Paweł Przychocki brak opisu
Temat: Czy jest miejsce na wiedzę ekspercką w korporacjach?
Mariusz Poprawa:
Swoją drogą to korporacje muszą być niewiarygodnie niewywracalnymi organizmami gospodarczymi, skoro decyzje podejmowane na podstawie sfałszowanych raportów nie szkodzą im tak bardzo i trwają latami. Może to kwestia wielkości i bezwładności.
Ja sądzę, że mają takie wysokie marże, że pokryją wszelkie straty wygenerowane przez nieefektywny supply chain.
Prawda jest taka, że w przypadku dużych korporacji w fotelu prezesa można posadzić wytresowanego szympansa, którego zadaniem będzie podejmowanie strategicznych decyzji na "tak", lub na "nie". Jego skuteczność będzie taka sama, a może nawet lepsza niż nie jednego prezesa, bo będzie znacznie szybciej podejmował decyzję. Istnieje spora szansa, że połowa decyzji szympansa będzie słuszna, a to naprawdę duży sukces.
Zarządy są zwykle zarzucone tomami danych, wykresów, wniosków, ocen, planów itd. Przeanalizowanie tak dużej ilości danych jest praktycznie niemożliwe i wiele decyzji podejmowanych jest intuicyjnie (obecnie coraz częściej mówi się intuicji jako świetnym doradcy). Z tego właśnie powodu, więcej kłopotów sprawiłeś wytknięciem błędu niż sprawił to sam błąd. Dane nikomu nie były potrzebne, a Ty wprowadziłeś zamieszanie w rutynowej pracy zarządu . Przy okazji istnieje spore prawdopodobieństwo, iż przestraszyłeś zarząd, że jako jedyny rozumiesz o co w tych raportach chodzi.