konto usunięte

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Tomasz S.:
Katarzyna C.:
Żeby nie było - ja nie popieram wypisywania negatywów publicznie i sama tego nie robię. Ale też staram się zrozumieć przyczyny takich zachowań.
Ale zrozumienie nie oznacza akceptacji. Zgadzam się, że czasem nie ma wyjścia i trzeba zadowolić się pracą jaka by ona nie była (pomijam już to, ze ktoś inny może mieć inną ocenę tej samej pracy i jemu akurat panujące stosunki będą odpowiadały). Ale są jakieś zasady... Co da głośne narzekanie? Ni nie da. Dla mnie to byłoby uwłaczające, gdybym miał publicznie narzekać na pracodawcę, choćby nie wiem jak zły był (teoretyzuję). Nie byłby wart mojego narzekania - skoro firma jest kiepska, to szkoda słów...

Tak naprawdę nie wierzę by jakiś znaczący procent pracowników nadawał na swoją firme na forach. To rzeczywiście przejaw desperacji chyba. Pracodawcy raczej szukaja tych pracowników, ktorzy szukają pracy na tych forach. W takie przypadki wierzę, wcześniej już tutaj tłumaczono dlaczego się zdarzają.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Grzegorz Krzemiński:
Dagmara D.:
I dzięki temu co jakiś czas zgłasza sie do mnie jakiś misiek z bazami danych za ćwierć ceny. NO tak - zaufanie to bardzo ważna rzecz :)

Kurde daj mi go.... Ja nawet mu zawiasy załatwię po DPO, ale pozamiatam dla zasady ;-))))
Dawno już nikt się nie zgłosił :( Ale jakby co :):)
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Dagmara D.:
Grzegorz Krzemiński:
Dagmara D.:
I dzięki temu co jakiś czas zgłasza sie do mnie jakiś misiek z bazami danych za ćwierć ceny. NO tak - zaufanie to bardzo ważna rzecz :)

Kurde daj mi go.... Ja nawet mu zawiasy załatwię po DPO, ale pozamiatam dla zasady ;-))))
Dawno już nikt się nie zgłosił :( Ale jakby co :):)

No jak rany, ja nawet kwity mam. Tylko dane zmienić - proroka i łobuza. ;-))))

konto usunięte

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Grzegorz Krzemiński:
Tomasz S.:
Ale to nie chodzi strach. Ja nie boję się, mogę jutro wszystkie moje wpisy zanieść przełożonemu. Po prostu nie życzę sobie. Szef niech się zajmuje swoja robotą, a nie śledzeniem podwładnych. Ma mi ufać, że nie wyniosę informacji wartych tych milionów, tak jak ja jemu ufam w wielu innych kwestiach.

Śledzenie w pracy to absurd. A co jeśli każdy pracownik zacznie szpiegować współpracowników i donosić przełożonym o odkryciach? Dlaczego - dajmy na to - dyrektor HR jest do tego uprawniony, a inni nie? Kto go do tego uprawnił? No i czy na pewno właściciel firmy to pochwala, bo nie zapominajmy, że wszyscy są pracownikami, łącznie z zarządem.

A o czym dyskusja bo zagubiłem się.

Śledzenie? Inwigilacja?

Sorki, ktoś chodzi za tobą? Łamie ci hasła do kompa? Kompromituje? Prowadzi gry operacyjne?

Akurat mnie to nie dotknęło, mam nadzieję a jeśli tak to nic o tym nie wiem i dobrze mi z tym ;-)

Sorki, nie róbmy sobie jaj.

Dla mnie najbardziej fajna firma to taka, gdzie pracownicy sami monitorują innych. I nie chodzi tu o donosicielstwo (choć tu cienka granica).

Oj, cienka...
>
Marek Piotrowski

Marek Piotrowski Właściciel, Petersen
Consulting

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Katarzyna C.:

ok ale teraz tak - to jest GL jest imię i nazwisko osoby. A co z forami typu gazeta? Tam anonimowo ludzie "jadą" bez trzymanki po firmach - tam dopiero masz wpływ na markę firmę i tam idący na rekrutację szukają opinii tej "prawdziwej". I co z takim forum?

Na anonimowych forach, póki nie są ujawniane tajemnice firmy, lepiej dać sobie spokój z ustalaniem tożsamości. Niemniej jeżeli na forum regionalnym jest "gruby" i "wypasiony postami" wątek "Firma Krzak - Obóz Pracy" to jako Dyrektor firmy Krzak z pewnością bym się nim zainteresował.
Joanna Mandrosz:
Tu chcę skomentować kontrowersję między nami odnośnie tego czy poszukiwanie danych na portalach jest szpiegowaniem. Obecność osób z agencji detektywistycznych i ich wypowiedzi potwierdzają moim zdaniem moją opinię że jest. Nie wypowiadam się czy to szpiegowanie jest uzasadnione interesem firmy. Być może czasem tak, ale nie zmienia to faktu że jest to akt szpiegowania (poszukiwania informacji o czymś lub o kimś bez wiedzy zainteresowanej osoby).
Dość istotne jest pytanie jak zdefiniujemy "szpiegowanie".
Czy jest szpiegowaniem...
... czytanie korespondencji pracownika? TAK
... zainstalowanie pluskwy pod biurkiem? TAK
... zainstalowanie niewidocznej kamery boazerii? TAK
... monitorowanie komputera pracownika i otwieranych stron? TAK
... oglądanie autoryzowanych wpisów pracownika na GL? Dobre pytanie. Przy powyższych, niewątpliwych przykładach "szpiegostwa" to ostatnie to Pikuś (o przepraszam, Pan Pikuś)

Jak dla mnie tego typu "biały wywiad" po ogólnie dostępnych w necie informacjach nie jest godny określenia "szpiegowanie", ale jak ktoś chce to określić szpiegowaniem - nie widzę problemu.
Joanna Mandrosz:

Nie zamieszcza tego ma użytek pracodawcy, tylko uczestników danej grupy. Pracodawca pozyskując informację dla nich przeznaczoną podszywa się niejako pod kogoś innego. Nie dostrzega Pani że jest tu coś nie tak z punktu widzenia etyki?

A pracodawca nie może należeć do grupy?!
Oficjalnie pod własnym nazwiskiem nie podszywając się pod Mandarynę... :)
Tomasz S.:

Nie jest rozmową prywatną, zgoda. Ale dopóki nie wpływa na dobre imię firmy, ani nie dotyczy bieżących służbowych spraw, to jest częścią światopoglądu osoby, którego ocena nie powinna mieć wpływu na służbowe relacje w firmie. Sięganie przez pracodawców po te informacje jest nadużyciem - takim samym jak śledzenie przez lornetkę sąsiadów, czy aby na pewno któryś nie majstruje w domu bomby (przecież okna ma odsłonięte...). Dopóki nie mam uzasadnionych podejrzeń, dopóty takie zapobiegawcze śledzenie przyzwoite nie będzie.

Nigdzie tu nie rozważaliśmy interesowania się przez pracodawcę czy przypadkiem pracownik nie jest satanistą, gejem albo dziwkarzem. Rozważaliśmy wypowiedzi pracownika na temat pracy lub pracodawcy
Grzegorz Wszelaczyński:
publicznie to ja się nawet zgodzę, ale jak mnie kolega pyta czy warto iść do firmy x to co? mam mu powiedzieć, że jest git, w pytę i mniut? czy prawdę?
A od czego są privy? :)
Marcin M.

Marcin M. ● właściciel ●

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

na końcowym etapie - zdarza się

konto usunięte

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Wydaje mi się że wszystko jest kwestią uczciwości.
Ale co to jest uczciwość?
Wymówka frajerów. Usprawiedliwienie niezaradności. Jestem biedny bo jestem uczciwy.
Jasne zawsze lepiej brzmi , jestem biedny bo jestem frajerem
Jak można skądś wziąć kasę to czemu nie? Jak dają to tylko głupi nie bierze.I się tłumaczy, uczciwy. Zwykły frajer.
Ja tam roboty nie mam, ale mam brykę która pali 20 l/100. i stać mnie. A co. a frajerzy wożą się tymi swoimi zagazowanymi Tico czy innymi matizami, albo dieslami na olej opałowy, bo na ropę ich nie stać..
Plazmę se kupiłem, kino domowe też mam.
no ale co , czas pomyśleć o emeryturze. Nie? Ktoś musi mi wypłacić

A widzę że tu tylu szefów, to może ktoś będzie miał dla mnie jakąś robotę.Chętnie w banku, przy kredytach, może być windykacja , albo przy zamówieniach publicznych. No znam się na ustawianiu czy organizowaniu, no jakoś tak to się zwie...
To jak by co info na pw. wyślę CV ..fajne mam .... w urzędzie pracy fachowcy mi pisali...
no bo liczy się to co tam jest, nie?

oczywiście to żart, ale , właśnie zawsze jest małe ale.Czy naprawdę w procesie weryfikacji pracownika można pominąć jego wypowiedzi na forach, profile na serwisach społecznościowych? raczej nie. Właśnie poczucie anonimowości sprawia że ludzie są w miarę szczerzy. Oczywiście nie mówię tu o serwisach całkowicie anonimowych , gdzie można ukryć się za nickiem i być kiś innym, kimś kim chciało by się być.
Chociaż to również moze coś nam powiedzieć o człowieku. o jego kompleksach, które kompensuje w świecie wirtualnym.

naprawdę potrafię odróżnić przetarg ograniczony od nieograniczonego, sporządzić siwz, pracowałem jako specjalista d/s kredytów, jestem przewodniczącym zarządu stowarzyszenia.Do certyfikatu IPMA zabrakło mi ułamków punktu. (kazali mnie, dziecku Neo, robić ręcznie wykres Gantta, czyli to co zazwyczaj robi komputer, normalnie dyskryminacja jakaś)
I co? naprawdę przeglądając moje CV zignorował by ktoś powyższą wypowiedź ? Wątpię
(muszę ją później usunąć, kiedyś może jednak zaszkodzić:) )

Nie można nazwać przeglądania forów szpiegowaniem. Bardziej skłaniał bym się do określenia "wywiad środowiskowy"
Nie ulega wątpliwości że każdy pracownik , czy też kandydat na pracownika , stara się sprzedać siebie jak najlepiej, wykorzystując w swej autopromocji nie zawsze uczciwe metody.
Zadaniem pracodawcy, specjalisty HR jest całościowe, rzekł bym holistyczne spojrzenie na pracownika(kandydata) Stąd według mnie dopuszczalna, a wręcz zalecana jest pewna dywersyfikacja metod weryfikacji.
Pozbawienie jej osób odpowiedzialnych za dobór pracowników, zakłamało by wyniki weryfikacji, gdzie ocenie podlegało by wyłącznie CV.
tak jak ktoś tutaj dokonał paraboli z poszukiwaniem żony. Wybieranie partnera na podstawie opisu w biurze matrymonialnym...
raczej z góry skazane na porażkę....

Tak jak nie można zignorować , budzących tutaj kontrowersję, wypowiedzi na temat firmy. Szczególnie jeżeli są prawdziwe.
czasy gdy zmiana pracy polegała na spacerze do pośredniaka już dawno minęły.
Dlatego często wielu ludzi , chociaż dusi się w swojej obecnej pracy, chociaż wie że nie jest to miejsce dla nich, tkwi, z braku alternatywy w układach które im nie pasują.
I jest sygnał dla pracodawcy. Może faktycznie nie dostrzega ,że w jego firmie, dziale dzieje się źle. A sfrustrowany pracownik daje upust swojemu stresowi właśnie na forum. I może nawet liczy że ktoś to przeczyta, wyciągnie wnioski. Taki krzyk rozpaczy.
Pomijam tutaj przypadki ewidentnej złośliwości, czy szkalowania z zemsty za brak awansu, podwyżki czy premii , Owszem takie sytuacje wymagają natychmiastowej reakcji. Jak również przenoszenie osobistych animozji między pracownikami , czy pomiędzy personelem a kierownictwem , na forum publiczne.
Dlatego nie można jednoznacznie określić metod postępowania wobec wypowiedzi na forach, jak i nie można wszystkich wypowiedzi jednoznacznie klasyfikować.
Trzeba pamiętać że w świecie wirtualnym nie wszystko jest takie jakim się wydaje. Częściej niż w świecie realnym.
I chociaż obydwa światy od lat się przenikają właśnie za pośrednictwem serwisów takich jak NK, Twitter czy GL, to jednak musimy pamiętać że są to odrębne byty, i nie dając się wciągnąć w Matrix pamiętać że żyjemy i funkcjonujemy w świecie realnym
I chociaż świat ten rzuca cień na świat wirtualny, to tylko jest cień, który może przybrać różny kształt....Robert Cendrowski edytował(a) ten post dnia 19.01.10 o godzinie 03:14
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Grzegorz Krzemiński:
Jesteś pewien, że to jest opinia na temat firmy?

A może jest to opinia na temat innego pracownika, zajmującego stanowisko kierownicze?
nie bede ugolnial, kazdy przypadek nalezaloby rozpatrywac oddzielnie.

nawet jesli jest to opinia na temat jednego zarzadzajacego to wobec pracownika reprezentuje on pracodawce. realizuje w praktyce zasady i polityke f-my.
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Marek Piotrowski:
Grzegorz Wszelaczyński:
publicznie to ja się nawet zgodzę, ale jak mnie kolega pyta czy warto iść do firmy x to co? mam mu powiedzieć, że jest git, w pytę i mniut? czy prawdę?
A od czego są privy? :)

A jak ktos zapyta publicznie? Nie widzę żadnych przeszkód by z rzeczową krytyką byłego pracodawcy wystapić.

konto usunięte

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Tomasz S.:
Poza tym - co da głośne narzekanie? Nic nie da.

Tomek - nie da nic w pojęciu ogólnym. W odczuciach narzekającego daje po prostu możliwość wywalenia swoich emocji i tyle.

Kiedyś widziałam bardzo z bliska taką sytuację, ze ukazał się o firmie artykuł w prasie. A potem na forum się rozpętała dyskusja o tejże firmie. Same negatywy, słuszne zresztą. Do dzisiaj to forum jest aktywne i korzystają z niego ludzie idący tam na rekrutację.
I nie widzę w tym nic złego - lepiej żeby od razu wiedzieli czego się spodziewać. Bo przy rekrutacji często pracodawca wciska niemożebne kity a człowiek nie ma nawet możliwość weryfikacji tego inaczej niż na własnej skórze.

Nie do końca też się zgadzam z tym, że jak pracuję gdzieś a narzekam na ową firmę = jestem idiotką.
Znam sytuacje gdzie ludzie tak pracują ponieważ sama praca jest fascynująca i była ich marzeniem. Ale praca ta odbywa się w firmie gdzie wiele innych aspektów jest problematycznych. I ludzie nie rezygnują bo kochają to co robią, ale narzekają bo chcieliby dla dobra własnego oraz tejże firmy doczekać się zmian pewnych kwestii.

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Czego można dowiedzieć się o człowieku z portali społecznościowych?
1.Informacji o nim.
2.Opinii i poglądów jakie wyznaje.
3.W jaki sposób komunikuje się z innymi użytkownikami.

Jak się to ma do relacji pracodawca-pracownik?

1.Informacje o pracowniku (czy kandydacie) są w C.V i innych dokumentach potwierdzających kwalifikacje. O resztę można zapytać lub sprawdzić w procesie rekrutacji i w trakcie pracy.
Jeśli o coś nie pytamy czy czegoś nie weryfikujemy poprzez kanały oficjalne, to znaczy, że niekoniecznie jest nam to potrzebne.
Wyszukiwanie informacji o ludziach z internetu wydaje się więc służyć zaspokojeniu ciekawości (żeby nie powiedzieć, że to wścibstwo), a wykorzystywanie ich nadużywaniem swojej pozycji.
Każdy ma prawo do szukania lepszego życia i lepszej pracy, skoro nie ma zakazu zmiany pracy, to nie można też zakazać jej szukania. Nikt nie jest niczyim więźniem, zarówno pracownik nie jest własnością firmy, jak żona nie jest własnością męża.

2.Każdy ma prawo do wyrażania opinii (pochlebnych czy krytycznych), zarówno na temat książki, płyty, sklepu, szkoły czy urzędu, miasta w jakim mieszka, jak również firmy, w której pracuje lub pracował.
Nastroje pracowników i opinie o firmie można sprawdzić za pomocą anonimowych ankiet, co wiele firm praktykuje, bez uciekania się do szperania w internecie. Nie jest niczym złym monitoring mediów, również portali społecznościowych, ale tępienie swobody wypowiedzi pachnie cenzurą.
Oczywiście czym innym jest opinia, a czym innym rozpowszechnianie poufnych czy nieprawdziwych informacji.

3.Sprawdzenie w jaki sposób użytkownik rozmawia z innymi użytkownikami wydaje się mieć sens, ale w przypadku potencjalnych pracowników. Człowiek już zatrudniony, może być grzeczny i kulturalny w pracy, a chamski i obcesowy w sieci. To niestety jego sprawa i upominanie go jest wykroczeniem poza terytorium swoich uprawnień.

Zajmowanie się w czasie pracy czym innym niż praca, to oczywiście osobny temat.
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Katarzyna C.:
Znam sytuacje gdzie ludzie tak pracują ponieważ sama praca jest fascynująca i była ich marzeniem. Ale praca ta odbywa się w firmie gdzie wiele innych aspektów jest problematycznych. I ludzie nie rezygnują bo kochają to co robią, ale narzekają bo chcieliby dla dobra własnego oraz tejże firmy doczekać się zmian pewnych kwestii.

A to co w takim razie jest firmą? Nazwa? Wielkość? Możliwość wpisania sobie w CV tych obu kwestii?

Sorki, firma to ludzie. Banał, jak się pisze, ale tak naprawdę jest. Mało tego, firma to też te układy, co to się chce zmieniać.

Jakoś do mojej świadomości nie dociera,ze można komuś tył obrabiać, tłumacząc "dobrymi intencjami" i tym, ze się chciało zminiać to i tamto.

Jak się chce zmieniać - to znaczy ta firma pasuje czy jednak nie? Może pasuje część tej firmy, ale z inaczej rozwiązanymi sprawami pewnymi. To może jednak nie ta firma, tylko jakaś inna?

konto usunięte

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Grzegorz Krzemiński:
A to co w takim razie jest firmą? Nazwa? Wielkość? Możliwość wpisania sobie w CV tych obu kwestii?

Sorki, firma to ludzie. Banał, jak się pisze, ale tak naprawdę jest. Mało tego, firma to też te układy, co to się chce zmieniać.

Jakoś do mojej świadomości nie dociera,ze można komuś tył obrabiać, tłumacząc "dobrymi intencjami" i tym, ze się chciało zminiać to i tamto.

Jak się chce zmieniać - to znaczy ta firma pasuje czy jednak nie? Może pasuje część tej firmy, ale z inaczej rozwiązanymi sprawami pewnymi. To może jednak nie ta firma, tylko jakaś inna?

Grzegorz - tak firma to ludzie. A ludzie to hmm ile ludzi tyle charakterów i różnic. Więc nie wiem co Cię tak dziwi? Że ktoś kocha np. wykonywać swoje obowiązki ale np. prezes odbiera mu tą radość swoim zachowaniem.
Nie zawsze jest tak łatwo znaleźć firmę gdzie będziesz mógł robić dokładnie to samo.
Ja nie nazwałabym "obrabianiem d.." sytuacji, w której ktoś ma jakieś uwagi odnośnie działania firmy. Ja nie mówię o wypisywaniu "a prezes to sobie kupił mieszkanie za moją krwawicę"
Pawel Fiedler

Pawel Fiedler Jeżeli czegoś nie ma
w Google, to znaczy,
że to nigdy nie...

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Renata Z.:
1.Informacje o pracowniku (czy kandydacie) są w C.V i innych dokumentach potwierdzających kwalifikacje. O resztę można zapytać lub sprawdzić w procesie rekrutacji i w trakcie pracy.
Jeśli o coś nie pytamy czy czegoś nie weryfikujemy poprzez kanały oficjalne, to znaczy, że niekoniecznie jest nam to potrzebne.
Wyszukiwanie informacji o ludziach z internetu wydaje się więc służyć zaspokojeniu ciekawości (żeby nie powiedzieć, że to wścibstwo), a wykorzystywanie ich nadużywaniem swojej pozycji.

Pięknie napisane.
Każdy ma prawo do szukania lepszego życia i lepszej pracy, skoro nie ma zakazu zmiany pracy, to nie można też zakazać jej szukania. Nikt nie jest niczyim więźniem, zarówno pracownik nie jest własnością firmy, jak żona nie jest własnością męża.

Pięknie napisane.

2.Każdy ma prawo do wyrażania opinii (pochlebnych czy krytycznych), zarówno na temat książki, płyty, sklepu, szkoły czy urzędu, miasta w jakim mieszka, jak również firmy, w której pracuje lub pracował.
Nastroje pracowników i opinie o firmie można sprawdzić za pomocą anonimowych ankiet, co wiele firm praktykuje, bez uciekania się do szperania w internecie. Nie jest niczym złym monitoring mediów, również portali społecznościowych, ale tępienie swobody wypowiedzi pachnie cenzurą.

Nie chce się powtarzać ale Pieknie napisane :)
Oczywiście czym innym jest opinia, a czym innym rozpowszechnianie poufnych czy nieprawdziwych informacji.

3.Sprawdzenie w jaki sposób użytkownik rozmawia z innymi użytkownikami wydaje się mieć sens, ale w przypadku potencjalnych pracowników.

Owszem jak najbardziej, dla potencjalnego pracodawcy to dobry sposób na weryfikację przed zatrudnieniem jakie ma poglądy dana osoba, do jakich grup należy i czy np. interesuje go ta branża czy raczej szuka po omacku, co nie oznacza, że jeżeli danej osoby nie ma na portalach społecznościowych to ma ubogie życie a czasem jest wręcz przeciwnie.
Ale moze być to sposób na przechylenie szali wyboru danej osoby po informacji zaciagniętej np na GL.
Człowiek już zatrudniony, może być grzeczny i kulturalny w pracy, a chamski i obcesowy w sieci. To niestety jego sprawa i upominanie go jest wykroczeniem poza terytorium swoich uprawnień.

Zajmowanie się w czasie pracy czym innym niż praca, to oczywiście osobny temat.

A to już temat rzeka :)Pawel Fiedler edytował(a) ten post dnia 19.01.10 o godzinie 20:42
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Katarzyna C.:
Grzegorz - tak firma to ludzie. A ludzie to hmm ile ludzi tyle charakterów i różnic. Więc nie wiem co Cię tak dziwi? Że ktoś kocha np. wykonywać swoje obowiązki ale np. prezes odbiera mu tą radość swoim zachowaniem.
Nie zawsze jest tak łatwo znaleźć firmę gdzie będziesz mógł robić dokładnie to samo.
Ja nie nazwałabym "obrabianiem d.." sytuacji, w której ktoś ma jakieś uwagi odnośnie działania firmy. Ja nie mówię o wypisywaniu "a prezes to sobie kupił mieszkanie za moją krwawicę"

A te uwagi to jak prezes nie słucha trzeba walić w necie na otwartych grupach?

Bo ja czegoś już nie rozumiem. Wątek dotyczył tzw "inwigilacji" pracowników na forach. Nagle zaczynamy zmierzać w kierunku usprawiedliwienia przedstawiania firmy w złym świetle, uzasadniając, że ludziom zależy na firmie...

Sorki, jak zależy na tym, zęby firma funkcjonowała - to sa inne metody działania niż obwieszczanie całemu światu co jest nie tak.

konto usunięte

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Grzegorz no nie trzeba. I nie chodzi o usprawiedliwianie.
Nie przyjmij tego jak jakąś ocenę ale jesteś strasznie kategoryczny.
A ja już się nauczyłam, że różnie w życiu bywa i nie wszystko jest tylko czarne i białe.
A co do firmy, o której wspominałam - prezes się wypierał ale ostro śledził te wpisy i coś nie coś drgało w zmianach.

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Zaglądam w profil kandydatów do pracy na GL, jeśli czuję taką potrzebę. N-k nie odwiedzam w tym celu, ale za to kandydaci przygotowują się skrupulatnie i oglądają mój profil na n-k, czasem zapominając zaznaczyć opcję, która ukryłaby ich odwiedziny w moim profilu;)
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Zawód mnie zmusza do kategoryczności. ;-)))

A przy okazji, zajmuję się też doskonaleniem organizacji, w tym poprzez ISO, wdrażaniem systemów np zarządzania wiedzą, rozwoju firm, zgłaszania tych niedoskonałości o których mowa itp.

I robię to w naprawdę ściśle hierarchizowanym środowisku - a jednak daje się. Pracuję głównie w zakresie bezpieczeństwa - więc wszystkie organizacje biegające w mundurach.

I naprawdę nie ma problemu z wnioskami jak to nazywam "racjonalizatorskimi".

Największy problem jaki do tej pory zauważyłem podczas współpracy z ponad 60 firmami to to, że z reguły w firmie jest grupa ludzi wiecznie niezadowolonych, którzy mają "doskonałe pomysły" jednak w zderzeniu z rzeczywistością pomysły są do bani.

Bo się nie dostrzega np złożoności firmy

Dlatego tak kategorycznie podchodzę to tych opisów na forach i grupach - bo z reguły robią to ludzie, którzy nie mają pełnej informacji o firmie a tylko im się wydaje.

I tyle.

konto usunięte

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

ale to niezadowolenie z czegoś wynika. Często z takiego powodu jak odpowiedniej ilości pracy ;))) więc mimo wszystko jest sygnałem dla pracodawcy. Poza tym nawet komputer bywa, że się buntuje a co dopiero człowiek ;)
Ale ok zjeżdżamy w offa
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Czy sprawdzacie pracowników/kandydatów na GL i NK?

Katarzyna C.:
ale to niezadowolenie z czegoś wynika. Często z takiego powodu jak odpowiedniej ilości pracy ;))) więc mimo wszystko jest sygnałem dla pracodawcy. Poza tym nawet komputer bywa, że się buntuje a co dopiero człowiek ;)
Ale ok zjeżdżamy w offa


Nie zjeżdżamy, bo szukamy teraz przyczyn tego monitorowania. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że pracodawca szuka problemów na forach, bo ludki piszą.

Ale nadal nie jest to wytłumaczenie dla takiego opisywania organizacji. Być może okeślony styl pracy, mimo, "niepodobania się" pewnym pracownikom jest tym elementem stanowiącym o przewadze konkurencyjnej?

A jako takie działanie może juz podpadać pod ujawnienia.



Wyślij zaproszenie do