Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Agnieszka G.:
Pracodawcy jedno, ale "spece" od HR wcale lepsi nie są

http://biznes.pl/magazyny/manager/hr/polskie-dzialy-hr...

Trzeba podkreślić, że spece od hr to nie spece. Większość hrowców to młode osoby bez doświadczenia, szczególnie w korporacjach. Takie osoby opierają się TYLKO na tym co pisze w cv.
Wyobraźcie sobie studentkę socjologii rekrutującą inżyniera - uhahać się można.
Agencje pracy biorą kupę kasy za rekrutację, o której nie mają pojęcia (o branży pod którą rekrutują podkreślam). Pracodawcy coraz częściej przecież sięgają po wsparcie działów hr..Marek Kozioł edytował(a) ten post dnia 29.04.13 o godzinie 10:03
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

J. I.:
Artur K.:
J. I.:
Kończymy tą dyskusję, czy lubisz tak w nieskończoność ..... ( to nie jest pytanie, nie musisz odpowiadać ).
Pomogę ci zakończyć autodestrukcję.
Wybierz jedną z możliwości
1) kończysz obrażanie mnie i twoje milczenie odbiorę jako przeprosiny
2) oczekujesz silniejszego bodźca aby zakończyć obrażanie

Obydwa scenariusze są do realizacji. Zatem co wybierasz?
Pytanie jest nadal aktualne Jakub. Co do zgłaszania już dawno pisałem abyś to zrobił. Zgłoś śmiało - tam gdzie to uznasz za słuszne. Nie zmienia to faktu, że nie pozwolę ci na obrażanie mnie. Pomimo moich próśb doprowadziłeś sprawę za daleko.
Czekam na odpowiedź - może być na priv, aby ci ułatwić.

Miłego

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.12.15 o godzinie 16:45
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

J. I.:
Na stronie 33 masz moje oficjalne przeprosiny - innych nie otrzymasz.

No i sprawa zakończona.

Miłego.
Juliusz P.

Juliusz P. Zarządzanie |
Nieruchomości |
Konstrukcja |
Produkcja | P...

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

W ramach wątku: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych kandydatów?

W wiadomościach dowiedziałem się, że była Pani prezes PNiG, z zawodu pianistka została zwolniona za parafowanie memorandum w sprawie drugiej nitki gazociągu jamalskiego, o podpisaniu którego premier rzekomo nie miał najmniejszego pojęcia. Za swe usługi dostanie roczną odprawę w wysokości 1,5 miliona złotych z kasy państwowej. Na początku swej kadencji zasłynęła tym, że kupiła sobie nową służbową Bumetę z pół miliona, bo rzekomo służbowe Mietasy PGNiG za 250 milionów każdy nie spełniały jej standardów. Jak widać kompetencje i kwalifikacje nie mają najmniejszego znaczenia skoro pianistka z wykształcenia zajmuje się zarządzaniem. No cóż, jak widać na tym przykładzie nie wykształcenie, kwalifikacje i kompetencje są ważne na niwie zawodowej. Ważne są ruchliwe paluszki lub ruch w interesie.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Juliusz P.:
W ramach wątku: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych kandydatów?

W wiadomościach dowiedziałem się, że była Pani prezes PNiG, z zawodu pianistka została zwolniona za parafowanie memorandum w sprawie drugiej nitki gazociągu jamalskiego, o podpisaniu którego premier rzekomo nie miał najmniejszego pojęcia. Za swe usługi dostanie roczną odprawę w wysokości 1,5 miliona złotych z kasy państwowej. Na początku swej kadencji zasłynęła tym, że kupiła sobie nową służbową Bumetę z pół miliona, bo rzekomo służbowe Mietasy PGNiG za 250 milionów każdy nie spełniały jej standardów. Jak widać kompetencje i kwalifikacje nie mają najmniejszego znaczenia skoro pianistka z wykształcenia zajmuje się zarządzaniem. No cóż, jak widać na tym przykładzie nie wykształcenie, kwalifikacje i kompetencje są ważne na niwie zawodowej. Ważne są ruchliwe paluszki lub ruch w interesie.

Poza kwestiami zakupu kolejnego ozdobnika, w przypadku zmiany warty dochodzi też do zmiany całego wyższego (dyr.) szczebla zarządzania. i to miało miejsce w PGNiG. Teraz zapewne nastąpi po raz kolejny. Nie jest to nic nadzwyczajnego w spółkach skarbu państwa - po prostu otoczenie czyni się "rodzinnym".

Dla formalnosci znacznie mniejsze znaczenie ma to dla pracowników niższego szczebla :)

Tytuł wątku jest "drażniący", wystarczy przeprowadzić proste ćwiczenie umysłowe i postawić się w roli pracodawcy, który z umownego swojego konta ma płacic nie tylko płacę netto, ale podatki, ZUSy, fundusze, sprzęt, szkolenie BHP dla nowo zatrudnionego. gdy się przez to przejdzie do głosu dochodzi rozsądek - firma ma zarabiac, jeżeli potrzebujemy kilku umownych dołów, nie zatrudniamy doktora z ambicjami, bo ich nawet nie bedzie w stanie wykopać.

Firmy maja zarabiać nie zaś być ostoją socjalizmu.
Tomasz Jesiołowski

Tomasz Jesiołowski Zarządzanie
projektami
inwestycyjnymi

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Jak widać kompetencje i kwalifikacje nie mają najmniejszego znaczenia skoro pianistka z wykształcenia zajmuje się zarządzaniem.

No nie wiem.... Jeśli ocenę kompetencji mamy oceniać po dyplomie, to zaryzykuję stwierdzenie, że 80% z nas nie ma właściwych kompetencji do zajmowanych stanowisk...

A jeśli chodzi o ex Prezes PGNiG:
"...Absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach (1993), Krajowej Szkoły Administracji Publicznej w Warszawie (1997), INSEAD Executive MBA (2005). Odbyła m.in. szkolenie z planowania strategicznego (Queens University, Kanada - 1996), ukończyła kurs dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa, kurs dla doradców inwestycyjnych (Centrum Prywatyzacji – 1998), kursy makroekonomiczne i finansowe (London School of Economics – 1999).

W latach 1997 – 2001 pracowała w Ministerstwie Skarbu Państwa na stanowisku naczelnika wydziału funduszy kapitałowych i naczelnika wydziału spółek strategicznych oraz instytucji finansowych. Pracowała w spółce Telekomunikacja Polska na stanowisku dyrektora departamentu współpracy z regulatorem (2001-2006), dyrektora wykonawczego ds. strategii, rozwoju i oferty hurtowej (2006-2007). W okresie od marca 2007 r. do września 2009 r. była prezesem zarządu PTK Centertel (operatora sieci komórkowej Orange).
W marcu 2011 r. została powołana przez radę nadzorczą PKN Orlen na stanowisko członka zarządu ds. sprzedaży, które objęła w czerwcu 2011 r. Od 1 listopada 2011 r. pełniła funkcję przewodniczącej rady nadzorczej Orlen Deutschland.
Od kwietnia 2007 r. jest wiceprezydentem Pracodawców RP. Była również członkiem rad nadzorczych m.in. Funduszu Górnośląskiego w Katowicach, Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, PZU oraz ABC DATA...."

Cóż, nie mam wiedzy czy w ta praktyka zawodowa to tylko kolejny punkt w CV czy też może jakieś wymierne sukcesy, ale znowu zaryzykuję że raczej nie piastuje się ich "na piękne oczy"....
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Tomasz J.:
Jak widać kompetencje i kwalifikacje nie mają najmniejszego znaczenia skoro pianistka z wykształcenia zajmuje się zarządzaniem.

No nie wiem.... Jeśli ocenę kompetencji mamy oceniać po dyplomie, to zaryzykuję stwierdzenie, że 80% z nas nie ma właściwych kompetencji do zajmowanych stanowisk...

A jeśli chodzi o ex Prezes PGNiG:
"...Absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach (1993), Krajowej Szkoły Administracji Publicznej w Warszawie (1997), INSEAD Executive MBA (2005). Odbyła m.in. szkolenie z planowania strategicznego (Queens University, Kanada - 1996), ukończyła kurs dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa, kurs dla doradców inwestycyjnych (Centrum Prywatyzacji – 1998), kursy makroekonomiczne i finansowe (London School of Economics – 1999).

W latach 1997 – 2001 pracowała w Ministerstwie Skarbu Państwa na stanowisku naczelnika wydziału funduszy kapitałowych i naczelnika wydziału spółek strategicznych oraz instytucji finansowych. Pracowała w spółce Telekomunikacja Polska na stanowisku dyrektora departamentu współpracy z regulatorem (2001-2006), dyrektora wykonawczego ds. strategii, rozwoju i oferty hurtowej (2006-2007). W okresie od marca 2007 r. do września 2009 r. była prezesem zarządu PTK Centertel (operatora sieci komórkowej Orange).
W marcu 2011 r. została powołana przez radę nadzorczą PKN Orlen na stanowisko członka zarządu ds. sprzedaży, które objęła w czerwcu 2011 r. Od 1 listopada 2011 r. pełniła funkcję przewodniczącej rady nadzorczej Orlen Deutschland.
Od kwietnia 2007 r. jest wiceprezydentem Pracodawców RP. Była również członkiem rad nadzorczych m.in. Funduszu Górnośląskiego w Katowicach, Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, PZU oraz ABC DATA...."

Cóż, nie mam wiedzy czy w ta praktyka zawodowa to tylko kolejny punkt w CV czy też może jakieś wymierne sukcesy, ale znowu zaryzykuję że raczej nie piastuje się ich "na piękne oczy"....

Cóż wszystkie ww. są lub były SSP, a w PGNiG była z nadania Skarbu Państwa, nie z konkursu :-)

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Tomasz J.:
Cóż, nie mam wiedzy czy w ta praktyka zawodowa to tylko kolejny punkt w CV czy też może jakieś wymierne sukcesy, ale znowu zaryzykuję że raczej nie piastuje się ich "na piękne oczy"....


No jest sporo "literatury" na ten temat.. :)

"..Przychylność polityków
Jak doszło do tego, że jedno małżeństwo tak wiele osiągnęło w przedsiębiorstwach częściowo sprywatyzowanych bądź z większościowym udziałem skarbu państwa? Wiele mówi się o posiadaniu przez Oliwów bardzo silnych „pleców”. Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim ich kontakty z politykami PSL, uzyskane głównie za sprawą wspomnianego już Andrzeja Malinowskiego – prezydenta Pracodawców RP i byłego posła na Sejm tej partii. Wspomina się też o dużej przychylności dla rodziny ze strony ostatnich ministrów skarbu państwa – najpierw Aleksandra Grada, teraz Mikołaja Budzanowskiego..."

http://natemat.pl/22527,grazyna-piotrowska-oliwa-i-rob...

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:
Tomasz J.:
Cóż, nie mam wiedzy czy w ta praktyka zawodowa to tylko kolejny punkt w CV czy też może jakieś wymierne sukcesy, ale znowu zaryzykuję że raczej nie piastuje się ich "na piękne oczy"....


No jest sporo "literatury" na ten temat.. :)

"..Przychylność polityków
Jak doszło do tego, że jedno małżeństwo tak wiele osiągnęło w przedsiębiorstwach częściowo sprywatyzowanych bądź z większościowym udziałem skarbu państwa? Wiele mówi się o posiadaniu przez Oliwów bardzo silnych „pleców”. Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim ich kontakty z politykami PSL, uzyskane głównie za sprawą wspomnianego już Andrzeja Malinowskiego – prezydenta Pracodawców RP i byłego posła na Sejm tej partii. Wspomina się też o dużej przychylności dla rodziny ze strony ostatnich ministrów skarbu państwa – najpierw Aleksandra Grada, teraz Mikołaja Budzanowskiego..."

http://natemat.pl/22527,grazyna-piotrowska-oliwa-i-rob...

Otóż to. Mój znajomy bardzo dobrze zna to małżeństwo i jedyne co mogę zarzucić przywołanej tu "literaturze" to to, że jest cokolwiek niepełna:)

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Piotr S.:
Otóż to. Mój znajomy bardzo dobrze zna to małżeństwo i jedyne co mogę zarzucić przywołanej tu "literaturze" to to, że jest cokolwiek niepełna:)


Czyli jest nawet gorzej? Co do "kariery" pani Oliwa to uderza to, że została prezesem niemalże z łapanki, a w prawdziwej "prywatnej" firmie nigdy nie pracowała. Najlepiej ilustruje to ten poniższy tekst, komentarz an innym forum, pewnie też "niepełny"... :)

"..przypomniało mi sie przesłuchanie członków zarządu PKN Orlen (w tym prezesa Wróbla) na komisji sejmowej ds. orlenu (ok. 2003-2004). Wszyscy ci członowie zarządu nie umieli uzasadnić podejmowanych przez siebie decyzji twierdząc że robili dokładnie to co doradzała im zewnętrzna firma consultingowa. Jeden z posłów nie wytrzymał i zaproponował aby być może całe zarządzanie firmy oddać jako outsoursing firmie zewnętrznej..."

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:

Czyli jest nawet gorzej?

Zależy dla kogo:) A tak zupełnie serio to możemy się pośmiać z tego typu "karier", pamiętajmy jednak, że są one na koszt podatników, czyli nasz. A to jest raczej powód to poważnego zmartwienia...

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Piotr S.:
Andrzej P.:

Czyli jest nawet gorzej?

Zależy dla kogo:) A tak zupełnie serio to możemy się pośmiać z tego typu "karier", pamiętajmy jednak, że są one na koszt podatników, czyli nasz. A to jest raczej powód to poważnego zmartwienia...

No więc ja z tym walczę od dłuższego czasu w ramach moich skromnych możliwości. Mam może jakieś sympatie polityczne ale ta patologia jest ponadpartyjna. Niestety głupota Polaków robi swoje, bo tak łatwo kupują bajeczki o takich rodzimych guru. W Polsce tak naprawdę mało jest ludzi zdolnych i chcących kierować państwowymi molochami, bo niby skąd.

W innej dyskusji na innej grupie przytaczałem podobne kariery menedżerów z Niemiec. Nie pamiętam z głowy ale taki szef DB, kariera w przemyśle niemal książkowa (rocznik 1942), po raz pierwszy został prezesem w wieku lat bodajże 45 lat, a szefem DB został w wieku 57 lat, po 33 latach pracy. W tym roku, mając 71 lat został szefem lotniska Berlin Brandenburg.Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 05.05.13 o godzinie 15:09

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:

No więc ja z tym walczę od dłuższego czasu w ramach moich skromnych możliwości. Mam może jakieś sympatie polityczne ale ta patologia jest ponadpartyjna. Niestety głupota Polaków robi swoje, bo tak łatwo kupują bajeczki o takich rodzimych guru. W Polsce tak naprawdę mało jest ludzi zdolnych i chcących kierować państwowymi molochami, bo niby skąd.

Oj tak, to przypadłość ponadpartyjna. Jeśli ma Pan możliwości walki z tą patologią to szczerze życzę powodzenia. Ja niestety nie mam żadnych. Chyba, że za taką możliwość uznamy prawo do udziału w wyborach, no ale skoro dotyczy to wszystkich partii...:)
W innej dyskusji na innej grupie przytaczałem podobne kariery menedżerów z Niemiec. Nie pamiętam z głowy ale taki szef DB, kariera w przemyśle niemal książkowa (rocznik 1942), po raz pierwszy został prezesem w wieku lat bodajże 45 lat, a szefem DB został w wieku 57 lat, po 33 latach pracy. W tym roku, mając 71 lat został szefem lotniska Berlin Brandenburg.

Sprawa nie jest taka prosta ponieważ my nie mogliśmy przenieść tego typu modelu ze względu na fakt, iż przez kilkadziesiąt lat byliśmy wyłączeni z normalnego obiegu biznesowego, czego efektem był brak odpowiednich kadr menedżerskich. Potem wysokie stanowiska obejmowali ludzie, którzy ich obejmować nie powinni i to oni teraz mogą wypełniać sobie CV bogatym doświadczeniem menedżerskim (a raczej doświadczeniem związanym z zajmowaniem stanowisk kierowniczych) pomimo, iż do zarządzania częstokroć kompletnie się nie nadają. Z kolei inni, mlodsi nie mają doświadczenia i kółko trochę się zamyka... Trzeba wyłuskiwać tych nielicznych, którzy jakieś doświadczenie menedżerskie mają i jest one poparte konkretnymi sukcesami. Niełatwa sprawa...

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Piotr S.:
Sprawa nie jest taka prosta ponieważ my nie mogliśmy przenieść tego typu modelu ze względu na fakt, iż przez kilkadziesiąt lat byliśmy wyłączeni z normalnego obiegu biznesowego, czego efektem był brak odpowiednich kadr menedżerskich.

No ale własnie to mam na myśli, a moja prosta rada była żeby zatrudniać (dobrych) cudzoziemców. Nawet Niemcy nie mają żadnego problemu z tym, że szefem Deutsche Bank jest Szwajcar, wielkim szefem Telekomu był Żyd austriacki, Adidasa ratował Francuz, a Volkswagena Hiszpan. Jak mieszkałem w Bonn to było tam kilkuset Amerykanów, inżynierów, którzy sprzątali w Telekomie i robili z niego światową firmę, bo Niemcy przespali. Nawet Rosjanie powierzyli na początku wiele swoich dużych firm zagranicznym menedżerom. A Polak myśli, że wie lepiej.. :)
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:
A Polak myśli, że wie lepiej.. :)
Nie, Polak nie odda majątku okupantowi przecież...
;)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Andrzej P.:

No ale własnie to mam na myśli, a moja prosta rada była żeby zatrudniać (dobrych) cudzoziemców.

tzn. HH - mających "jaja", którzy własną reputację cenią wyżej niż chwilową kasę.
To pierwszy warunek, a jak bywa ? różnie i tu HH też nie jest bez winy.
Drugi o wiele trudniejszy akceptacja właściciela czyli SP. jest on związany z tym pierwszym.

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Jan D.:
tzn. HH - mających "jaja", którzy własną reputację cenią wyżej niż chwilową kasę.
To pierwszy warunek, a jak bywa ? różnie i tu HH też nie jest bez winy.
Drugi o wiele trudniejszy akceptacja właściciela czyli SP. jest on związany z tym pierwszym.


Dlatego tak cicho o tym, żadna z renomowanych firm nie będzie się tym chwaliła... jakby się wydało to oznaczałoby to dla nich katastrofę.

konto usunięte

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

W takim razie kilka słów o udziale tzw. renomowanych firm doradztwa personalnego w konkursach/"konkursach" (niepotrzebne skreślić:) na członków zarządów spółek SP. Otóż znam szczegóły wyborów członków zarządu do 3 spółek SP lub z istotnym udziałem SP (wszystko grupy kapitałowe o tzw. strategicznym znaczeniu). We wszystkich trzech przypadkach (samych stanowisk w zarządach więcej) pośredniczące firmy HH od początku wiedziały kto ma popracie polityczne i kto ma przejść do finału. Ich zadaniem było dorobienie do tego (za grube pieniądze) tzw. profesjonalnych papierów. W conajmniej jednym przypadku kandydaci z poparciem politycznym dostali testy z rozwiązaniami. W jednej z tych grup kapitałowych wyszły jaja ponieważ w trakcie tzw. procedury konkursowej doszło do tzw. kłótni w rodzinie i poparcie jednego z finalistów (jego wybrała RN) nagle stało się antypoparciem. Co wtedy zrobiono? Anulowano procedurę i uchwały RN, a następnie wybrano tego, który miał aktualnie najlepsze poparcie. W przeciwieństwie do tego pierwszego ten już nie miał żadnego pojęcia o tym czym się miał zajmować.

Jeśli zatem może Pan, Panie Andrzeju, coś realnie naprawić w tej dziedzinie to trzymam kciuki.
Tomasz P.

Tomasz P.
usługi/produkcja/spr
zedaż

Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...

Juliusz P.:
W ramach wątku: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych kandydatów?

W wiadomościach dowiedziałem się, że była Pani prezes PNiG, z zawodu pianistka została zwolniona za parafowanie memorandum w sprawie drugiej nitki gazociągu jamalskiego, o podpisaniu którego premier rzekomo nie miał najmniejszego pojęcia. Za swe usługi dostanie roczną odprawę w wysokości 1,5 miliona złotych z kasy państwowej. Na początku swej kadencji zasłynęła tym, że kupiła sobie nową służbową Bumetę z pół miliona, bo rzekomo służbowe Mietasy PGNiG za 250 milionów każdy nie spełniały jej standardów. Jak widać kompetencje i kwalifikacje nie mają najmniejszego znaczenia skoro pianistka z wykształcenia zajmuje się zarządzaniem. No cóż, jak widać na tym przykładzie nie wykształcenie, kwalifikacje i kompetencje są ważne na niwie zawodowej. Ważne są ruchliwe paluszki lub ruch w interesie.
Ja natomiast dowiedziałem się, że Europolgaz podpisał memorandum z Gazpomexportem dotyczącego możliwości realizacji nowego gazociągu. Pozbycie się pani prezes to raczej konsekwencja złych procedur albo ich braku w przepływie informacji w przypadku podejmowania decyzji o charakterze strategicznym dla kraju. O tym, że owe memorandum nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków ubocznych już media nie napisały. Moim zdaniem celem było obnażenie niedoskonałości w systemie decyzyjnym i zdobycie kolejnego wielkiego medialnego tematu by gawiedź miała o czym mówić. Czyżby zaczęła się walka przedwyborcza?
Załóżmy więc, że wszystkie procedury są zachowane. Czy pani prezes zostałaby odwołana za grę na fortepianie i nowe samochody? Nie sądzę. Czy była niekompetentna, mniej kompetentna nie nam chyba oceniać nie znając jej osiągnięć albo znając je tylko z mendiów, które dla kasy zaczynają przypominać CBA,CBŚ, CIA, FBI, ABCDEFGH..... W najnowszej historii polityczno-gospodarczej było więcej i to jaskrawszych przykładów na niekompetencje wynikającą z ogólnie panującego bałaganu. Nie jestem przekonany że ten bałagan sprzątnie za "nas" samych Hiszpan, Żyd z Austrii czy jakieś inne wczorajsze guru zarządzania.
Wracając do pani prezes to chylę czoła, że potrafiła zamienić muzykę na coś zgoła innego. Być może chciała iść w ślady Ignacego Paderewskiego i się z lekka nie udało.

Następna dyskusja:

Dlaczego pracodawcy nie chc...




Wyślij zaproszenie do