Temat: Dlaczego pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych...
ciekawy temat ...
w mojej "glownej" dziedzinie, jaka sie zajmuje staram sie wspolpracowac [czyt. zatrudniac] tych do ktorych mam zaufanie! , i nie ma znaczenia jakie mi portfolio przedstawi lub tez ile lat siedzi w tym co robi [to jest bezsens dla ludzi bez wyobrazni] ..
obserwuje czlowieka, i slucham tego co ma mi do przedstawienia ..
po czym robie punkt odniesienia tego co za obserwowalem + oczywiscie do projektu ktory jest na moment obecny do wykonania ...
dla mnie moze byc po podstawowce... to nieistotne.
ale moja branza, rozni sie od ogolno przyjetej , wiec nie wiem czy to ma jakis znaczacy punkt odniesienia ...pewnie nie .. nieszkodzi.
w kazdym badz razie ...
uwazam iz... lub tez tak sadze .. lub tez cokolwiek .. iz .. fundamenty swej osobowosci warto rozpoczac od drobnych zlecen w tym czy innym temacie .. sila rzeczy, jest to jakis punkt odniesienia do DOSWIADCZENIA .. oczywiscie - tak dlugo jak tylko wie co sie robi ?
, faktem natomiast jest.. niezliczona ilosc osob z tytulami klasy "kierownik" lub tez "dyrektor" ktorzy nie maja pojecia o "organicznym procesie firmy" - eg. w jaki sposob ona naprawde funkcjonuje i jakimi prawami sie rzadzi co z jakies powiedzmy reguly ma raczej malo wspolnego z ogolno przyjetymi zasadami ktore pan prezes opowiada na starcie...
to tyle chcialem od siebie dodac .. biorac pod uwage kazdy aspekt tematu tego posta.
pozdrawiam.