idiotą a inni boja się obcokrajowców jak ognia, widząc w nich samo zło.
W gruncie rzeczy, nie ma się co dziwić, jeśli decydenci nie potrafią z pośród własnych rodaków wyłonić wartościowych ludzi, kierując się ocenie kwestiami drugo i trzeciorzędnymi, to tym bardziej nie maja szans na prawidłowa ocenę pracowników obcokrajowców.
Sam byłem świadkiem jak firma Francuzka czy Hiszpańska po wykupieniu dużych Polskich kombinatów budowalnych stawiała na ich czele swoich fachowców, o kompetencjach majstra budowy, którzy rozstawiali po kątach Polskich prezesów.
Każdy wiedział że Pan Hiszpan jest półgłówkiem, ale i tak płaszczono się przed nimi na wyścigi.

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Robert R.:
Sam byłem świadkiem jak firma Francuzka czy Hiszpańska po wykupieniu dużych Polskich kombinatów budowalnych stawiała na ich czele swoich fachowców, o kompetencjach majstra budowy...

Znam też takie przypadki, kierowca ciężarówki zostawał dyrektorem logistyki w Polsce. Tutaj jednak poprawiło się z czasem bo praca w Polsce przestała być uważana za wygnanie do kraju trzeciego świata.

Decydenci wydają krocie na wszelkiego rodzaju doradztwa, czasem słusznie czasem nie ale na to personalne to raczej skąpią i to nie dlatego, że nie mają pieniędzy. Pewnie wiedzą, że wynik może być inny od oczekiwanego.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Robert R.:

Każdy wiedział że Pan Hiszpan jest półgłówkiem, ale i tak płaszczono się przed nimi na wyścigi.

... i wyraźnie przy tym podkreślmy, że nie mamy pretensji to Hiszpana, za to że był półgłówkiem tylko do tych Polaków co się przed nim płaszczyli.

Na szczęście znam fajniejszą historyjkę. Pewien szef z jednego z krajów dalekowschodnich przyjechał na wizytację do zakładu w Polsce. Chodził po fabryce i coś mu się nie spodobało u jednego robotnika. Dał mu w twarz z otwartej bo tam u nich to dopuszczalne. Polski robotnik nie znał tych zwyczajów i oddał wielkiemu wizytatorowi pięścią i to sporo mocniej. W ten sposób obcokrajowiec nakrył się kopytami a przy okazji nauczyl się zwyczajów kraju, w ktorym robi interesy:)Piotr Szczurowski edytował(a) ten post dnia 06.05.13 o godzinie 18:00

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Podsumowując dyskusję o zarządach warto podkreślić, iż decydująca jest postawa właściciela i to od niego zależy jakich będzie miał reprezentantow w RN, a następnie kto będzie zarządzał jego majątkiem. Nie można tu pominąć problemu agencji, który w spółkach SP ulega pogłębieniu. Otóż w standardzie mamy właściciela/i (walne), reprezentujący go nadzór (RN) i wybrany przezeń zarząd. Niestety w przypadku spółek SP dochodzi kolejne ogniwo, a mianowicie urzędnicy pełniący w imieniu właściciela (obywateli) rolę właściciela. Można rzec, że obywatele powierzają urzędnikom swój majątek tak jak właściciel zarządowi, a tym samym urzędnicy wchodzą niejako w podwójną rolę. Ze względu na fakt, że praktyczny wpływ obywateli na urzędników jest znikomy... albo jeszcze mniejszy, to dodatkowe ogniwo pogłębia problem agencji w sposób nieproporcjonalny do ilości ogniw.
Anna T.

Anna T. Menedżer operacyjny,
Mediator

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Przemysław L.:
Adrian Szczepański:
Dalej obstaje przy swoim, zatrudnianie mądrzejszych od siebie, powoduje wzrost zagrożenia.
A możesz mi w miarę racjonalnie uzasadnić, jakim zagrożeniem dla właściciela firmy jest mądrzejszy od niego pracownik? Przecież go nie zastąpi :))

Sądzę, że należałoby w tych dywagacjach dokonać rozdziału na pracodawcę / menadżera najemnego i pracodawcę / właściciela firmy.... Wydaje się, że zarzut dotyczy raczej najemnego menadżera - bo dla niego taki orzeł faktycznie może być niebezpieczną wewnętrzną konkurencją ( przyjmę go dziś a on mnie jutro zastąpi.. ) . Nie ma to jednak raczej odniesienia do właścicieli firm, oni nie mają przecież powodu obawiać się mądrzejszych... chyba że ! chcą uniknąć późniejszych ambicji i wymagań takiego pracownika i wolą zatrudnić takiego, którego można jeszcze przyuczyć i ulepić na własne potrzeby a potem mieć argument na jego wnioski o podwyżkę czy awans : przecież tyle już w Ciebie zainwestowałem ;)
Takie są moje dotychczasowe obserwacje : zwykle po spotkaniu rekrutacyjnym z pracodawcą / właścicielem firmy dostawałam propozycję pracy a po spotkaniu z pracodawcą / menadżerem najemnym często nie.. ale to oczywiście może być czysty przypadek
Krystian N.

Krystian N. Menadżer Jakości,
Green Belt

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

nie jestem pracodawcą, ale rekrutuję do mojego działu..
2 tygodnie temu "zatrudniłem" chłopaka, który ma jedną cechę zewnętrzną wyraźnie lepszą niż mam ja sam.. zauważyłem to w trakcie rekrutacji i mam już info zwrotne od innych w tej materii.. hmmm.. i się cieszę, że nie będę musiał działać na 150% tylko na 130 ;)

tak się zastanawiam nad sensem pytania źródłowego...
i dla mnie jest taki jak fakt, że idę do spożywczego w sobotę i specjalnie kupuję kiepską kiełbasę na grilla..

wesołego weekendu!

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Krystian N.:
nie jestem pracodawcą, ale rekrutuję do mojego działu..
2 tygodnie temu "zatrudniłem" chłopaka, który ma jedną cechę zewnętrzną wyraźnie lepszą niż mam ja sam.. zauważyłem to w trakcie rekrutacji i mam już info zwrotne od innych w tej materii.. hmmm.. i się cieszę, że nie będę musiał działać na 150% tylko na 130 ;)

tak się zastanawiam nad sensem pytania źródłowego...
i dla mnie jest taki jak fakt, że idę do spożywczego w sobotę i specjalnie kupuję kiepską kiełbasę na grilla..
Ewentualnie... najtańszą kiełbasę na grilla, obsługującego sobotni mecz podstawówek ;)
Uczniaki wszystko zeżrą, a starzy za wszystko zapłacą. Jakość jest mało istotna, więc można na jej obniżeniu zarobić.

Bo wszystko zależy od tego, w jaki sposób uzyskuje się zysk i jaki jest odbiorca produktu/usługi.
Teresa Grochulska

Teresa Grochulska CSR odpowiedzialny
biznes

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Artur K.:
1) Bo pracodawca nie zawsze potrzebuje mistrzów świata
2) Bo kandydat sądzi, że ma kompetencje
3) Bo kandydat ma "kompetencje" a nie kompetencje
4) Bo pracodawca podejmuje decyzje i ma do tego prawo
5) Bo pracodawca może przebierać teraz jak w ulęgałkach na rynku pracy
6) Bo kandydat sądzi, że jest lepszy niż jego konkurenci

Miłego
Podpisuję się. Szukanie swojego miejsca jest trudną pracą i nigdy nie można brać wszystkiego do siebie.
Nie zawsze jesteśmy oceniani obiektywnie, czasami na ocenę nakładają uprzedzenia. Ale też czasami jesteśmy
źle przygotowani do rozmowy, bo oczekujemy czegoś co nie realne. Zdarza się, że przeceniamy siebie i swoje
możliwości .
Generalnie nie potrafimy słuchać (może słyszeć), odpowiadamy na pytania, które zadajemy i nie obchodzą nas
odpowiedzi, posługujemy się katalogiem uprzedzeń. Dobrze mieć tą świadomość, gdy przygotowujemy się do
rozmowy.
Trzeba też potrafić się obronić przed informacją np mogę się z Tobą spotkać w niedzielę, ale Ty pewnie
chcesz mieć spokój ! Trzeba wyjaśnić, że ta rozmowa jest dla nas ważna i można też wykorzystać parę godzin
z niedzieli..
Albo pewnie nie będzie Pani chciała tego robić, to trzeba zmusić kogoś do wyjaśnienia, co ma na myśli i jaki
dokładnie jest to zakres pracy i ewentualnie ustosunkować się do tej wypowiedzi.
W czasie rozmowy nie można zepchnąć się do roli petenta, bo nikt nam nie daje synekury, ale pracę, której
celem jest w współpraca zmierzająca do wytworzenie wartości dodanej. To trzeba też czasami powiedzieć
naszym przyszłym pracodawcom.
Najlepszy jest własny biznes , nawet jednoosobowy ale daje większe możliwości do samorealizacji.
Adam Ostrowski

Adam Ostrowski zarządzanie,
sprzedaż, finanse

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

ktoś mądry powiedział kiedyś, że sztuką jest zarządzać ludźmi kompetentniejszymi niż ty sam..

zgadzam się z tym- stado baranów potrzebuje tylko psa i pasterza.. a armia urodzonego przywódcę- wszak nie musi on walczyć lepiej od swoich żołnierzy tylko umiejętnie nimi dowodzić i podejmować decyzje, najlepszy wojak nie musi być idealnym dowódcą.. tak samo w firmie potrzebny jest kompetentny kierownik/właściciel który potrafi ludźmi kierować.

w nawiązaniu zatem do tematu: duża rzesza kadry zarządczej nie potrafi kierować ludźmi kompetentniejszymi od siebie.. a w przypadku większych firm i stanowisk kierowniczych, tak jak już ktoś nawiązał w dyskusji- ludzie boją się utraty posady na rzecz osoby, którą sami rekrutowali

takie jest moje zdanie- nawiązując TYLKO do pytania w temacie..
Grażyna Witkowska

Grażyna Witkowska Główna Księgowa, HR,
2 pr.Głowna
Księgowa, HR:
Stowarzysz...

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Nie należy oceniać człowieka po dyplomach, one owszem pomagają teoretycznie ugruntować wiedzę praktyczną, pogłębić, nie mniej jednak najważniejsze jest doświadczenie zdobywane bądź co bądź w dużych firmach czy korporacjach, zanim zostałam księgową pracowałam w dużej firmie owszem na stanowisku ekonomisty ale inne trochę klimaty, nie mniej jednak dużo zdobytego tam doświadczenia wykorzystuję w obecnych pracach i na pewno jestem tak myślę dosyć cennym pracownikiem, a że przy okazji jestem obdarzona cechami przywódcy to nawet lepiej. Pozdrawiam

Następna dyskusja:

Dlaczego pracodawcy nie chc...




Wyślij zaproszenie do