Temat: Dlaczego pracodawcy wybierają mniej kompetentnych...
Powiedz mi ile teraz zarabiasz miesięcznie albo dziennie Janie, Pawle Miedziku.
Mówisz mi że każda praca jest dobra czy pracował byś za 300zł miesięcznie po odliczeniu kosztów dojazdu do pracy, opłat to coś ci zostanie ile pół miesiąca będziesz jadł a drugie pół powiesz jestem na diecie nie jem i nie piję. Obecnie motywujecie pracowników by szukali lepszej pracy no fakt, dlaczego tylu moich znajomych twierdzi że nie satysfakcjonuje ich wynagrodzenie bo im ledwo starcza na cokolwiek, chcą wyprowadzić się od rodziców ale cudowni pracodawcy dają im tyle by nie rozstawali się za szybko z rodzicami, faktycznie dbacie by więzy rodzinne dzieci z rodzicami trwały jak najdłużej.
Pracodawcy uważają że mają wysokie koszty pracy, tylko jak wy motywujecie pracowników by im się chciało u was zostać w pracy, skoro dajecie małe wynagrodzenie to zmuszacie pracownika do pracy jeszcze gdzie indziej, pracownik taki jest mniej efektywny przez to że zamiast zając się jedną pracą zajmuje się czym innym bo nie ma wyboru.
Prace bierze się jaka jest niby, tak ale praca powinna dawać godne życie bez luksusów.
Piszecie jestem wolny tak wolny jak pracodawca chce mi dać takie pieniądze że na nic one nie starczą, to ma być super ustrój, dlaczego pracodawcy tak boją się pisać w ofertach pracy ile płacą, boicie się że firma konkurencyjna wam podkupi pracownika. Powinno być w ofertach jasna stawka ile minimalnie na danym stanowisku u was się zarabia tak jest uczciwie i CV wysyłają ci którym takie pieniądze ich satysfakcjonują. We Francji koleżanka była 2011/2012 co dziwne tak za roznoszenie ulotek 7euro na godzinę tam płacą.
Bierzecie pracownika słabo wyszkolonego, który uczy się u was pracy dajecie mu grosze a jak nauczy się pracy ma was gdzieś bo idzie tam gdzie mu lepiej dadzą zarobić czysta ekonomia się kłania, jak możecie oczekiwać u pracownika bycia uczciwym w stosunku do was skoro wy nie jesteście uczciwi w stosunku do niego. Jak to było na zajęciach z ekonomii jaka płaca taka praca. Wy udajecie że nam płacicie a my mamy udawać zadowolonych ???
Powiedzmy idę do firmy któregoś z was i mówicie mi tak na razie masz taką a taką płacę ale jak nauczysz się pracować i pokażesz na co Ciebie stać zobaczysz inne wynagrodzenie.
Powiedzcie mi czy śmieciowe umowy są takie korzystne dla gospodarki, podajcie mi przykłady krajów gdzie tak masowo są stosowane śmieciówki jak u nas.
Mam mówić za czasów tamtych było gorzej. Czy w czasie wojenny zamarzło tyle osób co tej ostatniej zimy, kochacie statystykę to sobie zobaczcie jak ona wygląda. W tamtych czasach ludzie szanowali policję, mój tata pamięta jaki był szacunek do milicji. Wtedy może nie było tylu towarów spożywczych co jest teraz ale co z tego że teraz możemy kupić co chcemy skoro nie mamy za co.
Pracodawcy ciągle wołają jak im to źle bo rosną im koszty a czy ich pracownikom nie rosną koszty życia.
Wy uważacie że jak byście dawali lepiej zarobić pracownikom to by się źle działo z gospodarką, ludzie zaczęli by kupować towary i dobra których obecnie nie kupują, potrzeba by była zwiększenia produkcji, co spowodowało by rozruszanie gospodarki, jak Stany Zjednoczone walczyły z kryzysem zaczęli zbawiać świat, gdzie teraz kupuje się najwięcej nowych aut w Stanach. Dilerzy aut w Polsce mówią że robotnicy nie kupują nowych aut, nawet aut używanych sprzedaż zaczyna spadać, ludzi zaczyna nie być stać nawet na takie auto czy to nie sugeruje wam że zaczyna panować w kraju bieda. Faktycznie wam jest tak dobrze że nie pamiętacie o tych co robią na was, tylko hasło w typu skoro ci się nie podoba załóż własną firmę, nie każdy chce prowadzić albo ma pomysł na własny biznes.
Piszecie o komisji trójstronnej, od kiedy minimalna płaca starcza na utrzymanie się w tym kraju. Czy ta komisja trójstronna coś ustaliła korzystnego ostatnio dla pracowników przypomnijcie mi bo nie pamiętam, tylko przedsiębiorcą coraz lepiej się żyje, przedsiębiorca płaci z reguły tyle ile się da najmniej a jak przejeżdża się koło jego willi wiadomo na co idą te ogromne zyski. Wy narzekacie że pewnie za wysoka jest płaca minimalna tylko nie myślicie o tym że inni też chcą żyć, że poszli do pracy by godnie żyć obecnie przy płacy minimalnej robotnicy tak są niewolnikami bo z pensji praktycznie na nic nie starcza. W Polsce jest modna zasada dziel i rządź. Co ludzie mówią w Polsce że kto to widział by wykształcili swoje dziecko skończyło dobrą szkołę i nadal muszą mu pomagać finansowo bo samo nie jest w stanie się utrzymać.
Jak pisałem że za granicą lepiej się zarabia i za pensję za granicą damy radę się utrzymać za tą minimalną. wielkie halo, bo nasz kraj jest na dorobku w tym tysiącleciu się to zmieni. Zawsze macie wymówkę, jak nie to że jesteśmy na dorobku to kryzys jak skończy się kryzys to przypomnicie jesteśmy nadal na dorobku, jakoś kryzysu po bogatych nie widać ale po robotnikach oj tak, ceny mamy europejskie w większości przypadków, koszty życia ciągle w górę a wypłaty co tak nagle idą w górę, jak stały w miejscu to stoją. Skoro jesteśmy w UE to pensja minimalna powinna być dostosowana do realnych kosztów życia w danym kraju, nie ma że boli.
Co do tego że kiedyś 30lat zbierało się na mieszkanie, dobrze zbierało się ale teraz przez 30 lat od zaciągnięcia kredytu robotnik się zastanawia zwolnią mnie czy nie, jak mnie zwolnią bo szef miał taki kaprys to wyląduje pod mostem. Czyta sięartykuły gdzie ludzie piszą o tym że nie lubią pracy, nienawidzą pracy a pracują bo muszą u danego przedsiębiorcy, był taki ładny artykuł kobiety która pisała jak wracam do domu to w weekendy płaczę że muszę pracować w takich warunkach.
Pisaliście elastyczny czas pracy to pewnie jeszcze wprowadzicie elastyczne wypłaty, nie mam pracownikowi za co zapłacić to wypłatę dam mu za rok, skoro zatrudniacie to dajcie zarobić a jak was nie stać na wypłaty to sami pracujcie, bo jak na razie jesteście tylko wy i wy bo musicie w ciągu roku zarobić taką fortunę jak na zachodzie latami ludzie dochodzi do fortuny.
Czy koszty mi ktoś zmniejszy o 25% opłaty bo pensji o tyle mniej dostałem.
Oczekujecie od takiego pracownika jak Ja że będzie się rozwijał dla firmy, że będzie żył jak by ta firma była jego własną, utożsamiał się z nią, tylko dajcie mi pieniądze bym był w stanie wracając do domu myśleć jak rozwiązać dany problem w firmie a nie oj muszę szukać innej roboty albo dodatkowej bo przy tej oj marnie na nic mi nie starcza.
Ja uczyłem się często na uczelnie często w środkach komunikacji publicznej dawałem radę.
Na obecnym kryzysie kto najwięcej stracił pracodawcy czy robotnicy ???