Temat: Dlaczego pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych...
No tak, zycie weryfikuje wszelkie poglady...
Ostatnio na różnych forach na GL pojawia się w różnych wersjach problem pt: "jestem taki biedny/a, nikt mnie nie chce zatrudnić bo: jestem za młody, za stary, itd, itp.".
Ja również jestem bez pracy i kilka razy usłyszałam odpowiedź w tym właśnie stylu (dziś na przykład jedna pani w odpowiedzi na mój telefon powiedziała: "kotuś, masz za wysokie wykształcenie" sic!!). Do głowy by mi jednak nie przyszło uogólniać i mówić, że WSZYELKIE firmy sa "be" i dyskryminują kandydatów pod różnymi względami. A tak w ogóle to choć nie mam doświadczenia w jakiejś tam branży, to rekruterzy tych firm powinni szóstym zmysłem przeczuć moje istnienie i zainwestować w mój rozwój.
Znam swoje mocne strony i chciałabym je zaprezentować pracodawcy.
Ale przede wszystkim zdaję sobie sprawę z powodów, dla których na rozmowy kwalifikacyjne nie jestem zapraszana. Przykro mi bardzo z tego powodu, ale nie będe twierdzić, że firmy sa "fuj".
Robię jednak wszystko, co w mojej mocy, by znaleźć zatrudnienie i choć w porównaniu do Piotra i kilkorga studentów, którzy się tu wypowiadali "stara baba" jestem, to na początku marca zaczynam przygotowanie zawodowe (nie jestem studentką, więc o praktykach nie ma mowy). Bezpłatne będą, ale czegoś się nauczę, nie będę miała powiększającej sie dziury w cv... Więc jeśli ktoś chce znaleźć zajęcie, to znajdzie na to sposób... Bez obrażania się na cały świat...