konto usunięte
Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?
Katarzyna C.:To niech sobie poszuka grupy wsparcia. Albo pogada ze znajomymi lub rodziną. Sory, ale 10 lat temu nie było for, a lat temu 20 nie śniło się nam o internecie. A ludzie jakoś pracowali i sobie radzili. Hmm, 30 lat temu (tego raczej nie pamiętamy ;)) wiadomo jak mogła skończyć się publiczna krytyka pewnych spraw - i oczywiście nie bronię tamtego zniewolenia, tylko pokazuję, że jednak da się pewne sprawy omówić w bardziej zamkniętym gronie.
Tomasz S.:
Poza tym - co da głośne narzekanie? Nic nie da.
Tomek - nie da nic w pojęciu ogólnym. W odczuciach narzekającego daje po prostu możliwość wywalenia swoich
emocji i tyle.
Taka publiczna krytyka jest niebezpieczna. Krytykowany nie ma możliwości obrony (chyba, że szpieguje :p). Poza tym może zostać źle zrozumiana - przecież nie wiemy do kogo trafi. Weźmy przykład. Dość często narzeka się, że w firmach sporo pracy się marnuje. Obiektywnie jest to złe, ale zobacz jak może być odebrane przez kogoś, kto przeczyta taką opinię konkretnie o firmie A. Może pomyśli, że tylko tam tak jest, albo tam jest wyraźniej? A może tylko wyrobi sobie podświadomą negatywną opinię o tej firmie, podczas gdy akurat dla niego obojętne co dzieje się z jego pracą, byle tylko zapłacili...? A w firmie A może w ogóle tej pracy marnuje się mniej niż w innych firmach, ale zatrudnia ona więcej pracowników (większa szansa na negatywną opinię) lub więcej ich jest na forach.
Skoro faktycznie są ludzie co jadą po firmach ich zatrudniających (choć faktycznie, jak pisała Joanna, raczej nie jest to powszechne), to ja rozumiem chęć szpiegowania. Ale i tak nie akceptuję tego :).